sobota, 13 września 2025
poniedziałek, 16 czerwca 2025
Jan Engelgard: Po pierwsze Polska
Po pierwsze Polska. Takie hasło powinno być naczelnym wyznacznikiem polskiej polityki, tak na gruncie wewnętrznym, jak i międzynarodowym.
Obrona polskiego interesu narodowego i nie uleganie fobiom, chwilowym nastrojom, sympatiom czy ideologicznemu zacietrzewieniu. Pojedynczy obywatel może mieć swoje poglądy nacechowane emocjami i swoją własną oceną sytuacji, ale państwo powinno być od tego wolne.
Piszę te słowa, kiedy na Bliskim Wschodzie mamy kolejną odsłonę konfliktu zagrażającego stabilizacji już nie tylko w tym regionie, ale na całym świecie. Zbyt dużo mocarstw jest czynnie zaangażowanych po jednej, czy drugiej stronie tamtejszej barykady, by nie dostrzec wynikających z tego zagrożeń. Wszyscy kalkulują, co im się opłaci i jak zareagować, czy wojna Izraela z Iranem jest dla niego korzystna czy nie, jeśli uznamy, że wojna może być w ogóle dla kogoś korzystna. Taki jest jednak świat z jakim mamy obecnie do czynienia. Ukraina już uznała, że wojna na Bliskim Wschodzie nie jest dla niej korzystna, bo odciąga uwagę Zachodu, a przede wszystkim USA – od jej wojny z Rosją. Rosja oficjalnie stoi po stronie Iranu, ale jest pewne, że wyciąga dla siebie zupełnie odmienne wnioski niż Ukraina. Monarchie arabskie reagują podobnie jak Rosja, ale jest tajemnicą Poliszynela, że Iranu się obawiają i nie zmierzają ryzykować cokolwiek więcej niż werbalne protesty. W niezręcznej sytuacji znalazł się Donald Trump głoszący wszem i wobec pokojowe slogany, który nie tylko nie zatrzymał wojny na Ukrainie, to ma w dodatku nową na Bliskim Wschodzie.
wtorek, 22 kwietnia 2025
Nie żyje papież Franciszek
Był to przede wszystkim Papież „nieeuropejski”, pochodził z Argentyny, był od początku atakowany jako „lewicowy”, zarówno w sensie społecznym, jak i doktrynalnym. Z drugiej strony stał się przedmiotem wręcz nagonki z racji swojego stosunku do wojny na Ukrainie. Zwłaszcza w Polsce, także katolicy (lub pseudokatolicy), zarzucali mu, że nie jest dostatecznie proukraiński.
Do historii przeszła jego wypowiedź dla „Corriere della Sera” z 3 marca 2022 r.: „Prawdopodobnie szczekanie NATO pod drzwi Rosji doprowadziło do reakcji Kremla. Złość, nie wiem, czy to było sprowokowane, ale pewnie się przyczyniło. Mówię tylko o rzeczywistości: w Syrii, Jemenie, Iraku, w Afryce toczy się jedna wojna za drugą. A za każdym z nich stoją interesy międzynarodowe. Na Ukrainie inni stworzyli konflikt”. Tę słuszną ocenę uznano w kręgach Partii Wojny i wśród jej sług za „usprawiedliwianie Putina”. Była to oczywista nieprawda, Papież – zgodnie tradycją Kościoła – był przeciwnikiem wojny (gdziekolwiek by się toczyła) i zawsze konsekwentnie wypowiadał się za jej szybkim zakończeniem. Podnoszenie wydatków na zbrojenia do 2 procent PKB nazywał „szaleństwem”. „Prawdziwą odpowiedzią nie jest – więcej broni, następne sankcje i sojusze polityczno-militarne, ale inny sposób zarządzania światem; nie przez pokazywanie zębów” – powiedział 24 marca 2022 r. Mimo to uznawano Go za „rusofila”, bo nie ukrywał, że lubi pisarstwo Fiodora Dostojewskiego, a o zabójstwie Darii Duginy powiedział: „Myślę o tej biednej dziewczynie, wysadzonej w powietrze z powodu bomby pod siedzeniem samochodu. Niewinni płacą za wojnę, niewinni. Pomyślmy o tej rzeczywistości. I powiedzmy sobie: wojna jest szaleństwem. A ci, którzy zarabiają na wojnie, na handlu bronią, to przestępcy. Oni mordują ludzkość”. Kijów nigdy nie ukrywał, że chciałby, żeby Franciszek jednoznacznie stanął po jego stronie i potępił Rosję. Jednak Papież nie dał się wciągnąć, w przeciwieństwie do polskiego Episkopatu, do grania w takt fałszywej muzyki grekokatolickiego hierarchy Światosława Szewczuka. Za to jednoznacznie potępił prześladowania Ukraińskiej Cerkwi Prawosławnej.
Czy Franciszek był – jak twierdzą katoliccy tradycjonaliści – burzycielem kościelnej tradycji i podstaw wiary? Pewne gesty, np. wobec homoseksualistów czy tzw. społeczności LGBT, na to mogły wskazywać. Jednak nadzieje „świata postępu” na to, że Franciszek całkowicie przewróci wszystko do góry nogami – okazały się płonne. Albowiem w kwestiach celibatu, możliwości konsekracji kobiet do święceń, eutanazji, aborcji i tradycyjnej rodziny, Papież pozostał przy wielowiekowych fundamentach Kościoła. Skrytykował nowoczesną koncepcję tożsamości płciowej, przyjętą w wielu krajach. Jasno zadeklarował, że „każdy akt seksualny poza małżeństwem jest grzechem”. Należy uznać, że dopiero po Jego śmierci wszyscy katolicy docenią w sposób właściwy ten pontyfikat, w jakże trudnych dla Kościoła czasach.
Jan Engelgard
fot. wikipedia
niedziela, 1 grudnia 2024
Dopóki neobanderyzm obowiązuje, żadnych ekshumacji nie będzie
![]() |
Żelazny skład publicystów tygodnika "Myśl Polska" w cyklicznym programie - Minął Tydzień: Jan Engelgard, Przemysław Piasta, Adam Śmiech i Mateusz Piskorski Fot. printscreen YT Myśl Polska |
poniedziałek, 22 lipca 2024
„Ikona” banderyzmu zastrzelona we Lwowie
![]() |
Iryna Farion: We Lwowie wciąż mówią po rosyjsku... Fot. Telegram |
Prof. Włodzimierz Osadczy skomentował to tak: „Jątrzyła i zachwalała terror. Pochwalała morderców Olesia Buzyny, ikona nacjonalizmu ukraińskiego w najbardziej ordynarnym i prymitywnym wydaniu. Pseudonaukowe wywody w wydaniu zubożałego intelektualnie nacjonalizmu wprowadzały w zażenowanie i nie nadawały się do jakiejkolwiek dyskusji merytorycznej. Fenomen egzemplaryczny nacjonalizmu ukraińskiego w wydaniu klasycznym: agresja, kompleksy, pseudonaukowy połysk, nihilizm etyczny”. A Lucyna Kulińska dodała: „Wyjątkowy wróg Polaków! Okropna kreatura!”.