polish internet magazine in australia

Sponsors

NEWS: POLSKA: Premier Donald Tusk chce ufortyfikować granice z Białorusią i Rosją. Oświadczyl, że podjął decyzję, aby wydać na to 10 mld zł. Tusk ma trudności z realizacją obietnic wyborczych ze względu na znacznie wyższy budżet obronny. Polska ma wydać w tym roku 4,2 proc. swojego PKB na obronność, najwięcej w całym Sojuszu Północnoatlantyckim. * * * AUSTRALIA: Skarbnik Jim Chalmers ogłosił swój trzeci budżet zawierający szereg środków mających zaradzić kryzysowi kosztów utrzymania w Australii: Kredyt w wysokości 300 dolarów na rachunki za energię dla każdego gospodarstwa domowego, 10-procentowa podwyżka dopłat do czynszu i ograniczone ceny leków PBS. * * * SWIAT: Prezydent Iranu Ebrahim Raisi zginął w katastrofie helikoptera w rejonie przy granicy z Azerbejdżanem. Również wszyscy członkowie delegacji prezydenta Iranu, w tym minister spraw zagranicznych Hosein Amir Abdollahian, zginęli, donosi agencja prasowa Mehr. Rozbity helikopter to amerykański Bell 212, donosi Tasnim. Maszyna, w której leciał Raisi, została całkowicie spalona. Przyczyny wypadku są wciąż nieznane.19 maja Raisi i prezydent Azerbejdżanu Ilham Alijew spotkali się na granicy państwowej, aby wziąć udział w inauguracji nowych elektrowni wodnych. * Londyński sąd orzekł na korzyść Juliana Assange'a, który będzie miał możliwość zakwestionowania decyzji o ekstradycji do Stanów Zjednoczonych, donosi Reuters. Teraz rozpocznie się nowa runda postępowania w brytyjskich sądach, podczas gdy sam 52-letni dziennikarz nadal będzie przebywał w więzieniu Belmarsh.
POLONIA INFO: Kabaret Vis-à-Vis: „Wariacje na trzy babeczki z rodzynkiem” - Klub Polski w Ashfied, 26.05, godz. 15:00
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Azja. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Azja. Pokaż wszystkie posty

środa, 15 lutego 2023

John Lander: USA przygotowują Australię do wojny z Chinami

 USA przygotowują Australię do wojny z Chinami, twierdzi były dyplomata John Lander.  Nowe niezwykłe twierdzenie, podchwycone przez Chiny, zakłada, że ​​Australia jest „ustawiona” przez Stany Zjednoczone jako część „strategicznej pułapki”.


„Stany Zjednoczone nie przygotowują się do wojny z Chinami . 
Stany Zjednoczone przygotowują Australię do wojny z Chinami”.

Pekin wykorzystał słowa byłego dyplomaty, aby przedstawić Australię jako „Ukrainę” Azji Południowo-Wschodniej.

środa, 14 września 2022

Papież Franciszek w Kazachstanie jako posłaniec pokoju i jedności

Powitanie Papieża Franciszka w Nur-Sultan
Fot. printscreen YT
Ojciec Święty przyjeżdża do Kazachstanu w imię Chrystusa, jako posłaniec jedności i pokoju. Wizyta papieska jest wydarzeniem historycznym, tym bardziej w kraju, w którym katolicy stanowią jedynie około 1 proc. całego społeczeństwa. Dla nas jest to wydarzenie niezwykle ważne – mówi abp Tomasz Peta, metropolita archidiecezji Najświętszej Maryi Panny w Astanie (Nur-Sułtanie) w Kazachstanie. Ojciec Święty Franciszek odwiedza Kazachstan w dniach 13-15 września. Jest to druga wizyta papieska w historii Kazachstanu i Azji Centralnej.


Zapytany o oczekiwania związane z przyjazdem Papieża, kazachski arcybiskup powiedział: „Sytuacja światowa w kontekście wojny na Ukrainie jest tragiczna. Wydaje się, że po ludzku nie ma rozwiązania. Ojciec Święty przyjeżdża do Kazachstanu w imię Chrystusa, jako posłaniec jedności i pokoju. Nie liczymy na rozwiązania polityczne, ale wierzymy w cud, bo siła Boża jest inna niż siły ludzkie”.

piątek, 7 stycznia 2022

Kazachstan w ogniu

Protesty, destabilizacja, a obecnie już chaotyzacja Kazachstanu ma różne przyczyny. Nie można ich redukować ani do wewnętrznych (walki klanów albo kazachskich żuzów) ani do wyłącznie zewnętrznych (kolejna kolorowa rewolucja). Analiza zdarzeń jest utrudniona przez brak dostępu do informacji (blokada Internetu).

COVID-19 zapalnikiem rewolucji?

Protesty mają, w odróżnieniu od poprzednich (charakter lokalny, w porywach regionalny miały wystąpienia w grudniu 2011 roku, w Żanaozenie), skalę ogólnokrajową. Można jednak zauważyć, że epicentrum rewolty stała się dawna stolica Ałmaty oraz południe kraju, przy znacznie spokojniejszej północy. Zapalnikiem stał się wzrost cen paliw (gazu, oleju napędowego), który jednak nałożył się na kryzys wywołany ograniczeniami wprowadzanymi przez władzę w związku z pandemią COVID-19. Te ostatnie były chyba najtwardsze na całym obszarze postradzieckim i spowodowały upadek szereg firm z sektora małych i średnich przedsiębiorstw.

środa, 5 stycznia 2022

Największa strefa wolnego handlu - Nowy blok ekonomiczny w Azji

Z dniem 1. stycznia 2022 r. weszło w życie porozumienie o Regionalnym Kompleksowym Partnerstwie Gospodarczym (Regional Comprehensive Economic Partnership, RCEP) będącym największą istniejącą dotychczas strefą wolnego handlu na świecie. Obszar objęty RCEP wynosi 22 525 042 km², zamieszkuje go ok. 2,3 mld. ludzi (ok 30% światowej populacji), wytwarzane jest tam ok. 26,2 tryliona USD (29% światowego PKB), między państwami członkowskimi RCEP dokonuje się 25% światowej wymiany handlowej.

Stronami porozumienia są państwa Stowarzyszenia Narodów Azji Południowo-Wschodniej (Association of Southeast Asian Nations, ASEAN): Indonezja, Malezja, Singapur, Brunei, Tajlandia, Myanmar, Kambodża, Laos, Wietnam i Filipiny, a także trzy państwa formatu ASEAN+3: Chiny, Japonia i Korea Południowa, oraz dwa państwa formatu ASEAN+6: Australia i Nowa Zelandia. Indie zdecydowały się nie uczestniczyć w inicjatywie, co ogłosiły na szczycie ASEAN+3 zorganizowanym 4. listopada 2019 r. RCEP łączy zarówno państwa bardzo bogate jak Japonia i Korea Południowa, jak i bardzo ubogie jak Laos i Filipiny, jego stronami są trzy z czterech największych gospodarek Azji (Chiny, Japonia, Korea Południowa) i jest ono zarazem pierwszym porozumieniem handlowym pomiędzy tymi państwami.

niedziela, 19 grudnia 2021

Kim są Buruszowie i skąd pochodzi ich język*

Kobieta burszaska. Fot. archiwum
 Odpowiedzi na te pytania znajdziemy w nowej książce prof. Benona Zbigniewa Szałka pt. Dravidian-like forms in Burushaski and related problems… Autor prowadził zajęcia na Wydziale Humanistycznym Uniwersytetu Szczecińkiego, w Instytucie Politologii, na specjalizacji międzyetnicznej m.in. z etnolingwistyki (której przedmiotem są wzajemne związki między językami, myśleniem, zachowaniem się człowieka i rzeczywistością), kryptologii (dziedzina wiedzy o przekazywaniu informacji w sposób zabezpieczony przed niepowołanym dostępem) i paleografii (dziedzina związana z dawnymi formami pisma). W jednej ze swych licznych książek w języku angielskim (a wydał ich 25) porównywał 35 języków – starożytnych i współczesnych. Jedną zaś ze swoich pierwszych prac w języku angielskim poświęcił deszyfracji napisów z Doliny Indusu i Wyspy Wielkanocnej jako drawidyjskich.

 

Buruszowie to lud zamieszkujący głównie górskie regiony północnego Pakistanu (okręgi Hunza, Nagir, Yasin).Tereny Burszów sąsiadują z Chinami, Indiami i Afganistanem. Według jednej z ich legend Buruszowie pochodzą, od osiadłych w dolinie rzeki Hunza, żołnierzy armii Aleksandra Macedońskiego. Faktem natomiast jest, że swoim wyglądem przypominają raczej mieszkańców Bałkanów niż Azjatów. 

piątek, 17 września 2021

Polacy a Kaukaz (2)

Inż. Paweł Potocki
Godnym następcą Zglenickiego w Baku był inżynier Paweł Potocki, specjalista przemysłu naftowego, szczególnie wydobycia ropy naftowej. Urodził się w polskiej rodzinie z Sankt-Petersburga. Ojciec, Mikołaj Potocki, był generałem infanterii i wykładał w Akademii Wojskowej w Petersburgu.

Ciąg dalszy artykułu Mariusza Świdera o  Polakach, którzy odgrywali  znaczącą rolę  na  Kaukazie.  Zob. część 1 

Paweł przybył do Baku w 1910 roku, by podjąć pracę nad osuszeniem zatoki Bibi Ejbat, kontynuując dzieło nieżyjącego już Witolda Zglenickiego (zmarł w 1904), który – jak wcześniej pisałem – badał złoża naftowe w Azerbejdżanie i wskazał najbardziej perspektywiczne działki roponośne na lądzie i na Morzu Kaspijskim. W 1922 roku Potocki stworzył śmiały projekt osuszenia 27 hektarów morza, za który na konkursie w Moskwie otrzymał nagrodę. Wkrótce stworzył nowy projekt, na 79 hektarów, który również z powodzeniem był zrealizowany. Potocki był także wynalazcą pompy piaskowej do gaszenia płonącej ropy naftowej.

czwartek, 9 września 2021

Jak CIA produkowała terrorystów – rozmowa z Michaelem Springmannem

O sekretnej rekrutacji terrorystów,  kto będzie architektem przyszłego Afganistanu, kryzysie migracyjnym  i czy Amerykanie zdecydują się na kolejną interwencję rozmowa z Michaelem Springmannem – amerykańskim politologiem i prawnikiem ,absolwentem Uniwersytetu Georgetown, Katolickiego Uniwersytetu Ameryki oraz Uniwersytetu Amerykańskiego w Waszyngtonie, byłym pracownikiem Departamentu Stanu i dyplomatą (m.in. w Indiach, Niemczech i Arabii Saudyjskiej), autorem książek i publicystą m.in. na łamach „Global Outlook”, „Global Research” i „Foreign Policy Journal”.


 W książce „Wizy dla al-Kaidy; prezenty CIA, które zrujnowały świat: spojrzenie insi dera” (ang. Visas for Al Qaeda; CIA handouts that rocked the world: an insider’s view, Waszyngton 2014) wspomina Pan lata swojej pracy w amerykańskiej dyplomacji. Czy zetknął się Pan wówczas z wątkami pozwalającymi na stwierdzenie związków między wywiadem amerykańskim a organizacjami dziś uznawanymi za terrorystyczne?

– Wspominam tam okres mojej pracy w Konsulacie Generalnym Stanów Zjednoczonych, a właściwie w konsulacie Centralnej Agencji Wywiadowczej (CIA) w Dżuddzie na zachodnim wybrzeżu Arabii Saudyjskiej. Jeszcze zanim wyjechałem na tą placówkę, słyszałem dziwne historie na temat wydawania wiz. Spotkałem się nawet z ówczesnym amerykańskim ambasadorem w Arabii Saudyjskiej Walterem Culterem, który był akurat na konsultacjach w Departamencie Stanu. Myślałem, że to będzie kilkuminutowa, kurtuazyjna rozmowa, a tymczasem on opowiadał mi przez 45 minut o problemach, które miał mój poprzednik, bo odmawiał wydawania wiz bogatym Saudyjczykom, chcącym zabierać do Stanów swoich fryzjerów i personel. Już wtedy pomyślałem, że to dziwne i zastanawiałem się, po co mi to mówi. Zapytałem wtedy o to innego urzędnika Departamentu Stanu, który nadzorował Arabię Saudyjską, ale ten stwierdził, że nic nie wie.

wtorek, 17 sierpnia 2021

Upadek Kabulu. Jak żyje stolica Afganistanu po przybyciu talibów?

Talibowie zajęli pałac prezydencki zaraz po ucieczce
prezydenta Afganistanu Ashrafa Ghaniego.
Fot. printscreen YT/al Jazeera
W niedzielę wieczorem, po ucieczce z Afganistanu byłego prezydenta Ashrafa Ghaniego, bojownicy radykalnego ruchu Taliban wywiesili flagę nad pałacem prezydenckim w Kabulu, całkowicie zajmując stolicę.

Talibowie zapowiedzieli ustanowienie pełnej kontroli nad wszystkimi instytucjami państwowymi w stolicy, ochronę pałacu prezydenckiego, a także organizację nocnych patroli w mieście. Talibowie zajęli budynek telewizji państwowej, na antenie której wzywali mieszkańców „do spokoju”.
Zachodni dziennikarze donosili, że afgańskie wojsko i policja nie utrzymały kontroli nad sytuacją w Kabulu: to talibowie sprawowali prawdziwą kontrolę. Później oficjalny przedstawiciel ruchu Zabihullah Mudżahid powiedział, że Taliban  ustanowił kontrolę nad całym terytorium stolicy Afganistanu.

Sytuacja bezpieczeństwa w Kabulu jest przez nas w pełni kontrolowana. Nasze siły zajęły wszystkie obszary miasta. Wkrótce ustanowimy nocne patrole – powiedział.

wtorek, 6 lipca 2021

Afganistan: porażka USA, porażka NATO, porażka Zachodu

 Rozpoczęta przez USA,  prawie 20 lat temu, inwazja na Afganistan dobiega końca. Jak to się stało, że ta najdłuższa wojna toczona przez ten kraj kończy się przegraną? Prezydent Trump postanowił już w ubiegłym roku o wycofaniu się z Afganistanu, zaś obecny prezydent Biden to podtrzymał i wyznaczył termin do 11 września 2021 roku. Sama decyzja jest zrozumiała, gdyż pomimo 20 lat zmagań, w które było zaangażowane całe NATO, efektów nie ma, do stabilizacji kraju daleko, a jakoby pokonani dawno Talibowie, co rusz podejmują działania ofensywne i przejmują kolejne prowincje oraz organizują ataki w samym Kabulu.

Wygląda to gorzej niż podczas interwencji ZSRR w tym kraju, z tą jeszcze różnicą, że Moskwa nie wciągnęła w tę wojnę innych państw członków bloku wschodniego. USA zaś zwróciły się do sojuszników z NATO o wsparcie powołując się na artykuł 5 Traktatu Północnoatlantyckiego. Był to rodzaj szantażu, gdyż każde państwo, które by odmówiło, mogłoby oczekiwać, że zostanie podobnie potraktowane przez USA w przypadku gdyby ono, z kolei, zostało zaatakowane. Dlatego nikt się nie wyłamał, a nawet więcej, swoje kontyngenty wysłały także kraje do NATO nie należące, a dopiero starające się o wejście, jak Gruzja, Ukraina, a także wiele innych, w sumie ponad 50 krajów.  Łącznie, w szczytowym natężeniu operacji militarnych w 2010 roku,  było tam ponad 130 tysięcy żołnierzy.

niedziela, 12 lipca 2020

Ryszard Opara: AMEN - Tajlandia

Bangkong. Fot. Wikimedia commons
Tajlandia to niemal wszystkie ozdoby i skrajności życia, dostępne na naszym świecie: To Raj a także Piekło - na ziemi. Warto je zobaczyć i poznać - jeszcze za życia.

AMEN – Biografia Naukowa Ryszarda Opary. Odcinek 70

Ciąg dalszy moich podróży dookoła świata.

Tajlandia

To kraj niezwykły, wyjątkowy pod wieloma względami. Dla wielu najbardziej znany od kuchni... z tej prostej racji, że na całym świecie, najwięcej chyba jest właśnie restauracji tajlandzkich. Rzeczywiście kuchnia „tajska” jest wspaniała; jako połączenie tradycji kuchni francuskiej oraz wpływów dalekiego wschodu (Indie, Chiny, Wietnam). Przez wiele wieków były to obszary pod wpływami Francuzów - i tak pozostało, przynajmniej np. w kuchni.

niedziela, 5 lipca 2020

Ryszard Opara: AMEN - Miasta-Państwa Dalekiego Wschodu

Parama Singapuru. Fot. Wikimedia commons
Miasta-Państwa Dalekiego Wschodu. Centrum przyszłości naszego globu. Hong Kong, Makau, Singapore.

AMEN – Biografia Naukowa Ryszarda Opary. Odcinek 69

Hongkong - Makau.  Kiedyś niezależne miasta - państwa –pod protektoratem angielskim - obecnie autonomiczne części Chin. Miejsca różne i wyjątkowe, niepowtarzalne w swym charakterze, zawsze jest bardzo wschodnio: tłoczno i głośno. Oba miasta/państwa – należą do najbogatszych rejonów świata, w przeliczeniu na głowę mieszkańca. Ta zamożność powstała w ciągu wielu lat ciężkiej pracy, produkcji oraz handlu i...hazardu. Tutaj mieszają się jak w przysłowiowym tyglu: cywilizacje chińskiego wschodu i łacińskiego zachodu.

środa, 1 maja 2019

Sri Lanka. Łańcuch śmierci

290 niewinnych osób zginęło w wielkanocnych atakach
terrorystycznych na kościoły na Sri Lance. Fot. Tasminnews (cc)
Przerażające skutki działania sił porządkowych w Sri Lance układają się w łańcuch:  terroryzm-terror-terroryzm-jeszcze większy terror. Należy spodziewać się dwu kolejnych etapów: armia weźmie pod okupację niektóre rejony kraju, a terroryści w odwecie uderzą tam, gdzie są najmniej spodziewani.  Prezydent M. Sirisena żyjący z premierem R. Wikremesinghe jak pies z kotem, skłócili policję z wywiadem. Wojna domowa, która po prawie dwu dekadach skończyła się na granicy ludobójstwa, ma szanse, choć w innej konfiguracji, wykwitnąć krwawym płomieniem na nowo.
 
Agencja Prasowa Press Trust of India doniosła w sobotę (27 bm.), że w akcji tropienia sprawców rzezi wielkanocnej doszło we wschodniej prowincji kraju do strzelaniny, w której wyniku śmierć poniosło sześcioro dzieci i trzy kobiety. Oddziały policyjne poszukiwały sprawców rzezi należących do Thowheeth NTJ w rejonie miasta Kalmunai, 360 km od Kolombo. Do starcia doszło po ataku terrorystów, na których ogień odpowiedziała policja, co z kolei wywołało wybuch samobójczy w lokalnym arsenale. Czterech terrorystów zginęło, trzej znajdują się w szpitalu. W rejonie zamieszkanym przez mniejszość muzułmańską zarządzono całodobową godzinę policyjną, to znaczy bezwzględny zakaz wychodzenia z domów o którejkolwiek godzinie i to pod karą śmierci.

środa, 13 czerwca 2018

W Singapurze panu Trumpowi chodziło o Chiny…

Kim and Trump shaking hands at the red carpet during
the DPRK–USA Singapore Summit.
Fot. D. Scavino Jr (Wikimedia - public domain)
W Singapurze panu Trumpowi chodziło o Chiny. Zarówno pan Donald Trump jak i pan Kim Jong Un byli zadowoleni po spotkaniu. Świat odetchnął z zaciekawienia. Temat spotkania był jednym z głównych tematów rozmów kuluarowych przywódców światowych mocarstw w Szanghaju. W Kanadzie jak wiadomo G7 kłóciło się o cła i inne kwestie. Zachód bardzo szybko oddał pałeczkę pierwszeństwa cywilizacyjnego na świecie, nawet nie tyle co oddał, ale połamał swoją i spuścił w kiblu. 
 
Tymczasem z Singapuru otrzymaliśmy zdjęcia tego, czego należało się spodziewać i co było w interesie obu spotykających się przywódców. Zarówno USA jak i Korea mają wspólny interes, w postaci przeciwstawiania się wspólnemu zagrożeniu ze strony rosnącej potęgi Chin. Jest sporo nieufności pomiędzy nimi, co więcej na pewno tu nie ma zaufania, ani żadnej współpracy na poziomie operacyjnym. Jednak doszło do przełamania osobistego dwóch liderów. To bardzo wiele, to wiele zmienia i redefiniuje układankę. Proszę pamiętać, że mówimy o polityce opartej na ustaleniach pomiędzy dwoma mężczyznami. 

wtorek, 12 czerwca 2018

Jak Korea Ludowo-Demokratyczna zaczęła się liczyć globalnie?

Fot. Flickr arcticpenguin  (CC BY-NC 2.0)
Jak Koreańska Republika Ludowo-Demokratyczna, kraj o bardziej, niż stalinowskim komunizmie – zaczął się liczyć globalnie? Jak do tego doszło, że pomimo wojny, sankcji, embarg, blokowania globalnych kontaktów – Korea okazała się państwem, od którego zależy przyszłość świata? Z przywódcą Korei spotyka się Prezydent USA. To wydarzenie bez precedensu. Zarazem to dowód na to, że odpowiedni system służący do sterowania państwem – jest podstawą jego sukcesu.

Koreańska Republika Ludowo-Demokratyczna przetrwała wszystkie sankcje, embarga, próby zniszczenia, dosłownie odcięcia od świata i wszelkie prześladowania. Nikt nie mówi, że to jest raj dla swoich obywateli. Z tego co wiadomo o tym kraju, to można mieć poważne zastrzeżenia do sytuacji wewnętrznej, w tym do pozycji jednostki w społeczeństwie i relacji państwa do ludzi. Na pewno jest to państwo opresyjne, jednakże już odpowiedź na pytanie ile z tego jest wynikiem presji z zewnątrz, a ile to wewnętrzne potrzeby – jest jak najbardziej otwarte. Oczywiście nie można go zadać, bo media swoje zrobiły i każdy, kto zadaje rozsądne pytania o ten kraj natychmiast jest wrogiem wolności itd. Nie jest jednak naszą rolą nikogo oceniać, jakie mamy do tego prawo? Demokracja? Liberalizm? Szkoda słów na takie mierniki, lepiej już powiedzieć, że możemy kogoś zbombardować…

piątek, 27 kwietnia 2018

Kim Dzong Un: Dziś rozpoczyna się nowa era pokoju


Kim Dzong Un został pierwszym
północnokoreańskim liderem, który
przekroczył linię demarkacyjną.
CC BY-NC-SA 2.0
Historyczne dzisiejsze spotkanie prezydenta Korei Południowej Moon Jae-ina i lidera KRLD Kim Dzong Una odbywa się w południowej części strefy zdemilitaryzowanej w punkcie negocjacyjnym Panmundżom. Kim Dzong Un został pierwszym północnokoreańskim liderem, który przekroczył linię demarkacyjną.

Podczas trzeciego koreańskiego szczytu liderzy obu krajów planują omówić kwestie poprawy stosunków między Północą a Południem, pokoju i perspektyw zjednoczenia.

Przywódcy obu krajów Półwyspu Koreańskiego przywitali się z uśmiechem. Kim Dzong Un zszedł po kamiennych schodach pawilonu „Thonilgak” po północnej stronie i podszedł do linii demarkacyjnej — symbolicznej betonowej bariery pomiędzy barakami, gdzie wcześniej obradowały komisje wojskowe ds. rozejmu w Korei.

Wojna koreańska 1950-1953 zakończyła się podpisaniem porozumienia o zawieszeniu broni, jednak nadal nie ma traktatu pokojowego. Panmundżom już od 65 lat uosabia konfrontację w Korei.


czwartek, 28 września 2017

Koreański problem Donalda Trumpa

Fot. Flickr
Koreański problem pana Donalda Trumpa dojrzewa. Koreańska Republika Ludowo-Demokratyczna ma lidera, który nie ma kompleksów wobec pana Trumpa i potęgi Ameryki. Jest to oczywiście strategia działań, obliczona na zachowanie podmiotowości Korei w rozgrywce regionalnej. Jednakże jest to strategia niesłychanie ryzykowna.

Z jednej strony stawką w grze jest być albo nie być koreańskich władz państwowych i rządzącej elity, z drugiej strony chodzi o Seul i prawdopodobnie Tokio. W pierwszym przypadku, jeżeli Korea zostanie sprowokowana – zaatakowana, nawet przy poważnym przeciwdziałaniu, mogą zniszczyć to miasto, a na pewno zabić dużo ludzi. Użycie broni jądrowej, nawet przewiezionej po prostu koleją lub ciężarówką, nie jest żadnym wyzwaniem. Dlatego nawet jak im strącą rakiety, to w jakiś sposób dostarczą broń masowego rażenia i jej użyją. Skutki dla świata będą wstrząsające. Japonia również nie jest bezpieczna, jednak być może obroni się dzięki zaawansowanej obronie przeciwrakietowej. Jednakże i tak ryzyko uderzenia jądrowego jest olbrzymie – tam nie ma żartów.

niedziela, 20 sierpnia 2017

W Azji rośnie napięcie

W Azji rośnie napięcie pomiędzy głównymi graczami. Chiny oskarżają Indie o wkroczenie na chińskie terytorium. Wietnam się zbroi – kupuje w Rosji najnowsze czołgi T-90S. Korea Północna testuje z sukcesem kolejne pociski, jej przywódca chwali się, że jest w stanie sięgnąć do USA.

 Na Morzu Południowo Chińskim dzieją się ciekawe rzeczy, wolność nawigacji o którą dopominają się tam Amerykanie, Chińczycy przenoszą w okolice Hawajów oraz pod Los Angeles. To zupełna nowość dla USA, których wybrzeżom nie była w stanie zagrozić nawet Japonia w II Wojnie Światowej, jedynym poważnym zagrożeniem w historii tego państwa ze strony morza były najpierw niemieckie a potem radzieckie okręty podwodne.

sobota, 12 sierpnia 2017

Donald Trump: „Fire and Fury”

Trump: "Spotka ich ogień, wściekłość i moc, jakiej nikt
nigdy wcześniej nie widział ". Fot. YT
Pan Donald Trump – Prezydent Stanów Zjednoczonych powinien pamiętać, że Koreańska Republika Ludowo-Demokratyczna to nie jest pustynny Irak. Idea „Fire and Fury”, jakkolwiek biblijna, nie działa w wysokich górach, którymi kraj jest po prostu poprzecinany. Nie da się tam wjechać czołgami, ze względu na ukształtowanie terenu nawet z bombardowaniem i atakiem rakietowym będą kłopoty. Realnie nawet atak jądrowy bronią taktyczną na Koreę Północną, może mieć bardzo ograniczone rezultaty. Kraj jest górzysty, rzeźba terenu i rodzaj podłoża skalnego powoduje, że nastąpi naturalne ograniczenie skutków użycia broni jądrowej. 
 
 
Jest jeszcze jedna kwestia, chodzi o ludzi. Użycie broni jądrowej przez władze Korei Północnej przeciwko Południu lub amerykańskiemu terytorium – jak Guam, to jedna strona medalu. Z drugiej jest ewentualna odpowiedź. Problem polega na tym, że o obywateli Północy raczej nikt się nie zatroszczy. Ostatnią rzeczą jakiej potrzebuje to ciężko doświadczone przez gospodarkę planową i sankcje społeczeństwo, to nuklearne zniszczenia. Chodzi o kwestię humanitarne, chociaż nie ma wątpliwości, że Amerykanie będą musieli odpowiedzieć, jeżeli zostaną zaatakowani, co więcej jeżeli chcą dalej być pierwszym supermocarstwem, to muszą antycypować zagrożenie.

środa, 3 maja 2017

Czy USA zamierzają pokazać siłę w Azji?


THAAD (Terminal High Altitude Area Defense)
Fot. Wikipedia (public domain)
Kolejne niepokojące informacje dochodzą z rejonu Azji Południowo-Wschodniej. Pan Donald Trump przesyła niezrozumiałe komunikaty w kontekście Korei. Z jednej strony deklaruje, że mógłby się spotkać z przywódcą Północy, ale równolegle wysyła w rejon kolejne grupy okrętów. Co przesyła więcej, tego nie wiadomo, ponieważ tego nie widać. Nie ulega jednak wątpliwości, że mamy do czynienia z poważnym przesunięciem amerykańskiego potencjału wojskowego w kierunku Azji.
 
Koreańska broń jądrowa nie jest zagrożeniem dla USA, Korea nie ma możliwości zaatakowania terytorium Stanów Zjednoczonych, a nawet jakby tego spróbowała – konsekwencje w postaci totalnego odwetu są jednoznaczne. Doskonale to jest rozumiane w Korei, mają o wiele więcej do stracenia, albowiem ewentualny konflikt może oznaczać koniec dotychczasowego modelu sprawowania władzy w tym kraju. Przy czym wszyscy, z Chinami, Japonią i Rosją włącznie, doskonale rozumieją, że w tej rozgrywce nie chodzi o Koreę, ani nawet o jej broń jądrową. To jest w istocie kwestia wtórna, będąca bardzo wygodnym pretekstem. Realną stawką jest pozycja USA w Azji, a w konsekwencji pozycja USA na świecie. Jeżeli Amerykanie nie podejmą tradycyjnej, typowej i klasycznej polityki, w postaci zastosowania przemocy dla spowodowania własnego scenariusza zdarzeń, to oddadzą pole. Wszystko dzieje się bowiem w bezpośrednim otoczeniu Chin, które bardzo konsekwentnie starają się demonstrować swoją dominację w regionie.

poniedziałek, 17 kwietnia 2017

W międzyczasie i poza pierwszym planem polityki

"Pieluchy i politycy powinni być zmieniani często z tego samego
powodu.". Fot. Stefan Leijon/FLICKR (CC BY-ND 2.0)
 
Kiedy świat obserwował przepychankę wokół ataku Donalda Trumpa na syryjską bazę Szajrat w prowincji Homs, w przestrzeni politycznej wydarzyło się szereg innych wydarzeń, których dobrze by było  nie przeoczyć. I tak:

1. Donald Trump wyznaczył nowego szefa FDA (Food & Drug Administration). To jest strategiczna pozycja w amerykańskiej polityce, choć teoretycznie dotyczy ona instytucji, która zajmuje się regulacjami prawnymi obrotu, dostępu i obiegu jedzenia, leków, sprzętu medycznego, materiałów radioaktywnych stosowanych w medycynie, narkotyków, szczepień, krwi, narządów, biologicznych próbek, kosmetyków oraz tytoniu. Teoretycznie, albowiem jest to instytucja:
  • - prowadząca od pół wieku tzw. WAR ON DRUGS, czyli absurdalną w założeniach, przebiegu i skutkach WOJNĘ Z NARKOTYKAMI
  • - prowadząca od lat kampanie wspierające tzw. WIELKĄ FARMACJĘ w jej działaniach, które mają na celu całkowite zintoksykowanie ludności na świecie poprzez obowiązek stosowania chemicznych leków oraz szczepień
  • - prowadząca od lat kampanie wspierające produkty żywnościowe GMO oraz stosowanie toksycznej chemii do produkcji żywności w roli dodatków, konserwantów, barwników i tym podobnych wynalazków
  • - prowadząca analogiczne do powyższych działania na rzecz limitowania dostępu do zdrowych kosmetyków na rzecz kosmetyków chemicznych oraz kontynuacji testowania ich na zwierzętach
    określająca realny skład zawartości trucizn i uzależniaczy w tytoniu
  • - i nie tylko
WSZYSTKO CO POWYŻEJ - BY LUDZIE ZDROWSI BYLI... prawda?