polish internet magazine in australia

Sponsors

NEWS: POLSKA: "Nie będziemy za nic płacić i nie będziemy przyjmować żadnych migrantów" - mówi premier Donald Tusk o przyjętym przez UE pakcie migracyjnym. Polska wraz z Węgrami i Słowacja glosowała przeciw paktowi. * * * AUSTRALIA: Skarbnik Jim Chalmers ogłosił swój trzeci budżet zawierający szereg środków mających zaradzić kryzysowi kosztów utrzymania w Australii: Kredyt w wysokości 300 dolarów na rachunki za energię dla każdego gospodarstwa domowego, 10-procentowa podwyżka dopłat do czynszu i ograniczone ceny leków PBS. * * * SWIAT: Jeśli Zachód przekaże Ukrainie pociski dalekiego zasięgu, strefa sanitarna będzie gdzieś na granicy z Polską – oświadczył Dmitrij Miedwiediew. Rosyjski polityk przypomniał, że pociski typu Storm Shadow/SCALP-EG, które Zachód dostarcza Ukrainie, mają zasięg co najmniej 550 km, dlatego wymagana jest strefa sanitarna, która zapewni bezpieczeństwo rosyjskich granic. Tymczasem Putin i Xi w Pekinie otworzyli rok kultury chińsko-rosyjskiej i podpisali wspólne oświadczenie obu państw „o pogłębianiu relacji, wszechstronnym partnerstwie i współpracy strategicznej”, ustanawiające „nową epokę” w relacjach między Rosją a Chinami. Dla Władimira Putina jest to pierwsza zagraniczna wizyta po zaprzysiężeniu na piątą kadencję w ubiegłym tygodniu.
POLONIA INFO: Kabaret Vis-à-Vis: „Wariacje na trzy babeczki z rodzynkiem” - Klub Polski w Ashfied, 26.05, godz. 15:00

sobota, 17 września 2016

Andrzej Lewandowski: Nie jest dobrze, pro­szę sportu

Kibice Legii. Fot. Studio Opinii
Widzia­łem na ekra­nie – nastrój podzie­lam. Zło­to­usty zazwy­czaj pre­zes Zbi­gniew Boniek orzekł, że cza­sem mil­cze­nie bywa zło­tem… Fakt. Cóż bowiem dobrego można napi­sać o meczu Legii z Borus­sią? Poza pochwa­łami dla gości, któ­rzy bawiąc się piłką, chwi­lami może nawet non­sza­lancko roz­nie­śli naszego tuza sześć do kółka…

Nawet, gdyby było 1:6, czyli zostało speł­nione tele­wi­zyjne marze­nio-gawo­rze­nie o hono­ro­wym golu – nic by to nie zmie­niło. Honor spor­towy ina­czej się mie­rzy, a ten, kto kie­dyś wymy­ślił „hono­ro­wego gola” tylko odbiorcę wziął na plewy. I – to trwa. Na prze­kór roz­sąd­kowi…

Inny świat, inna piłka. Liga Mistrzów jako solówka i marne tło. Pod­nie­camy się (nie kry­ty­kuję, zauwa­żam) gra­niem repre­zen­ta­cji, nie chcąc widzieć, że jej źró­dło oraz zaple­cze jest mar­nej jako­ści… W piękne już sta­diony opra­wiamy kiep­ściutki fut­bol klu­bowy. Żal serce ści­ska…

piątek, 16 września 2016

Jak media kreują ludobójców i wywołują wojny

Co naprawdę wydarzyło się w Kosowie? Jak Amerykanie stworzyli dżihadystów i jaki ma to związek z Syrią? Dlaczego zachodnie media nie drążą tematu zbrodni popełnianych przez NATO? Dlaczego to media bedą odpowiedzialne za wywołanie wojny między Rosją a NATO?

O mediach prowokujących wojnę nuklearną pisze słynny australijsko - brytyjski dziennikarz John Pilger. Oryginalny artykuł przetłumaczył Jerzy Kaźmierczak.  

Uniewinnienie człowieka, który odsiadywał wyrok za ludobójstwo nie pojawiło się na nagłówkach bądź paskach informacyjnych. BBC i CNN nie podały tej informacji, a brytyjski dziennik The Guardian pozwolił sobie jedynie na pobieżną notkę. Oficjalne oświadczenie, nim ujrzało światło dzienne, zostało żywcem pogrzebane. Zrozumiały ruch mediów. W przeciwnym razie dowiedzielibyśmy się, jak najwięksi władcy rządzą tym światem.

czwartek, 15 września 2016

"(Nie)śmiertelnie". Nowa książka Bogumiły Żongołłowicz

Nakładem Oficyny Wydawniczej Kucharski ukaże się wkrótce tomik wierszy Bogumiły Żongołłowicz zatytułowany (Nie)śmiertelnie.

„Zamyka on – jak pisze Katarzyna Kwapisz Williams – pewien duży projekt poświęcony rozmyślaniom o życiu i śmierci, oswajaniu tego, co nie do pojęcia; projekt, który autorka rozpoczęła już dawno, a który łączy jej najnowsze wiersze stworzone w Melbourne z tymi powstałymi jeszcze w latach osiemdziesiątych w Słupsku. Opublikowane do tej pory dwa zbiory snujące refleksje nad zagadnieniem kresu życia, Śmierci nie moje oraz Śmierci mi bliskie, wydają się efektem zmagania ze stratą najbliższych, ale też w pewnym sensie wyrazem filozoficznych poszukiwań i biograficznych zainteresowań poetki”.

Promocja książki odbędzie się 18 listopada 2016 r. o godz. 19.00 w Konsulacie RP w Sydney.

środa, 14 września 2016

Porady zdrowotne Konrada Gacy: Co, jeśli nie CUKIER?

Wielu z nas przyzwyczaiło się do słodzenia kawy czy herbaty. Słodki smak to ten, którego naturalnie szukamy w potrawach. W przeszłości dawał nam większe szanse na przetrwanie, bo węglowodany albo dawały energię, albo odkładały się w postaci tkanki tłuszczowej na czas kryzysów energetycznych. Tak zresztą dzieje się nadal, tyle, że jedzenia nie zdobywamy teraz polując czy poszukując go w otaczającym nas świecie...

Naturalną chęć jedzenia słodkich potraw można zaspokoić na wiele sposobów, np. sięgając po owoce. Niestety, w dzisiejszych czasach popularne jest „dodatkowe” słodzenie. Wystarczy wspomnieć o cukrze ukrytym w przetworzonych produktach: słodyczach, jogurtach owocowych, sosach (łyżka stołowa ketchupu zawiera ok. 1 łyżeczkę cukru, czyli 4 g!), sokach, płatkach śniadaniowych, napojach gazowanych. Dodatkowo, wiele osób sięga po kryształki cukru niezależnie od producentów żywności, słodząc gorące napoje czy domowe wypieki.

wtorek, 13 września 2016

Tomasz Raczek: "Smoleńsk" to paszkwil na TVN

Po premierze „Smoleńska”, która odbyła się z udziałem najwyższych władz państwowo-partyjnych w Teatrze Wielkim w Warszawie w ub. tygodniu, zaczęły pojawiać się wreszcie prasowe recenzje najnowszego filmu Antoniego Krauzego. Swoją opinię wyraził także znany krytyk Tomasz Raczek. Jego tekst trafia idealnie podsumowując „smoleńskie szaleństwo”. "Moja recenzja: 2/10.   Ten film rani stopniem artystycznej nieudolności." - pisze Raczek na swoim blogu we wstępie do komentarza o filmie.

„Jeśli Kaczyński próbował nie dopuścić do premiery, to go rozumiem. Na jego miejscu postąpiłbym tak samo „- powiedział Tomasz  Raczek po premierze „Smoleńska”. Z bólem stwierdzam, że nic tu nie wyszło” – pisze następnie w swojej recenzji nie pozostawiając na „Smoleńsku” Antoniego Krauzego suchej nitki. Jednak nie ze względu na polityczną wymowę filmu, tylko jego warstwę artystyczną. Krytyk zastanawia się, dlaczego dopuszczono do premiery” dzieło tak chrome, nieudane i nieprofesjonalnie wykonane”. „Z bólem stwierdzam, że nic tu nie wyszło” – ocenia. I wymienia „tonący w chaosie” scenariusz, „przestraszoną nadmiarem niejasności” reżyserię, „pośpieszne, niedopracowane aktorstwo” czy „niechlujną dokumentację przebiegu całej historii”.