polish internet magazine in australia

Sponsors

NEWS: POLSKA: Premier Donald Tusk chce ufortyfikować granice z Białorusią i Rosją. Oświadczyl, że podjął decyzję, aby zainwestować w to 10 mld zł. * * * AUSTRALIA: Skarbnik Jim Chalmers ogłosił swój trzeci budżet zawierający szereg środków mających zaradzić kryzysowi kosztów utrzymania w Australii: Kredyt w wysokości 300 dolarów na rachunki za energię dla każdego gospodarstwa domowego, 10-procentowa podwyżka dopłat do czynszu i ograniczone ceny leków PBS. * * * SWIAT: Prezydent Iranu Ebrahim Raisi zginął w katastrofie helikoptera w rejonie przy granicy z Azerbejdżanem. Również wszyscy członkowie delegacji prezydenta Iranu, w tym minister spraw zagranicznych Hosein Amir Abdollahian, zginęli, donosi agencja prasowa Mehr. Rozbity helikopter to amerykański Bell 212, donosi Tasnim. Maszyna, w której leciał Raisi, została całkowicie spalona. Przyczyny wypadku są wciąż nieznane.19 maja Raisi i prezydent Azerbejdżanu Ilham Alijew spotkali się na granicy państwowej, aby wziąć udział w inauguracji nowych elektrowni wodnych.
POLONIA INFO: Kabaret Vis-à-Vis: „Wariacje na trzy babeczki z rodzynkiem” - Klub Polski w Ashfied, 26.05, godz. 15:00

niedziela, 5 sierpnia 2018

A.Piwar: W demokracji „made in Poland” najmocniej uwodzi socjalizm

Fot. Pixabay CC0
Pamięcią sięgam do zajęć z podyplomowych studiów dziennikarstwa. Jako młoda i nieobyta w mediach słuchaczka poznawałam tajniki relacji nadawca-odbiorca. Dowiedziałam się, że jedynie niewielki procent odbiorców zwraca uwagę na sens wypowiedzi prezentowanych na wizji. Pozostała większość skupia się na wyglądzie nadawcy (telewizja) i/lub barwie jego głosu (radio i telewizja).

Obserwując poczynania polityków wybieranych przy urnach wyborczych, dochodzę do wniosku, że z demokracją jest podobnie. Z tą różnicą, że czynnikiem decydującym niekoniecznie jest tutaj uroda czy terb głosu, ale… chwytliwe banialuki. Czy demokracja jest aż tak fatalnym systemem, skoro o wyborze kandydata zbyt często decyduje tani bajer, a nie merytoryczne przygotowanie kandydata? Dlaczego obywatele nie są w stanie w większości (bo przecież o większość w demokracji chodzi) wybrać dla siebie godnych reprezentantów i najlepszych rozwiązań?

Gen. Zbigniew Ścibor-Rylski odszedł w wieku 101 lat na wieczną wartę

Generał brygady Zbigniew Ścibor-Rylski.
(1917-2018)
Fot. R.Siemaszko (MON) - Wikimedia commons
W wieku 101 lat zmarł w piątek generał brygady pilot Zbigniew Ścibor-Rylski, bohater wojenny i uczestnik Powstania Warszawskiego. W swym pożegnalnym przemówieniu w ub. roku podczas obchodów kolejnej rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego powiedział do młodych: Nie wiecie co to jest, przelewać krew za wolność. Całe szczęście. Może nigdy nie doczekacie się takich strasznych, okrutnych dni, jakie nasze pokolenia miało możność przeżyć.

Bohater walk z sierpnia 1944 r. nie wziął już udziału w tegorocznych uroczystościach wybuchu Powstania Warszawskiego - ze względu na zły stan zdrowia. Zawsze podkreślał, mówiąc o powstaniu, że w tamtych dniach "w Warszawie walczono nie tylko o Warszawę, walczono o Polskę".
Za pośrednictwem "Faktu" przekazał jednak swój ostatni apel do mieszkańców stolicy: - Moje serce zawsze będzie, jest i było pełne podziwu dla ludności Warszawy, która tyle wycierpiała. Życzę temu obecnemu i wszystkim przyszłym pokoleniom, aby to, co najważniejsze w ideałach, w etosie Armii Krajowej zostało wam przekazane kochani. Jestem przekonany, że warszawiacy dotrzymają przyrzeczenia i przekazywać będą je z pokolenia na pokolenie. To jest przecież najcenniejszy skarb, skarb wolności.

sobota, 4 sierpnia 2018

Porady językowe Katarzyny Podjaskiej: Ziema czy ziemia?

Najgorzej jest, gdy myślimy, że jesteśmy czegoś pewni, że na 100%, że zaklepane.
A potem otwieramy internety i czujemy się jak rybak…
 
Dwaj mężczyźni siedzą na rybach, nic nie bierze od dawna. Jeden, znudzony, idzie przygadać drugiemu i tak sobie myśli:
Zapytam: „biorą?” Jeśli mi odpowie: „biorą”, to mu powiem, że buc ma szczęście, a jeśli mi powie: „nie biorą”, to mu powiem, że byle bucowi nie weźmie.

Zadowolony z siebie podchodzi do drugiego mężczyzny i pyta:
— Biorą?
Na co ten odpowiada:
— Zjeżdżaj bucu!

Wkurzony Suweren

Widać, że Suweren się wkurzył nie na żarty za ściganie ludzi przez policję za duperele. "Znieważyli"  bowiem, kilka dni temu, wg raportu policji - pomniki Lecha Kaczyńskiego w Szczecinie i Bielsku Podlaskim. Wg niej - przez odzianie pomników w koszulki z napisem "Konstytucja Jędrek"  lub tylko „Konstytucja”.  

KOD (Komitet Obrony Demokracji) Pomorza Zachodniego, który przyodział pomnik Kaczyńskiego w Szczecinie i rozpoczął akcję "pomnikową", tak uzasadnia swoje działanie:  "Była to forma zamanifestowania naszego przywiązania dla najważniejszych dla nas wartości, a także próba zwrócenia uwagi szerokiej opinii publicznej na fakt, że prezydent Andrzej Duda, mimo licznych protestów obywatelskich, podpisał się pod ustawą zmieniającą Sąd Najwyższy w kolejną – po Trybunale Konstytucyjnym i Krajowej Radzie Sądowniczej - atrapę". Dla KOD: "Ustawa ta, bowiem, jawnie łamie najwyższy akt prawny, jakim jest Konstytucja". 

piątek, 3 sierpnia 2018

W obronie ks. Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego

Ks. Tadeusz  Isakowicz-Zaleski
"Robert Ethan Grey, były wiceminister spraw zagranicznych w rządzie Beaty Szydło, złożył pozew sądowy przeciwko Księdzu Tadeuszowi Isakowiczowi-Zaleskiemu" – czytamy w liście otwartym środowisk kresowych protestujących przeciwko akcji b. wiceszefa polskiego MSZ. Jego autorzy podkreślili, iż działania Greya traktują jako przejaw walki politycznej prowadzonej zza politycznego grobu przez środowisko skupione wokół Witolda Waszczykowskiego.

Robert Grey był  wiceministrem spraw zagranicznych w pisowskim rządzie  w 2016 roku. Został w trybie pilnym odwołany, bo zataił fakt współpracy ze służbami USA.

"Stanowczo protestujemy przeciwko nękaniu sądowemu Księdza Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego, który za swoją wieloletnią i bezinteresowną troskę o pamięć i prawdę o ofiarach ukraińskiego ludobójstwa cieszy się powszechnym szacunkiem"  – czytamy w liście otwartym środowisk kresowych i patriotycznych.