polish internet magazine in australia

NEWS: POLSKA: W nocy z wtorku na środę nad Polską przelatywało co najmniej 19 pocisków, co skłoniło Polskę i jej sojuszników z NATO do poderwania samolotów i zestrzelenia części dronów. Nic nikomu się nie stało. Drony były nieuzbrojone. Wladze polskie oskarżają Rosję o atak dronów na terytorium Polski. * * * AUSTRALIA: W Melbourne, Sydney i innych miastach odbyły się duże demonstracje, w których rywalizujące ze sobą grupy podnosiły argumenty dotyczące m.in. suwerenności rdzennej ludności czy sprzeciwu wobec imigracji.Transparenty niesione przez protestujących odzwierciedlały skrajnie różne cele: “Rally against racism”, “Sovereignty never ceded”, “Save Australia” and “Australia unites against government corruption”. W Melbourne „Wiec przeciwko rasizmowi” został zablokowany przez policję konną, która utworzyła linię, uniemożliwiając protestującym kontakt z antyimigracyjną i antykorupcyjną demonstracją. * * * SWIAT: We wtorek Izrael zaatakował stolicę Kataru, Dohę, gdzie przebywają przywódcy Hamasu. W nalocie zginęło pięć osób, ale liderzy grupy nie ucierpieli. Premier Kataru Mohammed bin Abdulrahman as-Sani oskarżył Izrael o sabotowanie negocjacji o rozejmie w Strefie Gazy. * Po upadku rządu francuskiego Paryż, Marsylia, Tuluza, Lyon, Montpellier mierzą się z falą protestów, które przybierają coraz brutalniejszy charakter. Doszło do starć z siłami bezpieczeństwa.
POLONIA INFO:

sobota, 26 lutego 2022

Michał Radzikowski: Zachować zdrowy rozsądek!

 W związku z konfliktem rosyjsko-ukraińskim pewien mój znajomy zapytał mnie – za kim jesteś? Trudno o głupsze pytanie. Czy jest to mecz piłkarski, w którym chodzi o wynik, prestiż i jakieś tam pieniądze? To jest wojna, w której giną ludzie. Konsekwencją wojny zawsze są cierpienia, śmierć i tragedie ludzkie, zaś jej ofiarami są nie tylko żołnierze, ale również ludność cywilna, w tym kobiety i dzieci.

 Odpowiedziałem więc, że jestem za pokojem, gdyż wojna nie jest właściwą metodą rozwiązywania konfliktów międzynarodowych. Nawet strona, która odniesie zwycięstwo militarne, ponosi innego rodzaju straty, a długookresowe konsekwencje takich działań są najczęściej wyłącznie negatywne. Ponadto mój punkt widzenia jest zawsze propolski, a nie proukraiński czy też prorosyjski.

Czy zatem społeczność międzynarodowa winna potępić Rosję za zbrojny atak na Ukrainę? Abstrahując od tego, że takie gesty nie mają żadnego realnego znaczenia – oczywiście, że tak, jednakże pod kilkoma warunkami. Po pierwsze – pod warunkiem potępienia wcześniejszej interwencji USA i NATO w Jugosławii, a także działań zbrojnych w Iraku i w Afganistanie. Pod drugie – pod warunkiem potępienia kolorowych rewolucji wywoływanych w różnych krajach. Po trzecie – pod warunkiem potępienia wspierania zamachu stanu na Ukrainie w 2014 roku, w wyniku którego obalony został legalnie wybrany prezydent Wiktor Janukowycz. Potępić należałoby także naruszenie integralności terytorialnej Serbii w przypadku Kosowa, które stało się precedensem dla takich działań.

Można postawić pytanie – czemu służy ta wojna? Po co Rosji aneksja, bądź podporządkowanie sobie państwa de facto upadłego, które w ciągu kilku lat niechybnie zawaliłoby się pod własnym ciężarem, biorąc pod uwagę: niestabilność, rozbicie wewnętrzne, korupcję i olichargizację władzy? Nie chodzi tu przecież o ochronę ludności rosyjskiej, czy też rosyjskojęzycznej, bo temu służyłaby kontrola dwóch separatystycznych republik na terenie Ukrainy. Oczywiście chodzi o zmianę układu politycznego rządzącego Ukrainą, jednak rozwiązania siłowe jedynie pogłębią podziały między Rosjanami i Ukraińcami i nie zapobiegną dalszej westernizacji Ukrainy. Długookresowe skutki polityczne takich działań mogą być więc odwrotne od zamierzonych.

Jakie stanowisko w tej sprawie winna zająć Polska? Przede wszystkim należy zachować zdrowy rozsądek i nie angażować się w konflikt. Oczywiście reakcje polskich władz, czy szerzej – polskiej klasy politycznej były łatwe do przewidzenia. Wszędzie słychać bezwarunkowy chór potępienia wobec działań Rosji i deklaracje pomocy Ukrainie. Sprawa jest jednak dużo bardziej skomplikowana, a w polskim interesie nie leży dalsza eskalacja konfliktu. Dalsze utrzymywanie się działań wojennych wiąże się z wieloma negatywnymi następstwami, w tym niekontrolowaną migracją obywateli Ukrainy do Polski. Zakończenie działań wojennych na Ukrainie będzie możliwe jedynie wtedy, gdy obie strony zasiądą do rozmów, co oczywiście obecnie wydaje się trudne do zrealizowania, czy wręcz niemożliwe. Oby zdrowy rozsądek wziął górę nad emocjami i ambicjami politycznymi, co umożliwi przywrócenie pokoju i normalności.

Michał Radzikowski

Myśl Polska

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy