polish internet magazine in australia

Sponsors

NEWS: POLSKA: W ramach tegorocznej akcji rozliczeń PIT urzędy skarbowe zwróciły już podatnikom łącznie ponad 8 mld zł tytułem nadpłaconego podatku – dowiedział się "Fakt" w resorcie finansów. Biorąc pod uwagę liczbę złożonych deklaracji wychodzi na to, że przeciętny zwrot wynosi ok. 1 tys. 700 zł.Państwo teraz oddaje pobrane zaliczki na PIT od trzynastek i czternastek dla emerytów, które zostały wypłacone w zeszłym roku. Taki zwrot może wynieść maksymalnie 420 zł. Takie zwroty to efekt tzw. Polskiego Ładu i podniesienia kwoty wolnej od podatku do 30 tys. zł rocznie. * * * AUSTRALIA: Około pięciu milionów Australijczyków pobierających składki na ubezpieczenie społeczne otrzyma otrzyma od środy zastrzyk gotówki. Osoby pobierające emeryturę, rentę inwalidzką i zasiłek dla opiekunów otrzymają dodatkowe 19,60 dolarów na dwa tygodnie dla osób samotnych i 29,40 dolarów dla par co dwa tygodnie, począwszy od 20 marca. Maksymalna stawka emerytury wzrośnie do 1116,30 dolarów dla osób samotnych i 1682,80 dolarów dla par na dwa tygodnie. * * * SWIAT: Rosyjska Państwowa Komisja Wyborcza podała wstępne wyniki wyborów prezydenckich. Zwycięzcą został Władimir Putin- 88 proc. Drugie miejsce zajął kandyday Komunistycznej Partii Federacji Rosyjskiej Nikołaj Charitonow, który w sondażu exit poll zanotował 4,6 proc. poparcia. Podium zamyka Władysław Dawankow (4,2 proc.), a ostatnie, czwarte miejsce zajął reprezentant LDPR Leonid Słucki (3 proc.). Frekwencja przekroczyła 73 procent * Niger anulował umowę z USA o współpracy wojskowej. Amerykanie zlekceważyli protokół dyplomatyczny, nie ujawniając szczegółów swojej wizyty ani składu delegacji w Nigrze. Według tamtejszych władz wojskowych, Amerykanie odmówili suwerennemu Nigrowi prawa do wyboru własnych partnerów, a ponadto grozili władzom i mieszkańcom Nigru. W związku z tym Niger zrywa umowę wojskową z USA i odtąd uważa obecność ich wojsk w kraju za nielegalną. Amerykanie mają w Nigrze dwie bazy wojskowe i ponad tysiąc żołnierzy.
POLONIA INFO: Grzybobranie z Polską Szkołą w Randwick - Daly's Camping Area, Dalys Rd, Belnglo NSW, 7.04, godz. 10:00

poniedziałek, 30 września 2013

Kangury w Polsce czyli jak wejść na polski rynek?

Mec. Monika Pruszyńska z Kancelarii Prawnej
 Concordia
Co powinien wiedzieć australijski biznesmen zainteresowany wejściem na polski rynek?
Na dzień dzisiejszy w Polsce zainwestowało i prowadzi działalność gospodarczą około 130 przedsiębiorstw australijskich, są to głównie inwestorzy, dystrybutorzy i importerzy. Wśród nich dobrze znane australijskim konsumentom Seafolly, Mamuśka the Cheesecake czy Cartridge World. Do grupy najprężniej rozwijających się można zaliczyć Amcor (producent opakowań dla wyrobów tytoniowych i produktów spożywczych), Mincom (wiodący dostawca rozwiązań z zakresu Enterprise Asset Management), czy Macquarie Group (Global Infrastructure Fund II). Jednakże, nie zdziwi chyba nikogo jeśli napiszę, że największą popularnością i podażą cieszą się wśród Polaków australijskie wina. Napój bogów z Antypodów importowany jest obecnie do Polski przez około 30 australijskich firm.

Polska jako rynek zbytu, z roku na rok, przyciąga swoją atrakcyjnością coraz to większą liczbę australijskich przedsiębiorstw i biznesmenów. Wejście na rynek, utrzymanie się na nim i wreszcie to co inwestora interesuje najbardziej, sukces, zależą nie tylko od dobrej kampani marketingowej ale przede wszystkim od działania na tym rynku zgodnie z wymogami prawa lokalnego oraz umiejętności jego interpretowania i wyboru tak aby służył jak najlepiej indywidualnym potrzebom danego biznesu.

Niejednokrotnie, pierwszym i niezbędnym krokiem do rozpoczęcia kontaktów hadlowych z Polską jest rejestracja przedsiębiorstwa na terenie Rzeczpospolitej lub zawarcie umowy o współpracy z firmą, która na polskim rynku już funcjonuje.

niedziela, 29 września 2013

Lech Wałęsa kończy 70 lat!

Legenda „Solidarności”, laureat Pokojowej  Nagrody Nobla, były prezydent Rzeczpospolitej - Lech Wałęsa kończy dzis 70 lat. Obok papieża Jana Pawła II, jest najbardziej znanym Polakiem we współczesnym świecie, symbolem walki o demokrację, prawa człowieka i obalenia komunizmu w Europie środkowo-wschodniej.
 
Z tej okazji Poczta Polska wprowadzi dziś do obiegu znaczek z wizerunkiem Lecha Wałęsy.
 Pretekstem do emisji znaczka z wizerunkiem Lecha Wałęsy jest też premiera filmu Andrzeja Wajdy - "Wałęsa. Człowiek z nadziei". - Po raz pierwszy znaczek zaprezentowany został kilka dni temu podczas polskiej premiery tego filmu w Teatrze Wielkim - Operze Narodowej.
 
Tymczasem w Gdańsku trwają przygotowania do niedzielnego urodzinowego przyjęcia. Jak zapowiadają organizatorzy, na uroczysty bankiet zaproszonych zostało około 800 gości, m.in. prezydent Bronisław Komorowski i premier Donald Tusk. Przygotowywany jest także duży, czekoladowy tort. Na stołach pojawić ma się sporo lokalnych produktów oraz dziczyzna.   

Krzysztof Frankowski zdobył kolebkę judo

Krzysztof Frankowski z dwoma japońskimi zawodnikami

Krzysztof Frankowski, członek Australian Polish Sports Masters,  zdobył kolejny złoty medal w judo, tym razem na 2-gich Azjatyckich Mistrzostwach serii  Grand Masters Open Judo Championship, które odbyły się w Kodokanie w Tokio w dniach 21-22 września br.

Mistrzostwa te to jeden z najbardziej znaczących turniejów weteranów judo. W tym roku brało w nim udział okolo 800 zawodników.
Zawodnicy byli podzieleni na wiele kategorii wiekowych, w przedziałach 5 letnich, licząc od 30 roku życia wzwyż. Rywalizacja przebiegała pod dyktando Japończykow, którzy stanowili 90% wszystkich uczestników. Krzysztof startował w kategorii wiekowej 60-65 lat (M7). Wszystkie walki wygrał przed czasem na ippon w pierwszych 15 sekundach!

sobota, 28 września 2013

Co z tą Polską?

 Moja ulubiona publicystka napisała niedawno: warto, by Polacy wyjeżdżali za granicę, tam zobaczą, że nie mamy się czego wstydzić..

Cóż… Tak się składa, że spędziłem ponad 13 lat w Australii i mam jakieś podstawy do porównań. Nie tylko w oparciu o wakacyjne wojaże. To fakt, że są rzeczy, z których mamy prawo być dumni. Nie tylko to, że za sprawą Polaków rozpadł się system komunistyczny.
Takim jest np. standard nauczania matematyki: zupełnie przeciętne dzieci polskie, które przyjeżdżały do Australii często „robiły tam za geniuszy”.
Faktem jest, że sporo poszliśmy do przodu od upadku komunizmu.  Ale oczekiwania, jak i realny potencjał „doganiania świata” były i są znacznie większe… W blisko ćwierć wieku od upadku komunizmu mamy prawo odnosić nasze aspiracje do poziomu krajów zachodnich…
Prawda, wielu cieszyło niedawno porównanie tempa wzrostu dochodu narodowego Polski z innymi krajami Unii Europejskiej. Ale to bez sensu. Absurdem jest bowiem powoływanie się na gołe liczby przyrostu dochodu narodowego bez systemowego kontekstu. Zupełnie inne jest „dobre tempo” rozwoju dojrzałej gospodarki,  zupełnie innego tempa rozwoju oczekiwania należałoby mieć wobec kraju, który goni sąsiadów, mając możliwość eksportu do całej Unii Europejskiej z jej znacznie wyższymi kosztami pracy…
Wydaje się, że Polska ma cztery  podstawowe problemy: biurokracja, egoizm grup, brak korygującego systemu i brak rzetelnej debaty.

Książka: 121 dni w rękach somalijskich piratów

5 października rozpocznie się sprzedaż książki (książka drukowana i e-book w wersji polskiej) o dramatycznych dniach porwanej przez piratów załogi statku Hansa Stavanger.

Książka zatytułowana "Hansa Stavanger - 121 dni w rękach somalijskich piratow" napisana została w formie dziennika pokładowego przez kapitana Krzysztofa Kotiuka. Wydanie polskie jest pierwszą pełną wesją. Książka ta była wcześniej wydana w języku niemieckim, jest też tłumaczona na język włoski i angielski. 
W dniu premiery książki rozpocznie się również w Sydney festiwal filmowy Antenna Documentary Festival na którym wyświetlany będzie wielokrotnie nagrodzony w Europie film Kapitan i jego piraci. Autor książki i zarazem jeden z głównych bohaterów filmu Kpt. Krzysztof Kotiuk, będzie gościem festiwalu. Szczegóły projekcji filmu tutaj

Tłumaczenie na język angielski ukaże się  w styczniu 2014. 

Zapraszamy do lektury. 

 
Fragment ksiązki

 Sobota, 4 kwietnia

 Piękny, słoneczny poranek. Półtora dnia do Mombasy. Wszyscy cieszą się zaplanowanym na dziś grillem. Mały prosiaczek już zamarynowany przez Filipińczyków czeka na rozpoczęcie grillowania.

Siedzę w kabinie, przygotowuję ostatnie miesięczne rozliczenia do wysłania z Mombasy pocztą do kompanii.

– Panie kapitanie, proszę szybko na mostek – krzyczy do słuchawki telefonicznej wachtowy, trzeci oficer - Speedboat przybliża się z dużą szybkością, z SW, z naszego kontra kursu.

piątek, 27 września 2013

Sikorski dla "Die Zeit": Nie chcemy zimnej wojny

Szef polskiego MSZ Radosław Sikorski. Fot. K.Bajkowski
Opniotwórczy tygodnik "Die Zeit" zamieszcza w swoim najnowszym wydaniu wywiad z Radosławem Sikorskim nt. rosyjskiej inicjatywy ws. konfliktu w Syrii oraz stosunków polsko-niemieckich.

Nie chcemy zimnej wojny” – pod takim tytułem niemiecki tygodnik „Die Zeit” opublikował wywiad nt. europeizacji Rosji z szefem polskiej dyplomacji. Czasopismo przypomina, że Radosław Sikorski był korespondentem wojennym brytyjskich mediów w Afryce i Afganistanie. Na pytanie, czy byłby dziś gotów przesyłać reportaże z Syrii, Sikorski odpowiada, że to zadanie dla młodego człowieka. Poza tym diametralnie zmieniła się sytuacja w tym kraju, o czym świadczy przetrzymywanie polskiego reportera jako zakładnika. Zdaniem Sikorskiego inicjatywa ministrów spraw zagranicznych Kerry’ego (USA) i Ławrowa (Rosja) wydaje się optymistyczna, choć w opinii ekspertów zniszczenie arsenału broni chemicznej tej wielkości jest procesem „złożonym i długotrwałym”. „Znaleźliśmy się w takim momencie, który służy interesom wszystkich. Po pierwsze, sprawom Syryjczyków i ich ochronie przed użyciem broni chemicznej. Po drugie, uniknięciu ataku na syryjski reżim. Rosjanie wydają się po raz pierwszy konstruktywni w konflikcie syryjskim” – konstatuje Sikorski i podkreśla, że głównym celem jest teraz rozwiązanie podstawowego problemu, czyli wojny domowej.

środa, 25 września 2013

Widziane z Canberry (8) - Skład rządu Tony'ego Abbotta

Liczenie głosów oddanych w federalnych wyborach 7 września br wreszcie  dobiega końca. Pozostały tylko nieliczne przeliczenia zasadniczych i preferencyjnych głosów w wyborach do federalnej izby niższej. M. in. w okręgu Fairfax w Queensland gdzie wyszczekany, zaczepny, nieraz pajacujący kiedy to może być  bilioner/miliarder Clive Palmer wyprzedza swego liberalnego rywala Ted'a O'Brien mniej niż setką głosów (38 kiedy to piszę).
 
 Na bardzo ważne tym razem wyniki głosowania do Senatu musimy jeszcze trochę poczekać. Ale ponieważ zwycięska liberalno-narodowa (agrarna) koalicja odniosła zdecydowane zwycięstwo w izbie niższej, Generalna Gubernator Quentin Bryce już zaprzysiężyła w swojej rezydencji nad jeziorem Burley Griffin w Canberze nowy federalny rząd premiera Tony Abbota. Przy zaprzysiężeniu obecna była cała rodzina nowego premiera, włącznie z rodzicami. Nowy premier natychmiast rozpoczął swoje urzędowanie od wzrastujążcych z dnia na dzień drastycznych zmian, budżetowych cięć, czystek i polityczno-personalnych rozliczeń. zaspowiadanych, uzasadnionych z polityczno-społecznej perspektywy zwycięskiej liberalno-narodowej koalicji. Jednak, niestety moim zdaniem, wcale nie zawsze a nieraz wręcz wadliwie. Są też inne, nieraz istotne powody do zaniepokojenia. M. in. wdziedzinie  powyborczego, dziękczynnego "'moharyczu' za wsparcie". Jak wiemy, wszystkie należące do koncernu News Ltd australijskiego Amerykanina Ruperta Murdocha australijskie środki przekazu, zwłaszcza dzienniki (m. in. "The Daily Telegraph", "Courier Mail","Herald Sun") od dłuższego czasu stale, systematycznie, stanowczo popierały Tony Abbotta i liberalno-narodową koalicję przeciwko laburzystom. Atakowały i wyszydzały Julię Gillard i Kevina Rudda (co czasami nie było trudne). Zwłaszcza przez cały czas kampanii wyborczej. Murdoch nawet wydelegował do Sydney swego pełnomocnika do kontrolowania i nastawiania kadry redakcyjnej. Wiemy, że Murdoch niec nie robi bezinteresownie. Wskutek tego krążą liczne plotki i  spekulacje o tym co teraz zażąda Murdoch od Abotta i jego rządu. Wymieniane są m. in.: wprowadzenie opłat za korzystanie z niektórych świadczeń internetowych, radiowych i telewizyjnych powiązanych z koncernami Murdocha, faworyzowanie Foxtel oraz zlikwidowanie serwisów SBS oraz rozczłonkowanie i cześciowe zlikwidowanie telewizji i radia ABC. Oczywiśćie również zasilanie pism i TV Murdocha federalną reklamą. O tym i innych politycznych plotkach na powyborcze tematy i czystki poniżej bądź następnym razem.  Najpierw skład nowego federalnego rządu.

wtorek, 24 września 2013

Szozda - legenda

Stanisław Szozda (1950 - 2013)
Stanisław Szozda nie żyje!
Walnęła mnie ta wiadomość. Ale najpierw – jądro informacji –  tego wymaga klasyczne dziennikarstwo… „Mistrz kolarski, Stanisław Szozda, to dwukrotny mistrz świata i dwukrotny srebrny medalista olimpijski w wyścigu drużynowym na 100 km. Stawał na podium na igrzyskach w Monachium 1972 (z Ryszardem Szurkowskim, Edwardem Barcikiem i Lucjanem Lisem) i w Montrealu 1976 (z Ryszardem Szurkowskim, Tadeuszem Mytnikiem i Mieczysławem Nowickim). Był także wicemistrzem świata w wyścigu ze startu wspólnego z Barcelony (1973). Zwyciężał w Wyścigu Pokoju i Tour de Pologne. Pochodził z Dobromierza, ale od wielu lat mieszkał w Prudniku, gdzie prowadził m.in. własny sklep. Od kilku miesięcy zmagał się z poważną chorobą. W latach 70 był prawdziwym idolem polskich kibiców. W 1973 roku zajął drugie miejsce w plebiscycie „Przeglądu Sportowego” na najpopularniejszego sportowca Polski. Karierę zakończył w wieku 28 lat, po upadku w Wyścigu Pokoju w 1978 roku.”
Ze Staszkiem Szozdą wiele mnie związało. Opowieści i wspomnień osobistych.
Z opowieści choćby tak, jak trenował, gdy jeszcze była moda kończenia szosowych etapów na stadionach. Wielokrotnie losy podium ważyły się właśnie podczas wjazdu. Tunel, zakręt, wąsko i ciasno… O pozycję trzeba było umieć zawalczyć. Szozda to trenował. Podobno ubierał się w kilka dresów, swetry, żeby łagodzić skutki ewentualnych zderzeń w tłoku. I nie bał się atakować. Właśnie wtedy… Nie bał się nikogo i niczego. Wielki wojownik!
Wspomnienia osobiste. Gdy przez pewien czas współdyrektorowałem Wyścigowi Pokoju, przyszło mi m.in. uczestniczyć w finale kariery Pana Staszka. Był etap w Czechach i jakoś posypały się kraksy. Czesio Lang uszkodził obojczyk, Szozda wylądował w rowie. Ból był taki, że dr Rusin z miejsca powiedział: Pasujesz… Mam ten epizod na zdjęciu. Zamieszczę na Facebooku…

poniedziałek, 23 września 2013

Popołudnie z piosenkami Mariana Hemara - zaproszenie

Koło Akademików Polskich zaprasza na popoludnie niezapomnianych utworów legendarnego poety i liryka Mariana Hemara w wykonaniu Adama Wąsiela i Maji Kędziory w niedzielę, 29 września, godz. 15.30 w Klubie Polskim w Ashfield.

Na ten specjalny koncert Adam Wąsiel przygotował własną aranżację 20 niezapomnianych melodii i piosenek, wszystkie ze słowami  Mariana Hemara. Koncert obejmuje nie tylko polskie utwory jak tanga: „Jeśli zostać to na zawsze", „Czarne oczy" i „Upić się warto", ale także wiele zagranicznych przebojów z polskimi słowami jak np. amerykańskie fokstroty: „Kochaj, to wszystko", „Nadejdą kiedyś takie dni" i „Nikt, tylko Ty", niemieckie tanga: „Piękny gigolo" i „Czy Ty wiesz, moja mała" oraz amerykańskie walce: „Kto inny nie umiałby" i „Piosenka o Lwowie".
 

niedziela, 22 września 2013

Kompromitacja ekspertów Maciarewicza

Antoni Maciarewicz lansujacy hipotezy o zamachu jako
 przyczyny katastrofy smoleńskiej. Fot YouTube
Eksperci  Antoniego Macierewicza przedstawili w prokuraturze swe kompetencje, ale  nie przedstawili dowodów na wybuch tupolewa w katastrofie pod Smolenskiem, w której zginął m.in. prezydent Lech Kaczyński  – donosi Gazeta Wyborcza.  Wojskowa prokuratura, która bada katastrofę smoleńską, przesłuchała autorów najgłośniejszych hipotez o zamachu. - Żaden nie przekazał materiałów i danych, które stanowiły podstawę do prezentowanych wcześniej wniosków – poinformował  rzecznik prokuratury kpt. Marcin Maksjan. We wtorek Gazeta Wyborcza opisała część zeznań ekspertów Maciarewicza.

Prokuratura pytała o dowody na to, że: * to nie była katastrofa lotnicza, ale zamach, * samolot rozpadł się z powodu wybuchów, * skrzydło nie mogło się rozpaść w zderzeniu z brzozą.
Jeden z ekspertów na pytanie o doświadczenie w badaniu katastrof wyznał, że od dziecka interesuje się lotnictwem, w młodości sklejał modele samolotów i siedział kiedyś w kokpicie Su-33 (samolot myśliwsko-bombowy). No i że latając samolotami, obserwuje, jak zachowują się skrzydła. Zapytany o doświadczenie w dziedzinie materiałów wybuchowych wyznał śledczym, że był świadkiem eksplozji w szopie. Zob art. w GW: "Sklejałem modele"..

sobota, 21 września 2013

Syria: Kto wygra, kto przegra

 Kilka dni temu, w czasie kolacji, grupa inteligentnych i świetnie wykształconych (wszyscy po Stanfordzie) ludzi (Polacy, jeden Anglik i jeden Amerykanin) zaczęła mnie maglować w sprawie Syrii: kto wygrał, kto przegrał, i co dalej.

 W Syrii nigdy nie byłem i nie wybieram się tam w najbliższym czasie. Poza śledzeniem tego, co piszą i mówią poważne media, rozmawiam często z ludźmi, którzy dobrze znają region i parają się dyplomacją od lat z górą czterdziestu. Od nich zatem płyną opinie, którymi się niżej dzielę.
Ilekroć Kongres sprzeciwia się skutecznie polityce proponowanej przez prezydenta, trudno to określić inaczej niż jako jego porażkę.
Celem Obamy od samego początku kryzysu syryjskiego – czyli od marca 2011 – było uniknięcie zaangażowania USA. Prezydent długo nie godził się nawet na dostawy broni dla opozycji. Doświadczenia z Iraku i Afganistanu, a także rozwój sytuacji w Egipcie, Tunezji i Libii, stanowiły przestrogę. Użycie terminu „czerwona linia” z dzisiejszej prespektywy jawi się jako błąd. Ale gdy Obama mówił o nieprzekraczalnej granicy miał powody sądzić, że podejmuje zobowiązanie, którego nigdy nie będzie musiał honorować. A to dlatego, że w konfliktach takiej natury, jaki obecnie toczy się w Syrii, użycie broni chemicznej ma niewielką użyteczność militarną, a pociąga za sobą ogromne ryzyko polityczne. Prezydent zatem uważał, że Asad nigdy nie sięgnie po broń chemiczną, bo to mu się nie będzie opłacać.

środa, 18 września 2013

Polish Music Days: Wspomniena z koncertów SoundArtDuo

SoundArtDuo w Utzon Room SOH. Fot.T.Koprowski
Koncertami w Nowej Zelandii zakończył się wielki projekt muzyczny realizowany od początku lipca w Kanadzie, USA i Australii pn. Polish Music Days. Koncerty dane przez młodych polskich instrumentalistow długo pozostaną w pamięci Polonii na obu kontynentach.  Występy  duetu  klarnetowo-fortepianowego SoundArtDuo w Sydney recenzuje i wspomina Marianna Łacek. 
 
Oświetlona promieniami zachodzącego słońca Sydnejska Opera House jaśniała całym blaskiem swojego niezwykłego majestatu. Na tle granatowego nieba wyraźnie bielały łuki dachów, do złudzenia  imitujące wydęte na wietrze żagle. Falujące z trzech stron cypla wody zatoki sprawiały wrażenie leciutkiego kołysania się tej całej niezwykłej budowli. Tylko szerokie schody łączące najwyższy poziom budynku z podstawą Ogrodu Botanicznego zdawały się solidnie trzymać tę konstrukcję na wyznaczonym jej przez człowieka miejscu.
Jak zwykle wokół było rojno, okolice Opera House są bowiem  terenem najczęściej odwiedzanym zarówno przez turystów, jak też i mieszkańców sydnejskiej metropolii. Przy głównym wejściu do budynku obok reklam OperyTosca, Koncertu Orkiestry Symfonicznej oraz spektaklu teatralnego rzucał się w oczy piękny, duży afisz: Polish Music Days. Bowiem już od 25 sierpnia trwał w Sydney dwutygodniowy Festiwal Polskiej Muzyki,  w wykonaniu  artystów Polish Classic Association z Krakowa.

wtorek, 17 września 2013

Koniec globalnego ocieplenia

Przez lata, wszyscy słyszeliśmy, że globalne ocieplenie zagraża naszej planecie. Jednak teraz, naukowcy ostrzegają, że era globalnego ochłodzenia wydaje się być przed nami, po tym jak w ubiegłym roku zarejestrowano niezwykłą ekspansję oceanicznego zlodowacenia.

Nawet ostatni raport Międzyrządowego Panelu ds. Zmian Klimatu ONZ (IPCC) wskazuje na to, że według wielu naukowców era globalnego oziębienia jest obecnie w toku.
Okazuje się, że przewidywanie globalnego ocieplenia było jedynie apokaliptycznym straszeniem opartym na błędnych modelach komputerowych.
Na przykład, w 2007 roku BBC poinformowało, że Arktyka nie będzie miała lodu w lecie 2013. Oto jak dokładnie straszono w tej publikacji: „Naukowcy z USA przedstawili jedną z najbardziej dramatycznych prognoz zniknięcia arktycznego lodu. Ich najnowsze badania modelowe wskazują, iż północne wody polarne mogą być wolne od lodu w okresie letnim w ciągu zaledwie 5-6 lat. Profesor Wiesław Masłowski powiedział American Geophysical Union, że poprzednie badania nie brały pod uwagę obecnych procesów utraty lodu.”
Obecne lato 2013 roku jest już za nami, i trudno dyskutować z najnowszymi zdjęciami satelitarnymi lodowca. Obrazy te, przedstawione poniżej, ujawniają powstanie ponad miliona kilometrów kwadratowych nowego lodu na przestrzeni ostatniego roku. Jest to wzrost o 60 procent w stosunku do poprzedniego roku, donosi Daily Mail.

Oto zdjęcia satelitarne, pokazujące ekspansję lodu:

 

niedziela, 15 września 2013

Cztery dni buntu czyli jak zarobić na emocjach

"Dziś rząd dostaje ostatnie ostrzeżenie, jeśli nie wyciągnie wniosków zablokujemy cały kraj" - wołał z trybuny na Placu Zamkowym przewodniczący OPZZ Jan Guz. Sobotnia manifestacja związków zawodowych NSZZ „S”, OPZZ i FZZ w Warszawie zakończyła czterodniowy protest przeciw polityce rządu. 
 
 Z nieoficjalnych danych, jakie uzyskała PAP ze służb porządkowych,  70 tys. demonstrantów zjechało się do Warszawy. Organizatorzy podają liczbę 200 tys. Związkowcy przeszli sprzed Sejmu, Ronda de Gaulle'a, Pałacu Kultury i okolic Stadionu Narodowego na Plac Zamkowy.  Wszędzie widoczne były flagi i emblematy związkowe NSZZ ”S”, OPZZ, FZZ oraz innych organizacji, które dołączyły do manifestacji. Słychać było petardy, dźwięki syren, trąbek gwizdków.
Manifestanci krzyczeli m.in. „Strajk, strajk, generalny strajk!”, „Nie dla prześladowania związków zawodowych”, „Nie pozwolimy na umowy śmieciowe”, „Nie pozwolimy na budowanie Polski bez obywateli”, „Nie pozwolimy na robienie z pracowników niewolników”, „Czas na strajk generalny” i „Rząd na bruk, bruk na rząd”.  Demonstracje przebiegły bez incydentów.
 Więcej: TVP Info

 Komentarz Agnieszki Wróblewskiej ze Studia Opinii:
 
Zarobić na emocjach 
 
Mizernie prezentują się hasła, które przyświecają wrześniowym demonstracjom związkowym. Blado jakoś wypadają na tle takiej hucznej i kosztownej zabawy. Tysiące opuszczonych dniówek w pracy, autokary, stroje, trąby, namioty, posiłki, generatory – a do załatwienia – praktycznie nic. Obniżyć z powrotem wiek emerytalny – nierealne. Podnieść najniższe płace – dopiero co je podwyższano. I najgłupsze – wycofać się z elastycznego czasu pracy.

sobota, 14 września 2013

Poezja z Blue Mountains - zaproszenie

W czwartek, 26 września w Sydney odbędzie się prezentacja debiutanckiego zbioru poezji urodzonego w Polsce i mieszkającego w Blue Mountains wykładowcy filozofii na Uniwersytecie Notre Dame - Jakoba  Zigarusa pt. "Chain of Snow".

Literackie spotkanie organizowane jest przez Pit Street Poetry w Logos Room, St. Benedict NDS2, University of Notre Dame  ( narożnik Broadway & Abecombe St), Sydney. Początek godz. 18.00.

Jakob Ziguras urodził się we Wrocławiu, w 1977 roku i przybył do Australii w 1984 r. Studiował sztuki piękne przed ukończeniem doktoratu z filozofii na Uniwersytecie w Sydney. Jego poezja została opublikowana w MeanjinAustralian Poetry Journal, Mascara, Measure: A Review of Formal Poetry i w Australian Love Poems 2013. W 2011 i 2012 roku był finalistą Newcastle Poetry Prize i zdobył Harri Jones Memorial Prize w 2011 roku. Jego twórczość zdobyła uznanie poetów znanych i cenionych międzynarodowo, m. in. George'a Szirtesa, Kevina Harta i Stephena Edgara. Mieszka w Górach Błękitnych i uczy filozofii na Uniwersytecie Notre Dame.

piątek, 13 września 2013

Nasze prawa pasażerskie w podróżach lotniczych

Terminal lotniska we Frankfurcie. Fot.K.Bajkowski
Żyjemy w państwie, gdzie odległość od jednego miasta do drugiego liczona jest w tysiącach kilometrów, do najbliższego sąsiada, Nowej Zelandii mamy 4162 km a do Europy, którą pewnie odwiedzamy najczęściej z racji naszych korzeni, 14 tys. km. Oczywistym jest zatem, że w trakcie naszych podróżny najczęściej wybieramy samolot jako środek lokomocji i  przemieszczania się.

Założę się, że nie raz zdarzyło się Państwu nie zdążyć na samolot, lub na połączenie trazytowe w którymś z azjatyckich portów, bagaż zamiast do Wiednia poleciał do Buenos Aires, lub zakładając lepszy scenariusz, bagaż owszem doleciał do miejsca przeznaczenia ale niekompletny lub uszkodzony.
Sama podróżuję regularnie na trasie Sydney–Rzym, a w ramach Wspólnoty Europejskiej jestem częstym pasażerem tanich lini lotniczych kursujących pomiedzy polskim portami i pozostalą częścią Starego Kontynentu. Moje bagaże co prawda giną ostanio dużo rzadziej, samoloty spóźniają się jednak z taką samą regularnością jak zawsze, bywało że mój bilet linie lotnicze sprzedały podwójnie, w związku z czym spotykałam się z odmową wpuszczenia na pokład samolotu (przepraszamy ale Pan który miał ten sam bilet zdążył odprawić się wcześniej).
Czy czujecie się Państwo niejednokrotnie bezbronni w takiej sytuacji? Znacie swoje prawa pasażerskie? Co możeby zrobić, kiedy lot zostanie odwołany, zginie nam bagaż lub odmówi nam się wejścia na poklad samolotu. Gdzie szukać pomocy?

czwartek, 12 września 2013

Na razie USA zrezygnowały z ataku zbrojnego na Syrię

A protester at a "Hands Off Syria" protest
in Manhattan holds a sign that questions
 U.S. President Obama's espousing
admiration for civil rights leader Martin
Luther King, Jr. while lobbying to start
 a war. Fot. T.A.Good (Wikimedia)
Prezydent Stanów Zjednoczonych Barack Obama gotów jest do odroczenia ataku na Syrię. Amerykański lider oświadczył to wygłaszając specjalne orędzie do narodu. Podkreślił on również, że kontynuować będzie konsultacje z prezydentem Rosji w sprawie dyplomatycznych sposobów na rozstrzygnięcie kwestii syryjskiej. Rosyjscy eksperci podkreślają, że propozycja Moskwy odnośnie przekazania broni chemicznej, znajdującej się w dyspozycji władz syryjskich, pod kontrolę międzynarodową, okazała się jak najbardziej aktualna zarówno dla Waszyngtonu, jak i dla Damaszku.
W swoim przemówieniu telewizyjnym Barack Obama przyznał, że rosyjska inicjatywa zapewnia szansę na rozstrzygnięcie problemu w Syrii bez użycia przemocy. Zresztą, amerykański lider obwarował zgodę żądaniem, że władze syryjskie w jak najkrótszym czasie nie w słowach, lecz w praktyce potwierdzą swoją gotowość do pozbycia się swych arsenałów chemicznych.
Wcześniej do rezygnacji z pogróżek użycia siły pod adresem Syrii wezwał Stany Zjednoczone prezydent Rosji Władimir Putin: „Niewątpliwie, wszystko to ma sens i będzie przydatne tylko w tym przypadku, jeśli usłyszymy, iż strona amerykańska i wszyscy, popierający w tym Stany Zjednoczone, rezygnują z użycia siły. Trudno bowiem zmusić Syrię czy jakikolwiek inny kraj – każde państwo świata – do rozbrajania się w trybie jednostronnym w sytuacji przygotowywania przeciwko niemu jakichś akcji siłowych.”
Na razie Barack Obama zrezygnował z ataku zbrojnego. Zwrócił się on również do kongresu o odłożenie głosowania w sprawie rezolucji, zezwalającej na użycie siły przeciwko Damaszkowi.

środa, 11 września 2013

Polski tydzień muzyczny w Sydney Opera House - fotoreportaż (2)

Piątkowy koncert polskiej muzyki w Sydney Opera House zamykajacy cykl koncertów projektu Polish Music Days w tym prestiżowym miejscu Australii, długo pozstanie w pamięci Polonii sydnejskiej. To wyjątkowe wydarzenie, na którym powitana została nowa Konsul Generalna RP w Sydney - Regina Jurkowska (nb.  pierwsza kobieta na tym stanowisku), opisuje  Marianna Łacek. Przedstawiamy jednocześnie drugą część fotoreportażu Tomka Koprowskiego. W tej części wszystkie zdjęcia ilustrują piątkowy wieczór.

Niepowtarzalna, urzekająca sceneria Sydnejskiej Opery  już po raz trzeci stwarzała efektowną oprawę dla koncertu Muzyki Polskiej, który tym razem zgromadził polityków, dyplomatów oraz najzacniejszych przedstawicieli polskiej społeczności. Zakończenie Dni Muzyki Polskiej w Sydney zbiegło się bowiem z oficjalnym powitaniem Pani Reginy Jurkowskiej, która niedawno została mianowana Konsulem Generalnym Rzeczpospolitej Polskiej w Australii.
 

 
 
 
 
 
 
 

wtorek, 10 września 2013

Polski tydzień muzyczny w Sydney Opera House - fotoreportaż (1)

Po piątkowym koncercie. Od lewej: Anna Miernik-Sobula, Wojciech Woclaw, Konsul Generalny RP w Sydney - Regina Jurkowska,
 Marian Sobula, Katarzyna Paslawska, Piotr Tomasz i Barbara Borowicz. Fot.T.Koprowski
Miniony tydzień byl prawdopodobnie najważniejszym tygodniem muzycznym roku Polonii sydnejskiej i historycznym punktem w wydarzeniach kulturalnych Australii. Polska muzyka zabrzmiała pod żaglami Sydney Opera House.

Trzy razy muzycy z Polski dający od początku lipca kilkadziesiąt koncertów w USA, Kanadzie, Australii a teraz w Nowej Zelandii w ramach projektu Polish Music Days, wystąpili w Utzon Room SOH z recitalami muzyki w wydaniu najwyższej klasy. W poniedziałek duet  klarnetowo-fortepianowy SoundArtDuo Barbary Borowicz i Anny Miernik-Sobuli zagrał utwory polskich kompozytorów: Dobrzynskiego, Szałowskiego, Bieleckiego, Lutosławskiego Papary, Chyrzyńskiego, Pendereckiego i Lamparda.
Następnego dnia Piotr Tomasz - polski pianista mieszkający obecnie w Szanghaju, zagrał utwory Chopina, Szymanowskiego i Lutosławskiego. Kulminacyjnym punktem występów w Sydney Opera House był piątkowy koncert, kiedy to organizator Polish Music Days - Marian Sobula zagrał Paderewskiego, Szymanowskiego i Chopina uswietniając przy tym oficjalne powitanie nowego konsula RP w Sydney - Reginy Jurkowskiej. Na uroczystym koncercie byli obecni ambasadorowie Polski, Paweł Milewski i Węgier, Anna Siko , konsulowie Czech, Estonii, Rumunii, Szwajcarii, Rosji, Turcji, Grecji, Serbii, USA, Japonii, Argentyny, Peru, Ekwadoru i Węgier , przedstawiciele Polonii i grono australijskich melomanów.

Konferencja Quo Vadis w Sydney już wkrótce!

Już za niespełna miesiąc odbędzie się pierwsza Konferencja Quo Vadis w Australii. Sydney będzie gospodarzem tego wydarzenia.

 “Quo Vadis” to doroczna konferencja dla studentów, absolwentów oraz młodych profesjonalistów polskiego pochodzenia, w której uczestniczą delegaci z wielu krajów Europy, USA, Kanady i Australii. Ideą przewodnią Konferencji jest stworzenie jej uczestnikom unikalnej okazji do wymiany informacji, nowatorskich pomysłów, posiadanej wiedzy i doswiadczeń oraz poszerzenia istniejącej już sieci wymiany informacji poprzez wzajemne osobiste kontakty. Z kolei uczestnictwo w spotkaniach z interesującymi mówcami oraz aktywny udział w zajęciach warsztatowych, daje możliwość nabycia nowej, albo poszerzenia posiadanej już wiedzy i zdobycia  zupełnie nowych atrakcyjnych umiejętności.

“Łączymy przyszłość” - to temat tegorocznej Konferencji. Podkreśla on, że istnieje wielka część młodej społeczności Polaków w Australii, która nie ma związku z Polonią australijską.

Konferencja serdecznie zaprasza młodych Polakow w wieku 18-35 lat do udziału w tym unikalnym wydarzeniu. Biegła znajomosc języka polskiego nie jest niezbędna. Jedyne co jest potrzebne to chęć poznania nowych ludzi oraz aktywny udzial w zajeciach objetych programem Konferencji.

poniedziałek, 9 września 2013

Polish Music Days: Paderewski zabrzmiał w Sydney Opera House

Marian Sobula zagral 3. sonatę op.36 Karola Szymanowskiego
w Utzon Room SOH. Fot.K.Bajkowski
Nokturnem B-dur op. 16 nr 1 Ignacego Jana Paderewskiego  rozpoczął swój recital w piatkowy wieczór w Opera House Marian Sobula - pomysłodawca i organizator projektu Polish Music Days zamykając cykl koncertów w Sydney.

Koncert był jednocześnie częścią uroczystości oficjalnego powitania nowego Konsula Generalnego RP w Sydney - Reginy Jurkowskiej. W doskonałym wykonaniu Sobuli w Utzon Room zabrzmialy również utwory Szymanowskiego i Chopina.
W niedzielę odbył się ostatni koncert tego projektu w Australii w Newcastle. Teraz muzycy udają się do Nowej Zelandii.
Polonia austalijska i sami Australijczycy mieli w ostatnich dniach okazję posłuchać na żywo wspaniałej polskiej muzyki, niektórych utworów rzadko lub w ogóle tu nie wykonywanych  w interpretacji wielokrotnie nagradzanych młodych  muzyków polskich. 

niedziela, 8 września 2013

Australia wybrała: Liberałowie wracają do władzy

Premier-elekt Tony Abbott
Opozycyjna konserwatywna koalicja Partii Liberalnej Tony'ego Abbotta i Partii Narodowej  pokonała w wyborach parlamentarnych rządzącą od sześciu lat centrolewicową Australijską Partię Pracy premiera Kevina Rudda.  Tony Abbott będzie 28. premierem Australii.

Koalicja liberalno – narodowa może liczyć na co najmniej 88 miejsc w 150-mandatowej Izbie Reprezentantów (niższej izbie parlamentu) – wynika z dotychczasowych obliczeń wyników wyborów, ktore zakończyły się wczoraj wieczorem.

-  Chciałbym poinformować, że Australia ma zmianę władzy po raz siódmy. Partia Pracy odniosła największą porażkę od ponad 100 lat - powiedział w pierwszych słowach premier-elekt Tony Abbott zaraz po tym jak dotychczasowy szef rządu Kevin Rudd uznał swą przegraną w wyborach powszechnych.

sobota, 7 września 2013

SOH: Powitanie nowego Konsula Generalnego RP w Sydney

Regina Jurkowska - nowy Konsul Generalny RP w Sydney z Ambasadorem Polski, Pawlem Milewskim w SOH podczas
wczorajszej uroczystości powitania. Fot.K.Bajkowski
16 sierpnia funkcję Konsula Generalnego RP w Sydney objęła Regina Jurkowska. Wczoraj w Sydney Opera House w recitalowym Utzon Room  odbylo się uroczyste oficjalne powitanie pani Konsul w połączeniu z koncertem w ramach Polish Music Days w wykonaniu  doskonałego pianisty - Mariana Sobuli.
Na uroczystość przybyli ambasadorowie Polski i Węgier, konsulowie kilku krajów europejskich, południowo-amerykańskich, USA i Japonii, przedstawiciele Polonii i mediów, melomani i muzycy.

piątek, 6 września 2013

Jest decyzja sądu w sprawie Restauracji Kameralna w Ashfield

Nareszcie przełom w sprawie! Restauracja Kameralna otrzymała sądowe potwierdzenie umowy z Klubem Polskim w Ashfield. Ciesząca się uznaniem Kameralna, która dostała w lipcu wypowiedzenie od zarządu, pozostaje w klubie przynajmniej przez następne kilka lat !

- Znowu można będzie spotykać sie na obiadach i kolacjach w Kameralnej. I to już za dwa tygodnie jak tylko uprawomocni sie wyrok sadu. Pozostaje tylko rozwiązać problemy i nieporozumienia, które wynikały w międzyczasie miedzy członkami Klubu a Zarządem. Bezpodstawne odbieranie członkostwa, oskarżenie tych, którzy stanęli w obronie restauracji, pomówienia, plotki, zastraszanie.... - pisze Marcin Kurek z grupy polonijnej pragnącej odnowy w klubie.
 - O tym wszystkim będziemy mieli okazje porozmawiać, tak jak planowaliśmy, w sobotę 7 września od godziny 6 wieczorem w Domu Polskim w Ashfield. Zapraszamy wszystkich, dla których Klub Polski jest miejscem  symbolizujacym Polskę!  - mówi Bumerangowi Polskiemu Marcin.


Oto informacja, jaką przesłał nam Marcin Kurek:

czwartek, 5 września 2013

"Wałęsa. Człowiek z nadziei" - dziś światowa prapremiera w Wenecji

  Na rozpoczynającym się dziś wieczorem  70. Festiwalu Filmowym w Wenecji odbędzie się  bardzo oczekiwana  światowa prapremiera filmu Andrzeja Wajdy “Wałęsa. Człowiek z nadziei”.

Wenecja czeka na Lecha Wałęsę i film Wajdy, której prapremiera zapowiadana jest jako jedno z najważniejszych wydarzeń tegorocznego festiwalu. We Włoszech ukazała się właśnie książka o upadku komunizmu ze wstępem byłego prezydenta.
Były polski prezydent będzie honorowym gościem weneckiego festiwalu. O godzinie 22 przejdzie po czerwonym dywanie i wraz z oficjalną delegacją będzie uczestniczyć w uroczystym pokazie filmu "Wałęsa. Człowiek z nadziei", który zostanie zaprezentowany poza głównym konkursem. – informuje PAP.
Uhonorowany Oscarem reżyser filmu Andrzej Wajda przyznaje, że jest to niezwykłe wyróżnienie, które otworzy przed filmem nowe, międzynarodowe perspektywy.
"Z wielką radością przyjąłem wiadomość, że mój najnowszy film "Wałęsa. Człowiek z nadziei" rozpocznie swoje ekranowe życie od Festiwalu w Wenecji, który odegrał tak ważną rolę w moim życiu. To na Festiwalu w Wenecji w roku 1998 otrzymałem Złotego Lwa za całokształt mojej filmowej twórczości” – mówi reżyser.

Polish Music Days: Piotr Tomasz w Sydney Opera House

Piotr Tomasz gra Szymanowskiego w Sydney Opera House.
Fot.K.Bajkowski
Podwójnym bisem i oklaskami na stojąco zakończył się we wtork recital Piotra Tomasza w Utzon Room sydnejskiej opery. Drugi dzień z rzędu w Sydney Opera House rozbrzmiewała polska muzyka - dziś kompozycji Chopina, Szymanowskiego  i Lutosławskiego.

Niezwykle utalentowany pianista polski, tworzący obecnie muzyczne centrum w Szanghaju - Piotr Tomasz zagrał po prostu pięknie i  z nadzwyczajną lekkością utwory wymagające wysokiego poziomu  opanowania techniki pianistycznej; ; dwa mazurki i 12 etiud Karola Szymanowskiego , cztery ballady i Poloneza  - Fantazję op.61 oraz dwie etiudy Witolda Lutosławskiego. Dobór utworów mimo rozpiętości okresów, w ktorych powstawały wspaniale tworzył dopasowaną do siebie galerię barw dżwięków.

środa, 4 września 2013

II Piknik Bumeranga Polskiego - wideo

Piknik Bumeranga Polskiego na Coogee Beach. Przyjaciele i goście. Fot.T. Koprowski
Na sobotnim drugim pikniku Bumeranga Polskiego gośćmi byli muzycy występujący w Sydney w ramach projektu Polish Music Days. Nasi czytelnicy, przyjaciele, znajomi, goście - zdaje się wszyscy byli zadowoleni z tego spotkania.

Swoją obecnoscią zaszczyciła nas rozpoczynająca misję w Australii nowa Konsul Generalna RP w Sydney Regina Jurkowska, która wyraziła swą nadzieję na dobrą współpracę z Polonią. W piątek, 6 września w Sydney Opera House odbędzie oficjalne powitanie Pani Konsul podczas recitalu organizatora Polish Music Days, doskonałego pianisty - Mariana Sobuli.

Wkrótce fotoreportaż z pikniku ale już teraz wideo z fragmentami tego plenerowego spotkania z naszymi czytelnikami w realizacji Jarka Ławońskiego.

Widziane z Canberry (7) - Przebieg kampanii wyborczej

W najbliższą sobotę Australijczycy wybiorą nowy parlament. Kto obejmie stery rządów  - obecnie rządząca Labor Party czy koalicja liberalno-narodowa? Szczególową analizę przebiegu kampanii wyborczej  na kilka dni przed decydującym dniem i jakie są zasadnicze różnice programowe głównych partii,   przedstawia Eugeniusz Bajkowski z Canberry.
 
Szczelnie wypełniona od muru do muru przez entuzjastycznych działaczy, aktywistów i członków  laburzystowskiej Australijskiej Partii Pracy (ALP), kilku członków federalnego rządu i szereg polityków (wraz z byłymi federalnymi premierami Bobem Hawke i Paulem Keattingiem), wybitnych związkowców wielka sala konferancyjna w Bribasne Convention Centre szalała, nieraz prawie wyła z zachwytu. Był to wielkie widowisko, prawdziwy cyrk polityczny.  Oklaski były ogłuszające. Otoczony żoną-milionerką Therese Rein, która całując mężą symbolicznie "przedstawiła" go zgromadzonym na sali dwoma  synami i córką z mężem i wnuczką, laburzystowski federalny premier Kevin Rudd wygłosił w niedzielę 1 września zaczepnie bojowe orędzie wyborcze proklamując jeszcze jeden kolejny "oficjalny start" szybko dobiegającej końca kampanii wyborczej. Przemawiał do nawróconych. Sześć dni przed metą w sobotę 7 września, w obliczu zdecydowanie ujemnych, pogarszających się wyników kolejnych sondaży intencji wyborczych zaczepnie zapowiedział "zaciętą, wytrwałą walkę do końca". Wołał: "Mówię Wam -  oni jeszcze tak naprawdę nic nie zobaczyli! Walczymy o cóś ogromnie wartościowego!"

wtorek, 3 września 2013

Polish Music Days: SoundArtDuo w Sydney Opera House

Barbara Borowicz, Anna Miernik-Sobula i  konferansjer,
Wojciech Wocław w Utzon Room SOH. Fot.K.Bajkowski
Dni Muzyki Polskiej zawitaly do Sydney Opera House. Polska muzyka przez najbliższe dni będzie rozbrzmiewać w tym prestiżowym muzycznym centrum Australii, gdzie każdy artysta chce wystąpić. 
  
Wczoraj Polski duet klarnetowo-fortepianowy SoundArtDuo: Barbara Borowicz i AnnaMiernik-Sobula wystąpił  w operowej sali recitalowej - Utzon Room z koncertem muzyki wspołczesnych kompozytorow polskich: Dobrzyńskiego, Szałowskiego, Bieleckiego, Lutosławskiego, Papary, Chyrzyńskiego i Pendereckiego.
Była to rewia nadzwyczajnych barw dźwiękowych , które w połączeniu z falującą w tle wodą zatoki Port Jackson dawała niezwłykłe wrazenie estetyczne.  
A dziś o 19 wystąpi tam kolejny polski muzyk - pianista Piotr Tomasz. Bilety jeszcze są w kasach Opery.

Na naszym nagraniu wideo fragment z poniedziałkowego koncertu i pokoncertowe refleksje artystów. Marian Sobula - pomysłodawca Polish Music Days opowiada też o najbliższych występach. WIDEO BumerangMedia YouTube Channel:



 Koncerty na fortepian i klarnet należą do prawdziwej rzadkości nawet w tak znanym miejscu jak jeden z najsłynniejszych teatrów operowych na świecie - Sydney Opera House.

 Nieczęsto tu można posłuchać klarnetu z fortepianem, dlatego ten recital można zaliczyć do jednego z bardziej wyjątkowych. Wspaniała atmosfera miejsca - Utzon Room z widokiem na zatokę - spotęgowała wrażenia estetyczne wykonania. Artystki wystąpiły w ramach projektu Polish Music Days, niezwykle cennej inicjatyty organizowanej przy wsparciu polskiego Mnisterstwa Spraw Zagranicznych. Instrumentalistki razem przedstawiły rewię barw dźwiękowych, wzajemny dialog pomiędzy klarnetem i fortepianem, a także oddały nastrój każdego utworu.
Barbara Borowicz zaciekawiła słuchaczy niezwykłą lekkością gry, wirtuozerią, pełną emocjonalizmu frazą, paletą barw dźwiękowych a także  przyjemnym, ciepłym brzmieniem klarnetu. Anna Miernik-Sobula wspaniale dopełniała całość wykonania, będąc doskonałym partnerem dla klarnecistki. Wrażliwa gra pianistki, pięknie kształtowany przez nią dźwięk, rożnorodność barw i kolorów oraz ciekawe prowadzenie frazy zasługuje na prawdziwe słowa uznania.

W programie koncertu znalazły się wyłącznie dzieła polskich kompozytorów.W Preludiach tanecznych Witolda Lutosławskiego panie znakomicie przedstawiły zawarte w nich elementy ludowe. Publiczność zapewne zaskoczył wczesny utwór Krzysztofa Pendereckiego, w którym ukazana została niezwykła energetyka, różnorodność rytmów, a także wirtuozeryjna gra muzyków. Interesującym elementem konceru było Duo I. F. Dobrzyńskiego jeden z pierwszych polskich utworów przeznaczonych na klarnet i fortepian. Utwór jest utrzymany w stylu klasycznym z zapowiadającym się romantyzmem w części drugiej. Wzorowa wymiana pasaży pomiędzy instrumentalistkami dodała kompozycji niezwykłej lekkości i kunsztu.
Publiczność dziękowała za wykonanie utworu Michała Jakuba Papary, który według samych artystek stanowił wyzwanie dla słuchaczy, jednakże niebanalne rozwiązania zastosowane przez kompozytora wyjątkowo przypadły do gustu sydnejskim melomanom.

Jako bisu publiczność wysłuchała, a w zasadzie została włączona w niezwykłą aurę dźwiękową wytworzoną prez instrumentalistki i nastrojowy utwór "Fragment H"autorstwa Zbigniewa Lamparta.
kb/bb/BumerangMedia

poniedziałek, 2 września 2013

Polish Music Days: Koncert w Ashfield

W Ashfield. Od lewej: Piotr Tomasz, Katarzyna Paslawska, Barbara Borowicz, Anna Miernik-Sobula, Marian Sobula.
Wojciech Wocław. Fot. K.Bajkowski
Pięcioro doskonałych muzyków polskich uczestniczących w realizacji wielkiego projektu popularyzujacego muzykę polską w Kanadzie, USA, Australii i Nowej Zelandii wystąpiło wczoraj w Klubie Polskim w Ashfield, prezentując utwory Chopina, Szymanowskiego i Lutosławskiego.

 Niektóre z tych utworów, szczególnie kompozytorów dwudziestowiecznych publiczność polonijna miała okazję  w tym miejscu usłyszeć po raz pierwszy. Katarzyna Pasławska z Chile (wiolonczela) i Piotr Tomasz z Szanghaju (fortepian) zagrali w duecie Introdukcję i Polonez op.3  oraz sonatę wiolonczelową g-moll op.65 Fryderyka Chopina. Z dzieł Karola Szymanowskiego artysci zaprentowali preludium h-moll op.1 nr 1, pieśń kuriowską op.58 nr 9  i dwie części mazurka op.62.
Para wykonawców opowiada nam w pokoncertowym nagraniu wideo  o prezentowanej muzyce i zaprasza na dalsze koncerty w najbliższych dniach, które odbędą się w Sydney Opera House i Conservatorium of Music. WIDEO: