|
Donald Tusk, obecny szef RE - Herman von Rompuy i nowa szefowa
dyplomacji UE - Federica Mogherini. Fot. KKP |
Donald Tusk został nowym szefem Rady Europejskiej (RE),
na urząd wstąpi 1 grudnia tego roku. W pewnym sensie jest to sukces, przede
wszystkim prestiżowy dla samego Donalda Tuska.
Ale nie jest to sukces Polski, jako takiej, jako państwa.
To sukces personalny, osobisty polskiego premiera i jego dosyć dobrych
osobistych relacji z Angelą Merkel - niekwestionowaną szefową UE. I tego można
mu pogratulować.
W skali instytucji europejskich prestiż jest niezbyt
wielki. Bo to funkcja raczej reprezentacyjno -biurokratyczna, bez uprawnień
decyzyjnych, chociaż na wyrost nazywana prezydenturą.
Funkcje decyzyjne, najważniejsze w UE są w rękach szefa KE i jego komisarzy.
Polski rząd nie kreował swego premiera na szefa RE, lecz
wystawił kandydaturę ministra Sikorskiego, tak jak inne państwa członkowskie -
swoich kandydatów na stanowiska w KE.