polish internet magazine in australia

Sponsors

NEWS: POLSKA: My tego nie odpuścimy. Nie będzie przyszłości relacji polsko-ukraińskich, jeżeli ta sprawa nie zostanie wyjaśniona – oświadczył minister obrony Władysław Kosiniak-Kamysz mówiac w radiu ZET o ekshumacji ofiar Rzezi Wołyńskiej. Tydzień wcześniej Premier Donald Tusk podpisał w Warszawie z Wlodimirem Zełenskim porozumienie o "gwarancjach bezpieczeństwia" dla Ukrainy nie wspominając ani słowem o zbrodniach UPA, organizacji czczonej dzisiaj przez władze w Kijowie. Wicemarszalek Sejmu Krzysztof Bosak zażądał trybunalu stanu dla Tuska. * * * AUSTRALIA: 25-letnia Australijka padła ofiarą gwałtu zbiorowego w Paryżu zaledwie kilka dni przed Igrzyskami Olimpijskimi. * * * SWIAT: Francuski operator kolejowy SNCF ogłosił w piątek, że padł ofiarą „masowego ataku mającego na celu sparaliżowanie sieci (pociągów dużych prędkości) TGV”. Do ataku doszło na kilkanaście godzin przed ceremonią otwarcia letnich igrzysk olimpijskich w Paryżu. * Były głównodowodzacy Sił Zbrojnych Ukrainy, a obecnie Ambasador Ukrainy w Wielkiej Brytanii Załużny zasugerował, aby Zachód wykorzystał jego kraj jako poligon doświadczalny dla nowej broni. Oświadczył to w swoim pierwszym przemówieniu jako dyplomata. Wezwał także kraje zachodnie do czasowej „rezygnacji z szeregu swobód w imię przetrwania” i mobilizacji społeczeństwa.
POLONIA INFO: "Lajkonik" - Celebrating 10 Years at Marayong, Sala JP2, Marayong, 4.08, godz. 14:00

poniedziałek, 2 lipca 2018

Wędrówki po Polsce: Ćmielów... porcelanowy

Żywe Muzeum Porcelany w Ćmielowie.
 Porcelanowe abażury. Fot. Januszk57 Wikipedia
Ćmielów, to urocze miasto, usytuowane w powiecie ostrowieckim. Słynie ono z tego, iż w tym mieście właśnie, funkcjonują dwie fabryki porcelany. Są to jedne z najstarszych fabryk, produkujących ten cenny produkt. Powstały one bowiem, w 1790 roku.

Historia
Początki osadnictwa na terenie dzisiejszego Ćmielowa, datuje się na okres późnego neolitu. Sprzyjały temu urodzajne ziemie lessowe, jak również obecność lewego brzegu rzeki Kamiennej, dającej urodzajność polom uprawnym. Mieszkali na tych terenach ludzie, którzy zajmowali się wyrobem narzędzi kamiennych z krzemienia pasiastego, wydobywanego w pobliskich Krzemionkach, gdyż tu właśnie znajdowała się duża kopalnia tego surowca.


Rzymski szlak handlowy
W pierwszych wiekach naszej ery, wzdłuż rzeki Kamiennej przebiegał rzymski szlak handlowy. Prowadził on do Nowosłupskich dymarek, gdzie przetapiano rudę żelaza. Obok rolnictwa i wyrobu narzędzi krzemiennych, od najdawniejszych lat zajmowano się tu lepieniem garnków. Działo się to dzięki pokładom gliny i lessu.


Czternastowieczne zapiski historyczne
Pierwsze historyczne wzmianki o Ćmielowie pochodzą z XIV stulecia. W roku 1388, bracia Marcin i Mikołaj z Baruchowa, herbu Doliwa, sprzedali pobudowany tu zamek i wieś Gniewoszowi z Dalewic. Z czasem, Gniewosz przekazał dobra ćmielowskie swojemu synowi, który tak jak ojciec nosił imię Gniewosz. W roku 1425, Ćmielów zakupił Jan z Podlodowa, herbu Janina. Koniec XV wieku, to okres świetności wsi a następnie miasta Ćmielów. Córka Stanisława Szydłowieckiego Katarzyna, poprzez małżeństwo ze Stanisławem z Grocholic, zawarte w 1473 roku zwróciła uwagę swojej rodziny na włości położone w dolinie rzeki Kamiennej. Na początku XVI wieku, Jakub Szydłowiecki brat Katarzyny rozpoczął akcję wykupu dóbr leżących nad Kamienną, nabywając także włości ćmielowskie. Następnie rozbudował on istniejące pielesze zamkowe. Prawa miejskie, nadane zostały Ćmielowowi na mocy przywileju lokacyjnego z 19 maja 1505 roku, wydanego przez króla Aleksandra Jagiellończyka.

W rękach pani Zofii
Po śmierci Jakuba Szydłowieckiego czyli od 1509 roku, Ćmielów przeszedł w ręce przyrodniego brata Jakuba, Mikołaja. Ten z czasem oddał miasto w ręce kanclerza Krzysztofa Szydłowieckiego. To właśnie za jego rządów Ćmielów stał się prężnym miastem z piękną rezydencją magnacką, na ówczesnym europejskim poziomie. Po śmierci kanclerza, która nastąpiła w 1532 roku, dobra ćmielowskie odziedziczyła jego żona, Zofia. W wyniku podziałów majątkowych, spory rodzinne o miasto, zamek i inne włości między rodziną trwały kilkadziesiąt lat. Sytuacja własnościowa ustabilizowała się dopiero w 1606 roku, kiedy dobra ćmielowskie przeszły w ręce Janusza Ostrogskiego. 

Potop szwedzki

Kres świetności Ćmielowa, położył potop szwedzki. Zamek tu położony, był rezydencją księcia siedmiogrodzkiego, walczącego z Polakami po stronie szwedzkiej. Dnia 12 kwietnia 1657 roku, doszło pod Ćmielowem do spotkania armii Jerzego Rakoczego i Karola Gustawa X. Połączone wojska, rozpoczęły trzecią fazę potopu na ziemie polskie. Żołnierze nie oszczędzili miasta i wszelkich warowni, palili je oraz mordowali znajdujące się tam rodziny szlacheckie.
 
Ruiny zamku w Ćmielowie. Fot. J.Halun Wikipedia

 
 Czasy Lubomirskich
W 1709 roku, Ćmielów przeszedł w ręce Aleksandra Dominika Lubomirskiego. Ten z biegiem lat, sprzedał wspomniane dobra Stanisławowi Małachowskiemu. Tuż przed powstaniem listopadowym, Małachowscy sprzedali miasto Teresie del Campo Scypionowej. W 1845 roku hrabina stała się wyłączną właścicielką dóbr, a po jej śmierci w 1848 roku majątek odziedziczyła jej córka Maria. Następnie Ćmielów otrzymali w spadku synowie Marii. W 1896 roku, ćmielowskie włości należały do księcia Aleksandra Druckiego- Lubeckiego.

Wiek osiemnasty
W XVIII wieku, Ćmielów stał się ośrodkiem garncarstwa. W 1750 roku, król August III Sas, wydał miejscowym garncarzom przywilej sprzedaży swoich wyrobów na terenie całego kraju. Uprawnienie to w 1768 roku, ponowił król Stanisław August Poniatowski.

Powstanie styczniowe
Podczas trwającego powstania styczniowego, przywódcą ruchu w tej okolicy, był miejscowy proboszcz ksiądz Kacper Kotkowski. Był tutaj też Marian Langiewicz, dyktator styczniowych powstańców. Po upadku tego narodowego zrywu, Ćmielów znalazł się w granicach Republiki Ostrowieckiej, tracąc prawa miejskie.

Lata wojny
W czasie II wojny światowej, powołano tu do istnienia getto żydowskie. Przetrzymywano tu ponad dwa tysiące Żydów. Z czasem trafili oni do Treblinki.

Po wojnie
W roku 1962, Ćmielów odzyskał prawa miejskie, a fabryki porcelany gromadzą tu tłumy turystów.

Ewa Michałowska-Walkiewicz

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy