polish internet magazine in australia

NEWS: POLSKA: W nocy z wtorku na środę nad Polską przelatywało co najmniej 19 pocisków, co skłoniło Polskę i jej sojuszników z NATO do poderwania samolotów i zestrzelenia części dronów. Nic nikomu się nie stało. Drony były nieuzbrojone. Wladze polskie oskarżają Rosję o atak dronów na terytorium Polski. * * * AUSTRALIA: W Melbourne, Sydney i innych miastach odbyły się duże demonstracje, w których rywalizujące ze sobą grupy podnosiły argumenty dotyczące m.in. suwerenności rdzennej ludności czy sprzeciwu wobec imigracji.Transparenty niesione przez protestujących odzwierciedlały skrajnie różne cele: “Rally against racism”, “Sovereignty never ceded”, “Save Australia” and “Australia unites against government corruption”. W Melbourne „Wiec przeciwko rasizmowi” został zablokowany przez policję konną, która utworzyła linię, uniemożliwiając protestującym kontakt z antyimigracyjną i antykorupcyjną demonstracją. * * * SWIAT: We wtorek Izrael zaatakował stolicę Kataru, Dohę, gdzie przebywają przywódcy Hamasu. W nalocie zginęło pięć osób, ale liderzy grupy nie ucierpieli. Premier Kataru Mohammed bin Abdulrahman as-Sani oskarżył Izrael o sabotowanie negocjacji o rozejmie w Strefie Gazy. * Po upadku rządu francuskiego Paryż, Marsylia, Tuluza, Lyon, Montpellier mierzą się z falą protestów, które przybierają coraz brutalniejszy charakter. Doszło do starć z siłami bezpieczeństwa.
POLONIA INFO:

sobota, 23 listopada 2019

Kto blokuje Nowy Jedwabny Szlak?

Na stronie eEuropa.blog znalazłem ciekawą analizę towarowego ruchu kolejowego między Chinami a Unią Europejska napisaną przez francuskiego autora – Pierre Borgoltza. Okazuje się, że ostatnimi laty ruch ten bardzo rośnie i tylko między rokiem 2017 a 2018 ilość pociągów, które z Chin wjechały do Unii zwiększyła się z 2167 do 3384, czyli nastąpił wzrost o 56 proc. I wszystko byłoby dobrze gdyby nie podstawowy problem, jaki pojawia się na polskiej granicy w Brześciu-Małaszewiczach.

Jest tam pilnie potrzebny nowoczesny suchy port na wzór takiego jaki już został wybudowany na granicy Chin i Kazachstanu w Khorgas, który jest największym tego typu hubem transportowym na świecie. Obecne maksymalne możliwości obsługi pociągów przez istniejące instalacje w Małaszewiczach mają wynosić ok. 14 pociągów dziennie i zostały już ponoć osiągnięte.

Autor pisze: „Paradoks w Małaszewiczach w Polsce polega na tym, że oczekiwanie na wysyłkę kontenerów do europejskich miejsc docelowych, które może trwać kilka dni, niweczy niezwykłe korzyści płynące z korytarza z Chin.

 Obecne plany UE/Polska przewidują poprawę w horyzoncie roku 2023, wraz z otwarciem nowego dwupasmowego mostu na granicznej rzece Bug, co podwoi przepustowość tranzytu. W międzyczasie ruch jest domyślenie kierowany do trzech innych mniejszych polskich przejść, jak w Bruzgach, albo do Kaliningradu, Kłajpedy, a nawet w stronę Finlandii/ Szwecji przez Sankt Petersburg”.

Wynika z tego, że to w Polsce jest wąskie gardło dla przepływu towarów z Chin do Europy. Nie ma ruchu, zatem tracimy wpływy finansowe związane z obsługą tego ruchu. Jest niestety możliwe, że taka sytuacja jest na rękę naszemu zaoceanicznemu sojusznikowi, który robi wszystko by przeszkodzić przesyłowi towarów z Chin drogą lądową. Tylko dlaczego ma to się odbywać naszym kosztem? Obecny jedwabny szlak jest najważniejszą od ponad pięciuset lat, od czasów odkryć Kolumba, zmianą w przebiegu głównej magistrali transportowej na świecie. Wtedy, pół tysiąca lat temu, znaleźliśmy się na peryferiach bogacących się na handlu państw, które miały dostęp do głównych szlaków przez Atlantyk. Tym razem ta nowa droga lądowa ma obejmować także Polskę i mamy szansę znaleźć się w centrum, a nie na peryferiach świata. Nie skorzystanie z tej możliwości byłoby wręcz zbrodnią wobec narodu i grzebaniem jego rozwojowych szans.
 
Uważać zatem musimy na to, żeby sprawa nie zakończyła się tak jak z tranzytem gazu. W końcu i tak powstały rurociągi obchodzące Polskę, a nam przyszło tylko liczyć straty. Może zamiast realizować jakieś niezmiernie kosztowne i nie do końca wiadomo komu i czemu mające służyć projekty w rodzaju CPK (Centralny Port Komunikacyjny), zabrać się za poważną rozbudowę suchego portu w Małaszewiczach, oraz innych inwestycji związanych z obsługą handlu ze Wschodem. A może obydwa projekty udałoby się zintegrować i zwielokrotnić przez to ich rozwojowy impuls dla naszego kraju?
 
Stanisław Lewicki
konserwatyzm pl


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy