![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiZPdTs3jJtARNEa0C-mLzh1EvlHy7IhGuC5CkDQr03SnLQm3U-6y5MgSHGXzJwcNW3ltgkOedjykuZL7lECQeyP5_V6ZAPYl4FKeDF2eVF6MchZgqsvNuvLPfsYQfMrphITHht0qULc5Mv/s320/Pedro_de_Orrente_-_Entry_into_Jerusalem_-_WGA16701.jpg) |
Entry into Jerusalem by Pedro Orrente, c. 1620. Public domain |
Wiosenna pogoda powinna nastrajać optymistycznie, wszystko budzi się do życia. Ale po drodze jest chrześcijańska Wielkanoc, przypomnienie pełnych tragizmu bliskowschodnich zdarzeń sprzed ponad dwóch tysiącleci.
Starożytny Żyd, Joszua z Nazaretu - miasta, leżącego w palestyńskiej Galilei, żyjący zaledwie 33 lata, zapisał się w historii świata, jako człowiek, który na gruncie ówczesnego judaizmu wykreował szalenie altruistyczny kierunek filozoficzny, zwany potem chrystianizmem, burzący dotychczasowe pryncypia ideologiczne, a tym samym wyznaniowe w swoim kraju. Jego idea opierała się na wyjątkowym altruizmie, miłości wobec bliźniego i szacunku człowieka. Zgodnie z epoką, w której żył - działał, jako wędrowny kaznodzieja (rabi) i prorok, głoszący w imieniu Jahwe, jako jego syn - Wielką Nowinę.