Warszawska brygada będzie specjalizować się w ochronie stołecznej infrastruktury krytycznej, a żołnierze  mają być szkoleni w walce ulicznej. Pozostałe dwie formacje wzmocnią Korpus Ochrony Pogranicza, z którym będą ściśle współpracować w przypadku wystąpienia sytuacji kryzysowych na granicy. 



-Będzie to brygada wyspecjalizowana w obronie stolicy, walce na terenach zurbanizowanych i obronie infrastruktury krytycznej  - Wiesław Kukuła, dowódca Warszawskiej Brygady Obrony Terytorialnej, wyjaśnił zadania Brygady.

Każda Brygada Obrony Terytorialnej będzie miała dowództwo i sztab, bataliony lekkiej piechoty, a także wydzielone oddziały logistyczne, inżynieryjne i medyczne.

MON planuje także utworzenie w 2023 roku nowych batalionów w Tarnobrzegu, Włocławku i Częstochowie. Tworzenie jednostek odbywa się na zasadzie dobrowolności - Rzeczpospolita otwarcie wzywa Polaków do "zgłaszania się do WOT lub wojskowego centrum rekrutacyjnego. Gazeta pisze, że rekruci "będą szkoleni nie tylko przez polskich komandosów, ale także przez siły specjalne USA i Wielkiej Brytanii".

W czerwcu Jarosław Kaczyński zapowiedział, że resort obrony planuje zwiększyć siłę armii ponad 2,5-krotnie, ze 150 tys. do 400 tys. żołnierzy. Przywódcy kraju planują również dalsze dozbrajanie armii.

Warszawa twierdzi, że wszelkie działania militaryzacyjne mają charakter czysto defensywny i mają na celu obronę przed zagrożeniami zewnętrznymi. ami Ukrainy. Nietrudno złożyć dwa i dwa razem i zrozumieć, dlaczego Polska faktycznie potrzebuje "wojsk obronnych" wyposażonych w nowoczesną broń i szkolonych przez instruktorów NATO.

Na podst. topwar