polish internet magazine in australia

Sponsors

NEWS: POLSKA: Podczas czwartkowej konferencji w ramach 9. szczytu Inicjatywy Trójmorza, który odbył się w Wilnie, prezydent Andrzej Duda zasugerował, że polski rząd podpisze z Ukrainą umowę, która obligowałaby nasz kraj do przekazywania określonego odsetka PKB na wsparcie wojskowe dla Kijowa. Tymczasem przebywający w Polsce Ukraińcy spieszą się z wyrobieniem dokumentów przed wejściem w życie nowej ustawy mobilizacyjnej, która przewiduje m. in. ograniczenie usług konsularnych za granicą dla osób, uchylających się od poboru do wojska. * * * AUSTRALIA: Setki ludzi starły się z policją w dzielnicy Fairfield w południowo-zachodnim Sydney w poniedziałek wieczorem po tym, jak prominentny asyryjski duchowny został dźgnięty nożem przy ołtarzu. Biskup Mar Mari Emmanuel odprawiał mszę w asyryjskim kościele Chrystusa Dobrego Pasterza w Wakeley tuż po godzinie 19:00, kiedy podszedł do niego mężczyzna i wielokrotnie dźgnął go nożem w głowę. Policja wezwała ludzi do unikania tego obszaru, podczas gdy premier NSW Chris Minns wezwał społeczność do zachowania spokoju. * * * SWIAT: Głównodowodzący ukraińskich sił zbrojnych Syrskyy powiedział, że sytuacja na wschodniej linii frontu znacznie się pogorszyła z powodu zintensyfikowanych ofensyw rosyjskich sił zbrojnych, które "osiągają sukces taktyczny". Kijów stracił ponad 900 wojskowych, jeden czołg i zachodnią artylerię w ciągu 24 godzin; Zestrzelono 222 ukraińskie drony, 8 pocisków HIMARS i Vampire, jedną bombę kierowaną JDAM, dodali przedstawiciele rosyjskiego Ministerstwa Obrony.
POLONIA INFO: Kabaret Vis-à-Vis: „Wariacje na trzy babeczki z rodzynkiem” - Klub Polski w Bankstown, 21.04, godz. 15:00
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Carpe Dream. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Carpe Dream. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 24 sierpnia 2015

Carpe Dream: Chiny – tego nie ogarniesz!


Chiny – tego nie ogarniesz! Naprawdę wydaje mi się, że patrząc z perspektywy Europejczyka ciężko jest zrozumieć ten kraj nie spędzając tutaj odpowiednio dużo czasu. Cokolwiek bym nie napisał… chociażby nawet powstała z tego bardzo gruba książka to i tak czytając to, nie zrozumiecie czym są Chiny – ja spędziłem tutaj ledwie kilka dni i z pełnym przekonaniem mogę powiedzieć, że po prostu nie ogarniam!

To, że wjeżdżamy do innego świata dało się odczuć od samej granicy mongolsko-chińskiej, którą przekraczaliśmy pociągiem. Odprawa po stronie mongolskiej powiedziałbym standardowa – przyszli celnicy, na luzaka sprawdzili paszporty, prowizorycznie przetrzepali bagaże z tym, że bardziej po to żeby było, że sprawdzali niż żeby faktycznie sprawdzać i po wszystkim.

poniedziałek, 17 sierpnia 2015

Carpe Dream: Mongolia na mustangach

Mongolia. Fot.CarpeDream
Co wiecie o Mongolii? Co przychodzi Wam na myśl, kiedy słyszycie nazwę tego kraju? Mi osobiście przed przyjazdem tutaj kojarzyły się tylko stepy, pustynia Gobi i Czyngis-chan. Szacun, jeśli tak z głowy potraficie wymienić jeszcze ze 3 skojarzenia. Po kilku dniach spędzonych w tym kraju wiemy już nieco więcej i wiemy też na pewno, że na konkretne zwiedzanie Mongolii kilka dni zdecydowanie nie wystarczy…

Pomimo tego, że nasza wizyta w tym stepowym kraju była bardzo powierzchowna to czas tutaj spędzony był na tyle radosny, spontaniczny i zapamiętaliśmy go na tyle pozytywnie żeby mieć pewność, że postaramy się kiedyś wrócić tutaj na znacznie dłużej. Zwłaszcza, że poznalismy człowieka, z którym może uda się kiedyś zrobić pewien biznes, a z inicjatywy którego tuż przed naszym wyjazdem do Chin w środku nocy braliśmy udział w sesji zdjęciowej wspólnie z najlepszym koszykarzem Mongolii (ponoć wybranym swego czasu do najlepszej trojki koszykarzy całej Azji)… ale o tym co na końcu to na końcu a zaczniemy jednak nietypowo bo… od początku : )

poniedziałek, 10 sierpnia 2015

Carpe Dream: Subiektywne podsumowanie pobytu w Rosji

 Carpe Dream - wyprawa drogą lądową z Polski do Australii dwóch podróżników z Krakowa jest kontynuowana. Chłopaki wzbogacają co dnia swój bagaż niesamowitych odkryć i przygód.  We wrześniu zobaczymy się z nimi w Sydney. Tymczasem Jakub podsumowuje w swej osobistej refleksji wrażenia z przejazdu przez Rosję i spotkań z Rosjanami. 

 Ostatnio zostałem zapytany o to co w całej Rosji zrobiło na mnie największe wrażenie póki co – bez zastanowienia odpowiedziałem, że jest to ogrom tego kraju i wszystkiego co z nim związane.

poniedziałek, 3 sierpnia 2015

Carpe Dream: Z Uralu nad Bajkał

Bajkal. Fot.Carpe Dream
Słyszałem, że Rosja to nie kraj – Rosja to stan umysłu. Po prawie 2 tygodniach spędzonych tutaj uważam, że w tym stwierdzeniu jest sporo prawdy. Jeśli chcecie względnie normalnie funkcjonować u naszych wschodnich sąsiadów to musicie przestawić swoje myślenie na rosyjskie standardy. - pisze Stefan, uczestnik wyprawy Carpe Dream -  poprzez Rosję, Mongolię, Chiny do Australii.
 
Dziś w Bumerangu Polskim  trzecia cześć relacji Stefana i Łukasza z fragmentami  kroniki podróży a w niej : dziwne miasto Czelabińsk na Uralu - obiekt żartow calej Rosji, spotkanie z rosyjskimi poborowymi w pociągu kolei transsyberyjskiej i Bajkał - bajeczne ogromne jezioro, którego dlługość jest większa niż dystans między Zakopanem a Hellem.
 

poniedziałek, 27 lipca 2015

Carpe Dream: Mińsk - Moskwa - Syberia

Moskwa. Fot. CarpeDream

 
Około 3 lata temu Stafan i Łukasz, wówczas studenci UJ w Krakowie wpadli na pomysł, że fajnie byłoby wspólnie wyjechać do Australii.  Plan wyprawy : drogą ladowo-morską  z gitarami do krainy Kangurów. Wyprawa rozpoczęła się 20 maja.  Z Bumerangiem Polskim śledzimy ich podroż, ktorą sami nazwali Carpe Dream. Po przebyciu Białorusi, Rosji, Mongolii i Chin obecnie są już w Bangkoku. Gdy dotrą do Sydney spotkamy się z nimi na bumerangowym pikniku.

Ale po kolei. Przedstawiamy fragmenty z wpisów ich podrożniczego bloga zaczynając od Mińska. Później Moskwa i słynna kolej transsyberyjska . Fascynująca relacja z której dowiemy się dlaczego Bialoruś  to tak naprawdę Rosja  oraz  jak wielka różnica jest pomiędzy tym czego spodziewali się doświadczyć w związku z całym złym PR’em Rosji w polskich mediach, a tym co ich spotkało.