polish internet magazine in australia

NEWS: POLSKA: Premier Donald Tusk poinformował o powołaniu Adama Szłapki na stanowisko rzecznika rządu. Szłapka to wielkopolski polityk, poseł na Sejm VIII, IX i X kadencji. Z wykształcenia politolog. Od 2019 roku przewodniczący partii politycznej Nowoczesna. W grudniu 2023 r. w koalicyjnym rządzie Donalda Tuska został ministrem ds. europejskich. * * * AUSTRALIA: Australia poparła amerykańskie ataki na irańskie obiekty nuklearne, ale wielokrotnie wzywała do deeskalacji, aby uniknąć wojny na większą skalę. Premier Anthony Albanese powiedział w poniedziałek, że Australia opowiada się za działaniami, które uniemożliwią Iranowi uzyskanie broni jądrowej. To powtórzenie komentarzy złożonych wcześniej w poniedziałek przez minister spraw zagranicznych Penny Wong. * * * SWIAT: Donald Trump poinformował, że w niedzielę rano Waszyngton przeprowadził serię szeroko zakrojonych ataków na trzy irańskie obiekty nuklearne. Centrum Narodowego Systemu Bezpieczeństwa Jądrowego Iranu potwierdziło atak, ale stwierdziło, że awaryjne inspekcje w dotkniętych obiektach nie wykazały żadnych oznak skażenia radioaktywnego. Tydzien temu Izrael przeprowadzadził atak na Iran. Do ataku doszło na kilka dni przed szóstą rundą negocjacji nuklearnych między Teheranem a Waszyngtonem. W odwecie Teheran przeprowadził fale nalotów na Izrael przełamując "żelazną kopułę" obrony poństwa żydowskiego.
POLONIA INFO:

wtorek, 3 czerwca 2025

Nawrocki pokonał Trzaskowskiego.

Prezydent - elekt RP - Karol Nawrocki, 
W dniu 2 czerwca 2025 r. PKW obwieściła oficjalne wyniki II tury wyborów prezydenckich w 2025 r. (obejmujące dane ze 100% obwodów głosowania w kraju, za granicą i zlokalizowanych na statkach). Nowym Prezydentem RP zostaje Karol Nawrocki, który uzyskał poparcie 50,89 proc. wyborców.

W obwieszczeniu PKW czytamy, że kandydaci, którzy wzięli udział w ponownym głosowaniu, które odbyło się w dniu 1 czerwca br., otrzymali następujące liczby ważnych głosów:

  1. Karol Nawrocki10 606 877 głosów, tj. 50,89 proc. liczby głosów ważnych oraz
  2. Rafał Trzaskowski10 237 286 głosów, tj. 49,11 proc. liczby głosów ważnych. Tym samym na Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej został wybrany Karol Nawrocki.
Frekwencja w II turze wyborów prezydenckich w 2025 r., według danych PKW, wyniosła 71,63 proc. Jest to rekordowy wynik, gdyż do tej pory, najwyższa frekwencja w II turze wyborów na prezydenta miała miejsce w 1995 r. i wyniosła wówczas 68,23 proc. Najwyższa frekwencja miała miejsce w województwie mazowieckim, w którym wyniosła aż 77,51 proc., najniższa natomiast w województwie opolskim – 62,61%. Za granicą, ważny głos oddało natomiast aż 84,26% uprawnionych.

Choć Nawrocki wygrał tylko w sześciu z szesnastu województw, jego zdecydowana przewaga na prowincji – zwłaszcza w województwach takich jak podkarpackie (71 proc. poparcia), lubelskie, świętokrzyskie czy podlaskie – zapewniła mu zwycięstwo. Prezydent-elekt zyskał znaczące poparcie na wsi oraz w mniejszych miastach do 20 tys. mieszkańców, gdzie uzyskał ponad 64 proc. głosów.

Rafał Trzaskowski zdominował duże miasta – szczególnie te powyżej 500 tys. mieszkańców – i zdobył przewagę wśród głosów oddanych za granicą oraz na statkach. To jednak nie wystarczyło.

Choć Karol Nawrocki nie był dla wielu wyborców kandydatem idealnym, jego wygrana była w oczach znacznej części społeczeństwa po prostu „mniejszym złem”. Trzaskowski, jako polityk bywały na zamkniętych spotkaniach Grupy Bilderberg, aktywny promotor Agendy 2030 i Zielonego Ładu, jawił się jako realizator celów narzucanych z zewnątrz – oderwanych od rzeczywistości i interesów narodowych. Jego deklaracje o poparciu dla ustawy zaostrzającej walkę z tzw. „mową nienawiści” budziły poważne obawy o cenzurę – projekt ten Andrzej Duda skierował wcześniej do Trybunału Konstytucyjnego właśnie z uwagi na ogólnikowe zapisy, na mocy których nawet zwykła krytyka mogłaby skończyć się więzieniem.

Po ogłoszeniu wyników sondaży exit poll, które dawały mu minimalną przewagę, Rafał Trzaskowski wygłosił pełne emocji przemówienie, jakby już był prezydentem Polski. Zapowiedział, że będzie łączył naród i że „zwyciężyliśmy”. Tymczasem oficjalne dane, które napłynęły kilka godzin później, całkowicie odwróciły sytuację. Trzaskowski, okrzyknięty przez internautów „dwugodzinnym prezydentem”, milczał przez całą noc. Gratulacje dla rywala złożył dopiero po godzinie 11:00 w mediach społecznościowych, przepraszając jednocześnie za swoją porażkę. W sieci zawrzało – komentatorzy pisali, że to obciach i wstyd, że nie zaczekał na oficjalne wyniki, tak bardzo „napalił się” na zwycięstwo, że teraz pozostaje mu tylko wstyd.

Na plus trzeba mu jednak przyznać, a nawet trzeba go za to bardzo pochwalić, że chociaż nie został prezydentem, to spełnić swoją obietnicę wyborczą — „nie dał się zamknąć” w pałacu prezydenckim.


.

Przegrana Trzaskowskiego jest dla jego sympatyków ogromnym szokiem. Fala komentarzy w mediach społecznościowych pokazała głębokie rozczarowanie i bezsilność środowisk liberalno-lewicowych.

„Straszny kraj, straszni ludzie, straszny prezydent… Trudno mi będzie pogodzić się z faktem, że jako naród wybraliśmy kibola i ochroniarza na prezydenta… Świadomość, że połowa obywateli i obywatelek wybrała tę marną kopię Trumpa i skazała na pośmiewisko całą Polskę, jest trudna do zniesienia” – nie kryła emocji prof. Magdalena Środa.

„Nie dorośliśmy do demokracji. Przepraszam państwa, ale jak my mamy spojrzeć demokratycznej Europie w oczy? Kraj, który tyle przecierpiał, zmienia swe barwy na czarno-brunatne. Najgorsze jest to, że nieświadomi prości ludzie po podstawówce zdecydowali za nas. Dramat!” – dodała dramatycznie Agnieszka Holland.

Aktorka Krystyna Janda również dała upust emocjom: „Dziś wstyd za innych i upokorzenie. Współczucie dla nas wszystkich, ale przede wszystkim przegranych. Polska znów zaczyna iść do tyłu, a nienawiść rośnie z dnia na dzień”.

„Hańba uzasadniona! […] Rządząca koalicjo! Czas na męskie działania oczyszczające!” – zaapelował do obecnych władz były prezydent Lech Wałęsa.

Zwycięstwo Nawrockiego to z pewnością sygnał, że ogromna część społeczeństwa odrzuca narzucaną z góry wizję „nowoczesnej” Polski podporządkowanej trendom globalnym. Ale jednocześnie pozostaje niedosyt – w tych wyborach wygrał nie kandydat idealny, lecz po prostu mniej gorszy od swojego przeciwnika.

Autorstwo: Aurelia
Na podstawie: NCzas.info, PKW, X.com, Goniec.net i inne
Źródło: WolneMedia.net


* * *


Myśl Polska: Powyborczy komentarz na gorąco.

Seanse nienawiści na poziomie TVP Jacka Kurskiego, worek kartofli od córki milionera dla pacjentów hospicjum i koralowe kpiny z ciszy wyborczej dały zwycięstwo Karolowi Nawrockiemu. Pycha kroczy przed upadkiem. Jeszcze tydzień kandydat Prawa i Sprawiedliwości Karol Nawrocki nie miał szans na wygraną z kandydatem Platformy Obywatelskiej Rafałem Trzaskowskim. Ci, którzy uważają się za „lepszą część społeczeństwa” bardzo się postarali, o taki wynik wyborów.

Karol Nawrocki to bardzo zły kandydat. Nie wiążę z nim nadziei na lepszą i sprawiedliwszą Polskę. Dla mnie pozostanie przede wszystkim burzycielem pomników. W tym pomników polskich żołnierzy i funkcjonariuszy walczących z hitlerowcami (Niemcami) i banderowcami (Ukraińcami). Jednak kandydat PiS-u jest odrobinę lepszy od kandydata PO. Dzięki jego prezydenturze nie mamy na dzień dzisiejszy jednowładztwa Polsce. POPiS-owskie stronnictwa, jeśli nie z powodów ideowych, to bezczelnej kalkulacji będą się szachować. Chyba po raz pierwszy nienawiść styropianu, może przynieść Polakom korzyści.

„Obóz Nawrockiego” stanowi dla Polski problem. Głównie w polityce zagranicznej. Wbrew propagandzie TVN-ów i Wyborczej Karol Nawrocki jest takim samym rusofobem i ukrainofilem jak Rafał Trzaskowski. Plusem natomiast w tym wypadku, może być powiązanie przyszłego prezydenta Polski z Stanami Zjednoczonymi. Jeśli Waszyngton, w odwrotności od Brukseli zdecyduje o zaprzestaniu bezwarunkowego wspierania Ukrainy, to nowy prezydent Polski zapewne taką politykę będzie wspierał. Chyba po raz pierwszy uzależnienie Polski od USA, może przynieść Polakom korzyści.

Wygrana Karola Nawrockiego cieszy jednak bardzo w jedynym aspekcie. Głosowanie wypadło inaczej niż nakazywały tzw. wiadome siły i sztucznie wykreowane autorytety. Na Rafała Trzaskowskiego pracowała prawie cała machina propagandowa z TVP, TVN, Wyborczą i licznymi portalami internetowymi. Trzaskowskiego poparli wszyscy święci III RP: Tusk, Hołownia, Kosiniak-Kamysz, Biejat, Kwaśniewski, Wałęsa, Giertych, Owsiak, Holland, Hołdys, Michnik, Seweryn itd. Miał za sobą Brukselę z Urszulą von der Leyen, Kijów z Wołodymyrem Zełenskim i różnorakie NGO-sy, których symbolem jest stary Georg Soros. Przy takim polityczno-finansowym zapleczu Rafał Trzaskowski poniósł druzgocącą klęskę. Przegraną uwypukloną wczorajszym butnym ogłoszeniem swojego zwycięstwa.

Liberałowie i obyczajowi lewacy niewiele się uczą. Zamiast pogratulować nowemu prezydentowi i wyciągnąć wnioski z swoich działań tryskają jadem nienawiści. Znów wróciło „Je…ć PiS”. I nie ma tu żadnego znaczenia argument, że „druga strona robiłaby to samo”. Dzisiaj gdy znają wyniki dalej kpią z wyborców Karola Nawrockiego. Nie mój cyrk i nie moje małpy. To oni swoją postawą torują drogę do władzy tym, którzy realnie im przetrzepią grzbiety.

Łukasz Jastrzębski

Myśl Polska




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy