polish internet magazine in australia

NEWS: POLSKA: Zainaugurowano program Cyber Legion. Jak zaznaczył wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz, projekt stanowi "zaproszenie do współpracy wszystkich najwybitniejszych specjalistów w dziedzinie cyfrowej, nowoczesnych technologii, informatyki, ale też sztucznej inteligencji do tego, żeby współpracowali na co dzień z Wojskiem Polskim, dowództwem komponentu obrony cyberprzestrzeni". * * * AUSTRALIA: Liderka partii One Nation, Pauline Hanson wystąpiła w Senacie demonstracyjnie w burce usiłujac zakazać muzułmankom zakrywania twarzy ze względów bezpieczeństwa narodowego. Została za to w poniedziałek wyrzucona z Senatu, co wymusiło zawieszenie obrad izby. * * * SWIAT: UE odrzuciła propozycję pokojową dla Ukrainy przygotowaną przez Biały Dom, proponując własny zestaw warunków potencjalnego porozumienia. Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen ogłosiła tę decyzję w niedzielę, gdy urzędnicy amerykańscy omawiali propozycję Waszyngtonu z przedstawicielami UE i Ukrainy w Genewie w Szwajcarii. W oświadczeniu opublikowanym na portalu X, von der Leyen wyraźnie odrzuciła wszystkie te warunki. Tymczasem Biały Dom oczekuje, że Ukraina podpisze plan pokojowy do czwartku 27 listopada.
POLONIA INFO: "Ludzie, dokąd wyście przyjechali?" - monodram Alka Silbera w wykonaniu Krzysztofa Kaczmarka - Klub Polski w Bankstown, 22.11, godz 18:30; Klub Polski w Ashfield, 23.11, godz. 15:30

niedziela, 25 marca 2018

Biwak w 40. rocznice obozów ESGAV

Krystian Davis oraz  Bethany, Kitara, Lauren i Tash  - harcerze z Sydney wybrali się do Melbourne na obóz ESGAV (Ethnic Scouts & Guides Association of Victoria) – organizacji scoutingowej  reprezentujacej  australijskich skautów  pochodzenia  estońskiego, węgierskiego, łotewskiego , litewskiego, polskiego, rosyjskiego  i ukraińskiego. Harcerze z tych narodowościowych  grup   spotykają się rok rocznie na obozie, aby wymienić się doświadczeniami, połączyć postawiane  cele oraz utrzymać i doskonalić ideę skautingu. Relację z biwaku przekazuje  Krystian Davis.

Dojechaliśmy późno wieczorem i od razu nas czyszczono ze złych duchów aborygeńskim dymem i zostaliśmy zaproszeni do wielkiej grupy wszystkich obecnych. Zapoznaliśmy się z wszystkimi i nas oddelegowali po dwoje z każdego kraju do poszczególnych grup o nazwach zwierzęcych. Byłem w głośnej grupie Wombatów. Wymyśliliśmy okrzyk dla naszej grupy. Przedstawiliśmy się. Następnie graliśmy w gry chyba do 4tej nad ranem!


Już o 7.30 rano była pobudka zjedliśmy śniadanie i przebraliśmy się w nasze mundury na uroczyste podniesienie flag. Byłem wyróżniony. Wciągałem Polska Flagę na maszt wraz z wyróżnionymi z każdego kraju uczestniczącego w tym obrzędzie. Był to moment wzniosły. W 40 rocznice obozów ESGAV przemawiali ci, co we wszystkich obozach brali udział.

Po uroczystościach odbyła się wielka gra. Na pierwszej stacji budowaliśmy szałasy. Niestety nasz szałas przemókł. Następnie szukaliśmy dzikieo jedzenia. Znaleźliśmy worek świerszczy i trzeba było je zjeść. Kolejne zajecie był taniec a po czym malowaliśmy bumerangi i robiliśmy włócznie z pończoch i mąki. Na końcu malowaliśmy didgeridoo. Malowałem z Rosjanką. Znudziliśmy się, więc pomazaliśmy didgeridoo farbą a potem pryskaliśmy kolorami. Udało mi się pobrudzić dziewczynie sukienkę!
 

Wróciliśmy do namiotów i siedliśmy by przygotować piosenki na ognisko. Zerwało się wietrzysko i nawet jeden namiot został porwany.

Ognisko - kominek mieliśmy na sali. Zajęli się nami Aborygenie. Ojciec i dwóch synów. Nauczyli nas grać na didgeridoo i innych instrumentach. Wywarło to na nas niesamowite wrażenie jak dumni są ze swojej kultury. Potem każdy naród śpiewał swoje piosenki w swoim języku i przedstawiliśmy nasze pokazy. 

Następnego dnia już ubrani w strojach roboczych odbyło się ostatnie zajecie. Szukanie kart z opowiadaniem jak zwierzę wombat, Echidna, itp. było stworzone w systemie Aborygeńskim -Dreamtime. Zadanie wymagało kopania w ziemi, przepłynięcie na wysepkę, przejście w błocie i ogólne szukanie danych aż znaleźliśmy je wszystkie.

Na zakończenie odbyła się walka z włóczniami z mąką i pryskaniem farby. Niestety nasza ekipa ze Sydney musiała opuścić ESGAV, aby na czas złapać samolot do Sydney.

Ten wypad był niesamowitym przeżyciem dla nas wszystkich i nie możemy się doczekać kolejnego wypadu w następnym roku.

Pozdrawiam Was naszym polskim harcerskim pozdrowieniem

Czuwaj!

Krystian Davis, Sydney

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy