Ponieważ w najbliższą niedzielę minie równe 140 lat od śmierci jednego z najbardziej znanych polskich podróżników, Pawła Edmunda hr. Strzeleckiego, wydało mi się zasadne przypomnieć czytelnikom tę nietuzinkową postać, ze szczególnym uwzględnieniem jego przygód… po śmierci.
Ale po kolei.
„Daily News” zamieścił w październiku 1873 roku wyjątkowo obszerny nekrolog, w którym pisał o Strzeleckim m.in. tak:
„… Z żalem donosimy, że sir Paweł Edmund Strzelecki wczoraj rano w swem mieszkaniu na Savile-row w Londynie z życiem się rozstał. [...] Pochodził z dawnej polskiej rodziny i jak wielu rodaków jego, tak i on schronienie znalazł w naszym kraju po srogim prześladowaniu politycznym w swojej ojczyźnie.”
Małe sprostowanie. Nie ma wiarygodnych źródeł, że Strzelecki angażował się w działalność polityczną, nawet w okresie powstania listopadowego, choć niekiedy słyszy się o poszukiwaniu go przez ochranę za zabicie pułkownika armii rosyjskiej. W jakich okolicznościach miałoby dojść do owego zdarzenia? Relacje na tyle się różnią, iż żadnej nie da się traktować jako w pełni wiarygodnej.
Na pewno wiemy, że angażował się i to mocno w romans z ukochaną Adyną (Aleksandra Katarzyna Turno), której ojciec odrzucił jego kandydaturę na męża swej córki, gdyż szukał zięcia, który wyciągnie go z kłopotów finansowych. Pewnie potem pluł sobie w brodę, bo nie wiedział, że w chwili wyjazdu z Polski odrzucony dysponował całkiem poważnym majątkiem zapisanym mu przez księcia Franciszka Sapiehę z wdzięczności za zarządzanie jego majątkami.
środa, 2 października 2013
wtorek, 1 października 2013
Kanonizacja Jana Pawła II i Jana XXIII - 27 kwietnia 2014
![]() |
Jan XXIII I Jan Pawel II - od kwietnia 2014 nowi święci |
Papież Franciszek przypomniał , iż Jan XXIII był wielkim papieżem, który zwołał II Sobór Watykański. Natomiast mówiąc o Janie Pawle II papież Franciszek wskazał, że był to wielki misjonarz Kościoła, który niósł ogień Ewangelii podobnie jak św. Paweł.
poniedziałek, 30 września 2013
Kangury w Polsce czyli jak wejść na polski rynek?
![]() |
Mec. Monika Pruszyńska z Kancelarii Prawnej Concordia |
Na dzień dzisiejszy w Polsce zainwestowało i prowadzi działalność gospodarczą około 130 przedsiębiorstw australijskich, są to głównie inwestorzy, dystrybutorzy i importerzy. Wśród nich dobrze znane australijskim konsumentom Seafolly, Mamuśka the Cheesecake czy Cartridge World. Do grupy najprężniej rozwijających się można zaliczyć Amcor (producent opakowań dla wyrobów tytoniowych i produktów spożywczych), Mincom (wiodący dostawca rozwiązań z zakresu Enterprise Asset Management), czy Macquarie Group (Global Infrastructure Fund II). Jednakże, nie zdziwi chyba nikogo jeśli napiszę, że największą popularnością i podażą cieszą się wśród Polaków australijskie wina. Napój bogów z Antypodów importowany jest obecnie do Polski przez około 30 australijskich firm.
Polska
jako rynek zbytu, z roku na rok, przyciąga swoją atrakcyjnością coraz to
większą liczbę australijskich przedsiębiorstw i biznesmenów. Wejście na rynek,
utrzymanie się na nim i wreszcie to co inwestora interesuje najbardziej, sukces,
zależą nie tylko od dobrej kampani marketingowej ale przede wszystkim od
działania na tym rynku zgodnie z wymogami prawa lokalnego oraz umiejętności
jego interpretowania i wyboru tak aby służył jak najlepiej indywidualnym
potrzebom danego biznesu.
Niejednokrotnie, pierwszym
i niezbędnym krokiem do rozpoczęcia kontaktów hadlowych z Polską jest
rejestracja przedsiębiorstwa na terenie Rzeczpospolitej lub zawarcie umowy o
współpracy z firmą, która na polskim rynku już funcjonuje.
niedziela, 29 września 2013
Lech Wałęsa kończy 70 lat!
Legenda „Solidarności”, laureat Pokojowej Nagrody Nobla, były prezydent Rzeczpospolitej - Lech Wałęsa kończy dzis 70 lat. Obok papieża Jana Pawła II, jest najbardziej znanym Polakiem we współczesnym świecie, symbolem walki o demokrację, prawa człowieka i obalenia komunizmu w Europie środkowo-wschodniej.
Z tej okazji Poczta Polska wprowadzi dziś do obiegu znaczek z wizerunkiem Lecha Wałęsy.
Pretekstem do emisji znaczka z wizerunkiem Lecha Wałęsy jest też premiera filmu Andrzeja Wajdy - "Wałęsa. Człowiek z nadziei". - Po raz pierwszy znaczek zaprezentowany został kilka dni temu podczas polskiej premiery tego filmu w Teatrze Wielkim - Operze Narodowej.
Tymczasem w Gdańsku trwają przygotowania do niedzielnego urodzinowego przyjęcia. Jak zapowiadają organizatorzy, na uroczysty bankiet zaproszonych zostało około 800 gości, m.in. prezydent Bronisław Komorowski i premier Donald Tusk. Przygotowywany jest także duży, czekoladowy tort. Na stołach pojawić ma się sporo lokalnych produktów oraz dziczyzna.
Krzysztof Frankowski zdobył kolebkę judo
![]() |
Krzysztof Frankowski z dwoma japońskimi zawodnikami |
Krzysztof Frankowski, członek Australian Polish Sports Masters, zdobył kolejny złoty medal w judo, tym razem na 2-gich Azjatyckich Mistrzostwach serii Grand Masters Open Judo Championship, które odbyły się w Kodokanie w Tokio w dniach 21-22 września br.
Mistrzostwa te to jeden z najbardziej znaczących turniejów
weteranów judo. W tym roku brało w nim udział okolo 800 zawodników.
Zawodnicy byli podzieleni na wiele kategorii wiekowych, w
przedziałach 5 letnich, licząc od 30 roku życia wzwyż. Rywalizacja przebiegała
pod dyktando Japończykow, którzy stanowili 90% wszystkich uczestników. Krzysztof startował w kategorii wiekowej 60-65 lat (M7). Wszystkie walki
wygrał przed czasem na ippon w
pierwszych 15 sekundach!sobota, 28 września 2013
Co z tą Polską?
Moja ulubiona publicystka napisała niedawno: warto, by Polacy wyjeżdżali za granicę, tam zobaczą, że nie mamy się czego wstydzić..
Cóż… Tak się składa, że spędziłem ponad 13 lat w Australii i mam jakieś podstawy do porównań. Nie tylko w oparciu o wakacyjne wojaże. To fakt, że są rzeczy, z których mamy prawo być dumni. Nie tylko to, że za sprawą Polaków rozpadł się system komunistyczny.
Takim jest np. standard nauczania matematyki: zupełnie przeciętne dzieci polskie, które przyjeżdżały do Australii często „robiły tam za geniuszy”.
Faktem jest, że sporo poszliśmy do przodu od upadku komunizmu. Ale oczekiwania, jak i realny potencjał „doganiania świata” były i są znacznie większe… W blisko ćwierć wieku od upadku komunizmu mamy prawo odnosić nasze aspiracje do poziomu krajów zachodnich…
Prawda, wielu cieszyło niedawno porównanie tempa wzrostu dochodu narodowego Polski z innymi krajami Unii Europejskiej. Ale to bez sensu. Absurdem jest bowiem powoływanie się na gołe liczby przyrostu dochodu narodowego bez systemowego kontekstu. Zupełnie inne jest „dobre tempo” rozwoju dojrzałej gospodarki, zupełnie innego tempa rozwoju oczekiwania należałoby mieć wobec kraju, który goni sąsiadów, mając możliwość eksportu do całej Unii Europejskiej z jej znacznie wyższymi kosztami pracy…
Wydaje się, że Polska ma cztery podstawowe problemy: biurokracja, egoizm grup, brak korygującego systemu i brak rzetelnej debaty.
Cóż… Tak się składa, że spędziłem ponad 13 lat w Australii i mam jakieś podstawy do porównań. Nie tylko w oparciu o wakacyjne wojaże. To fakt, że są rzeczy, z których mamy prawo być dumni. Nie tylko to, że za sprawą Polaków rozpadł się system komunistyczny.
Takim jest np. standard nauczania matematyki: zupełnie przeciętne dzieci polskie, które przyjeżdżały do Australii często „robiły tam za geniuszy”.
Faktem jest, że sporo poszliśmy do przodu od upadku komunizmu. Ale oczekiwania, jak i realny potencjał „doganiania świata” były i są znacznie większe… W blisko ćwierć wieku od upadku komunizmu mamy prawo odnosić nasze aspiracje do poziomu krajów zachodnich…
Prawda, wielu cieszyło niedawno porównanie tempa wzrostu dochodu narodowego Polski z innymi krajami Unii Europejskiej. Ale to bez sensu. Absurdem jest bowiem powoływanie się na gołe liczby przyrostu dochodu narodowego bez systemowego kontekstu. Zupełnie inne jest „dobre tempo” rozwoju dojrzałej gospodarki, zupełnie innego tempa rozwoju oczekiwania należałoby mieć wobec kraju, który goni sąsiadów, mając możliwość eksportu do całej Unii Europejskiej z jej znacznie wyższymi kosztami pracy…
Wydaje się, że Polska ma cztery podstawowe problemy: biurokracja, egoizm grup, brak korygującego systemu i brak rzetelnej debaty.
Książka: 121 dni w rękach somalijskich piratów
5 października rozpocznie się sprzedaż książki (książka drukowana i e-book w wersji polskiej) o
dramatycznych dniach porwanej przez piratów załogi statku Hansa Stavanger.
Książka zatytułowana "Hansa Stavanger - 121 dni w rękach somalijskich piratow" napisana została w formie dziennika pokładowego przez kapitana Krzysztofa Kotiuka. Wydanie polskie jest pierwszą pełną wesją. Książka ta była wcześniej wydana w języku niemieckim, jest też tłumaczona na język włoski i angielski.
W dniu premiery książki rozpocznie się również w Sydney festiwal filmowy Antenna Documentary Festival na którym wyświetlany będzie wielokrotnie nagrodzony w Europie film Kapitan i jego piraci. Autor książki i zarazem jeden z głównych bohaterów filmu Kpt. Krzysztof Kotiuk, będzie gościem festiwalu. Szczegóły projekcji filmu tutaj.
Fragment ksiązki
Sobota, 4 kwietnia
Piękny, słoneczny poranek. Półtora dnia do Mombasy. Wszyscy cieszą się
zaplanowanym na dziś grillem. Mały prosiaczek już zamarynowany przez
Filipińczyków czeka na rozpoczęcie grillowania.
Książka zatytułowana "Hansa Stavanger - 121 dni w rękach somalijskich piratow" napisana została w formie dziennika pokładowego przez kapitana Krzysztofa Kotiuka. Wydanie polskie jest pierwszą pełną wesją. Książka ta była wcześniej wydana w języku niemieckim, jest też tłumaczona na język włoski i angielski.
W dniu premiery książki rozpocznie się również w Sydney festiwal filmowy Antenna Documentary Festival na którym wyświetlany będzie wielokrotnie nagrodzony w Europie film Kapitan i jego piraci. Autor książki i zarazem jeden z głównych bohaterów filmu Kpt. Krzysztof Kotiuk, będzie gościem festiwalu. Szczegóły projekcji filmu tutaj.
Tłumaczenie
na język angielski ukaże się w styczniu 2014.
Zapraszamy
do lektury.
Siedzę w kabinie, przygotowuję ostatnie miesięczne rozliczenia do wysłania
z Mombasy pocztą do kompanii.
– Panie kapitanie, proszę szybko na mostek – krzyczy do słuchawki
telefonicznej wachtowy, trzeci oficer - Speedboat przybliża się z dużą szybkością,
z SW, z naszego kontra kursu.
piątek, 27 września 2013
Sikorski dla "Die Zeit": Nie chcemy zimnej wojny
![]() |
Szef polskiego MSZ Radosław Sikorski. Fot. K.Bajkowski |
Nie chcemy zimnej wojny” – pod takim tytułem niemiecki tygodnik „Die Zeit” opublikował wywiad nt. europeizacji Rosji z szefem polskiej dyplomacji. Czasopismo przypomina, że Radosław Sikorski był korespondentem wojennym brytyjskich mediów w Afryce i Afganistanie. Na pytanie, czy byłby dziś gotów przesyłać reportaże z Syrii, Sikorski odpowiada, że to zadanie dla młodego człowieka. Poza tym diametralnie zmieniła się sytuacja w tym kraju, o czym świadczy przetrzymywanie polskiego reportera jako zakładnika. Zdaniem Sikorskiego inicjatywa ministrów spraw zagranicznych Kerry’ego (USA) i Ławrowa (Rosja) wydaje się optymistyczna, choć w opinii ekspertów zniszczenie arsenału broni chemicznej tej wielkości jest procesem „złożonym i długotrwałym”. „Znaleźliśmy się w takim momencie, który służy interesom wszystkich. Po pierwsze, sprawom Syryjczyków i ich ochronie przed użyciem broni chemicznej. Po drugie, uniknięciu ataku na syryjski reżim. Rosjanie wydają się po raz pierwszy konstruktywni w konflikcie syryjskim” – konstatuje Sikorski i podkreśla, że głównym celem jest teraz rozwiązanie podstawowego problemu, czyli wojny domowej.
środa, 25 września 2013
Widziane z Canberry (8) - Skład rządu Tony'ego Abbotta

Na bardzo ważne tym razem wyniki głosowania do Senatu musimy
jeszcze trochę poczekać. Ale ponieważ zwycięska liberalno-narodowa (agrarna)
koalicja odniosła zdecydowane zwycięstwo w izbie niższej, Generalna Gubernator
Quentin Bryce już zaprzysiężyła w swojej rezydencji nad jeziorem Burley Griffin
w Canberze nowy federalny rząd premiera Tony Abbota. Przy zaprzysiężeniu obecna
była cała rodzina nowego premiera, włącznie z rodzicami. Nowy premier
natychmiast rozpoczął swoje urzędowanie od wzrastujążcych z dnia na dzień
drastycznych zmian, budżetowych cięć, czystek i polityczno-personalnych
rozliczeń. zaspowiadanych, uzasadnionych z polityczno-społecznej perspektywy
zwycięskiej liberalno-narodowej koalicji. Jednak, niestety moim zdaniem, wcale
nie zawsze a nieraz wręcz wadliwie. Są też inne, nieraz istotne powody do
zaniepokojenia. M. in. wdziedzinie
powyborczego, dziękczynnego "'moharyczu' za wsparcie". Jak
wiemy, wszystkie należące do koncernu News Ltd australijskiego Amerykanina
Ruperta Murdocha australijskie środki przekazu, zwłaszcza dzienniki (m. in.
"The Daily Telegraph", "Courier Mail","Herald
Sun") od dłuższego czasu stale, systematycznie, stanowczo popierały Tony
Abbotta i liberalno-narodową koalicję przeciwko laburzystom. Atakowały i
wyszydzały Julię Gillard i Kevina Rudda (co czasami nie było trudne). Zwłaszcza
przez cały czas kampanii wyborczej. Murdoch nawet wydelegował do Sydney swego
pełnomocnika do kontrolowania i nastawiania kadry redakcyjnej. Wiemy, że
Murdoch niec nie robi bezinteresownie. Wskutek tego krążą liczne plotki i spekulacje o tym co teraz zażąda Murdoch od
Abotta i jego rządu. Wymieniane są m. in.: wprowadzenie opłat za korzystanie z
niektórych świadczeń internetowych, radiowych i telewizyjnych powiązanych z
koncernami Murdocha, faworyzowanie Foxtel oraz zlikwidowanie serwisów SBS oraz
rozczłonkowanie i cześciowe zlikwidowanie telewizji i radia ABC. Oczywiśćie
również zasilanie pism i TV Murdocha federalną reklamą. O tym i innych
politycznych plotkach na powyborcze tematy i czystki poniżej bądź następnym
razem. Najpierw skład nowego federalnego
rządu.
wtorek, 24 września 2013
Szozda - legenda
![]() |
Stanisław Szozda (1950 - 2013) |
Walnęła mnie ta wiadomość. Ale najpierw – jądro informacji – tego wymaga klasyczne dziennikarstwo… „Mistrz kolarski, Stanisław Szozda, to dwukrotny mistrz świata i dwukrotny srebrny medalista olimpijski w wyścigu drużynowym na 100 km. Stawał na podium na igrzyskach w Monachium 1972 (z Ryszardem Szurkowskim, Edwardem Barcikiem i Lucjanem Lisem) i w Montrealu 1976 (z Ryszardem Szurkowskim, Tadeuszem Mytnikiem i Mieczysławem Nowickim). Był także wicemistrzem świata w wyścigu ze startu wspólnego z Barcelony (1973). Zwyciężał w Wyścigu Pokoju i Tour de Pologne. Pochodził z Dobromierza, ale od wielu lat mieszkał w Prudniku, gdzie prowadził m.in. własny sklep. Od kilku miesięcy zmagał się z poważną chorobą. W latach 70 był prawdziwym idolem polskich kibiców. W 1973 roku zajął drugie miejsce w plebiscycie „Przeglądu Sportowego” na najpopularniejszego sportowca Polski. Karierę zakończył w wieku 28 lat, po upadku w Wyścigu Pokoju w 1978 roku.”
Ze Staszkiem Szozdą wiele mnie związało. Opowieści i wspomnień osobistych.
Z opowieści choćby tak, jak trenował, gdy jeszcze była moda kończenia szosowych etapów na stadionach. Wielokrotnie losy podium ważyły się właśnie podczas wjazdu. Tunel, zakręt, wąsko i ciasno… O pozycję trzeba było umieć zawalczyć. Szozda to trenował. Podobno ubierał się w kilka dresów, swetry, żeby łagodzić skutki ewentualnych zderzeń w tłoku. I nie bał się atakować. Właśnie wtedy… Nie bał się nikogo i niczego. Wielki wojownik!
Wspomnienia osobiste. Gdy przez pewien czas współdyrektorowałem Wyścigowi Pokoju, przyszło mi m.in. uczestniczyć w finale kariery Pana Staszka. Był etap w Czechach i jakoś posypały się kraksy. Czesio Lang uszkodził obojczyk, Szozda wylądował w rowie. Ból był taki, że dr Rusin z miejsca powiedział: Pasujesz… Mam ten epizod na zdjęciu. Zamieszczę na Facebooku…
poniedziałek, 23 września 2013
Popołudnie z piosenkami Mariana Hemara - zaproszenie

Na ten specjalny koncert Adam Wąsiel przygotował własną aranżację 20 niezapomnianych melodii i piosenek, wszystkie ze słowami Mariana Hemara. Koncert obejmuje nie tylko polskie utwory jak tanga: „Jeśli zostać to na zawsze", „Czarne oczy" i „Upić się warto", ale także wiele zagranicznych przebojów z polskimi słowami jak np. amerykańskie fokstroty: „Kochaj, to wszystko", „Nadejdą kiedyś takie dni" i „Nikt, tylko Ty", niemieckie tanga: „Piękny gigolo" i „Czy Ty wiesz, moja mała" oraz amerykańskie walce: „Kto inny nie umiałby" i „Piosenka o Lwowie".
niedziela, 22 września 2013
Kompromitacja ekspertów Maciarewicza
![]() |
Antoni Maciarewicz lansujacy hipotezy o zamachu jako przyczyny katastrofy smoleńskiej. Fot YouTube |
Prokuratura pytała o dowody na to, że: * to nie była
katastrofa lotnicza, ale zamach, * samolot rozpadł się z powodu wybuchów, *
skrzydło nie mogło się rozpaść w zderzeniu z brzozą.
Jeden z ekspertów na pytanie o doświadczenie w badaniu
katastrof wyznał, że od dziecka interesuje się lotnictwem, w młodości sklejał
modele samolotów i siedział kiedyś w kokpicie Su-33 (samolot
myśliwsko-bombowy). No i że latając samolotami, obserwuje, jak zachowują się
skrzydła. Zapytany o doświadczenie w dziedzinie materiałów wybuchowych wyznał
śledczym, że był świadkiem eksplozji w szopie. Zob art. w GW: "Sklejałem modele"..sobota, 21 września 2013
Syria: Kto wygra, kto przegra
Kilka dni temu, w czasie kolacji, grupa inteligentnych i świetnie wykształconych (wszyscy po Stanfordzie) ludzi (Polacy, jeden Anglik i jeden Amerykanin) zaczęła mnie maglować w sprawie Syrii: kto wygrał, kto przegrał, i co dalej.
W Syrii nigdy nie byłem i nie wybieram się tam w najbliższym czasie. Poza śledzeniem tego, co piszą i mówią poważne media, rozmawiam często z ludźmi, którzy dobrze znają region i parają się dyplomacją od lat z górą czterdziestu. Od nich zatem płyną opinie, którymi się niżej dzielę.
Ilekroć Kongres sprzeciwia się skutecznie polityce proponowanej przez prezydenta, trudno to określić inaczej niż jako jego porażkę.
Celem Obamy od samego początku kryzysu syryjskiego – czyli od marca 2011 – było uniknięcie zaangażowania USA. Prezydent długo nie godził się nawet na dostawy broni dla opozycji. Doświadczenia z Iraku i Afganistanu, a także rozwój sytuacji w Egipcie, Tunezji i Libii, stanowiły przestrogę. Użycie terminu „czerwona linia” z dzisiejszej prespektywy jawi się jako błąd. Ale gdy Obama mówił o nieprzekraczalnej granicy miał powody sądzić, że podejmuje zobowiązanie, którego nigdy nie będzie musiał honorować. A to dlatego, że w konfliktach takiej natury, jaki obecnie toczy się w Syrii, użycie broni chemicznej ma niewielką użyteczność militarną, a pociąga za sobą ogromne ryzyko polityczne. Prezydent zatem uważał, że Asad nigdy nie sięgnie po broń chemiczną, bo to mu się nie będzie opłacać.
W Syrii nigdy nie byłem i nie wybieram się tam w najbliższym czasie. Poza śledzeniem tego, co piszą i mówią poważne media, rozmawiam często z ludźmi, którzy dobrze znają region i parają się dyplomacją od lat z górą czterdziestu. Od nich zatem płyną opinie, którymi się niżej dzielę.
Ilekroć Kongres sprzeciwia się skutecznie polityce proponowanej przez prezydenta, trudno to określić inaczej niż jako jego porażkę.
Celem Obamy od samego początku kryzysu syryjskiego – czyli od marca 2011 – było uniknięcie zaangażowania USA. Prezydent długo nie godził się nawet na dostawy broni dla opozycji. Doświadczenia z Iraku i Afganistanu, a także rozwój sytuacji w Egipcie, Tunezji i Libii, stanowiły przestrogę. Użycie terminu „czerwona linia” z dzisiejszej prespektywy jawi się jako błąd. Ale gdy Obama mówił o nieprzekraczalnej granicy miał powody sądzić, że podejmuje zobowiązanie, którego nigdy nie będzie musiał honorować. A to dlatego, że w konfliktach takiej natury, jaki obecnie toczy się w Syrii, użycie broni chemicznej ma niewielką użyteczność militarną, a pociąga za sobą ogromne ryzyko polityczne. Prezydent zatem uważał, że Asad nigdy nie sięgnie po broń chemiczną, bo to mu się nie będzie opłacać.
środa, 18 września 2013
Polish Music Days: Wspomniena z koncertów SoundArtDuo
![]() |
SoundArtDuo w Utzon Room SOH. Fot.T.Koprowski |
Oświetlona
promieniami zachodzącego słońca Sydnejska Opera House jaśniała całym blaskiem
swojego niezwykłego majestatu. Na tle granatowego nieba wyraźnie bielały łuki
dachów, do złudzenia imitujące wydęte na
wietrze żagle. Falujące z trzech stron cypla wody zatoki sprawiały wrażenie
leciutkiego kołysania się tej całej niezwykłej budowli. Tylko szerokie schody
łączące najwyższy poziom budynku z podstawą Ogrodu Botanicznego zdawały się
solidnie trzymać tę konstrukcję na wyznaczonym jej przez człowieka miejscu.
Jak zwykle wokół
było rojno, okolice Opera House są bowiem terenem najczęściej odwiedzanym zarówno przez
turystów, jak też i mieszkańców sydnejskiej metropolii. Przy głównym wejściu do
budynku obok reklam OperyTosca, Koncertu Orkiestry Symfonicznej oraz spektaklu
teatralnego rzucał się w oczy piękny, duży afisz: Polish Music Days. Bowiem już
od 25 sierpnia trwał w Sydney dwutygodniowy Festiwal Polskiej Muzyki, w wykonaniu artystów Polish Classic Association z Krakowa.wtorek, 17 września 2013
Koniec globalnego ocieplenia
Przez lata, wszyscy słyszeliśmy, że globalne ocieplenie zagraża naszej planecie. Jednak teraz, naukowcy ostrzegają, że era globalnego ochłodzenia wydaje się być przed nami, po tym jak w ubiegłym roku zarejestrowano niezwykłą ekspansję oceanicznego zlodowacenia.
Nawet ostatni raport Międzyrządowego Panelu ds. Zmian Klimatu ONZ (IPCC) wskazuje na to, że według wielu naukowców era globalnego oziębienia jest obecnie w toku.
Okazuje się, że przewidywanie globalnego ocieplenia było jedynie apokaliptycznym straszeniem opartym na błędnych modelach komputerowych.
Na przykład, w 2007 roku BBC poinformowało, że Arktyka nie będzie miała lodu w lecie 2013. Oto jak dokładnie straszono w tej publikacji: „Naukowcy z USA przedstawili jedną z najbardziej dramatycznych prognoz zniknięcia arktycznego lodu. Ich najnowsze badania modelowe wskazują, iż północne wody polarne mogą być wolne od lodu w okresie letnim w ciągu zaledwie 5-6 lat. Profesor Wiesław Masłowski powiedział American Geophysical Union, że poprzednie badania nie brały pod uwagę obecnych procesów utraty lodu.”
Obecne lato 2013 roku jest już za nami, i trudno dyskutować z najnowszymi zdjęciami satelitarnymi lodowca. Obrazy te, przedstawione poniżej, ujawniają powstanie ponad miliona kilometrów kwadratowych nowego lodu na przestrzeni ostatniego roku. Jest to wzrost o 60 procent w stosunku do poprzedniego roku, donosi Daily Mail.
Oto zdjęcia satelitarne, pokazujące ekspansję lodu:
Nawet ostatni raport Międzyrządowego Panelu ds. Zmian Klimatu ONZ (IPCC) wskazuje na to, że według wielu naukowców era globalnego oziębienia jest obecnie w toku.
Okazuje się, że przewidywanie globalnego ocieplenia było jedynie apokaliptycznym straszeniem opartym na błędnych modelach komputerowych.
Na przykład, w 2007 roku BBC poinformowało, że Arktyka nie będzie miała lodu w lecie 2013. Oto jak dokładnie straszono w tej publikacji: „Naukowcy z USA przedstawili jedną z najbardziej dramatycznych prognoz zniknięcia arktycznego lodu. Ich najnowsze badania modelowe wskazują, iż północne wody polarne mogą być wolne od lodu w okresie letnim w ciągu zaledwie 5-6 lat. Profesor Wiesław Masłowski powiedział American Geophysical Union, że poprzednie badania nie brały pod uwagę obecnych procesów utraty lodu.”
Obecne lato 2013 roku jest już za nami, i trudno dyskutować z najnowszymi zdjęciami satelitarnymi lodowca. Obrazy te, przedstawione poniżej, ujawniają powstanie ponad miliona kilometrów kwadratowych nowego lodu na przestrzeni ostatniego roku. Jest to wzrost o 60 procent w stosunku do poprzedniego roku, donosi Daily Mail.
Oto zdjęcia satelitarne, pokazujące ekspansję lodu:
niedziela, 15 września 2013
Cztery dni buntu czyli jak zarobić na emocjach
"Dziś rząd dostaje ostatnie ostrzeżenie, jeśli nie wyciągnie
wniosków zablokujemy cały kraj" - wołał z trybuny na Placu Zamkowym
przewodniczący OPZZ Jan Guz. Sobotnia manifestacja związków zawodowych NSZZ „S”,
OPZZ i FZZ w Warszawie zakończyła czterodniowy protest przeciw polityce rządu.
Z nieoficjalnych danych, jakie uzyskała PAP ze służb porządkowych, 70 tys.
demonstrantów zjechało się do Warszawy. Organizatorzy podają liczbę 200 tys. Związkowcy przeszli sprzed Sejmu, Ronda de Gaulle'a, Pałacu Kultury i okolic
Stadionu Narodowego na Plac Zamkowy. Wszędzie widoczne były flagi i emblematy
związkowe NSZZ ”S”, OPZZ, FZZ oraz innych organizacji, które dołączyły do
manifestacji. Słychać było petardy, dźwięki syren, trąbek gwizdków.
Manifestanci krzyczeli m.in. „Strajk, strajk, generalny strajk!”, „Nie dla
prześladowania związków zawodowych”, „Nie pozwolimy na umowy śmieciowe”, „Nie
pozwolimy na budowanie Polski bez obywateli”, „Nie pozwolimy na robienie z
pracowników niewolników”, „Czas na strajk generalny” i „Rząd na bruk, bruk na
rząd”. Demonstracje przebiegły bez incydentów.
Więcej: TVP Info
Komentarz Agnieszki Wróblewskiej ze Studia Opinii:
Zarobić na emocjach
Mizernie prezentują się hasła, które przyświecają wrześniowym demonstracjom związkowym. Blado jakoś wypadają na tle takiej hucznej i kosztownej zabawy. Tysiące opuszczonych dniówek w pracy, autokary, stroje, trąby, namioty, posiłki, generatory – a do załatwienia – praktycznie nic. Obniżyć z powrotem wiek emerytalny – nierealne. Podnieść najniższe płace – dopiero co je podwyższano. I najgłupsze – wycofać się z elastycznego czasu pracy.
sobota, 14 września 2013
Poezja z Blue Mountains - zaproszenie
W czwartek, 26 września w Sydney odbędzie się prezentacja debiutanckiego zbioru poezji urodzonego w Polsce i mieszkającego w Blue Mountains wykładowcy filozofii na Uniwersytecie Notre Dame - Jakoba Zigarusa pt. "Chain of Snow".
Literackie spotkanie organizowane jest przez Pit Street Poetry w Logos Room, St. Benedict NDS2, University of Notre Dame ( narożnik Broadway & Abecombe St), Sydney. Początek godz. 18.00.
Jakob Ziguras urodził się we Wrocławiu, w 1977 roku i przybył do Australii w 1984 r. Studiował sztuki piękne przed ukończeniem doktoratu z filozofii na Uniwersytecie w Sydney. Jego poezja została opublikowana w Meanjin, Australian Poetry Journal, Mascara, Measure: A Review of Formal Poetry i w Australian Love Poems 2013. W 2011 i 2012 roku był finalistą Newcastle Poetry Prize i zdobył Harri Jones Memorial Prize w 2011 roku. Jego twórczość zdobyła uznanie poetów znanych i cenionych międzynarodowo, m. in. George'a Szirtesa, Kevina Harta i Stephena Edgara. Mieszka w Górach Błękitnych i uczy filozofii na Uniwersytecie Notre Dame.
Literackie spotkanie organizowane jest przez Pit Street Poetry w Logos Room, St. Benedict NDS2, University of Notre Dame ( narożnik Broadway & Abecombe St), Sydney. Początek godz. 18.00.
Jakob Ziguras urodził się we Wrocławiu, w 1977 roku i przybył do Australii w 1984 r. Studiował sztuki piękne przed ukończeniem doktoratu z filozofii na Uniwersytecie w Sydney. Jego poezja została opublikowana w Meanjin, Australian Poetry Journal, Mascara, Measure: A Review of Formal Poetry i w Australian Love Poems 2013. W 2011 i 2012 roku był finalistą Newcastle Poetry Prize i zdobył Harri Jones Memorial Prize w 2011 roku. Jego twórczość zdobyła uznanie poetów znanych i cenionych międzynarodowo, m. in. George'a Szirtesa, Kevina Harta i Stephena Edgara. Mieszka w Górach Błękitnych i uczy filozofii na Uniwersytecie Notre Dame.
piątek, 13 września 2013
Nasze prawa pasażerskie w podróżach lotniczych
![]() |
Terminal lotniska we Frankfurcie. Fot.K.Bajkowski |
Założę się, że nie raz zdarzyło się Państwu nie zdążyć na samolot, lub na połączenie trazytowe w którymś z azjatyckich portów, bagaż zamiast do Wiednia poleciał do Buenos Aires, lub zakładając lepszy scenariusz, bagaż owszem doleciał do miejsca przeznaczenia ale niekompletny lub uszkodzony.
Sama podróżuję regularnie na trasie Sydney–Rzym, a w ramach Wspólnoty Europejskiej jestem częstym pasażerem tanich lini lotniczych kursujących pomiedzy polskim portami i pozostalą częścią Starego Kontynentu. Moje bagaże co prawda giną ostanio dużo rzadziej, samoloty spóźniają się jednak z taką samą regularnością jak zawsze, bywało że mój bilet linie lotnicze sprzedały podwójnie, w związku z czym spotykałam się z odmową wpuszczenia na pokład samolotu (przepraszamy ale Pan który miał ten sam bilet zdążył odprawić się wcześniej).
Czy czujecie się Państwo niejednokrotnie bezbronni w takiej sytuacji? Znacie swoje prawa pasażerskie? Co możeby zrobić, kiedy lot zostanie odwołany, zginie nam bagaż lub odmówi nam się wejścia na poklad samolotu. Gdzie szukać pomocy?
czwartek, 12 września 2013
Na razie USA zrezygnowały z ataku zbrojnego na Syrię
Prezydent Stanów Zjednoczonych Barack Obama gotów jest do odroczenia ataku na Syrię. Amerykański lider oświadczył to wygłaszając specjalne orędzie do narodu. Podkreślił on również, że kontynuować będzie konsultacje z prezydentem Rosji w sprawie dyplomatycznych sposobów na rozstrzygnięcie kwestii syryjskiej. Rosyjscy eksperci podkreślają, że propozycja Moskwy odnośnie przekazania broni chemicznej, znajdującej się w dyspozycji władz syryjskich, pod kontrolę międzynarodową, okazała się jak najbardziej aktualna zarówno dla Waszyngtonu, jak i dla Damaszku.
W swoim przemówieniu telewizyjnym Barack Obama przyznał, że rosyjska inicjatywa zapewnia szansę na rozstrzygnięcie problemu w Syrii bez użycia przemocy. Zresztą, amerykański lider obwarował zgodę żądaniem, że władze syryjskie w jak najkrótszym czasie nie w słowach, lecz w praktyce potwierdzą swoją gotowość do pozbycia się swych arsenałów chemicznych.
Wcześniej do rezygnacji z pogróżek użycia siły pod adresem Syrii wezwał Stany Zjednoczone prezydent Rosji Władimir Putin: „Niewątpliwie, wszystko to ma sens i będzie przydatne tylko w tym przypadku, jeśli usłyszymy, iż strona amerykańska i wszyscy, popierający w tym Stany Zjednoczone, rezygnują z użycia siły. Trudno bowiem zmusić Syrię czy jakikolwiek inny kraj – każde państwo świata – do rozbrajania się w trybie jednostronnym w sytuacji przygotowywania przeciwko niemu jakichś akcji siłowych.”
Na razie Barack Obama zrezygnował z ataku zbrojnego. Zwrócił się on również do kongresu o odłożenie głosowania w sprawie rezolucji, zezwalającej na użycie siły przeciwko Damaszkowi.
W swoim przemówieniu telewizyjnym Barack Obama przyznał, że rosyjska inicjatywa zapewnia szansę na rozstrzygnięcie problemu w Syrii bez użycia przemocy. Zresztą, amerykański lider obwarował zgodę żądaniem, że władze syryjskie w jak najkrótszym czasie nie w słowach, lecz w praktyce potwierdzą swoją gotowość do pozbycia się swych arsenałów chemicznych.
Wcześniej do rezygnacji z pogróżek użycia siły pod adresem Syrii wezwał Stany Zjednoczone prezydent Rosji Władimir Putin: „Niewątpliwie, wszystko to ma sens i będzie przydatne tylko w tym przypadku, jeśli usłyszymy, iż strona amerykańska i wszyscy, popierający w tym Stany Zjednoczone, rezygnują z użycia siły. Trudno bowiem zmusić Syrię czy jakikolwiek inny kraj – każde państwo świata – do rozbrajania się w trybie jednostronnym w sytuacji przygotowywania przeciwko niemu jakichś akcji siłowych.”
Na razie Barack Obama zrezygnował z ataku zbrojnego. Zwrócił się on również do kongresu o odłożenie głosowania w sprawie rezolucji, zezwalającej na użycie siły przeciwko Damaszkowi.
środa, 11 września 2013
Polski tydzień muzyczny w Sydney Opera House - fotoreportaż (2)
Piątkowy koncert polskiej muzyki w Sydney Opera House zamykajacy cykl koncertów projektu Polish Music Days w tym prestiżowym miejscu Australii, długo pozstanie w pamięci Polonii sydnejskiej. To wyjątkowe wydarzenie, na którym powitana została nowa Konsul Generalna RP w Sydney - Regina Jurkowska (nb. pierwsza kobieta na tym stanowisku), opisuje Marianna Łacek. Przedstawiamy jednocześnie drugą część fotoreportażu Tomka Koprowskiego. W tej części wszystkie zdjęcia ilustrują piątkowy wieczór.
Niepowtarzalna,
urzekająca sceneria Sydnejskiej Opery już po raz trzeci stwarzała efektowną oprawę
dla koncertu Muzyki Polskiej, który tym razem zgromadził polityków, dyplomatów
oraz najzacniejszych przedstawicieli polskiej społeczności. Zakończenie Dni
Muzyki Polskiej w Sydney zbiegło się bowiem z oficjalnym powitaniem Pani Reginy
Jurkowskiej, która niedawno została mianowana Konsulem Generalnym Rzeczpospolitej
Polskiej w Australii.


wtorek, 10 września 2013
Polski tydzień muzyczny w Sydney Opera House - fotoreportaż (1)
Miniony tydzień byl prawdopodobnie najważniejszym tygodniem muzycznym roku Polonii sydnejskiej i historycznym punktem w wydarzeniach kulturalnych Australii. Polska muzyka zabrzmiała pod żaglami Sydney Opera House.
Trzy razy muzycy z Polski dający od początku lipca kilkadziesiąt koncertów w USA, Kanadzie, Australii a teraz w Nowej Zelandii w ramach projektu Polish Music Days, wystąpili w Utzon Room SOH z recitalami muzyki w wydaniu najwyższej klasy. W poniedziałek duet klarnetowo-fortepianowy SoundArtDuo Barbary Borowicz i Anny Miernik-Sobuli zagrał utwory polskich kompozytorów: Dobrzynskiego, Szałowskiego, Bieleckiego, Lutosławskiego Papary, Chyrzyńskiego, Pendereckiego i Lamparda.
Następnego dnia Piotr Tomasz - polski pianista mieszkający obecnie w Szanghaju, zagrał utwory Chopina, Szymanowskiego i Lutosławskiego. Kulminacyjnym punktem występów w Sydney Opera House był piątkowy koncert, kiedy to organizator Polish Music Days - Marian Sobula zagrał Paderewskiego, Szymanowskiego i Chopina uswietniając przy tym oficjalne powitanie nowego konsula RP w Sydney - Reginy Jurkowskiej. Na uroczystym koncercie byli obecni ambasadorowie Polski, Paweł Milewski i Węgier, Anna Siko , konsulowie Czech, Estonii, Rumunii, Szwajcarii, Rosji, Turcji, Grecji, Serbii, USA, Japonii, Argentyny, Peru, Ekwadoru i Węgier , przedstawiciele Polonii i grono australijskich melomanów.
Trzy razy muzycy z Polski dający od początku lipca kilkadziesiąt koncertów w USA, Kanadzie, Australii a teraz w Nowej Zelandii w ramach projektu Polish Music Days, wystąpili w Utzon Room SOH z recitalami muzyki w wydaniu najwyższej klasy. W poniedziałek duet klarnetowo-fortepianowy SoundArtDuo Barbary Borowicz i Anny Miernik-Sobuli zagrał utwory polskich kompozytorów: Dobrzynskiego, Szałowskiego, Bieleckiego, Lutosławskiego Papary, Chyrzyńskiego, Pendereckiego i Lamparda.
Następnego dnia Piotr Tomasz - polski pianista mieszkający obecnie w Szanghaju, zagrał utwory Chopina, Szymanowskiego i Lutosławskiego. Kulminacyjnym punktem występów w Sydney Opera House był piątkowy koncert, kiedy to organizator Polish Music Days - Marian Sobula zagrał Paderewskiego, Szymanowskiego i Chopina uswietniając przy tym oficjalne powitanie nowego konsula RP w Sydney - Reginy Jurkowskiej. Na uroczystym koncercie byli obecni ambasadorowie Polski, Paweł Milewski i Węgier, Anna Siko , konsulowie Czech, Estonii, Rumunii, Szwajcarii, Rosji, Turcji, Grecji, Serbii, USA, Japonii, Argentyny, Peru, Ekwadoru i Węgier , przedstawiciele Polonii i grono australijskich melomanów.
Konferencja Quo Vadis w Sydney już wkrótce!
Już za niespełna miesiąc odbędzie się pierwsza
Konferencja Quo Vadis w Australii. Sydney będzie gospodarzem tego wydarzenia.
“Quo Vadis” to doroczna konferencja dla studentów,
absolwentów oraz młodych profesjonalistów polskiego pochodzenia, w której
uczestniczą delegaci z wielu krajów Europy, USA, Kanady i Australii. Ideą
przewodnią Konferencji jest stworzenie jej uczestnikom unikalnej okazji do
wymiany informacji, nowatorskich pomysłów, posiadanej wiedzy i doswiadczeń oraz
poszerzenia istniejącej już sieci wymiany informacji poprzez wzajemne osobiste
kontakty. Z kolei uczestnictwo w spotkaniach z interesującymi mówcami oraz
aktywny udział w zajęciach warsztatowych, daje możliwość nabycia nowej, albo
poszerzenia posiadanej już wiedzy i zdobycia
zupełnie nowych atrakcyjnych umiejętności.
“Łączymy przyszłość” - to temat tegorocznej
Konferencji. Podkreśla on, że istnieje wielka część młodej społeczności Polaków
w Australii, która nie ma związku z Polonią australijską.
Konferencja serdecznie zaprasza młodych Polakow
w wieku 18-35 lat do udziału w tym unikalnym wydarzeniu. Biegła znajomosc
języka polskiego nie jest niezbędna. Jedyne co jest potrzebne to chęć poznania
nowych ludzi oraz aktywny udzial w zajeciach objetych programem Konferencji.
poniedziałek, 9 września 2013
Polish Music Days: Paderewski zabrzmiał w Sydney Opera House
![]() |
Marian Sobula zagral 3. sonatę op.36 Karola Szymanowskiego w Utzon Room SOH. Fot.K.Bajkowski |
Koncert był jednocześnie częścią uroczystości oficjalnego powitania nowego Konsula Generalnego RP w Sydney - Reginy Jurkowskiej. W doskonałym wykonaniu Sobuli w Utzon Room zabrzmialy również utwory Szymanowskiego i Chopina.
W niedzielę odbył się ostatni koncert tego projektu w Australii w Newcastle. Teraz muzycy udają się do Nowej Zelandii.
Polonia austalijska i sami Australijczycy mieli w ostatnich dniach okazję posłuchać na żywo wspaniałej polskiej muzyki, niektórych utworów rzadko lub w ogóle tu nie wykonywanych w interpretacji wielokrotnie nagradzanych młodych muzyków polskich.
niedziela, 8 września 2013
Australia wybrała: Liberałowie wracają do władzy
![]() |
Premier-elekt Tony Abbott |
Koalicja liberalno – narodowa może liczyć na co najmniej 88 miejsc w 150-mandatowej Izbie Reprezentantów (niższej izbie parlamentu) – wynika z dotychczasowych obliczeń wyników wyborów, ktore zakończyły się wczoraj wieczorem.
- Chciałbym poinformować, że Australia ma zmianę władzy po raz siódmy. Partia Pracy odniosła największą porażkę od ponad 100 lat - powiedział w pierwszych słowach premier-elekt Tony Abbott zaraz po tym jak dotychczasowy szef rządu Kevin Rudd uznał swą przegraną w wyborach powszechnych.
sobota, 7 września 2013
SOH: Powitanie nowego Konsula Generalnego RP w Sydney
![]() |
Regina Jurkowska - nowy Konsul Generalny RP w Sydney z Ambasadorem Polski, Pawlem Milewskim w SOH podczas wczorajszej uroczystości powitania. Fot.K.Bajkowski |
Na uroczystość przybyli ambasadorowie Polski i Węgier, konsulowie kilku krajów europejskich, południowo-amerykańskich, USA i Japonii, przedstawiciele Polonii i mediów, melomani i muzycy.
piątek, 6 września 2013
Jest decyzja sądu w sprawie Restauracji Kameralna w Ashfield
Nareszcie przełom w sprawie! Restauracja Kameralna otrzymała sądowe
potwierdzenie umowy z Klubem Polskim w Ashfield. Ciesząca się uznaniem Kameralna, która dostała w lipcu wypowiedzenie od zarządu, pozostaje w klubie
przynajmniej przez następne kilka lat !
- Znowu można będzie spotykać sie na obiadach i kolacjach w Kameralnej. I to już za dwa tygodnie jak tylko uprawomocni sie wyrok sadu. Pozostaje tylko rozwiązać problemy i nieporozumienia, które wynikały w międzyczasie miedzy członkami Klubu a Zarządem. Bezpodstawne odbieranie członkostwa, oskarżenie tych, którzy stanęli w obronie restauracji, pomówienia, plotki, zastraszanie.... - pisze Marcin Kurek z grupy polonijnej pragnącej odnowy w klubie.
- O tym wszystkim będziemy mieli okazje porozmawiać, tak jak planowaliśmy, w sobotę 7 września od godziny 6 wieczorem w Domu Polskim w Ashfield. Zapraszamy wszystkich, dla których Klub Polski jest miejscem symbolizujacym Polskę! - mówi Bumerangowi Polskiemu Marcin.
Oto informacja, jaką przesłał nam Marcin Kurek:
- Znowu można będzie spotykać sie na obiadach i kolacjach w Kameralnej. I to już za dwa tygodnie jak tylko uprawomocni sie wyrok sadu. Pozostaje tylko rozwiązać problemy i nieporozumienia, które wynikały w międzyczasie miedzy członkami Klubu a Zarządem. Bezpodstawne odbieranie członkostwa, oskarżenie tych, którzy stanęli w obronie restauracji, pomówienia, plotki, zastraszanie.... - pisze Marcin Kurek z grupy polonijnej pragnącej odnowy w klubie.
- O tym wszystkim będziemy mieli okazje porozmawiać, tak jak planowaliśmy, w sobotę 7 września od godziny 6 wieczorem w Domu Polskim w Ashfield. Zapraszamy wszystkich, dla których Klub Polski jest miejscem symbolizujacym Polskę! - mówi Bumerangowi Polskiemu Marcin.
Oto informacja, jaką przesłał nam Marcin Kurek:
czwartek, 5 września 2013
"Wałęsa. Człowiek z nadziei" - dziś światowa prapremiera w Wenecji

Wenecja czeka na Lecha Wałęsę i film Wajdy, której prapremiera zapowiadana jest jako jedno z najważniejszych wydarzeń tegorocznego festiwalu. We Włoszech ukazała się właśnie książka o upadku komunizmu ze wstępem byłego prezydenta.
Były polski prezydent będzie honorowym gościem weneckiego festiwalu. O godzinie 22 przejdzie po czerwonym dywanie i wraz z oficjalną delegacją będzie uczestniczyć w uroczystym pokazie filmu "Wałęsa. Człowiek z nadziei", który zostanie zaprezentowany poza głównym konkursem. – informuje PAP.
Uhonorowany Oscarem reżyser filmu Andrzej Wajda przyznaje, że jest to niezwykłe wyróżnienie, które otworzy przed filmem nowe, międzynarodowe perspektywy.
"Z wielką radością przyjąłem wiadomość, że mój najnowszy film "Wałęsa. Człowiek z nadziei" rozpocznie swoje ekranowe życie od Festiwalu w Wenecji, który odegrał tak ważną rolę w moim życiu. To na Festiwalu w Wenecji w roku 1998 otrzymałem Złotego Lwa za całokształt mojej filmowej twórczości” – mówi reżyser. Polish Music Days: Piotr Tomasz w Sydney Opera House
![]() |
Piotr Tomasz gra Szymanowskiego w Sydney Opera House. Fot.K.Bajkowski |
Niezwykle utalentowany pianista polski, tworzący obecnie muzyczne centrum w Szanghaju - Piotr Tomasz zagrał po prostu pięknie i z nadzwyczajną lekkością utwory wymagające wysokiego poziomu opanowania techniki pianistycznej; ; dwa mazurki i 12 etiud Karola Szymanowskiego , cztery ballady i Poloneza - Fantazję op.61 oraz dwie etiudy Witolda Lutosławskiego. Dobór utworów mimo rozpiętości okresów, w ktorych powstawały wspaniale tworzył dopasowaną do siebie galerię barw dżwięków.
środa, 4 września 2013
II Piknik Bumeranga Polskiego - wideo
![]() |
Piknik Bumeranga Polskiego na Coogee Beach. Przyjaciele i goście. Fot.T. Koprowski |
Swoją obecnoscią zaszczyciła nas rozpoczynająca misję w Australii nowa Konsul Generalna RP w Sydney Regina Jurkowska, która wyraziła swą nadzieję na dobrą współpracę z Polonią. W piątek, 6 września w Sydney Opera House odbędzie oficjalne powitanie Pani Konsul podczas recitalu organizatora Polish Music Days, doskonałego pianisty - Mariana Sobuli.
Wkrótce fotoreportaż z pikniku ale już teraz wideo z fragmentami tego plenerowego spotkania z naszymi czytelnikami w realizacji Jarka Ławońskiego.
Widziane z Canberry (7) - Przebieg kampanii wyborczej
W najbliższą sobotę Australijczycy wybiorą nowy parlament. Kto obejmie stery rządów - obecnie rządząca Labor Party czy koalicja liberalno-narodowa? Szczególową analizę przebiegu kampanii wyborczej na kilka dni przed decydującym dniem i jakie są zasadnicze różnice programowe głównych partii, przedstawia Eugeniusz Bajkowski z Canberry.
Szczelnie wypełniona od muru do muru przez entuzjastycznych działaczy, aktywistów i członków laburzystowskiej Australijskiej Partii Pracy (ALP), kilku członków federalnego rządu i szereg polityków (wraz z byłymi federalnymi premierami Bobem Hawke i Paulem Keattingiem), wybitnych związkowców wielka sala konferancyjna w Bribasne Convention Centre szalała, nieraz prawie wyła z zachwytu. Był to wielkie widowisko, prawdziwy cyrk polityczny. Oklaski były ogłuszające. Otoczony żoną-milionerką Therese Rein, która całując mężą symbolicznie "przedstawiła" go zgromadzonym na sali dwoma synami i córką z mężem i wnuczką, laburzystowski federalny premier Kevin Rudd wygłosił w niedzielę 1 września zaczepnie bojowe orędzie wyborcze proklamując jeszcze jeden kolejny "oficjalny start" szybko dobiegającej końca kampanii wyborczej. Przemawiał do nawróconych. Sześć dni przed metą w sobotę 7 września, w obliczu zdecydowanie ujemnych, pogarszających się wyników kolejnych sondaży intencji wyborczych zaczepnie zapowiedział "zaciętą, wytrwałą walkę do końca". Wołał: "Mówię Wam - oni jeszcze tak naprawdę nic nie zobaczyli! Walczymy o cóś ogromnie wartościowego!"
wtorek, 3 września 2013
Polish Music Days: SoundArtDuo w Sydney Opera House
![]() |
Barbara Borowicz, Anna Miernik-Sobula i konferansjer, Wojciech Wocław w Utzon Room SOH. Fot.K.Bajkowski |
Wczoraj Polski duet klarnetowo-fortepianowy SoundArtDuo: Barbara Borowicz i AnnaMiernik-Sobula wystąpił w operowej sali recitalowej - Utzon Room z koncertem muzyki wspołczesnych kompozytorow polskich: Dobrzyńskiego, Szałowskiego, Bieleckiego, Lutosławskiego, Papary, Chyrzyńskiego i Pendereckiego.
Była to rewia nadzwyczajnych barw dźwiękowych , które w połączeniu z falującą w tle wodą zatoki Port Jackson dawała niezwłykłe wrazenie estetyczne.
A dziś o 19 wystąpi tam kolejny polski muzyk - pianista Piotr Tomasz. Bilety jeszcze są w kasach Opery.
Na naszym nagraniu wideo fragment z poniedziałkowego koncertu i pokoncertowe refleksje artystów. Marian Sobula - pomysłodawca Polish Music Days opowiada też o najbliższych występach. WIDEO BumerangMedia YouTube Channel:
Koncerty na fortepian i klarnet należą do prawdziwej rzadkości nawet w tak znanym miejscu jak jeden z najsłynniejszych teatrów operowych na świecie - Sydney Opera House.
Nieczęsto tu można posłuchać klarnetu z
fortepianem, dlatego ten recital można zaliczyć do jednego z bardziej wyjątkowych.
Wspaniała atmosfera miejsca - Utzon Room z widokiem na zatokę - spotęgowała
wrażenia estetyczne wykonania. Artystki wystąpiły w ramach projektu Polish
Music Days, niezwykle cennej inicjatyty organizowanej przy wsparciu polskiego
Mnisterstwa Spraw Zagranicznych. Instrumentalistki razem przedstawiły rewię
barw dźwiękowych, wzajemny dialog pomiędzy klarnetem i fortepianem, a także
oddały nastrój każdego utworu.
Barbara Borowicz zaciekawiła słuchaczy niezwykłą
lekkością gry, wirtuozerią, pełną emocjonalizmu frazą, paletą barw dźwiękowych
a także przyjemnym, ciepłym brzmieniem
klarnetu. Anna Miernik-Sobula wspaniale dopełniała całość wykonania, będąc
doskonałym partnerem dla klarnecistki. Wrażliwa gra pianistki, pięknie kształtowany
przez nią dźwięk, rożnorodność barw i kolorów oraz ciekawe prowadzenie frazy
zasługuje na prawdziwe słowa uznania.
W programie koncertu znalazły się wyłącznie dzieła
polskich kompozytorów.W Preludiach tanecznych Witolda Lutosławskiego panie
znakomicie przedstawiły zawarte w nich elementy ludowe. Publiczność zapewne
zaskoczył wczesny utwór Krzysztofa Pendereckiego, w którym ukazana została
niezwykła energetyka, różnorodność rytmów, a także wirtuozeryjna gra muzyków.
Interesującym elementem konceru było Duo I. F. Dobrzyńskiego jeden z pierwszych
polskich utworów przeznaczonych na klarnet i fortepian. Utwór jest utrzymany w
stylu klasycznym z zapowiadającym się romantyzmem w części drugiej. Wzorowa
wymiana pasaży pomiędzy instrumentalistkami dodała kompozycji niezwykłej lekkości
i kunsztu.
Publiczność dziękowała za wykonanie utworu Michała Jakuba
Papary, który według samych artystek stanowił wyzwanie dla słuchaczy, jednakże
niebanalne rozwiązania zastosowane przez kompozytora wyjątkowo przypadły do
gustu sydnejskim melomanom.
Jako bisu publiczność wysłuchała, a w zasadzie została
włączona w niezwykłą aurę dźwiękową wytworzoną prez instrumentalistki i
nastrojowy utwór "Fragment H"autorstwa Zbigniewa Lamparta.
kb/bb/BumerangMedia
Subskrybuj:
Posty (Atom)