polish internet magazine in australia

Sponsors

NEWS: POLSKA: "Nie będziemy za nic płacić i nie będziemy przyjmować żadnych migrantów" - mówi premier Donald Tusk o przyjętym przez UE pakcie migracyjnym. Polska wraz z Węgrami i Słowacja glosowała przeciw paktowi. * * * AUSTRALIA: Skarbnik Jim Chalmers ogłosił swój trzeci budżet zawierający szereg środków mających zaradzić kryzysowi kosztów utrzymania w Australii: Kredyt w wysokości 300 dolarów na rachunki za energię dla każdego gospodarstwa domowego, 10-procentowa podwyżka dopłat do czynszu i ograniczone ceny leków PBS. * * * SWIAT: Jeśli Zachód przekaże Ukrainie pociski dalekiego zasięgu, strefa sanitarna będzie gdzieś na granicy z Polską – oświadczył Dmitrij Miedwiediew. Rosyjski polityk przypomniał, że pociski typu Storm Shadow/SCALP-EG, które Zachód dostarcza Ukrainie, mają zasięg co najmniej 550 km, dlatego wymagana jest strefa sanitarna, która zapewni bezpieczeństwo rosyjskich granic. Tymczasem Putin i Xi w Pekinie otworzyli rok kultury chińsko-rosyjskiej i podpisali wspólne oświadczenie obu państw „o pogłębianiu relacji, wszechstronnym partnerstwie i współpracy strategicznej”, ustanawiające „nową epokę” w relacjach między Rosją a Chinami. Dla Władimira Putina jest to pierwsza zagraniczna wizyta po zaprzysiężeniu na piątą kadencję w ubiegłym tygodniu.
POLONIA INFO: Kabaret Vis-à-Vis: „Wariacje na trzy babeczki z rodzynkiem” - Klub Polski w Ashfied, 26.05, godz. 15:00

środa, 19 października 2016

Konferencja dla nauczycieli szkół polonijnych w Canberze

Nauczyciele polonijni podczas konferencji w Canberze.
Pod nazwą „Nowoczesne techniki nauczania języka polskiego i wiedzy o Polsce w australijskiej szkole polonijnej” na przełomie września i października w Canberze  odbyła się trzydniowa konferencja, w której uczestniczyło 47 nauczycieli z 17 szkół polonijnych z Wiktorii, Nowej Południowej Walii, Queensland i Australijskiego Terytorium Stołecznego, o czym w swym reportażu pisze Joanna Fenik.
 
Jest piątek - wczesne popołudnie - wyruszamy z Sydney do Canberry. Od samego rana ostatnie przygotowania i telefony. Jeszcze tylko uściski od dzieci, mężów i w drogę. Jedziemy razem, we cztery w samochodzie - trzy nauczycielki z Polskiej Szkoły Sobotniej w Ashfield i pani Wiesława z polskiej szkoły średniej w Chatswood. Na miejsce mamy przyjechać ok. godz. 17.

wtorek, 18 października 2016

Wojciech Smarzowski: Błahe filmy mnie nie interesują

Wojciech Smarzowski .
Fot. Zulicho (creative commons)
Chcę, żeby po wyjściu z kina każdy widz chciał przytulić swoje dzieci – mówi reżyser najnowszego polskiego filmu "Wołyń" w rozmowie z Tomaszem Moskalem.

Tomasz Moskal: Twój „Wołyń” dopiero co miał swoją oficjalną premierę, a już obrósł legendą i całą masą emocji oraz spekulacji.

 Wojciech Smarzowski: Myśleć o tym filmie zacząłem długo przed wydarzeniami na Majdanie. Początkowo, pisząc scenariusz, myślałem, że zrobię pół filmu. Drugą połowę miał nakręcić reżyser z Ukrainy. Z różnych względów ten pomysł upadł dość szybko, zrezygnowałem też z tego, by film kręcić za naszą wschodnią granicą. Nasz okres zdjęciowy trwa, z krótkimi przerwami cały rok. Nie czulibyśmy się tam bezpiecznie. A poza tym komuna do dziś jest tam widoczna – w sposobie myślenia, ale także architekturze itp.



Mówiłeś kiedyś, planując „Wołyń”, że to na Lubelszczyźnie znaleźć można sporo fajnych zdjęciowo i plenerowo miejsc.

Kiedy było już pewne, że film będę kręcił w Polsce, obejrzałem cztery skanseny. Lubelski był zdecydowanie najlepszy, dlatego to właśnie tam zrobiliśmy naszą bazę. W Lublinie znaleźliśmy obiekty, które występują w scenariuszu, ale też przestrzeń, w której mogły powstać filmowe zagrody wołyńskie. Część wołyńskiej wsi znaleźliśmy także w skansenie w Kolbuszowej. Zdjęcia kręciliśmy także w cerkwi w Sanoku.

John Pilger: To Hillary nie Trump jest prawdziwym zagrożeniem



John Pilger - autor wykładu „Zaczęła się kolejna
Światowa Wojna” wygloszonego na  Sydney University.
Fot. wikimedia commons CC2.0/ SCU Media Students
Propaganda, która buduje dziś publiczną zgodę na wojnę przeciwko Rosji i / lub Chinom zasadniczo nie różni się od propagandy, która napuściła nas na Irak. Żaden dziennikarz w zachodnich mediach „głównego nurtu” nie pyta, dlaczego Chiny budują lądowiska na Morzu Południowochińskim. Czemu Stany zdestabilizowały Ukrainę.

Zaczęła się kolejna Światowa Wojna” to tytuł przemówienia jakie John Pilger wygłosił na University of Sydney kilka miesięcy temu. Poniżej jego zredagowana wersja. John Pilger, rocznik 39, jest jednym z najwybitniejszych niezależnych reportażystów wojennych. Autor wielu filmów dokumentalnych. Orędownik pokoju i działacz anty-wojenny. Pilger jest dwukrotnym laureatem brytyjskiego tytułu dziennikarza roku. Tłumaczenie z angielskiego Rafał Betlejewski (portal Medium#Publiczne).


Jesteśmy w Bikini

Byłem na zdjęciach na Wyspach Marshalla, które leżą na północ od Australii, na środku Oceanu Spokojnego. Ilekroć mówię ludziom, gdzie byłem, pytają: „Gdzie to jest?” Gdy podpowiadam, odwołując się do nazwy „Bikini”, pytają, czy mam na myśli kostium kąpielowy.

poniedziałek, 17 października 2016

Wielka Pokuta Polaków. Ostała nam się ino modlitwa?

"Wielka Pokuta" na Jasnej Górze zgromadziła 100 tys. Polaków.
Fot. DobreMedia/YouTube - printscreen
Do przebłagania za grzechy narodowe, w tym aborcję, pijaństwo, czy zawiść, wezwali organizatorzy „Wielkiej Pokuty”, która w sobotę,  15 października odbyła się na Jasnej Górze.  W całodniowej modlitwie pokutnej wziął udział przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Stanisław Gądecki i 100 tys. wiernych.
To bezprecedensowe wydarzenie całego Kościoła połączyło  wszystkie odmiany duchowości, wspólnoty i  organizacje religijne.
 
W nabożeństwie przebłagalnym za grzechy Polaków, w tym za aborcję i współudział w komunizmie, wzięły w sobotę udział tłumy wiernych. „Wielka Pokuta” przyciągnęła blisko 100 tysięcy wiernych. Uroczystości trwały cały dzień, transmitowała je TVP Info. 15 października przypadł również Dzień Dziecka Utraconego. Pierwsze obchody tego święta zorganizowano w 1988 r. w Stanach Zjednoczonych, w Polsce odbywają się od 2004 r.

niedziela, 16 października 2016

Polski zapach i smak w "Polonezie". Odwiedziny z kamerą

Wiesław Pażdzior - szef polskiej firmy Polonez Smallgoods
w Chester Hill. Fot. K.Bajkowski
Dzisiaj przypada oenzetowski Światowy Dzień Żywności.  Z tej okazji  Bumerang Polski odwiedza z kamerą  jednego  z najbardziej znanych wytwórców tradycyjnych  polskich wędlin w Sydney - Wiesława Paździora w jego sklepie w Chester Hill.

Prawdopodobnie nie ma w Sydney żadnego Polaka, który choć raz nie spróbował  kiełbasy wyprodukowanej  w masarni  Wiesława Paździora.  Tęsknota za autentycznym  smakiem  i zapachem polskich szynek, parówek, kabanosów, kaszanki i przeróżnych wędzonych innych kiełbas   sprowadza Polaków do sklepu pana Wieśka nawet  z najdalszych okolic metropolii sydnejskiej.