polish internet magazine in australia

NEWS: POLSKA: Prezydent Karol Nawrocki nie podpisze tzw. ustawy wiatrakowej. Tak wynika z wypowiedzi jego rzecznika, Rafała Leśkiewicza. Niebawem głowa państwa ma przedstawić własne rozwiązanie, które pozwoli na zamrożenie cen prądu. * * * AUSTRALIA: Premier Anthony Albanese ogłosił, że Australia dołączy do grona państw, które uznały Państwo Palestyńskie. Decyzja ta zostanie sformalizowana podczas Zgromadzenia Ogólnego ONZ we wrześniu. * * * SWIAT: Zakończył się szczyt Trump - Putin na Alasce. Obaj przywodcy dogadali się w większości spornych kwestii nie ujawniając jednak o jakie chodzi. Trump powiedział, że poinformuje o rezultatach rozmów w sprawie Ukrainy przywódcow NATO i Wolodimira Zelenskiego. Powitanie przywódcy Rosji na lotnisku w Anchorage na Alasce przez prezydenta USA było spektakularnym zakończeniem jego izolacji przez Zachód – oceniła brytyjska stacja Sky News.
POLONIA INFO:

sobota, 18 sierpnia 2018

Porady językowe Katarzyny Podjaskiej: Po co nam przypadki?

Nie wierzę w przypadki. Nie wierzę w przypadki losowe – w przypadki gramatyczne wierzę całym sercem (sercem się wierzy??) a właściwie całym mózgiem (chociaż podobno używamy go tylko w 10%…).

obcokrajowiec vs przypadki


Jeden z moich uczniów-obcokrajowców, nazwijmy go Roberto, opowiedział mi taką oto historię:
szef poprosił go o skontaktowanie się z kobietą o imieniu Aleksandra, należało przekazać jej jakieś dokumenty. Mój uczeń powierzone zadanie wykonał. Następnego dnia szef pyta:
— Dałeś dokumenty Aleksandrze?
— Nie — z pełną pewnością odpowiedział biedny Roberto.
Zaczęły się szybkie i gorączkowe poszukiwania Aleksandry i dokumentów. Gdy wyjaśniło się, że dokumenty jednak trafiły tam, gdzie trafić miały, zdezorientowany szef zapytał Roberto:
— Dlaczego powiedziałeś, że nie przekazałeś dokumentów Aleksandrze?
Na co jeszcze bardziej zdezorientowany Roberto odpowiedział:
— Nie dałem Aleksandrze, nie znam jej, dałem Aleksandra.
I tu właśnie pojawiają się nasze rodzime przypadki. Chociaż takie do końca rodzime to one nie są – sporo zapożyczyliśmy z łaciny, ale nie o tym dziś.

po kiego grzyba nam te przypadki?


Dla Roberto, którego rodzimym językiem jest włoski, ale posługuje się on bardzo biegle także angielskim, każda zmiana brzmienia/zapisu rzeczownika jest po prostu zmianą wyrazu, zmianą rzeczy lub osoby, o których się mówi.
Tak popularny dziś język angielski jest językiem pozycyjnym – co oznacza, że każda część zdania ma swoje ustalone miejsce – zmiana tego miejsca będzie oznaczać automatycznie zmianę znaczenia całej wypowiedzi:
John plays Chopin.
Chopin plays John.
Powyższe dwa zdania przetłumaczymy następująco:

John gra Chopina.
Chopin gra Johna.
Roberto pewnie znów by pomyślał, że „Chopina” i „Johna” to jakieś inne/nowe osoby  Tymczasem końcówka -a właśnie pozwala nam w języku polskim wyrazić to, co w języku angielskim wyraża pozycja w zdaniu:


Dzięki temu, że w polszczyźnie istnieje biernik, gdziekolwiek byśmy nie postawili w zdaniu słowa „Chopina”, zdanie to będzie zawsze oznaczało angielskie „John plays Chopin” – choć oczywiście każdy z polskich wariantów ma nieco inną wartość stylistyczną.
Poza tym pomimo tego że polszczyzna pozwala na zmianę miejsca „Chopina” w zdaniu, nie możemy sobie szafować dowolnie pozycją wyrazów w wypowiedzeniach.

Szyk dowolny?


Czyli szyk w polskim zdaniu nie jest dowolny i nie możemy sobie ustawiać wyrazów jakkolwiek? Hulaj dusza, piekła nie ma? Otóż nie.
Szyk w polskim zdaniu jest swobodny, ale nie dowolny – co oznacza, że język polski – jako język fleksyjny (fleksja = odmiana) – jest mniej restrykcyjny, jeśli chodzi o pozycję słów w zdaniu niż język angielski – jako język pozycyjny. Mniej – nie oznacza zero reguł, bo przecież zdania:


mają nieco inne znaczenie, chociaż jedyną dokonaną w nich zmianą jest zmiana miejsca partykuły „tylko”.
Poza tym przykład z graniem nie będzie już tak czytelny, jeśli spróbujemy zastosować go na rzeczownikach, których mianownik jest taki sam jak biernik:

Psy grają koty.
Koty grają psy.


Kto tu kogo gra?  Ten żartobliwy przykład pokazuje jednak, że przypadki są ważne, ale nie one jedynie decydują o znaczeniu wypowiedzi. Może nie zbudujecie do tego teorii, ale na pewno wiecie, że czymś innym jest „panna młoda” i czymś innym – „młoda panna”.
A z ciekawostek dodam, że szyk języka polskiego to SVO – subject (Jan), verb (gra), object (Chopina) – dokładnie taki sam jak w języku angielskim: SVO – subject (John), verb (plays), object (Chopin). Bo zawsze warto szukać tego, co nas łączy – a nie tego, co nas dzieli. Rzekłam.
A na zakończenie deklinacja na wesoło:



Źródło




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy

  • Czy wojna na Ukrainie się kończy? Analiza Tomasza Piekielnika
     
    SIE-08 - 2025 | Komentarze (0) | Wiecej ->

  • Geopolityczne podsumowanie dziesięcioletniej prezydentury A. Dudy
     To była katastrofa! O prezydenturze A. Dudy mówi Paweł Lisicki.
    SIE-07 - 2025 | Komentarze (0) | Wiecej ->

  • Zaprzysiężenie Karola Nawrockiego na Prezydenta RP
     
    SIE-06 - 2025 | Komentarze (0) | Wiecej ->

  • Masowy protest w Sydney przeciwko izraelskiemu barbarzyństwu
     Co najmniej 100 000 Australijczyków, w tym Julian Assange, zalożyciel WikiLeaks, były minister spraw zagranicznych Bob Carr, przemaszerowało w niedzielę mimo deszczowej pogody  przez most Sydney Harbour Bridge, aby zaprotestować przeciwko barbarzyńskiemu postępowaniu Izraela w Strefie Gazy i ludobójstwu Palestyńczyków.  Uczestnicy marszu domagali się natychmiastowej dystrybucji pomocy humanitarnej do Strefy Gazy. Protestujący wezwali także australijski rząd do zwiększenia wysiłków na rzecz uzyskania rozejmu w palestyńskiej enklawie.Marsz pod hasłem March for Humanity odbył się na podstawie decyzji Sądu Najwyższego, który zezwolił na jego przeprowadzenie mimo wcześniejszych sprzeciwów władz.Uczestnicy nieśli...
    SIE-05 - 2025 | Komentarze (0) | Wiecej ->

  • Polska się wyludnia
     Łódź, według danych Głównego Urzędu Statystycznego, jest najszybciej wyludniającym się miastem w Polsce - zwrócił uwagę Onet. Od 2002 roku liczba mieszkańców spadła z ponad 785 tys. do nieco ponad 655 tys.Obecnie miasto zmaga się z poważnym problemem demograficznym, który dotyka wiele polskich miejscowości. Na koniec 2024 r. liczba ludności Polski wyniosła 37,49 mln, co oznacza spadek o ok. 157 tys. w porównaniu do poprzedniego roku.WIĘCEJ
    LIP-24 - 2025 | Komentarze (0) | Wiecej ->

  • Genocidum Atrox na Wołyniu. Narodowy Dzień Pamięci
     Dziś wspominamy ofiary ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów na ludności polskiej Wołynia i Małopolski Wschodniej. "Krwawa niedziela", 11 lipca 1943 roku, to data apogeum zbrodni – w jeden dzień zaatakowano blisko sto polskich miejscowości, głównie w powiatach horochowskim i włodzimierskim. W wyniku rzezi wołyńskiej zginęło od 50 tysięcy do nawet 120 tysięcy niewinnych osób – całe rodziny, sąsiedzi, wspólnoty. To bolesna, ale konieczna pamięć. 11 lipca jest Narodowym Dniem Pamięci Ofiar Ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów na obywatelach II RP. Dziś po raz pierwszy oficjalnie dzięki w końcu podjętej decyzji Sejmu.Komentarz dr Leszka Sykulskiego:
    LIP-12 - 2025 | Komentarze (0) | Wiecej ->

  • Modzelewski: Cenzura na straży jedności Unii Europejskiej
    Nowy europejski model powszechnej cenzury nazywać się ma „walka z dezinformacją”. Już coś wiemy na ten temat, więc pozwolę sobie przedstawić najistotniejsze obszary, gdzie (jakoby) występują owe zagrożenia dezinformacją, co wyznacza również pole aktywności nowych (?) cenzorów. Są to dezinformacje:– „rosyjska” (najgroźniejsza), czyli zaprezentowanie jakichkolwiek poglądów lub informacji, które są sprzeczne lub nawet tylko polemizują z „prawdą etapu” głoszoną w imieniu Unii Europejskiej na dowolne tematy,– „antysemicka” (całkowicie dyskwalifikująca), czyli jakakolwiek krytyka państwa Izrael, jego polityków, a przede wszystkim „misji pokojowej” tego państwa na Bliskim Wschodzie: np. użycie słowa „ludobójstwo” pod tym adresem musi być i będzie...
    LIP-04 - 2025 | Komentarze (0) | Wiecej ->