Fotoreportaż i video Krzyszofa Bajkowskiego z sobotniego wieczoru. Na Macquarie Street i w Hyde Parku.
piątek, 13 stycznia 2012
Sydney Festival rozpoczęty
Rozpoczał sie doroczny Sydney Festival. Pierwszy dzień jak co roku pełen jest ulicznych festwalowo - jarmarcznych wydarzeń dla dzieci a późnym wieczorem dla dorosłych. Tym razem strona jarmarczna została tochę przesadzona. Atmosfera raczej zabawy małomiasteczkowej niż wielkiej metropolii. Może to miał być obraz panującego kryzysu światowego?
Fotoreportaż i video Krzyszofa Bajkowskiego z sobotniego wieczoru. Na Macquarie Street i w Hyde Parku.
Fotoreportaż i video Krzyszofa Bajkowskiego z sobotniego wieczoru. Na Macquarie Street i w Hyde Parku.
czwartek, 12 stycznia 2012
Pierwszy srebrny medal upamiętniający Kazimierza Górskiego
W związku ze zbliżającymi się europejskimi mistrzostwami w piłce nożnej - EURO 2012, Skarbnica Narodowa wydaje pierwszy srebrny medal poświęcony najlepszemu polskiemu trenerowi - Kazimierzowi Górskiemu.
Medal "Kazimierz Górski" wybity jest z najwyższej w Polsce próby srebra (Ag 925/1000). Piękno przedstawionych na nim motywów podkreśla najwyższa jakość mennicza - bicie stemplem lustrzanym.
Skarbnica Narodowa jest wyłącznym dystrybutorem medalu wybitego dla uhonorowania jednej z najbardziej zasłużonych postaci polskiego sportu. Nakład tego numizmatu to zaledwie 20012 egzemplarzy. W związku z tym został wprowadzony system rezerwacji -pisze
Adam Zieliński, dyrektor zarządzający Skarbnicy Narodowej.
Spodziewane jest duże zainteresowanie tą wyjątkową emisją. Adam Zieliński radzi dokonać rezerwacji jeszcze dzisiaj.
Więcej w sprawie rezerwacji: Skarbnica Narodowa - Kazimierz Górski
środa, 11 stycznia 2012
Prokurator strzela do siebie przy kamerach
Poznański prokurator wojskowy płk Mikołaj Przybył wczoraj (9.01.12) targnął się na swoje życie. Strzelił sobie w twarz w gabinecie swojego przełożonego, czyli szefa Wojskowej Prokuratury Okręgowej w Poznaniu. Zrobił to w przerwie konferencji prasowej. Strzelił z prywatnej broni. Mógł ją mieć, ale nie powinien jej wnosić do pomieszczenia.
Na konferencji Przybył odniósł się do niedawnych informacji w prasie, że grożą mu poważne konsekwencje za sposób prowadzenia śledztwa, dotyczącego przecieków medialnych w katastrofie smoleńskiej.Oficer oraz podległy jemu prokurator mieli rzekomo nielegalnie dążyć do uzyskania SMS-ów dwóch dziennikarzy: jednego z "Rzeczpospolitej", drugiego z tvn24.pl.W tym celu świadomie miały być przez nich obchodzone procedury.
Ostatni tekst w tej sprawie ukazał się kilka dni temu w "Gazecie Wyborczej". Po nim, na wczoraj, prokurator Przybył zwołał konferencję prasową. Choć stwierdził, że były pewne uchybienia, to zaprzeczył, by inwigilował dziennikarzy, podsłuchiwał ich czy łamał prawo w celu uzyskania SMS-ów. Stwierdził, że on oraz prokuratura wojskowa są ofiarą nagonki, której celem jest likwidacja prokuratury wojskowej.
Dlaczego miałaby być zlikwidowana? Zdaniem Przybyła dlatego, że prowadzi poważne afery korupcyjne, a wojskowi śledczy dochodzą do kolejnych ustaleń w sprawie przekrętów finansowych różnych osób i instytucji. Pod koniec swojego oświadczenia stwierdził, że zawsze będzie bronić honoru oficera Wojska Polskiego i prokuratora.
Po nieudanej próbie samobójczej Przybyła, konferencję zwołał prokurator generalny Andrzej Seremet. Ocenił, że postępowanie poznańskich śledczych w sprawie przecieków miało kilka nieprawidłowości, ale uznał, że nie można mówić o inwigilacji. Ale nie to, w kontekście Seremeta, było najciekawsze.
Wczoraj, przed targnięciem się na swoje życie, prokurator Przybył ogłosił, że wszystkie jego ruchy w sprawie przecieków były akceptowane przez Seremeta. Przybył miał się z nim spotykać z własnej inicjatywy i, jak twierdził, zyskał aprobatę dla swoich działań w wyjaśnianiu źródła przecieków ws. katastrofy smoleńskiej.
Co na to Seremet? Jego rzecznik stwierdził, że do spotkań doszło, ale Seremet miał nie wnikać w szczegóły i dlatego nie miał wyrażać zgody na konkretne działania śledczych z Poznania.
Po konferencji Seremeta głos w sprawie zabrał gen. Krzysztof Parulski, Naczelny Prokurator Wojskowy. W przeszłości wspólnie z Przybyłem pracował w tej samej prokuraturze. Stwierdził, że kierowana przez niego instytucja w pełni zgadza się z ogólnymi tezami oświadczenia Przybyła. Wspomniał również o próbach zastraszania prok. Przybyła.
- Nie były to bezpośrednie zamachy na jego osobę, ale np. na jego mieszkanie czy samochód. To była sugestia, że ma liczyć się z tym, iż może dojść też do ataku na niego. Dlatego w ostatnim okresie posiadał przy sobie broń palną - mówił Parulski.
Generał negatywnie ocenił fakt, iż działania wojskowych śledczych z Poznania w kontekście "przecieków smoleńskich" powierzono cywilnej prokuraturze - Prokuraturze Apelacyjnej w Warszawie. To tylko zaostrzyło spór między Andrzejem Seremetem a Krzysztofem Parulskim. Dziś obaj mają spotkać się u prezydenta Komorowskiego i omówić obecne bardzo napięte relacje.
Być może wkrótce swe zastrzeżenia w konflikcie będzie mógł wypowiedzieć prokurator Przybył.
Wczoraj przeszedł operację w poznańskim szpitalu. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Wyjdzie ze szpitala za dwa dni.
Łukasz Cieśla Głos Wielkopolski
___________________________
Moje zachowanie to żadne bohaterstwo.
Ostatni tekst w tej sprawie ukazał się kilka dni temu w "Gazecie Wyborczej". Po nim, na wczoraj, prokurator Przybył zwołał konferencję prasową. Choć stwierdził, że były pewne uchybienia, to zaprzeczył, by inwigilował dziennikarzy, podsłuchiwał ich czy łamał prawo w celu uzyskania SMS-ów. Stwierdził, że on oraz prokuratura wojskowa są ofiarą nagonki, której celem jest likwidacja prokuratury wojskowej.
Dlaczego miałaby być zlikwidowana? Zdaniem Przybyła dlatego, że prowadzi poważne afery korupcyjne, a wojskowi śledczy dochodzą do kolejnych ustaleń w sprawie przekrętów finansowych różnych osób i instytucji. Pod koniec swojego oświadczenia stwierdził, że zawsze będzie bronić honoru oficera Wojska Polskiego i prokuratora.
Po nieudanej próbie samobójczej Przybyła, konferencję zwołał prokurator generalny Andrzej Seremet. Ocenił, że postępowanie poznańskich śledczych w sprawie przecieków miało kilka nieprawidłowości, ale uznał, że nie można mówić o inwigilacji. Ale nie to, w kontekście Seremeta, było najciekawsze.
Wczoraj, przed targnięciem się na swoje życie, prokurator Przybył ogłosił, że wszystkie jego ruchy w sprawie przecieków były akceptowane przez Seremeta. Przybył miał się z nim spotykać z własnej inicjatywy i, jak twierdził, zyskał aprobatę dla swoich działań w wyjaśnianiu źródła przecieków ws. katastrofy smoleńskiej.
Co na to Seremet? Jego rzecznik stwierdził, że do spotkań doszło, ale Seremet miał nie wnikać w szczegóły i dlatego nie miał wyrażać zgody na konkretne działania śledczych z Poznania.
Po konferencji Seremeta głos w sprawie zabrał gen. Krzysztof Parulski, Naczelny Prokurator Wojskowy. W przeszłości wspólnie z Przybyłem pracował w tej samej prokuraturze. Stwierdził, że kierowana przez niego instytucja w pełni zgadza się z ogólnymi tezami oświadczenia Przybyła. Wspomniał również o próbach zastraszania prok. Przybyła.
- Nie były to bezpośrednie zamachy na jego osobę, ale np. na jego mieszkanie czy samochód. To była sugestia, że ma liczyć się z tym, iż może dojść też do ataku na niego. Dlatego w ostatnim okresie posiadał przy sobie broń palną - mówił Parulski.
Generał negatywnie ocenił fakt, iż działania wojskowych śledczych z Poznania w kontekście "przecieków smoleńskich" powierzono cywilnej prokuraturze - Prokuraturze Apelacyjnej w Warszawie. To tylko zaostrzyło spór między Andrzejem Seremetem a Krzysztofem Parulskim. Dziś obaj mają spotkać się u prezydenta Komorowskiego i omówić obecne bardzo napięte relacje.
Być może wkrótce swe zastrzeżenia w konflikcie będzie mógł wypowiedzieć prokurator Przybył.
Wczoraj przeszedł operację w poznańskim szpitalu. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Wyjdzie ze szpitala za dwa dni.
Łukasz Cieśla Głos Wielkopolski
___________________________
Bo w przeciwieństwie do niektórych dziennikarzy nie włączyłem kamery i nie robiłem "gorącego newsa". Bo nie zacząłem zdawać do mojej redakcji relacji na żywo stojąc nad ciałem pułkownika Przybyła. Bo zamiast tego zainteresowałem się człowiekiem i sprawdziłem czy żyje.
Moje zachowanie to żadne bohaterstwo.
Pierwsza pomoc człowiekowi, mimo mojej dość niewielkiej wiedzy teoretycznej w tym zakresie, uznałem za jedyny właściwy odruch. Szkoda, że normalność zaczyna urastać do rangi czegoś niespotykanego.
Rozumiem, że część kolegów po fachu mogła być w pierwszej chwili sparaliżowana strachem, nie wiedziała co robić, musiała ochłonąć. Trudno mieć o to do kogoś pretensje - w końcu tyle wiemy o sobie, ile nas sprawdzono. Ale postawa innych pracowników mediów, którzy nie zważając na okoliczności, "grzali newsa" i nie odpowiadali na moje prośby o pomoc, to podłość. A chodziło tylko o to, by przewrócić na bok leżącego twarzą w kałuży krwi prokuratora. Wiem, że ci którzy nie pomogli, teraz tłumaczą się, że są nauczeni, by w takiej chwili robić materiał. I że przecież wszyscy nie mogli rzucić się na pomoc.
Tym, którzy nadal tak twierdzą, dedykuję słowa Ryszarda Kapuścińskiego. Stwierdził kiedyś, że do tego, żeby uprawiać dziennikarstwo, przede wszystkim trzeba być dobrym człowiekiem. Myślę, że to stwierdzenie dotyczy także operatorów kamer, prezenterów oraz innych pracowników mediów...
Tym, którzy nadal tak twierdzą, dedykuję słowa Ryszarda Kapuścińskiego. Stwierdził kiedyś, że do tego, żeby uprawiać dziennikarstwo, przede wszystkim trzeba być dobrym człowiekiem. Myślę, że to stwierdzenie dotyczy także operatorów kamer, prezenterów oraz innych pracowników mediów...
wtorek, 10 stycznia 2012
Spotkanie z polskimi tenisistami - fotoreportaż
Spotkanie z polskimi tenisistami i tenisistkami zorganizowane przez Konsulat Polski w Sydney i Australijsko - Polskie Stowarzyszenie Sports Masters mimo wakacji zgromadziło w konsularnej sali recepcyjnej dużą ilość członków Polonii sydnejskiej i entuzjastów sportu. To drugie tego rodzaju spotkanie polskich tenisistów w historii a na pewno pierwsze w Australii. Poprzednie odbyło się w konsulacie w Nowym Jorku. Jak już wcześniej informowaliśmy przybyli na spotkanie: Alicja Rosolska, Mariusz Fyrstenberg, Łukasz Kubot i Agnieszka Radwańska. Zaproszone zostały rownież czołowe zawodniczki pochodzenia polskiego występujące w barwach innych państw: Monika Adamczak (Australia), Sabina Lisiecki (Niemcy) i młodziutka , 17-letnia Nicole Hoynaski (Australia). Prezentacji zaproszonych gości dokonywali: Małgorzata Kwiatkowska, prezes Sports Masters oraz Andrzej Lubieniecki, dziennikarz radia SBS.
Potem były pytania z sali. Fragmenty tej części można zobaczyć na YouTube BumerangMedia Channel.
Konsul Generalny Daniel Gromann i konsul ds. polonijnych Dominika Mosek wręczyli gościom upominki.
Czytelinkom Bumerang Polskiego przedstawiamy kilka informacji dot. zawodników uzyskanych od Małgorzaty Kwiatkowskiej, prezesa Sports Masters oraz fotoreportaż Krzysztofa Bajkowskiego z imprezy.
kb
Alicja Rosolska - obecnie w rankingu WTA gry podwójnej zajmuje 38. miejsce .
Wierna zawodniczka KS Warszawianka, od początku do tej pory w jednym klubie.
Łukasz Kubot - 7 miejsce w grze podwójnej rankingu WTA ( z Austriakiem Olivierem Marachem) i 57. w grze pojedynczej (41. w kwietniu 2010). Jest pierwszym polskim tenisista od czasów Wojciecha Fibaka we wczesnych latach 80-tych, który osiągnął pierwszą setkę rankingu tenisistów, a następnie pierwszą pięćdziesiątkę rankingu. Od 2005 roku mieszka i trenuje w Pradze lecz jego rodzinnym miastem jest Lubin.Trenerami Lukasza sa Czesi: Jan Stoces i Ivan Machytka. Lukasz reprezentuje dwa kluby: polski KKT Wrocław oraz czeski TK Neridé. W rankingu ATP najwyżej w karierze znalazł się na 41. miejscu. W deblu natomiast doszedl az do 7 miesca z Austriakiem Olivieram Marachem.Jest zwycięzca sześciu turniejów deblowych ATP (w tym 5 w parze z Austriakiem Oliverem Marachem) oraz finalista dwóch turniejów singlowych ATP i pięciu turniejów deblowych ATP. Dwukrotnie grał w turnieju masters ATP World Tour Finals. Reprezentant Polski w Pucharze Davisa od 2001.W 2011 roku byl o jedna pilke od cwiercfinalu Wimbledonu, a w wielkim Szlemie doszedl tez to 3. Rundy Roland Garros. Liczy na to, ze w tym roku polepszy jeszcze te wyniki skupiajac sie na grze w singlu.Jego taktyka to atak, podchodzenie do siatki i zdobywanie punktow z woleja. Niewielu jest dzis zawodnikow grajacych w stylu seris-wolej. Przewaznie graja z koncowej linii kortu.Uwaza, ze stac go na walke o zwyciestwo z kazdym zawodnikiem spoza pierwszej „dziesiatki” swiatowego rankingu tenisistow, a debel bardzo pomaga mu w singlu.Kubot imponuje profesjonalizmem. Jest przykladem sukcesu osiagnietego dzieki intensywnej pracy i samodyscyplinie w konsekwentnym dazeniu do celu.Pochodzi ze sportowej rodziny ,ojciec byl pilkarzem, a teraz jest trenerem Zawiszy Bydgoszcz. Zamilowanie do sportu ma wiec w genach. Głównym celem Kubota w tym roku jest uzyskanie kwalifikacji olimpijskiej na igrzyska w Londynie. W najblizszych Australian Open partnerem Lukasza w deblu bedzie Hiszpan Marcel Granollers.
Potem były pytania z sali. Fragmenty tej części można zobaczyć na YouTube BumerangMedia Channel.
Konsul Generalny Daniel Gromann i konsul ds. polonijnych Dominika Mosek wręczyli gościom upominki.
Czytelinkom Bumerang Polskiego przedstawiamy kilka informacji dot. zawodników uzyskanych od Małgorzaty Kwiatkowskiej, prezesa Sports Masters oraz fotoreportaż Krzysztofa Bajkowskiego z imprezy.
kb
![]() |
Agnieszka Radwańska |
Agnieszka Radwańska - najlepsza rakieta w Polsce. W rankingu WTA zajmuje 8 miejsce w gre pojedyńczej oraz 16. w grze podwójnej.
Na koncie ma 7 wygranych turniejow WTA w singlu i 2 w deblu, ćwiercfinaly w Wielkim Szlemie w singlu, a półfinaly w deblu.
Reprezentantka kraju w Pucharze Federacji oraz na Igrzyskach Olimpijskich w Pekinie.
Agnieszka jest pierwsza polska zawodniczka, ktora uzyskala kwalifikacje zagrania w Stambule w prestizowym turnieju Mistrzyn na zakonczenie sezonu.
Rowniez została uznana za "ulubioną tenisistkę" roku w głosowaniu kibiców na oficjalnej stronie WTA. Wyróżnienie zawdzięcza przede wszystkim swojemu unikalnemu stylowi gry opartemu na nienagannej technice i finezyjnych zagraniach, a także walce do upadłego w stylu porywającym tłumy m.in. w Stambule na Masters.
![]() |
Alicja Rosolska |
Wierna zawodniczka KS Warszawianka, od początku do tej pory w jednym klubie.
Pierwszym trenerem była jej mama Urszula Rosolska, a aktualnym Maciej Domka, takze byly zawodnik Warszawianki.
Alicja Rosolska najlepiej czuje sie w rywalizacji deblowej i tu tez moze pochwalic sie sukcesami. W Pucharze Federacji razem z Kludia Jans-Ignacik wygrala 14 spotkan – najwiecej z polskich par deblowych.
Wystapily razem w deblu na Igrzyskach Olimpijskich w Pekinie.
W 2011 roku były siedemnastym duetem świata. Dotarły do finałów w Brisbane i Brukseli oraz półfinałów w Sydney i Seulu. W tym roku postanowily oddzielnie pracować na swój ranking z nadzieją, że pozwoli im to wspólnie zagrać na Igrzyskach Olimpijskich w Londynie.
(Klaudia byla tez zaproszona, ale nie moga przyjechac, bo w tym czasie grała w Hobart)
Najwiekszy sukces Alicji to 3 zwyciestwa w turniejach deblowych WTA.
Na poczatku stycznia Alicja grala juz w Brisbane, a teraz gra w turnieju w Sydney i Australian Open w Melbourne.
W deblu towarzyszyć jej będzie Słowenka Andreja Klepac.
![]() |
Sabina Lisicki |
Sabina Lisicki - w rankingu gry pojedyńczej zajmuje 15 miejsce.
Sabina urodzila się w Niemczech, a mieszka w Bradenton na Florydzie gdzie trenuje pod okiem ojca. Ojciec jest on autorem pracy doktorskiej pt. "Metody treningowe przyśpieszenia szybkości serwisu przy zachowaniu precyzji", którą obronił we Wrocławiu.
W Polsce mieszka wciąż jej babcia, z która utrzymuje kontakt.Trenuje od siódmego roku życia. Sabina slynie z nieslychanie mocnego uderzenia.W ubieglym roku wprawila w oslupienie widzow w Londynie, kiedy asami serwowymi podczas Wimbledonu na korcie cenralnym zbombardowala Japonke Na Li, zwyciezczynie French Open.Wygrala juz tw swojej karierze trzy turnieje WTA.W ub. roku wygrała m.in. turniej w Charlton pokonując Venus Williams i Karolinę Woźniacki. Gra na kortach całego świata reprezentując Niemcy.
![]() |
Monika Adamczak |
Monika Adamczak - sydnejska tenisistka 138 miejsce w rankingu WTA. Trenerem Moniki jest były trener Federer’a – Tony Roche.Debiutowala jako profesjonaly gracz in 1998 roku w wieku 15 lat . W drodze do ćwierćfinalu pokonala inna Australijkę polskiego pochodzenia - Alicje Molik. We wrzesniu 1999 roku Monika wygrala pierwszy turniej z serii ITF rozgrywany w w Indiach.Gra zarowno w singlu jak i w deblu.Trzy razy grala w Australian Open w singlu i siedem razy w deblu, a raz w US Open.
![]() |
Łukasz Kubot |
![]() |
Mariusz Fyrstenberg |
Mariusz Fyrstenberg - 8 miejsce w grze zespołowej. Gra razem z Marcinem Matkowskim. Są nieomal rownieśnikami. Są jedną z najlepszych par deblowych na świecie i niewatpliwie najlepszą polską parą tenisową w historii.
Od lat grają z sukcesem w najważniejszych turniejach tenisowych na świecie. W swojej karierze pokonali wszystkie pary światowej czołówki, w tym kilkakrotnie najlepszy debel świata ostatnich lat, braci Bryan.
W ubiegłym roku zaliczyli final w wieloszlemowym US Open.
Pięć razy wywalczyli udział w turnieju Masters w Londynie na który zaproszonych jest 8 najlepszych par deblowych, turnieju rozgrywanym na zakonczenie sezonu. Dwa razy walczyli w polfinale, a pare pare miesiecy temu osiągneli historyczny sukces dla Polski dochodzac jako pierwsza polska para do finału ATP World Tour Finals czyli zostali nieoficjalnymi Wicemistrzami Świata w Tenisie. Nazwano ich „Polish Power”.
Na Olimpiadzie w Pekinie w 2008 r. osiągnęli ćwierćfinał. To najlepszy wynik polskiego tenisa w historii Igrzysk Olimpijskich.
Ich trenerem jest obecny tu Radoslaw Szymanik.
Najwyzej w rankingu ATP w deblu byli sklasyfikowani po sezonie 2010 – ma miejscu 4.
Popularni Matka i Frytka na korcie stanowią mieszankę sprzecznych charakterów, a całkowita odmienność sprawia, że się świetnie uzupełniają w grze. Matka jest praworeczny i tryska z niego wulkan energii, a leworeczny Frytka potrafi kontrolowac emocje i zachowac spokój.
zdjęcia: Krzysztof Bajkowski
poniedziałek, 9 stycznia 2012
iStudent - magazyn wydawany przez Polaka
![]() |
Grzegorz Lipiński. Fot.K.Bajkowski |
Do Australii przybywa co roku kilkadziesiąt tysięcy studentów międzynarodowych. Przybywają nieraz z bardzo odmiennych kultur.
Niektórzy mają trudności w znalezieniu sie w mainstreamowym środowisku młodzieżowym i akademickim opartym na zachodnich wartościach i zwyczajach kulturowych. W 2007 roku polski student, Grzegorz Lipiński, który przybył dwa lata wcześniej z Polski do Sydney, wraz z grupą przyjaciół wpadł na pomysł aby założyć internetowy magazyn dla zagranicznych studentów pn. iStudent.
Magazyn zawiera informacje przede wszystkim o tym jak odnaleźć się w środowisku australijskich studentów, jak poznać innych, gdzie znależć zakwaterowanie, pomoc w nauce, jak poznać australijski slang, jak znaleźć pracę po wykładach aby móc skorzystać w pełni z atrakcji miasta oraz gdzie realizować swoje zainteresowania, gdzie się zabawić.
Magazyn iStudent wydawany jest również w wersji papierowej i można go dostać za darmo w ponad 20tu punktach sydnejskiego CBD oraz w Adelajdzie, Brisbane, Melbourne, Perth i Rockhampton.
Magazyn zawiera informacje przede wszystkim o tym jak odnaleźć się w środowisku australijskich studentów, jak poznać innych, gdzie znależć zakwaterowanie, pomoc w nauce, jak poznać australijski slang, jak znaleźć pracę po wykładach aby móc skorzystać w pełni z atrakcji miasta oraz gdzie realizować swoje zainteresowania, gdzie się zabawić.
Magazyn iStudent wydawany jest również w wersji papierowej i można go dostać za darmo w ponad 20tu punktach sydnejskiego CBD oraz w Adelajdzie, Brisbane, Melbourne, Perth i Rockhampton.
Grzegorz Lipiński, założyciel i wydawca iStudent mówi o sobie i swoim magazynie specjalnie dla Bumeranga Polskiego:
Grzegorz również mówi Bumerangowi Polskiemu poza kamerą, że dzięki polskiemu nazwisku oraz polskiemu akcentowi powstaje przy różnych spotkaniach dobry pretekst żeby zacząć rozmowę o Polsce i opowiadaniu jaka ona jest i jak się zmienia. ''Dzieki prowadzeniu magazynu jestem w stanie dotrzeć do Australijczyków oraz ludzi z innych krajów opowiadajac o polskiej kulturze i mojej ojczyznie'' -- mówi Grzegorz Lipiński.
kb
Polscy tenisiści w Sydney
Takiego spotkania jeszcze nie było. Czołowi polscy tenisiści i tenisistki - Agnieszka Radwanska, Alicja Rosolska, Łukasz Kubot i Mariusz Fyrstenberg, biorący udział w zbliżającym się kolejnym prestiżowym turnieju Australian Open w Melbourne, spotkali się z Polonią sydnejską w minioną sobotę.
Spotkanie zostało zorganizowane prze Konsulat Polski w Sydney i Australijsko - Polskie Stowarzyszenie Sports Masters. Zaproszone zostały rownież czołowe zawodniczki pochodzenia polskiego występujące w barwach innych państw: Monika Adamczak (Australia), Sabina Lisiecki (Niemcy) i młodziutka , 17-letnia Nicole Hoynaski (Australia). Zaproszeni Marcin Matkowski, Urszula Radwańska i Karolina Woźniacka nie mogli przyjść z uwagi na napięte terminy rozgrywek w Sydney i innych miastach Australijskich w innych turniejach.
W sali recepcyjnej Konsulatu zawodnicy zostali zaprezentowani Polonii przez Małgorzatę Kwiatkowską, prezesa Sports Masters oraz Andrzeja Lubienieckiego, dziennikarza radia SBS.
Wkrótce więcej na ten temat. Tymczasem kilka migawek filmowych z tego spotkania.
Spotkanie zostało zorganizowane prze Konsulat Polski w Sydney i Australijsko - Polskie Stowarzyszenie Sports Masters. Zaproszone zostały rownież czołowe zawodniczki pochodzenia polskiego występujące w barwach innych państw: Monika Adamczak (Australia), Sabina Lisiecki (Niemcy) i młodziutka , 17-letnia Nicole Hoynaski (Australia). Zaproszeni Marcin Matkowski, Urszula Radwańska i Karolina Woźniacka nie mogli przyjść z uwagi na napięte terminy rozgrywek w Sydney i innych miastach Australijskich w innych turniejach.
W sali recepcyjnej Konsulatu zawodnicy zostali zaprezentowani Polonii przez Małgorzatę Kwiatkowską, prezesa Sports Masters oraz Andrzeja Lubienieckiego, dziennikarza radia SBS.
Wkrótce więcej na ten temat. Tymczasem kilka migawek filmowych z tego spotkania.
niedziela, 8 stycznia 2012
Kolędowanie w Marayong (Sydney)
Święta Bożego Narodzenia w Sanktuarium M. B. Częstochowskiej w Marayong były wyrazem miłości i wiernośći polskim tradycjom. Uczęstnictwo w obrzędach liturgicznych było liczne i pełne radośći. Spotkanie opłatkowe w Sali Błogosławionego Jana Pawła II w drugi dzień świąt było czasem składania sobie życzeń i tego właśnie pokoju ducha, który stworzyła "cicha i święta noc" narodzenia Dzieciątka Jezus w stajence betlejemskiej.
W uroczystość św. Rodziny z Nazaretu, 30 grudnia o godzinie 18.30 odbyła się Msza Święta celebrowana przez ks. Antoniego Dudka w asyście ks. Zbigniewa Pajdaka i ofiarowana w intencji Sióstr Nazaretanek, które posługują w tutejszym ośrodku. W homilii, ks Antoni podkreślił nierozłączalność życia rodzinnego z kościołem, gdzie rodziny biorą swój początek.
Po zakończeniu Mszy Świętej rozpoczął się dwudziesty czwarty wieczór kolędowania. Organizatorką i prowadzącą kolędowania była pani Bożena Szymańska z udziałem wielu młodych i starszych solistów, Siostry Moniki, Misjionarki Chrystusa Króla oraz chóru "Tęcza" pod dyrygencją pani Maii Kędziory. Melodie polskich kolęd śpiewane przez solistów i od czasu do czasu z udziałem wszystkich sprawiły miłą ojczystą atmosferę, która nigdy nie pozwoli nam zapomnieć kim jesteśmy i skąd pochodzimy. Na zakończenie wieczoru, ks. Antoni podziękował pani Szymańskiej za jej pracę w przygotowaniu dzisiejszego wieczora, oraz wszystkim artystom i obecnym za przybycie, kończąc słowami: "śpiewanie kolęd jest lekcją katechizmu".
Cecylia Tobera
Zdjęcia: Wiktor Skrzypiec
20. Wielki Finał WOŚP
Po raz 20 gra Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy - największa akcja charytatywna na świecie! W tym roku pod hasłem: Zdrowa mama, zdrowy wcześniak, zdrowe dziecko, czyli na zakup najnowocześniejszych urządzeń dla ratowania życia wcześniaków oraz pomp insulinowych dla kobiet ciężarnych z cukrzycą.
Wszystko o tym jak być uczestnikiem Orkiestry i wszystko o akcji , którą od 20 lat prowadzi Jurek Owsiak na stronie: Wielka Orkiestra Światecznej Pomocy
Gra cała Polska - media i artyści, piloci i sportowcy, instytucje i firmy, bankierzy i politycy, biedni i bogaci, Polacy w kraju i za granicą. Za granicą zarejestrowano 51 sztabów.
At 09:00 o’clock Jurek Owsiak together with Mr Janusz Majchra, the mayor of Zakopane, inaugurated the 20th Grand Finale of The Great Orchestra of Christmas Charity !Grand Finale with great pomp! Healthy mom, healthy newborn and healthy child - state-of-the-art medical equipment for newborns and insulin pumps for pregnant women with diabetes.
Greetings from TV studio filled with colourful flags and jolly atmosphere :-)
Hope to meet you and enjoy the Finale together!
How to support us?
Anyone who takes part in Orchestra’s Great Finale contributes to our work: buying modern medical equipment for Polish children medicine and running our nation-wide medical programs as well as the CPR for Schools Program. You can, however, support the Great Orchestra of Christmas Charity all the year through. Do you want help us achieve our goals? There are a couple of ways of doing that:
- Make a donation to Orchestra’s bank account – If you don’t have a credit card, you can donate money directly to our account. The number is the following: IBAN: PL 58124011121111001009449739 SWIFT: PKO PPLPW
- Make a donation on the Internet – With the help of the POLCARD company the Foundation has started a special Internet website which allows you to donate any sum from your credit card.
- Support us at SiePomaga.pl – a social network service for people who want to help others.
- Buy at our Internet store – Every purchase is a financial support to our work.
Thank you very much for all kinds of support !
Zobacz relacje NA ŻYWO: WOŚP gra z pompą
sobota, 7 stycznia 2012
Dziś zaczyna się Sydney Festiwal
![]() |
Artyści przed pokazem dla mediów |
Po raz piąty Sydney CBD przekształci się dziś w wielką arenę festiwalową. Pierwszy dzień dorocznego Sydney Festiwal, który zakończy się 29 stycznia obfitować będzie w atrakcje dla rodzin z dziećmi i dorosłych w parkach i na ulicach.
![]() |
Premier Barry O'Farrell |
Wczoraj w festiwalowym ogrodzie Hyde Park ta trzytygodniowa impreza została zainaugurowana przed mediami przez premiera NSW Barrego O’Farrell’a. Podczas inauguracji zaprezentowane zostały niektóre gwiazdy Festival First Night: Geoffrey Gurrumul Yunupingu – niewidomy od urodzenia aborygeński śpiewak, określany jako jeden z największych talentów muzycznych Australii, który występował m.in, przed Barakiem Obamą i królową Elżbietą II podczas ich ubiegłorocznych wizyt w Australii.
Manu Chiao – światowej sławy hiszpańsko - francuski muzyk, używający mieszanki językow hiszpańskiego, włoskiego, angielskiego, francuskiego i portugalskiego poruszający się w klimatach rocka, reggae, punka i ska.Sprzedał ponad 10 mln albumów ze swa muzyką.
The Jolly Boys – istniejacy od pół wieku zespól z Jamajki, który jak żaden inny pokazuje esensję muzycznego krajobrazu Port Antonio – miejsca eksportu bananów i nie tylko.
Dziesiątki atrakcji ulicznych czekają sydnejczyków dziś po południu, a w parku Domain wieczorem mi.n. Megan Washington – młoda artystka, podwójna laureatka ARIA Award, pływająca między jazzem a popem poprzez spiky new wave. Jest obecnie najbardziej obiecującym talentem australijskim.
Główne miejsca disiejszej festiwalowej ekstrawaganzy, która potrwa do późnych godzin nocnych to Hyde Park, Macquarie St, College St, Martin Pl, Queen Sq i Art Gallery of NSW.
Tekst i zdjęcia Krzysztof Bajkowski
![]() |
The Jolly Boys |
![]() |
Geoffrey Gurrumul |
![]() |
Manu Chiao |
![]() |
The Joly Boys |
piątek, 6 stycznia 2012
Jutro spotkanie z gwiazdami polskiego tenisa
![]() |
Marcin Matkowski i Mariusz Fyrstenberg. Fot. Z.Cierpisz |
Jutro w Konsulacie Generalnym w Sydney będziemy gościć polskie tenisistki i tenisistów, którzy biorą udział w tegorocznym Australian Open.
Na spotkanie, organizowane przez Konsulat Generalny w Sydney przy współpracy z Australijsko-Polskim Stowarzyszeniem Sports Masters, zostali również zaproszeni czołowi zawodnicy pochodzenia polskiego występujący w barwach innych państw.
Na dzień dzisiejszy udział w spotkaniu potwierdził nasz najlepszy duet Marcin Matkowski i Mariusz Fyrstenberg oraz deblistka Alicja Rosolska wraz z trenerami, a także Monika Adamczak, sydnejska tenisistka grająca w barwach Australii. Oczekujemy jeszcze na odpowiedź od pozostałych zaproszonych zawodników, których decyzja uzależniona jest od harmonogramu startu w turniejach i w kilku przypadkach potwierdza dopiero w sobotę przed południem. Dotyczy to m. in. najlepszych rakiet świata jak Karolina Woźniacki, Agnieszka Radwańska czy Sabina Lisicki.
Rok 2011 był najlepszym rokiem polskiego tenisa, zarówno w singlu kobiecym i męskim jak i w deblu męskim i kobiecym.
Wojciech Fibak, legenda polskiego tenisa, nie krył radości, kiedy mówił, że od ponad 20 lat czekaliśmy na to, aby było głośno o Polakach w światowym tenisie. Wreszcie stało się tak za sprawą Agnieszki Radwańskiej, Łukasza Kubota i debla Matkowski /Fyrstenberg.
Pierwszy raz w historii tenisa trzy zawodniczki z polskimi korzeniami są w pierwszej dwudziestce, każda reprezentująca inny kraj – Danię, Polskę i Niemcy.
![]() |
Agnieszka Radwańska. Fot. Z.Cierpisz |
Karolina Woźniacki juz 64 tygodnie (!) zajmuje pierwsze miejsce w ogólnej światowej klasyfikacji .
Agnieszka Radwańska na zakończenie sezonu znalazła się w najlepszej ósemce zaproszonej do turnieju Mistrzyń, a polski debel Marcin Matkowski i Mariusz Fyrstenberg w turnieju Mistrzow w Londynie zagrał w finale i został okrzyknięty “Polish Power”.
Sabina Lisicki, reprezentująca Niemcy, rewelacyjnie zagrała na Wimbledonie, dochodząc do półfinalu turnieju z serii Wielkiego Szlema.
Również Łukasz Kubot osiągnął sukcesy w grze indywidualnej i podwójnej, a debel kobiecy Alicja Rosolska i Klaudia Jans-Ignacik grał w finale w Brisbane i półfinale silnie obsadzonego turnieju w Sydney.
Rok 2012 będzie rokiem szczególnym z uwagi na Igrzyska Olimpijskie w Londynie.
O tym, kto ostatecznie awansuje do turnieju olimpijskiego w Londynie, przesądzą rankingi ATP i WTA z 11 czerwca 2012 roku. Optymistycznie patrząc, polscy tenisiści mogą wywalczyć sześć kwalifikacji. Igrzyska Olimpijskie są takim piątym szlemem, ale tym bardziej ważnym, że rozgrywanym tylko raz na cztery lata. Jest jeszcze taka różnica, że w turniejach gra się dla siebie, a w Igrzyskach dla Polski.
Wszyscy zawodnicy, którzy będą gośćmi w Konsulacie mają na swym koncie wiele sukcesów zdobytych w najważniejszych turniejach tenisowych świata z serii wielkiego szlema oraz WTA/ATP. Każdy z nich już kilka razy brał udzial w Australian Open.
Jest to pierwsza taka okazja u nas w Sydney aby móc spotkać się z tak wybitnymi tenisistami.
Serdecznie zapraszamy.
Małgorzata Kwiatkowska
Siostry Radwańskie rozpoczynają sezon w Sydney
Jak informuje Polskie Radio w rozpoczynającym się 16 stycznia - pierwszym w nowym sezonie wielkoszlemowym turnieju Australian Open - wystartują obie siostry Radwańskie – czołowe polskie tenisistki. Dziś rozpoczynają noworoczny sezon w Sydney.
W Melbourne Agnieszka bronić będzie punktów za udział w ćwierćfinale turnieju w 2011 roku, Urszula znalazła się na liście uczestniczek turnieju głównego po tym, jak z gry w Australian Open zrezygnowała ze względu na chorobę Rosjanka Alisa Klejbanowa.
Już dziś Urszula rozpocznie noworoczną grę od eliminacji w ramach odbywającego się w Sydney turnieju Apia International Sydney z pulą nagród ponad 600 tys. dolarów. Dwa dni później w turnieju głównym pojawi się Agnieszka, aktualnie ósma rakieta świata – informuje z kolei Dziennik Polski.
Impreza w Sydney jest ostatnim sprawdzianem przed wielkoszlemowym Australian Open, który 16 stycznia rozpocznie się w Melbourne. Na starcie pojawiła się cała światowa czołówka TOP 10 z wyjątkiem kontuzjowanej Marii Szarapowej.
Obok Polek w Sydney wystartuje liderka rankingu Dunka polskiego pochodzenia Karolina Woźniacka. Tytułu bronić będzie mistrzyni Roland Garros - Chinka Na Li.
PolskieRadio/DziennikPolski/kb
Agnieszka Radwańska. Fot C.Cowins |
Jak informuje Polskie Radio w rozpoczynającym się 16 stycznia - pierwszym w nowym sezonie wielkoszlemowym turnieju Australian Open - wystartują obie siostry Radwańskie – czołowe polskie tenisistki. Dziś rozpoczynają noworoczny sezon w Sydney.
W Melbourne Agnieszka bronić będzie punktów za udział w ćwierćfinale turnieju w 2011 roku, Urszula znalazła się na liście uczestniczek turnieju głównego po tym, jak z gry w Australian Open zrezygnowała ze względu na chorobę Rosjanka Alisa Klejbanowa.
Już dziś Urszula rozpocznie noworoczną grę od eliminacji w ramach odbywającego się w Sydney turnieju Apia International Sydney z pulą nagród ponad 600 tys. dolarów. Dwa dni później w turnieju głównym pojawi się Agnieszka, aktualnie ósma rakieta świata – informuje z kolei Dziennik Polski.
Impreza w Sydney jest ostatnim sprawdzianem przed wielkoszlemowym Australian Open, który 16 stycznia rozpocznie się w Melbourne. Na starcie pojawiła się cała światowa czołówka TOP 10 z wyjątkiem kontuzjowanej Marii Szarapowej.
Obok Polek w Sydney wystartuje liderka rankingu Dunka polskiego pochodzenia Karolina Woźniacka. Tytułu bronić będzie mistrzyni Roland Garros - Chinka Na Li.
PolskieRadio/DziennikPolski/kb
Subskrybuj:
Posty (Atom)