polish internet magazine in australia

Sponsors

NEWS: POLSKA: My tego nie odpuścimy. Nie będzie przyszłości relacji polsko-ukraińskich, jeżeli ta sprawa nie zostanie wyjaśniona – oświadczył minister obrony Władysław Kosiniak-Kamysz mówiac w radiu ZET o ekshumacji ofiar Rzezi Wołyńskiej. Tydzień wcześniej Premier Donald Tusk podpisał w Warszawie z Wlodimirem Zełenskim porozumienie o "gwarancjach bezpieczeństwia" dla Ukrainy nie wspominając ani słowem o zbrodniach UPA, organizacji czczonej dzisiaj przez władze w Kijowie. Wicemarszalek Sejmu Krzysztof Bosak zażądał trybunalu stanu dla Tuska. * * * AUSTRALIA: 25-letnia Australijka padła ofiarą gwałtu zbiorowego w Paryżu zaledwie kilka dni przed Igrzyskami Olimpijskimi. * * * SWIAT: Francuski operator kolejowy SNCF ogłosił w piątek, że padł ofiarą „masowego ataku mającego na celu sparaliżowanie sieci (pociągów dużych prędkości) TGV”. Do ataku doszło na kilkanaście godzin przed ceremonią otwarcia letnich igrzysk olimpijskich w Paryżu. * Były głównodowodzacy Sił Zbrojnych Ukrainy, a obecnie Ambasador Ukrainy w Wielkiej Brytanii Załużny zasugerował, aby Zachód wykorzystał jego kraj jako poligon doświadczalny dla nowej broni. Oświadczył to w swoim pierwszym przemówieniu jako dyplomata. Wezwał także kraje zachodnie do czasowej „rezygnacji z szeregu swobód w imię przetrwania” i mobilizacji społeczeństwa.
POLONIA INFO: "Lajkonik" - Celebrating 10 Years at Marayong, Sala JP2, Marayong, 4.08, godz. 14:00

sobota, 26 marca 2016

Potrawy wielkanocne

Wielkanoc, to jedno z najbardziej uroczyście obchodzonych Świąt w Polsce. Kiedy wczytujemy się w opisy staropolskich uczt wielkanocnych, to odnosi się wrażenie, że jest to czas spokoju, śmiechu i wzmożonych kontaktów międzyludzkich.

Strona duchowa tego święta, posiada niesamowitą moc nie ustępując pierwszeństwa ziemskim uciechom, związanych na przykład z nadejściem wiosny. Jak informował w swoich rozlicznych rozprawach filozoficznych, pan Janusz Kowalewski z Pomorza, dzieje się tak dlatego, ponieważ Święta Wielkanocne poprzedza sześcio tygodniowy Wielki Post, który uczula każdego chrześcijanina na niesienie dobra i dzielnie się nim z bliźnimi. Na terenach zaboru austriackiego, od czasu nastania postu, a także przez całe święta, można było jeść jedynie, kaszę, kapustę, ryby wędzone, ziemniaki okraszone olejem no i oczywiście smażoną cebulę. Szczególną specyfikę w delektowaniu się pokarmami, zauważamy na terenie Warmii i Mazur w Wielki Piątek. Jedzono wówczas chleb moczony w mleku, na który sypano wszelkiego rodzaju ziarno.


Mieszkająca na tych terenach panna baronówna Ewa Tęczyńska, wprowadziła jeszcze w ten jakże skąpy jadłospis, spożywanie dużej ilości bułek i chałek, koniecznie wypiekanych z ciemnego ziarna. W tym też czasie, delektowano się także kwaszonym mlekiem, podawanym do stołu z gotowanymi w całości ziemniakami. W Wielką Sobotę natomiast, jak nakazywał starochrześcijański obyczaj, znoszono do kościoła „Święcone", czyli inaczej mówiąc pokarmy, które po poświęceniu podawano na wielkanocny stół. Tego dnia natomiast w okolicach Sandomierza, delektowano się tak zwanymi pieczonymi babami. Był to rarytas, ponieważ w każdej babie musiały znajdować się wszelkie bakalie, w szczególnie rodzynki, zwane tam pluskwami. Wierzono bowiem, iż ta panna, która jedząc taką babę natrafi na największą ilość pluskiew, ta najszybciej wyjdzie za mąż. Wielkanoc jest jednocześnie świętem budzącej się do życia przyrody, toteż właśnie w tamtym regionie zamiast kolacji, cieszono się z urządzanych spacerów i konnych przejażdżek.
W ciągu Wielkiego Tygodnia, na terenie Lubelszczyzny, oczywiście największy ruch panował w kuchni, gdzie przygotowywano świąteczne potrawy, zwane wistakami. Tradycyjny świąteczny stół wielkanocny, oblegały wędzone szynki, pachnące kiełbasy, ryby w galarecie, pieczone prosię oraz wielkanocne mazurki, torty, przekładańce i serniki. Czas wielkanocnego ucztowania nazywano, wygodnym. Na terenie powiatu koneckiego, nie tylko podawano na święta jedzenie, ale też i znakomite picie. Dlatego też na stołach wielkanocnych nie brakowało wódki, miodów pitnych, piwa i wina i gotowanych kompotów. Nad wszystkimi górował wielkanocny, cukrowy baranek, który był oblewany miodowym ponczem. We wszystkich regionach Polski, ucztę wielkanocną rozpoczynającą się w Wielką Niedzielę tuż po rezurekcji, zaczynano dzieleniem się jajem ugotowanym na twardo, połączonym ze wzajemnym składaniem sobie życzeń.
I tak na Mazowszu, tuż po życzeniach jedzono najpierw dania gotowane, następnie później jedzono dania zimne. Zaś w poznańskiem, tuż po ceremonii dzielenia się jajkiem spożywano dania słodkie, zaś inne pokarmy przeznaczano na czas obiadu i kolacji. W  regionie Pomorza, w poniedziałek wielkanocny, spożywano tak zwane potrawy ogniste. A były to pokarmy, suto przyprawione czosnkiem i cebulą, które jak wierzono spowodują u nich trwałe zdrowie. Pito także podczas ich serwowania, zimne napoje ugotowane z zasuszonych jabłek, gruszek i śliwek. Na Podlasiu natomiast w drugi dzień świąt, delektowano się potrawami mlecznymi, takimi jak comber ze śmietanką, zarzucajka mięsna z kwaszonym mlekiem oraz cynadry mleczno- jajeczne. Jak zatem widzimy, to piękne święto wielkanocne, jest pod względem kulinarnym różnie obchodzone, we wszystkich regionach Polski, mimo, że łączą nas te same granice.
Ewa Michałowska-Walkiewicz

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy