Prof. Stanisław Bieleń |
Upieranie się przy negowaniu Rosji, nakładanie na nią kolejnych sankcji z jednoczesnym zbrojeniem Ukrainy i pompowaniem w nią pieniędzy dla podtrzymania rządów Wołodymyra Zełenskiego, okazało się drogą donikąd. To, że Rosja „musi” przegrać, nie może być celem, jest co najwyżej upartym postulatem, „pobożnym życzeniem”, naiwnym oczekiwaniem, nieliczącym się z realiami, własną niemocą i własnym interesem. Świadczy raczej o jakimś opętaniu psychozą, która nie poddaje się racjonalnej analizie.