polish internet magazine in australia

Sponsors

NEWS: POLSKA: „Komuna w Polsce upadła dzięki robotnikom. Zielony (nie)ład może upaść dzięki rolnikom”, „Niech Bruksela żre robaki, my wolimy schabowy i ziemniaki”, „Stop EKO hipokryzji”: takie hasła można było dzisiaj zobaczyć na rolniczych transparentach w Kielcach. * * * AUSTRALIA: Australia jako pierwsze państwo na świecie wprowadzi od przyszłego roku zakaz produkcji i sprzedaży blatów kwarcowych (konglomeratu kwarcowego) w związku z rosnącą liczbą przypadków krzemicy wśród osób zajmujących się ich obróbką – podał państwowy nadawca ABC w czwartek. Decyzja określona jest jako posunięcie ratujące życie przed "azbestem XXI w." Podczas cięcia produkt uwalnia drobny pył krzemionkowy, który okazał się powodować śmiertelne choroby i nowotwory. W 2015 r. odnotowano pierwszy w Australii przypadek krzemicy – długotrwałej i śmiertelnej choroby płuc spowodowanej wdychaniem pyłu krzemionkowego. Od tego czasu zdiagnozowano setki kolejnych przypadków, a ABC ujawniło w środę, że złożono ok. 700 wniosków o odszkodowanie z tego tytułu. * * * SWIAT: MO Rosji podało, że od początku specjalnej operacji wojskowej na Ukrainie zlikwidowano łącznie 5 962 zagranicznych najemników, najwięcej z Polski. Według danych rosyjskiego resortu obrony łączna liczba najemników, którzy walczą po stronie Ukrainy wynosi obecnie 13 387. W tym 2 960 Polaków, zlikwidowano ich łącznie 1 497 osób. 1 042 z Gruzji, zlikwidowano 561 osób. 1 113 ochotników z USA, zlikwidowano 491 osób. Ponadto zlikwidowano 360 najemników z Wielkiej Brytanii (przybyło na Ukrainę 822). Tymczasem Rosyjskie Ministerstwo Obrony opublikowało nagranie z ostrzałem ukraińskich jednostek, które próbowały przedostać się do miejscowości w obwodzie biełgorodzkim w Rosji. Podczas próby wtargnięcia na teren Rosji ukraińskie oddziały straciły 195 żołnierzy, 5 czołgów i 4 pojazdy opancerzone.
POLONIA INFO: Grzybobranie z Polską Szkołą w Randwick - Daly's Camping Area, Dalys Rd, Belnglo NSW, 7.04, godz. 10:00
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Jakub Sadurski. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Jakub Sadurski. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 7 kwietnia 2016

Zwolnienie tempa w świecie mediów

Fot. David Castillo Dominici (FreeDigitalPhotos.net)
Wszyscy już wiemy jak to jest w dobie wszędzie obecnego Internetu, portali społecznościowych i urządzeń mobilnych mogących rejestrować wszystko w dowolnym momencie. Liczy się przede wszystkim szybkość dostarczenia każdej informacji do odbiorców na całym świecie. Ktoś kto się spóźnił, jedynie odtwarza newsy wcześniej opublikowane.

 Najlepiej ten pęd obrazują Internauci walczący o to kto pierwszy skomentuje dany artykuł, w zasadzie nie wiedząc dlaczego (przecież to nie jest żaden konkurs). Jednak gdzieś tam w Wielkiej Brytanii pojawiła się właśnie iskierka nadziei, na zwolnienie tego zatrważającego tempa.

piątek, 26 lutego 2016

Niebezpieczne selfie

Niebezpieczne selfie. Fot.Jean-François Gornet/Flickr (cc)
Kiedyś wszystko było prostsze. Aby mieć pamiątkowe zdjęcie sprzed wyjątkowego zabytku potrzebna nam była interakcja z innym człowiekiem. „Proszę Pana mógłby Pan zrobić nam tutaj zdjęcie? Wystarczy wcisnąć ten przycisk”. Fotografie zwyczajnie się szanowało, gdyż nie mieliśmy prawie nieograniczonego miejsca na karcie pamięci, z której w każdej chwili te nieudane zdjęcia można usunąć. Od uzyskania pomocy od nieznajomej osoby na ulicy nie odstraszały nawet pojedyncze przypadki kradzieży aparatów. No i poza utrzymywaniem dodatkowych sporadycznych kontaktów społecznych, nikt nie ryzykował utraty zdrowia lub życia podczas fotografowania siebie samego.

Wydaje mi się, że czasem osobę robiącą selfie można porównać nawet do pijanego kierowcy, który chwiejącym krokiem traci kontakt z rzeczywistością. Ważniejsze jest to co zobaczy na ekranie, jak uwieczni swoją osobę, czy jak zegnie długi kijek z samowyzwalaczem. Nie liczy się natomiast to w jakim miejscu się znajduje i czy przypadkiem za chwilę nie wpadnie do pobliskiego rowu czy wodospadu.

poniedziałek, 8 lutego 2016

Polska telewizyjna: Który kanał najpopularniejszy?

Fot. Imagerymajestic.  FreeDigitalPhotos.net
Statystyczny polski telewidz w zeszłym roku spędzał przed swoim teleodbiornikiem aż 4 godziny i 23 minuty! To o 3 minuty dłużej niż rok wcześniej i kolejny raz gdy liczba ta (pomimo narzekań na poziom telewizji i konkurencję ze strony Internetu) wzrasta, a nie maleje. Tym samym koniec tradycyjnej telewizji, przynajmniej w Polsce, jest daleki, a koniunkturę nakręcają kolejne darmowe kanały w naziemnej telewizji cyfrowej (MUX8) i jeszcze więcej stacji tematycznych. Dla pełnego obrazu polskiej telewizji warto jednak prześledzić najpopularniejsze programy telewizyjne 2015 roku z podziałem na kategorie (a jest w nich przynajmniej kilka niespodzianek).

Zacznę od filmów fabularnych. Choć po stacjach ogólnodostępnych ciężko oczekiwać premier (tylko takie kanały mogą liczyć u nas na milionowe wyniki oglądalności) to najczęściej wybieramy produkcje znane nam od dawna i sprawdzone. Pojedynek filmowy 2015 roku można nazwać Kevin kontra reszta świata. Gdyż to nadany w ostatnie święta „Kevin sam w domu” (rok produkcji 1990) zgromadził największa liczbę widzów (4,09 mln), zaś trzecie miejsce przypadło drugiej części jego przygód („Kevin sam w Nowym Jorku” z 1992 roku z 3,12 mln). Kevina przedzielił tylko najnowszy w zestawieniu „Wałęsa człowiek z nadziei” (3,29 mln). Za ciekawostkę należy uznać sytuację z ponadczasową komedią „Sami swoi” (1967). Ma ona bowiem jak widać stałą grupę zwolenników, bo w styczniu w Polsacie oglądało ją 2,89 mln, a w grudniu w TVP1 2,88 mln (pozwoliło to na 7 i 8 miejsce w zestawieniu filmów).

poniedziałek, 1 lutego 2016

Chorobliwi w Internecie

Fot. imagerymajestic (FreeDigitalPhotosNet)
Co robić gdy coś nas boli lub jesteśmy chorzy? Chyba każdy zna odpowiedź na to pytanie. Wystarczy umówić się na wizytę i pójść do lekarza. Problem w tym, że wielu rodaków za największego eksperta medycyny uznaje wujka Google i to nie tylko z powodu szukania oszczędności. Jednak jeszcze większym absurdem wydaje się uzewnętrznianie się ze swoimi chorobami i informowanie o nich możliwie jak największą ilość swoich, nie zawsze bliskich, znajomych na portalach społecznościowych.

Blisko 1/3 Polaków w wieku od 18 do 34 lat jasno wskazuje, że bez Internetu nie mogłaby żyć (poza tym odsetek Internautów w wieku 14-18 lat to już prawie 100%). Średnio każdy z nas w ciągu miesiąca spędza w sieci 73 godziny. Problem w tym, że spędza go często na zupełnych głupotach, bo i tak przeważnie nie mamy jakiś wyższych kompetencji z zakresu korzystania z cyfrowych narzędzi (tak wynika z badania IBRIS dla Fundacji Orange).