polish internet magazine in australia

Sponsors

NEWS: POLSKA: Sędzia Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie Tomasz Szmydt zwrócił się z prośbą o udzielenie azylu politycznego na Białorusi w związku z sprzeciwem wobec polityki polskich władz. Na portalu Telegrm napisał: Z powodu niezgody na politykę i działania władz zostałem zmuszony do opuszczenia rodzinnego kraju i obecnie przebywam na Białorusi. Byłem prześladowany i zastraszany za swoją niezależną postawę polityczną. Wyrażam swój protest władzom Polski, które pod wpływem USA i Wielkiej Brytanii prowadzą kraj do wojny. Naród Polski opowiada się za pokojem i dobrosąsiedzkimi stosunkami z Białorusią i Rosją. Dlatego jestem w Mińsku i jestem gotów powiedzieć prawdę. Tymczasem Naczelny Sąd Administracyjny podjął uchwałę o uchyleniu immunitetu sędziego Tomasza Szmydta a premier Donald Tusk poinformował, że powoła komisję do badania wpływów rosyjskich i białoruskich w Polsce. * * * AUSTRALIA: Australijskie kobiety uzyskają lepszy dostęp do pomocy w leczeniu wyniszczających skutków endometriozy po ogłoszeniu przez rząd federalny gruntownej reformy systemu opieki zdrowotnej. W piątek rząd Albanese ogłosi inwestycję 49,1 mln dolarów na walkę z chorobą, która dotyka ponad milion osób w całym kraju. Od 1 lipca 2025 r. kobiety cierpiące na tę wyniszczającą chorobę będą mogły skorzystać z dłuższych konsultacji specjalistycznych, trwających co najmniej 45 minut, w ramach Medicare. * * * SWIAT: Ponad 10 tysięcy osób protestowało na ulicach szwedzkiego Malmo przeciwko udziałowi Izraela w konkursie piosenki Eurowizji. Według organizatorów na ulice wyszło nawet 30 tys. demonstrantów. Nie obyło się bez incydentów. Część protestujących próbowała dostać się do wioski fanów, ale policja ich powstrzymała.Sama reprezentantka Izraela, 20-letnia Eden Golan, znajduje się pod stałą ochroną izraelskich służb specjalnych. Na występ była eskortowana przez kolumnę samochodów, motocykli oraz helikopter. Tymczasem satanistyczny show irlandzki przeszedl do finalu Eurowizji. Polska reprezentantka Luna odpadła.
POLONIA INFO: Kabaret Vis-à-Vis: „Wariacje na trzy babeczki z rodzynkiem” - Klub Polski w Ashfied, 26.05, godz. 15:00

wtorek, 4 listopada 2014

Krzysztof Frankowski ciągle Nr 1 na świecie

Krzysztof Frankowski z pokonanym Japończykiem w finale
turnieju w Kokodanie
W ekspresowym tempie pięciu dni zaliczył dwa największe turnieje judo na świecie w Japonii i w Hiszpanii, rozegrał 7 walk, z czego 6 wygrał. Zdobył złoto i brąz. Taki  jest bilans ostatniej wyprawy sportowej Krzysztofa Frankowskiego, członka Australijsko-Polskiego Stowarzyszenia Sports Masters.   
 
Krzysztof Frankowski, nasz czołowy weteran w judo, tradycyjnie z zawodów wraca z medalami. Tym razem też przywiózł dwa, ale nie był w pełni usatysfakcjonowany.

 Pierwszy „Grand Masters Asia” odbył się w Japonii w Kodokanie, kolebce judo, którego twórcą był  Jigoro Kano. Każdy szanujący się judoka marzy, aby tam się znaleźć  – przyjechać, trenować i wziąć udział  w zawodach, a wygrana jest szczytem marzeń. Krzysztof jest pierwszym Polakiem i Australijczykiem, który wygrał w Kodokanie 2 razy! Pierwszy raz w roku 2013 i teraz we wrześniu 2014 roku. Wszystkie walki wygrał na ippon (przed czasem).

poniedziałek, 3 listopada 2014

Przypływ nacjonalizmu na Ukrainie. Niemcy już o tym wiedzą

Przed parlamentem Ukrainy w momencie zwrotnym 22 lutego
2014 r. Fot. M.Czernov (Wikimedia)
Wybory parlamentarne na Ukrainie zostały  przyjęte bardzo pozytywnie przez polski establishment polityczny. Generalnie politycy uznali, że na Ukrainie zwyciężyły tendencje proeuropejskie, demokratyczne. „Wynik wyborów parlamentarnych na Ukrainie świadczy o tym, że wygrały siły proeuropejskie i pro-rozwojowe” oceniła premier Ewa Kopacz w dzień po głosowaniu na Ukrainie.
 Ale czy na pewno?
Polscy politycy oraz media – nie do końca orientują się, jakie siły na Ukrainie prowadziły walkę wyborczą i sięgają po władzę. Na pewno rzeczywistość jest daleka od ich mniemania. Niemcy już o tym wiedzą, Polacy nie chcą przyjąć faktów do wiadomości.

Niemieccy eksperci, zajmujący się sprawami międzynarodowymi nie mają żadnych złudzeń. Kampanię wyborczą ocenili, jako cechującą się „ekstremalnym nacjonalizmem”, co wszak wartością cywilizowanej Europy nie jest.

niedziela, 2 listopada 2014

70 lat temu Nowa Zelandia przyjęła ponad 700 polskich dzieci - ofiar wojny

70 lat temu ponad 700 polskich sierot przyjęła Nowa Zelandia.
 Fot. screenshop You Tube
70 lat temu z Iranu do Pahiatua w Nowej Zelandii przybyła grupa 732 dzieci-uchodźców wojennych z terenów Rzeczypospolitej zajętych przez armię sowiecką. Były one ofiarami kilku masowych deportacji z ziem wschodnich RP, zaanektowanych przez ZSRR w wyniku agresji rozpoczętej 17 września 1939 r. 
 
Pierwszą z czterech masowych deportacji obywateli polskich władze sowieckie przeprowadziły 10 lutego 1940 r. Według danych NKWD, do północnych obwodów Rosji i na zachodnią Syberię wywieziono wówczas około 140 tys. ludzi. Kolejną wielką wywózkę podjęto w nocy z 12 na 13 kwietnia 1940 r. W sumie w wyniku deportacji dokonanej w kwietniu 1940 r. z ziem wschodnich RP wywieziono około 61 tys. obywateli polskich.

sobota, 1 listopada 2014

Tym, których nie kochano za życia

Tym których nie kochano za życia


 zniczkę zapal

a postaw na grobie

 na grobie bliskich

 bliskich co dalecy tobie

 co w sercu twoim

 jak grób ciemnym i zimnym

 nie znajdą gościny

 co zadrą w oku byli ci za życia

źródłem kpiny po śmierci

 

ale cicho

 ale sza

 zniczka stoi

 ogień płonie

 

oto zniczka stoi

 oto ogień w zniczce płonie

 zeszłoroczne liście

 sprzątasz wczesną szarą porą

o zimnym świcie w głuchej mgle

 przemykając chyłkiem w tę i tamtą stronę

 

piątek, 31 października 2014

Wyjątkowa książka Szczepana Sadurskiego

Pierwszy od ponad 20 lat książkowy zbiór rysunków satyrycznych Szczepana Sadurskiego wkrotce ukaże się w wyjątkowy sposob na rynku ale już można go zamówić! Autor jest znanym naszym czytelnikom założycielem Partii Dobrego Humoru  (wesołe wieżowce) a jego aktualne rysunki  są publikowane również w Bumerangu Polskim.

Aż trudno uwierzyć, że poprzednia książka Sadurskiego ukazała się aż 21 lat temu. Tym bardziej, że satyryk tworzy średnio po kilka rysunków, a w minionych latach szefował Wydawnictwu Superpress, specjalizującemu się w publikacjach humorystycznych i satyrycznych. Można by przypomnieć przysłowie "Szewc bez butów chodzi", bo od 1991 roku Sadurski przygotował do druku ponad 750 publikacji, a wśród nich była tylko jedna, zawierająca wyłącznie jego rysunki.

czwartek, 30 października 2014

Indonezja: Dziecko slumsów prezydentem

Jako Widodo - nowy prezydent największego
państwa muzułmańskiego
Indonezja to dziś czwarty pod względem ludności kraj świata. Kraj, w którym piekielnie trudno walczyć o władzę, jeśli nie jest się generałem, albo krezusem. Joko Widodo, gubernator Dżakarty, właśnie zaprzysiężony jako prezydent tego kraju, nie jest ani jednym, ani drugim. Nic więc dziwnego, że rywal pokonany w wyborach, emerytowany generał, twierdzi, że został oszukany. Ale Joko wygrał z przewagą 8 milionów głosów.

Moja ostatnia podróż do tego kraju, blisko 20 lat temu, nie zostawiła mi dobrego wrażenia. Nie byłem turystą, nie widziałem Bali, widziałem natomiast straszną biedę wzdłuż całej niemal drogi z lotniska do zatłoczonego, brudnego miasta, a przed piątą rano budził mnie muezin, co mojej sympatii dla kraju nie potęgowało. Lecz gdy dowiedziałem się, że człowiek ze społecznych dołów wspiął się na sam szczyt piramidy władzy, ucieszyłem się.

środa, 29 października 2014

Emigracja Polaków - narodowa tragedia czy polityczna propaganda?

Polacy na wiecu  na Trafalgar Square w Londynie.
 Fot. E.Walenda/PAP
Duński muzyk mieszkający w Polsce Czesław Mozil, opisując trudy emigracji, śpiewa: "Nienawidzę cię, Polsko". Teledysk wywołał skrajne emocje i burzę komentarzy w internecie. Czy współczesna emigracja Polaków to narodowa tragedia czy polityczna propaganda, próbują dla PAP rozstrzygnąć eksperci z Uniwersytetu Jagiellońskiego i Polskiej Akademii Nauk.
 
Ich diagnoza jest zgodna: kiedyś Polacy emigrowali z powodów politycznych, nierzadko zmuszani do tego przez władze PRL. Dziś decydują samodzielnie, by gdzieś indziej spróbować szczęścia zawodowego, osobistego, rodzinnego. Jednak nie tracą kontaktu z ojczyzną za sprawą instytucji polonijnych oraz portali internetowych, dzięki którym Polska jest wszędzie.