polish internet magazine in australia

NEWS: POLSKA: Trybunał Konstytucyjny orzekł, że Polska nie musi wdrażać Zielonego Ładu. Trybunał Konstytucyjny zajął się kwestią wpływu Unii Europejskiej na polską politykę energetyczną. Wniosek w tej sprawie złożyła do TK grupa stu posłów. * * * AUSTRALIA: Partia Liberalna i Partia Narodowa rozstały się po tym, jak lider Partii Narodowej David Littleproud ogłosił, że partia po raz pierwszy od 38 lat odchodzi od umowy koalicyjnej. Lliderzy obu partii obwiniają się za niepowodzenie w zawarciu nowego porozumienia partnerskiego po niedawnej porażce koalicji w wyborach, w których Partia Pracy odniosła miażdżące zwycięstwo, a lider Partii Liberalnej Peter Dutton został usunięty ze swojego miejsca w parlamencie. Partia Narodowa będzie zasiadać w nowym parlamencie niezależnie. W najbliższych dniach liberałowie powołają nowe ministerstwo cieni Ostatni rozłam nastąpił w 1987 r., gdy premier Queensland National Party Joh Bjelke-Petersen prowadził kampanię na premiera. * * * SWIAT: Izrael przeprowadzadził w piątek rano atak na Iran. Do ataku doszło na kilka dni przed szóstą rundą negocjacji nuklearnych między Teheranem a Waszyngtonem. Iran zapowiada odwet.
POLONIA INFO:

sobota, 13 lutego 2021

Stanisław Lewicki: Jeden dzień bez TVN-u

Telewizja informacyjna w Warszawskim metrze
 Przypominając znany dowcip, można by obecną sytuację ze strajkiem niektórych mediów skomentować następująco.

Przychodzi synek do ojca i mówi:
– Tato, tato, tefaueny się zamknęły!
– Na zawsze?
-Nie, na jeden dzień.
– To co mi tu d*** zawracasz.

Komercyjna telewizja, ale i idąca w jej ślady ta nazywająca się publiczną, nie niesie żadnych pozytywnych wartości, dlatego trzeba docenić i cieszyć się nawet z jednego dnia bez TVN-u. Próbują one przedstawiać się jako składnik, a nawet gwarant,  demokratycznego porządku w państwie, tymczasem już dawno także liberalni myśliciele byli przekonani o niszczącym wpływie telewizji na życie społeczne.


John Condry i Karl Popper, w eseju „Telewizja – zagrożenie dla demokracji”, przedstawili niepokojącą diagnozę. Oto garść cytatów: „W telewizji bogactwo jest kluczem do szczęścia, podziwia się ludzi bogatych, którzy żyją we wspaniałych posiadłościach i jeżdżą luksusowymi limuzynami. Najbardziej absurdalne jest to, że nigdy nie pokazuje się ludzi w trakcie pracy, ani też tego, w jaki sposób zdobyli bogactwa, którymi się szczycą. Nie ma żadnego związku między bogactwem a pracą.
Dzieci, które wolą zawsze najprostsze rozwiązania, mają nadzieję osiągnąć taką formę szczęścia, jaką widzą w telewizji, to znaczy mieć dobra materialne, jednak nie wiedzą w jaki sposób można je zdobyć. Skąd miałyby wiedzieć?.”
„Telewizja nie jest w stanie nauczyć dzieci tego, co jest konieczne, by stały się dorosłymi. Telewizja jest narzędziem reklamowym”
„Fenomen ten trwa już od lat, od momentu kiedy pojawiła się telewizja: dodaje się pieprzu do coraz gorszych dań, aby można było przełknąć rzeczy wstrętne i niejadalne.”
„Opisywano bardzo wiele przypadków, kiedy to złoczyńcy powoływali się na telewizję jako inspirację ich postępowania. Warto wspomnieć sławny przypadek dwojga dzieci w wieku dziewięciu i pół lat, które porwały i zabiły bez żadnego motywu dwuletniego chłopca w lutym 1993 roku w Liverpool.”
„Na podstawie mojego doświadczenia wydaje mi się, że dotarliśmy do bardzo ważnego, wręcz dramatycznego momentu. Telewizja produkuje przemoc i wprowadza ją do rodzin, które wcześniej jej nie znały.”   


Na dodatek nie chcą płacić podatków i dotychczas im się to udawało poprzez rozliczanie się w rajach podatkowych, poprzez stosowanie kreatywnej księgowości, wyprowadzanie zysków do podmiotów zagranicznych i inne podobne kombinacje. Inni może też by tak chcieli, ale zwykli obywatele i małe firmy nie mają takich możliwości co wielkie korporacje i dlatego muszą płacić te podatki, i to oni utrzymują państwo. A państwo jest potrzebne, bo ględzenie o świecie bez państw i bez granic służy jedynie nielicznym międzynarodowym korporacjom i sprawdza się tylko przy dobrej pogodzie. Gdy jednak nadejdzie zagrożenie, to  wszyscy zwracają się tylko do państwa, i od niego oczekują ochrony, wsparcia, bezpieczeństwa i zapewnienia bytu.

Stanisław Lewicki

konserwatyzm .pl


Tło problemu

Wikipedia o wydarzeniu: 

Składka z tytułu reklamy internetowej i konwencjonalnej – planowany podatek, do uiszczania którego będą zobowiązane podmioty świadczące na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej reklamę internetową (składka z tytułu reklamy internetowej) oraz dostawcy usług medialnych, nadawcy radiowi i telewizyjni, podmioty prowadzące kina, podmioty umieszczające reklamę na nośniku zewnętrznym oraz wydawcy prasowi, którzy świadczą usługi reklamy na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej (składka z tytułu reklamy konwencjonalnej).

Wpływy z zapowiadanego podatku mają zasilić w 50% Narodowy Fundusz Zdrowia, w 35% nowo utworzony Fundusz Wsparcia Kultury i Dziedzictwa Narodowego w Obszarze Mediów, a w 15% Narodowy Fundusz Ochrony Zabytków[1]. Budżet NFZ w 2020 wyniósł niemal 100 mld zł[2], podczas gdy szacowany przychód z podatku od reklam wynieść miałby ok. 800 mln zł rocznie[3], zatem zdrowotna część "składki" stanowiłaby niespełna 0,5% budżetu NFZ.

Wprowadzenie składek z tytułu reklamy internetowej i reklamy konwencjonalnej zapowiedziano na początku lutego 2021, kiedy to do wykazu prac legislacyjnych rządu wpisano projekt ustawy o dodatkowych przychodach Narodowego Funduszu Zdrowia, Narodowego Funduszu Ochrony Zabytków oraz utworzeniu Funduszu Wsparcia Kultury i Dziedzictwa Narodowego w Obszarze Mediów[4].

Przewiduje się wejście w życie ustawy w lipcu 2021[5].

10 lutego 2021 r. 45 prywatnych firm z branży medialnej[6] m.in. Agora S.A.Dziennik WschodniEdipresse PolskaGrupa EurozetKino Polska TV S.A.Polska Press Grupa, Ringier Axel Springer PolskaTVN S.A.Telewizja Polsat oraz Bonnier Business Polska (wydawca serwisów Bankier.pl i „Puls Biznesu”), a także „Dziennik Trybuna”, „Tygodnik Powszechny”, Grupa RMFHelios S.A.Telewizja Puls Sp. z o.o. wystosowały list otwarty do władz RP, w którym wskazują m.in., że nowy podatek osłabi lub doprowadzi do likwidacji części mediów w Polsce, ograniczy społeczeństwu dostęp do informacji, pogłębi nierówne traktowanie mediów na korzyść mediów państwowych, niewspółmiernie obciąży lokalne media w stosunku do firm określanych przez rząd jako „globalni cyfrowi giganci”. Przedstawiciele zarzucają rządowi że, ten podatek ma na celu wykończyć konkurencję mediów prywatnych, które w odróżnieniu od publicznych nie są znacząco finansowane z budżetu państwa i nie stać je na te opłaty. Podobne metody lobbingu stosowane są w USA, gdzie media i koncerny wspierają demokratów żeby ci podwyższając podatki godzili w ich mniejszą konkurencję..

za Wikipedia

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy