Paweł Kukiz bardzo szybko został przywołany do porządku w związku ze swoją wypowiedzią na facebooku, gdzie ostrożnie i delikatnie zwrócił uwagę, że kult „żołnierzy wyklętych” – którego on bynajmniej nie jest przeciwnikiem – nie powinien prowadzić do gloryfikacji tych spośród członków podziemia antykomunistycznego, którzy dokonywali zbrodni na ludności cywilnej. Od razu uderzyła w niego potężna fala potępienia, porównywalna do nagonek na heretyków organizowanych przez inkwizycję.
Wypaczono sens jego wypowiedzi, czepiając się wątku UPA, chociaż Kukiz wyraźnie zaznaczył, że nie porównuje UPA z polskim podziemiem antykomunistycznym. Przede wszystkim jednak głównym powodem oburzenia czcicieli „żołnierzy wyklętych” stało się naruszenie przez Kukiza tabu ich wiary, czyli dogmatu niepokalania Bohaterów Niezłomnych. W świetle tego dogmatu oni nie mogli popełniać żadnych zbrodni. Walczyli przecież z „komunizmem” i „okupantem”, a w związku z tym ich czyny same z siebie były chwalebne i nie podlegają ocenie moralnej.
wtorek, 28 lutego 2017
poniedziałek, 27 lutego 2017
Festiwal Wielokulturowy w Canberze
| Zespół folklorystyczny "Wielkopolska" na Krajowym Festiwalu Wielokulturowym w Canberze. |
W tym roku frekwencja była naprawdę
rekordowa. Tak tłoczno, że nieraz trudno było przecisnąć się przed rozbawiony
tłum. Stoisk było mnóstwo. Bardzo różnych, ofiarujących potrawy, napoje i
upominki z kilkudziesięciu krajów. Nie mogły narzekać na brak zainteresowania
ze strony zwiedzających. Wszędzie jedzono i pito - na siedząco i stojąco,
posuwając się przez gęsty tłum od stoiska do stoiska i jednej sceny do drugiej.
Krzeseł było dużo ale dla wszystkich spożywających "wielokulturowe
smakołyki" przy pomocy plastykowych widelców i łyżeczek, pałeczek, spiraleczek, a przeważnie
własnych paluszków oczywiście nie wstarczało. Więc siadano na chodniku. Było
również trochę "weteranów i weteranek festiwalowych" przezornie
zaopatrzonych w składane krzesełka i mini-ławeczki. Nagła burza z deszczem nie
przerzedziła publiczności.
niedziela, 26 lutego 2017
Monachijskie bezpieczeństwo zamiast pokoju
![]() |
| Sekretarz Obrony USA Jim Mattis uczestniczył w 53. Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa. 17 luty. Fot. Wikimedia (public domain) |
Tylko pobieżna lektura wystąpień czołowych przedstawicieli świata polityki, wojskowości i przemysłu zbrojeniowego na tym międzynarodowym forum pozwala stwierdzić, że idzie o bezpieczeństwo – choć niejednakowe – członków układu transatlantyckiego, z USA w pierwszej kolejności jako jego hegemonem. I choć pojawiały się w monachijskim dyskursie problemy regionów świata spoza tego układu, m.in., bliskowschodniego czy afgańskiego, bezpieczeństwo ich społeczeństw, pogrążonych w permanentnej wojnie, nie było rozważane jako priorytetowe. Przeciwnie, priorytetem – podobnie jak na poprzednich konferencjach – było zabezpieczenie wpływów światowego hegemona, określanych przez interesy globalistów. Stany Zjednoczone i NATO wystąpiły w zgranej od dłuższego czasu roli rozdających karty, mimo że kart już brakuje. Może właśnie dlatego taką karierę zrobiło nagle słowo postprawda, zastępujące pojęcia kłamstwa, fałszu, manipulacji. Jednakże nie owa postprawda, ale fakty dynamizują sytuację międzynarodową, zmieniając ją coraz bardziej radykalnie. Fakty dotyczą dwóch przeciwstawień dla globalnej dominacji USA-NATO. Chiny ante portas – u wrót zwasalizowanego przez Waszyngton Zachodu – oraz Rosja stawiająca opór amerykańskiemu globalizmowi, a w dodatku urastająca do rangi przedmurza chrześcijaństwa.
sobota, 25 lutego 2017
Trump kontra imperium zła
![]() |
| Gen. Michael Flynn podczas kampanii wyborczej Donalda Trumpa, Phoenix, Arizona. Oct.2016. Fot.G. Skidmore Wikimedia Commons |
Tak oto mamy do czynienia z nową odsłoną wojny między legalną władzą a siłami ukrytymi pod szyldem NSA, CIA i FBI. Celem tych działań jest albo zmuszenie Trumpa do uległości i realizowania polityki wyznaczanej poza Białym Domem, albo – jeśli nie ulegnie – do wysadzenia go z fotela prezydenta USA.
Muzeum i Archiwum Polonii Australijskiej – w akcji
![]() |
| Fragment wystawy Terra Nova w Domu Polskim Millenium |
Początki działalności MAPA były dość trudne, bo nie było
pomieszczeń, funduszy ani za dużo chętnych ludzi do pomocy. Na portalu Ośrodek
Karta – czytamy:„Starania na rzecz utworzenia obecnie działającego Muzeum i
Archiwum Polonii Australijskiej rozpoczęły się w 1987 roku wraz z przyjazdem do
Australii dr. historii Uniwersytetu Wrocławskiego, Zdzisława Derwińskiego. Po
kilku latach rozmów z przedstawicielami różnych organizacji polskich w
Australii w październiku 1991 roku odbyło się pierwsze zebranie członków
Muzeum. Muzeum zostało wpisane w rejestr związków i stowarzyszeń 26
października 1991 roku, a 18 lutego 1992 roku uzyskało osobowość prawną jako
The Polish Museum and Archives in
Australia”.
Subskrybuj:
Komentarze (Atom)




