polish internet magazine in australia

NEWS: POLSKA: Były minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski ujawnił, że zakłady Ursus zostały zniszczone celowo, aby firmy z Unii Europejskiej mogły łatwiej wejść na rynek w naszym regionie Europy. W rozmowie na antenie Radia Wnet Ardanowski stwierdził, że Ursus był „jedną z najlepszych fabryk traktorów” na kontynencie. * * * AUSTRALIA: Partia Pracy wygrala sobotnie wybory parlamentarne. Dotychczasowe wyniki wskazują na to, że Anthony Albanese będzie pierwszym premierem Australii, który wygrał drugą z rzędu trzyletnią kadencję w ciągu ostatnich 21 lat. Lider opozycji Peter Dutton przegrał wybory w swoim okręgu Dickson, w którym wygrywał nieprzerwanie od 24 lat. * * * SWIAT: Habemus Papam. Kardynałowie zebrani na Konklawe po śmierci papieża Franciszka wybrani nową głowę Kościoła katolickiego w drugim dniu głosowania. został nim Amerykanin z Chicago, kard. Robert Prevost, augustynian.Przybrał imię Leon XIV.
POLONIA INFO:

niedziela, 14 sierpnia 2016

Wybory w USA: Między nieufnością a brakiem zaufania

W Detroit Donald Trump, a w Warren Hillary Clinton ujawnili swoje plany dotyczące gospodarki, czyli to, co uszczęśliwi całe Stany, a i całemu światu coś skapnie, gdy będzie ze Stanami trzymał.

Oboje kandydaci w wyborach prezydenckich stwierdzili, że tylko gdy on/ona zostanie 45 lokatorem Białego Domu, to Ameryka będzie wielka i silna, Amerykanie natomiast wreszcie zadowoleni z życia, bo będą mieli dobrze płatną pracę, generalnie niższe podatki i uproszczony cały system podatkowy, będą lepiej leczeni, będą mieli większe możliwości zdobycia odpowiedniego wykształcenia, a ich ojczyzna będzie jeszcze silniejsza. Bardzo ciekawe jest to, że choć mówili w zasadzie to samo i o tym samym, to według pani Clinton jej program wzbogaci Amerykę i Amerykanów o 10 bilionów dolarów, a program jej oponenta Amerykanów i Amerykę zuboży o blisko 4 biliony dolarów. Różnica to – bagatela – 14 bilionów dolarów (prawie 50 bilionów złotych). Dla zobrazowania wielkości tej kwoty odnieśmy ją do naszego budżetu… Gdybyśmy dysponowali taką kwotą i cofnęli się w czasie do roku, w którym w Filadelfii „ojcowie założyciele” Stanów Zjednoczonych podpisywali Deklarację Niepodległości (1776 r.) i zaczęlibyśmy kwotę równą tegorocznemu budżetowi Polski wydawać co roku, to ostatnią złotówkę z tej kwoty wydalibyśmy jakoś tak między powstaniem KORu a wprowadzeniem stanu wojennego (1981 r). Kupa kasy, nie ma co…

piątek, 12 sierpnia 2016

W Senacie o Karcie Polaka i repetriacji Sybiraków

Spotkanie w Senacie z przedstawicielami polskich organizacji
 z Syberii. Fot. P.Cebula
Praktyczne problemy wynikające ze stosowania Karty Polaka oraz kwestie repatriacyjne były głównym tematem spotkania, które odbyło się 10 sierpnia 2016 r. w Senacie z udziałem wiceprzewodniczącej senackiej Komisji Spraw Emigracji i Łączności z Polakami za Granicą Grażyny Sztark i jej członka Barbary Borys-Damięckiej oraz ponad  20 przedstawicieli organizacji polskich z Syberii.
 
Było to już kolejne takie spotkanie zorganizowane z inicjatywy Regionalnego Stowarzyszenia Wschód-Zachód w Płocku, które otrzymało w br. z Kancelarii Senatu dofinansowanie w wysokości 100 tys. zł na szkolenie liderów organizacji polskich z Syberii i z Kazachstanu. Reprezentowane na nim były organizacje z takich miejscowości jak Barnauł, Bijsk, Górno-Ałtajsk, Kemerowo, Omsk.

Polacy w Rio: Naresz­cie olim­pij­ski dzień taki jak się marzy.

ZŁOTO!!!
Mag­da­lena Fular­czyk-Kozłow­ska, Nata­lia Madaj
Wio­ślar­stwo, dwójka podwójna
BRĄZ!
Agnieszka Kobus, Joanna Lesz­czyń­ska, Maria Sprin­gwald, Monika Cia­ciuch
Wio­ślar­stwo, czwórka podwójna
BRĄZ!
Rafał Majka
Kolar­stwo, wyścig ze startu wspól­nego.

Naresz­cie olim­pij­ski dzień taki jak się marzy. Medale, okla­ski, Mazu­rek, urze­ka­jące łzy szczę­ścia. Dzięki Paniom z wio­słami. Już Rafał Majka nie jest meda­lo­wym jedy­na­kiem; ba – nawet lide­rem tabeli, jako że złoto i sre­bro są przed brą­zem. Nie ma Pan, Panie Rafale za złe, prawda? Nie tylko dla­tego, że dżen­tel­meń­stwo wobec dam zobo­wią­zuje… W towa­rzy­stwie prze­cież raź­niej…

Po dniach złych i spor­towo śred­nich – przy­szedł piękny. A jak tęsk­nie wycze­ki­wany – widzę po wpi­sach na Face­bo­oku, tyle gra­tu­la­cyj­nych znaj­duję, że nawet poli­tyka prze­grywa, Na szczę­ście dla sportu, także dla spo­łecz­nego samo­po­czu­cia.

czwartek, 11 sierpnia 2016

Prof. Jadwiga Staniszkis: Przypomina mi się komunizm

Jarosław Kaczyński na pewno używa ludzi, ale też równocześnie jest używany, bo wysoko wynosi lojalne miernoty, które go otaczają. Mówi prof. Jadwiga Staniszkis w rozmowie z Magdą Jethon z portalu Koduj24.

Magda Jethon – Czy ludzie w Polsce boją się obecnej władzy?

Prof. Jadwiga Staniszkis – Z jednej strony w środowiskach inteligenckich w moim pokoleniu dostrzegam ludzi, którzy są ostrożni, nie działają, ale sygnalizują, że im się ona nie podoba. A z drugiej strony – w trochę młodszym pokoleniu działa system uzależniania, różnego typu sytuacje związane z awansami, czy w przypadku uczelni – nominacjami na przykład profesorskimi. Już nie wspomnę o mediach, gdzie sytuacja jest dramatyczna. Według mnie, środowiska intelektualne są zbyt bierne. Gdyby ten głos był silniejszy, gdyby było więcej profesjonalnych analiz, to być może ta sytuacja, przy wewnętrznych podziałach w PiS, przy ich poczuciu niepewności, szybciej by się skończyła.

środa, 10 sierpnia 2016

Trump, czyli słoń w składzie porcelany. I co teraz?

Mamy w Polsce takie porzekadło, że ktoś rusza się jak słoń w składzie porcelany. Amerykanie mają podobne, którego nie mogę sobie przypomnieć, ale nie ma w nim ani składu porcelany, ani tym bardziej słonia w nim, ale sens jest podobny… Gdyby nie Thomas Nast, to zapewne Donaldowi Trumpowi republikanie zawdzięczaliby to, że symbolem ich partii jest słoń.

Na początek nieco historii… Jest rok 1850. W Londynie ukazuje się pierwszy numer miesięcznika „Harper’s Magazine,” wydawany przez firmę Harper&Brothers należącej do czterech braci Harperów. W siedem lat później zdecydowali o wydaniu podobnego magazynu w Nowym Jorku. I tak na rynku pojawił się tygodnik „Harper’s Weekly”,  (ukazywał się do 1916 r.). W 1862 roku do redakcji trafił wspomniany już Thomas Nast. Ilustrował teksty i rysował karykatury. To właśnie na jednym z jego rysunków pojawił się 1874 roku słoń przyozdobiony szarfą z napisem „The Republican Vote” (republikański głos). Ten słoń był jednym ze zwierząt na tym rysunku, na którym główną rolę odgrywał osioł przebrany w lwią skórę, czym przestraszył wszystkie – poza tym słoniem, oczywiście  – zwierzęta w zoo. Republikanie uznali, że właśnie  słoń stanie się symbolem ich partii.