![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgZ8Vaw3fmu5Qq0HGo-7vOFBAk8rfKrom2Yvyx_gp3Ds87KKVoFisgjT-JE7RTuW8TulArC7S3PjNKQydJ5ilEa2yZczNJqPHEBs9CG7WXKYZGvIcni-BekoNuHxEKgcoeYVd5yWasWWPnu/s1600/bumIMG_0379.jpg) |
Grota Grobu Pańskiego w Berima-Penrouse
Park, NSW - Australia. Fot.K.Bajkowski |
Dzisiaj, dla chrześcijan zachodniego obrządku, zaczyna się Triduum Paschalne - Wielkanoc, najważniejsze święto kościelne.
Obchodzone różnie w różnych obrządkach, z różnie rozłożonymi akcentami.
Nazywać siebie chrześcijaninem
Dla jednych, np. luteran, takich jak ja - istotny jest Wielki Piątek (ukrzyżowanie Jezusa), dla innych, jak dla polskich katolików - Niedziela Wielkanocna (zmartwychwstanie Jezusa).
W Polsce liczy się przede wszystkim obrzędowość – święcenie w sobotnie przedpołudnie w kościołach koszyków z jadłem i uroczyste, domowe śniadanie wielkanocne w niedzielę, czasami jeszcze poniedziałkowy dyngus, wiejski obyczaj oblewania ludzi wodą.
Mało kto zwraca uwagę na religijne (teologiczne) znaczenie Triduum.
Wprawdzie wielu mówi w tych dniach o przebaczaniu, o Jezusie, synu Bożym, który z miłości dla ludzkości dał się ukrzyżować, by zmazać ich niecne czyny, o miłości, przebaczeniu i o pokoju.