polish internet magazine in australia

Sponsors

NEWS: POLSKA: Szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz poinformował, że rząd przyjął projekt nowelizacji ustawy o pomocy Ukraińcom. Świadczenia rodzinne, w tym 800 plus, nie będą dostępne dla obywateli Ukrainy, których dzieci nie uczęszczają do polskich placówek oświatowych. Minister wyjaśnił, że proponowana zmiana wynika z faktu, że część Ukraińców pobiera świadczenia i od razu wyjeżdża na Ukrainę. * * * AUSTRALIA: Australia wyśle ​​Ukraine kolejne 100 milionów dolarów na wsparcie militarne, zapowiedział podczas wizyty we Lwowie Minister Obrony Richard Marles, dodając, że nie będzie to ostatni pakiet pomocy dla neobandeowskiego reżimu Żelenskiego. Oprócz wizyty we Lwowie Marles zatrzymał się także w Polsce, aby przeprowadzić rozmowy z ministrem obrony narodowej Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem. Minister ujawnił, że całkowite australijskie wsparcie dla Ukrainy od początku konfliktu z Rosją wynosi ponad 1 miliard dolarów. * * * SWIAT: Liczba osób zatrzymanych na kampusach uniwersyteckich w USA podczas propalestyńskich protestów wzrosła do 2200, pisze AP. W czwartek policja siłą rozpędziła miasteczko namiotowe na Uniwersytecie Kalifornijskim w Los Angeles. Amerykańskie media odnotowały brutalność policji podczas aresztowań - użyto gumowych kul, przed którymi protestujący próbowali bronić się parasolami i prowizorycznymi tarczami.
POLONIA INFO: Kabaret Vis-à-Vis: „Wariacje na trzy babeczki z rodzynkiem” - Klub Polski w Bankstown, 21.04, godz. 15:00

poniedziałek, 28 listopada 2016

Ojczyzna albo śmierć!

Fidel przeżył swoją Rewolucję o 10 lat. Ale armia ani służby bezpieczeństwa kubańskie nie umarły.  Tymczasowym przedłużeniem władzy Fidela  będzie moderowana  dyktatura  brata przyrodniego, Raula Castro. Pośród pułkowników rozpoczyna  się walka o wykreowanie lidera, który stanie na kruchym gruncie kubańskiej gospodarki.

Zmiany  na Kubie są możliwe, jeśli wzorem chińskim rząd odda ziemię chłopom i pozwoli im wyżywić kraj. Kuba – pod warunkiem, że kubańska emigracja zachowa się tak, jak chińska diaspora – może stać się na miarę subkontynentu małymi Chinami.  W innym przypadku pójdzie drogą Wenezueli po śmierci Hugo Chaveza, tonąc w niekończącym się bałaganie.

niedziela, 27 listopada 2016

Z Perth do Sydney w 20 dni na rowerach

Dwa tygodnie temu pod Sydney Opera House Anna Wyroślak wraz z siostrą Ingą i przyjacielem z Hanburga  zakończyła wyprawę rowerową Perth - Sydney. Tę przygodę życia rowerzyści zrealizowali w rekordowym czasie 20 dni. Na stopniach SOH całą trójkę wyczynowców witał szampanem Polak z Sydney - Krzysztof Mączyński. Anna Wyroślak relacjonuje dla Bumeranga Polskiego:


Minęły juz prawie 2 tygodnie odkąd zakończyła się nasza australijska rowerowa przygoda.
Z dumą muszę przyznać, że udało nam się z siostrą i jej przyjacielem z Hamburga przejechać na rowerach MTB dystans 4.750 km z Perth do Sydney w 20 dni. Nie towarzyszył nam żaden ,,support'' techniczny, więc wyprawa oprócz mocno sportowego wyzwania, które sobie zaplanowałyśmy, zasłużyła również na miano ,,adventure''.

sobota, 26 listopada 2016

Zakończenie Roku Harcerskiego 2016 w Marayong

Harcerze przed kościołem polskim w Marayong podczas
uroczystości jubileuszowych. Fot. K.Bajkowski
W niedzielę, 20 listopada tuż przed południem robiło się gwarno i wesoło przy naszej harcówce w Marayong. Stoły rozstawione i gotowe na składanie tam przysmaków na poczęstunek na zakończenie roku harcerskiego 2016.  Już instruktorzy wołają na zbiórkę.  Naturalnie tematem jest zbliżające się Boże Narodzenie.

Rozpoczynając zbiórkę podzielono uczestników naszych Hufców na 3 grupy i zadania odbywały się w tych grupach.  Pierwszym zadaniem było, aby grupami się rozejść i poszukać 10 rzeczy o Bożym Narodzeniu no, ale najpierw kolęda. Kto umie kolędy?     - Ja umię - odzywa się przechodzący koło nas ksiądz Henryk i zaczyna śpiewać „Dzisiaj w Betlejem”. Wszyscy podchwycili śpiew, który wprowadził nas w okres oczekiwania na Nowonarodzonego Pana Jezusa.

Dobra książka: Odpowiedzi na trudne pytania dzisiejszego świata

Wielokrotnie zastanawiamy się co dać w prezencie naszemu dorastającemu lub już nawet dorosłemu dziecku.  Co kupić przyjaciołom, którzy już wszystko mają? Szukamy czegoś co byłoby polskie i wartościowe.( Coś z CEPELI? – nie... muzyka, piosenki, jakiś polski film? - mają ). Ja sugeruję, żeby tym razem sięgnąć po dobrą książkę.

Pragnę w tym celu polecić Państwu jedną z niezwykle cennych pozycji, która niedawno została wydana w Warszawie staraniem Wyższej Szkoły Przymierza Rodzin. Rektor tej katolickiej uczelni, prof dr Elżbieta Mycielska –Dowgiałło już od dwunastu. lat organizuje comiesięczne spotkania dyskusyjne pod znamiennym tytułem: Odpowiedzi na trudne pytania dzisiejszego świata. Te spotkania cieszą się dużą popularnością. Biorą w nich udział tak świeccy jak i duchowni eksperci i naukowcy z różnych dziedzin, studenci wyższych uczelni oraz zwykli, przeciętni ludzie. Nic dziwnego, wszak otaczająca nas rzeczywistość pełna jest pytań szczególnie natury etycznej, na które niejednokrotnie trudno jest znaleźć definitywną odpowiedź. Uczestnicy wspomnianych paneli dyskusyjnych żadnego pytania nie pozostawiaja bez odpowiedzi. Ich głosy w dyskusji oraz wyjaśnienia ekspertów zamieszczone są w kilkunastu wydanych do tej pory rocznikach.

piątek, 25 listopada 2016

Wojciech Malajkat: Aktor nie może się bać

Wojciech Malajkat. Fot. J.Fryta (Wikimedia
Commons)
– Jeśli decyzje podyktowane są polityką, czyli propagandą, albo tym, że coś ma być jedynie słuszne i tylko tego możemy się trzymać, no to szkodzi wolności, którą powinna się charakteryzować sztuka. Wszystko, co jest kajdanami, okowami, dybami jest dla sztuki szkodliwe – mówi Wojciech Malajkat w rozmowie z Magdą Jethon z portalu Koduj24 .

Magda Jethon: Od kiedy PiS przejęło media publiczne, w TVP nie wolno wyświetlać „Pokłosia” Władysława Pasikowskiego, „W imię…” Małgorzaty Szumowskiej i „Obywatela” Jerzego Stuhra. Jak Pan myśli, czym artyści podpadli władzy?

Wojciech Malajkat: Nie mam zielonego pojęcia. Myśli pani, że z powodu jakiegoś „podpadnięcia” można nie wyświetlić czyjegoś filmu? Nie wiem… A może jest to przekonanie i potrzeba ludzi, którzy mają większość w Sejmie, że po latach życia w opozycji mogą teraz wszystko. Może chcą pokazać, jak wiele od nich zależy i co potrafią, żeby przestraszyć tych, którzy – w ich mniemaniu – nękali, nie dawali prawa głosu i nie wysłuchiwali ich. Nie wiem… Może to jednak jakiś rodzaj frustracji i tłumionych przez lata emocji, znajduje teraz ujście. Może to jest potrzeba udowodnienia, że ci wybitni, jeżeli stali po przeciwnej stronie barykady, są teraz niewybitni…