polish internet magazine in australia

NEWS: POLSKA: Były minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski ujawnił, że zakłady Ursus zostały zniszczone celowo, aby firmy z Unii Europejskiej mogły łatwiej wejść na rynek w naszym regionie Europy. W rozmowie na antenie Radia Wnet Ardanowski stwierdził, że Ursus był „jedną z najlepszych fabryk traktorów” na kontynencie. * * * AUSTRALIA: Partia Pracy wygrala sobotnie wybory parlamentarne. Dotychczasowe wyniki wskazują na to, że Anthony Albanese będzie pierwszym premierem Australii, który wygrał drugą z rzędu trzyletnią kadencję w ciągu ostatnich 21 lat. Lider opozycji Peter Dutton przegrał wybory w swoim okręgu Dickson, w którym wygrywał nieprzerwanie od 24 lat. * * * SWIAT: Habemus Papam. Kardynałowie zebrani na Konklawe po śmierci papieża Franciszka wybrani nową głowę Kościoła katolickiego w drugim dniu głosowania. został nim Amerykanin z Chicago, kard. Robert Prevost, augustynian.Przybrał imię Leon XIV.
POLONIA INFO:

niedziela, 2 lipca 2017

O. Paweł Gużyński: Nie dajmy się zniewolić

O. Paweł Gużyński. Fot. YouTube screenprint
Obecnie rządzący, z opacznego interpretowania reguł demokratycznych i zapisów Konstytucji, uczynili potężny polityczny oręż – mówi  dominikanin o. Paweł Gużyński w rozmowie z Dorotą Ceran z porlatu koduj.pl.

Dorota Ceran: Czy wolność wyboru jest błogosławieństwem czy przekleństwem człowieka?

O. Paweł Gużyński: Nie powiem w tej sprawie nic odkrywczego, stwierdzając że i jedno, i drugie. Moje myślenie w tej materii wciąż ulega wpływowi geniuszu Fiodora Dostojewskiego, a konkretnie „Legendy o Wielkim Inkwizytorze” z Braci Karamazow. Ta profetyczna opowieść trafnie opisuje jeden z kluczowych dylematów ludzkiej natury – skrajną ambiwalencję w doświadczaniu przez człowieka wolności. Z jednej strony pragniemy jej i do niej dążymy, a z drugiej – zyskawszy wolność, uginamy się pod jej nieznośnym ciężarem, więc czym prędzej składamy ją u stóp tych, którzy wydają się nam być herosami wolności. Dostojewski co najmniej zasugerował, że bardziej wolimy być niewolnikami niż kowalami własnego losu. Przedkładamy swojskość prostej uciechy z życia nad władzę rozstrzygania o prawdzie i fałszu, dobru i złu. W naszej naturze nie leży tęsknota za chlebem niebiańskiej wolności, lecz za ziemskim pokarmem pozbawionym domieszki wszelkich egzystencjalnych dramatów. A wszystkiemu winne jest nieznośne brzemię wolności, trud, jaki wiąże się z nieustannym dokonywaniem wyboru. Nie życzymy sobie, aby życie zakłócał nam metafizyczny horror. Ta diagnoza nigdy nie straci daty przydatności do spożycia, o czym doskonale wiedzieli i wiedzą oraz na co czyhali i czyhają rozmaici dyktatorzy-inkwizytorzy, jacy byli, są i się jeszcze pojawią na ziemi.

To się nazywa "Fake News"

Ryc. Tweeter Donalda Trumpa
Zawaliła się narracja, która trzymała Amerykę w napięciu od pół roku - od zaprzysiężenia Donalda Trumpa na Prezydenta USA. Jest już jasne, że pomimo wysiłków nie udało się ani znaleźć ani sfabrykować przekonujących dowodów o rzekomej współpracy Donalda Trumpa i jego współpracowników z agentami Rosji, ani też o domniemanej okoliczności zhakowania amerykańskich wyborów 2016 przez Rosjan. Główny fundament, na którym niektórzy opierali nadzieję na impeachment prezydenta okazał się być ordynarnym fake news - fałszywą wiadomością - popisowo, w wydaniu mediów tzw. głównego nurtu.

Główną tubą, która nadawała ton tej chorej narracji było CNN - złośliwie nazywane podczas wyborów 2016 Clinton News Network [Sieć newsowa Clintonów]. Gdy żaden z przesłuchiwanych w Kongresie w ostatnich tygodniach polityków nie mógł przywołać żadnego dowodu, który by tę narrację uzasadniał, CNN zdecydowało się wycofać ze swojej kampanii. I wydarzyło się to z hukiem. Poszło o artykuł, który miał dowodzić związków ludzi z otoczenia Donalda Trumpa z pewnym rosyjskim funduszem inwestycyjnym. Artykuł okazał się popisowym fake news i po jego wycofaniu z elektronicznych publikacji zostali zwolnieni czołowi "antyrosyjscy demaskatorzy". Dotyczy to trzech wiodących i wieloletnich dziennikarzy CNN (Thomas Frank, Eric Lichtblau, Lex Haris). CNN przyznało, że zawiódł proces weryfikacji rzetelności dziennikarskiej w przypadku przywoływanego artykułu. Tyle. Nie, żeby cokolwiek więcej.

sobota, 1 lipca 2017

Nowe odznaczenie: Krzyż Zachodni. Rozmowa z sen. Janem Żarynem

Prof. Jan Żaryn. Fot. janzaryn.pl
Senat RP uchwalił w dniu 7 kwietnia br. ustawę o ustanowieniu Krzyża Zachodniego. Dotychczas był nam znany Krzyż Wschodni.  Na czym polega różnica i komu może być przyznany Krzyż Zachodni?  Z pytaniami w tym zakresie zwrócił się dr Waldemar Niemotko do senatora Jana Żaryna, inicjatora tego nowego odznaczenia.

Waldemar Niemotko: Dziękuję Panu Senatorowi za gotowość bliższego poinformowania Polonii australijskiej o nowym, cywilnym odznaczeniu państwowym.  Może będzie dobrze zacząć od jego charakterystyki?

Jan Żaryn:- Krzyż Zachodni jest nowym odznaczeniem przyznawanym przez Prezydenta RP na wniosek MSZ, po uwzględnieniu opinii IPN, a obejmuje wszystkich nie Polaków, cudzoziemców, którzy w latach 1939 – 1989 pomagali Polsce i Polakom, w ich aspiracjach niepodległościowych. Chcemy jako państwo polskie okazać wdzięczność tym wszystkim, którzy nam pomagali w walce z dwoma totalitaryzmami, na szeroko pojętym Zachodzie; w czasie wojny i po niej. Dotyczy to zatem zarówno obywateli Nowej Zelandii, Australii czy Iranu, ale także Europy Zachodniej, Stanów Zjednoczonych, Kanady oraz krajów Ameryki Południowej  i  Afryki. To ci, którzy pomogli „dzieciom tułaczym”, to ci którzy – jak lotnicy – zrzucali powstańcom broń, to w końcu osoby, które charytatywnie wspierały ruch „Solidarności” w latach stanu wojennego.

Nowa polska szkoła sobotnia w Sydney

Nauczyciele, rodzice i dzieci z nowej Polskiej Szkoły Sobotniej
w rejonie Campbeltown
Z inicjatywy rodziców i przy współpracy nauczycieli,  na początku lutego br. powołana została na terenie metropolii sydnejskiej nowa polska szkoła -  Polska Szkoła Sobotnia Macarthur.  O pierwszych miesiącach działalności nowej placówki nauczania języka polskiego informuje Bernadeta Kawa, koordynator szkoły.
 
Pierwsze spotkanie,  w którym udział wzięli nauczyciele i wybrany tego dnia Komitet Rodzicielski, odbyło się  11 lutego 2017 roku w Aulii Katolickiej Szkoły Podstawowej Mary Immaculate Eagle Vale.    Z tego lokalu korzystaliśmy przez kolejne 4 tygodnie dzięki życzliwości polskiego księdza Sławomira Płonki. Aktualnie tworzy się w dalszym ciągu społeczność szkolna. Zostały wyznaczone osoby do pracy nad powołaniem do życia szkolnej strony internetowej.

piątek, 30 czerwca 2017

Porady zdrowotne Konrada Gacy: Lato pachnie truskawkami

Truskawki. Fot. S.Mollerus (Wikimedia commons)
Kolejny material poradnikowy Konrada Gacy dotyczy letnich owoców sezonowych w Polsce. U nas w Australii tymczasem zima ale wiele informacji z dzisiejszego odcinka przyda się tym, którzy właśnie wybierają się w podróż na polskie lato -  lato pachnące truskawkami. Bo w Polsce w odróżnieniu od Australii truskawki naprawdę pięknie pachną. 

Truskawki, maliny, jagody, czereśnie – trudno wyobrazić sobie wakacje bez sezonowych owoców. Magia ich smaków nie jest już tak intensywna od czasu, kiedy możemy je kupować przez cały rok w marketach. Czym wygrywają „sezonowe owoce”, kiedy jemy je „w sezonie”?

Super i hipermarkety stawiają sobie za punkt honoru dostępność pożądanych towarów przez cały rok. Nie dziwi więc fakt, że w Polsce w środku zimy można bez trudu można kupić świeże truskawki czy borówki. Ich cena jest stosunkowo wysoka, ponieważ nie pochodzą one z ojczyzny. Z kolei koszt zakupu czereśni w Ameryce Południowej w lipcu, czyli w trakcie naszego lata, to często7-8-krotność cen z półkuli północnej. Czy jednak warto sięgać po owoce sezonowe przez cały rok?