polish internet magazine in australia

NEWS: POLSKA: Radosław Sikorski poinformował, że nowym wiceministrem w MSZ zostanie były dziennikarz „Gazety Wyborczej” Marcin Bosacki. Jego żoną jest wpływowa b. korespondentka „Gazety Wyborczej” w Waszyngtonie Katarzyna Bosacka. * * * AUSTRALIA: Partia Liberalna i Partia Narodowa rozstały się po tym, jak lider Partii Narodowej David Littleproud ogłosił, że partia po raz pierwszy od 38 lat odchodzi od umowy koalicyjnej. Lliderzy obu partii obwiniają się za niepowodzenie w zawarciu nowego porozumienia partnerskiego po niedawnej porażce koalicji w wyborach, w których Partia Pracy odniosła miażdżące zwycięstwo, a lider Partii Liberalnej Peter Dutton został usunięty ze swojego miejsca w parlamencie. Partia Narodowa będzie zasiadać w nowym parlamencie niezależnie. W najbliższych dniach liberałowie powołają nowe ministerstwo cieni Ostatni rozłam nastąpił w 1987 r., gdy premier Queensland National Party Joh Bjelke-Petersen prowadził kampanię na premiera. * * * SWIAT: Izrael przeprowadzadził w piątek rano atak na Iran. Do ataku doszło na kilka dni przed szóstą rundą negocjacji nuklearnych między Teheranem a Waszyngtonem. W odwecie Teheran przeprowadził w nocy z piątku na sobotę cztery fale nalotów na Izrael. Według wojska Iran wystrzelił ok. 200 rakiet balistycznych. Większość pocisków zestrzelono lub pozwolono im spaść na otwartej przestrzeni, kilka z nich przedarło się przez obronę powietrzną, uderzając w domy i bloki w Tel Awiwie, Ramat Gan i Riszon Lecijon.
POLONIA INFO:

czwartek, 5 kwietnia 2018

"Legendy polskie". Odlotowa reaktywacja polskich baśni

Kadr z filmu "Smok" w reżyserii Tomasza Bagińskiego.
fot. materiały promocyjne
Dobre, bo polskie – zwykło się mawiać dawnymi czasy – i w odniesieniu do takich zjawisk jak na przykład pierogi, plaża w Juracie czy słynne kombinowanie powiedzenie to właściwie się sprawdza. Jednakże bardzo trudno znaleźć współczesne potwierdzenie tychże słów. Bo też i gdzie tu szukać? Na pewno nie w polityce czy np. w motoryzacji albo w polskim kinie... Ale zaraz, zaraz – w kinie? Ano właśnie w kinie rozumianym jako przestrzeń artystycznych działań „dobre, bo polskie” nabiera nowych znaczeń – i to dzięki Tomkowi Bagińskiemu i Allegro. Ale po kolei. 
 
Tomek Bagiński to znany i uznany twórca krótkometrażowych filmów animowanych. W 2002 roku jego Katedra była nominowana do Oscara a rodzimych widzów zaskarbił sobie animowaną historią polski (o tym zresztą jeszcze opowiem innym razem). Allegro chyba nikomu nie trzeba przedstawiać – potentat na rynku zakupów internetowych i, jak się okazuje, mecenas polskiej sztuki. Oba te podmioty (bo trudno Allegro nazwać człowiekiem) zawarły współpracę, w wyniku której powstała seria krótkometrażowych filmów z serii „Legendy Polskie”. Już sam pomysł, aby odgrzebać i na nowo przedstawić polskie legendy i baśnie wydaje się być trafiony, ale to jakość wykonania projektu przykuwa uwagę do monitora.

„Za siedmioma marketami, za pięcioma parkingami… właściwie to niedaleko Warszawy” – tak zaczyna się Film Operacja Bazyliszek. Językowe gry i zabawy, igranie z konwencją – i to granie inteligentne – to znak firmowy całej serii. Pamiętamy, że Bazyliszek to stwór, który gdy spojrzy mu się w oczy, zamienia człowieka w głaz. Jaka piosenka pojawia się w tle tego wideo? Nigdy więcej Piotra Szczepanika – przypomnijmy fragment tekstu: „Nigdy więcej nie patrz na mnie takim wzrokiem” – czapki z głów! Zresztą każdy odcinek serii zaopatrzony jest w cover jakiegoś polskiego szlagieru, np. w epizodzie Twarodwsky 2.0 głównemu bohaterowi w czasie kosmicznej podróży (dociera aż na Saturn!) towarzyszy Aleja gwiazd – pierwotnie śpiewana przez Zdzisławę Sośnicką a tu wykonywana przez Matheo i Annę Karwan.

Jakość na najwyższym poziomie dotyczy również (a może przede wszystkim) efektów specjalnych, jakich nie powstydziłoby się najlepsze studio w Holywood. Wcześniej wspomniany Bazyliszek, kosmiczne wojaże, psy-roboty, nowoczesne telefony – wszystko to wyglądające nadzwyczaj realistycznie i wplecione w znane nam przestrzenie: Krakowa, Warszawy czy swojskich gór i lasów – choć także nieco mniej swojski Saturn wydaje się być sfilmowany prawdziwą kamerą a nie stworzony w pracowni komputerowej.

Idea, jaka towarzyszyła tworzeniu scenariusza, zleciała wprost na twórców chyba z samego Parnasu (wzgórze – siedziba Muz). Oto Boruta – pan piekieł – straszny i przebiegły, ale niezwykle nieporadnie posługujący się komputerem i systemem, jaki obowiązuje w piekle – tak, bo technologia trafiła i tam; Baba Jaga – piękna i młoda wiedźma, która stoi na straży porządku przyrody (ekolożka?), współczesny Szewczyk Dratewka jest technologicznym geekiem a Smok to mięśniak, który porywa dziewczyny z Krakowa przy pomocy swojego ogromnego statku powietrznego (choć akurat w Krakowie to mają realny problem z zupełnie innym smoGiem).

Nie można zapomnieć o świetnych aktorach, którzy pojawiają się na chwilę na ekranie (Jerzy Sthur w Smoku), genialnie odtwarzają role postaci drugoplanowej (Olaf Lubaszenko w Film Operacja Bazyliszek) czy są głównymi bohaterami (Robert Więckiewicz w cyklu Twardowsky).

Język opowieści Legend Polskich Allegro to z pewnością język współczesnej młodzieży, ale wszystkie filmy z serii nie byłyby nawet w połowie tak udane, gdybyśmy nie umieli odczytać ironii, żartu czy oka puszczonego do widza – te wszystkie aluzje czytelne są tylko wtedy, gdy znamy oryginalne podania, opowieści, które nam – współczesnym dorosłym –  opowiadały nasze babcie. Dziś – dzięki Bagińskiemu i Allegro – pokolenia mogą polskie legendy oglądać razem, komentować, rozmawiać, poznawać polską kulturę i siebie wzajemnie, bo w obecnych czasach tak trudno o prawdziwą rozmowę… Starsze pokolenie przypomni sobie ulubione muzyczne hity z przeszłych lat a młode – pozna lub na nowo okryje szlagiery rodziców. Legendy Polskie Allegro – dobre, bo polskie.

Katarzyna Podjaska


Zobacz dwa odcinki i opowieść twórców cyklu, jak to się zaczęlo. (Allegro YT)






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy