polish internet magazine in australia

NEWS: POLSKA: Były minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski ujawnił, że zakłady Ursus zostały zniszczone celowo, aby firmy z Unii Europejskiej mogły łatwiej wejść na rynek w naszym regionie Europy. W rozmowie na antenie Radia Wnet Ardanowski stwierdził, że Ursus był „jedną z najlepszych fabryk traktorów” na kontynencie. * * * AUSTRALIA: Partia Pracy wygrala sobotnie wybory parlamentarne. Dotychczasowe wyniki wskazują na to, że Anthony Albanese będzie pierwszym premierem Australii, który wygrał drugą z rzędu trzyletnią kadencję w ciągu ostatnich 21 lat. Lider opozycji Peter Dutton przegrał wybory w swoim okręgu Dickson, w którym wygrywał nieprzerwanie od 24 lat. * * * SWIAT: Prezydent Federacji Rosyjskiej Władimir Putin w wywiadzie dla rosyjskiej telewizji publicznej powiedział: „Nie było potrzeby użycia broni jądrowej… i mam nadzieję, że nie zaistnieje potrzeba jej użycia”. Dodał również, że: „Rosja ma siłę oraz środki, aby doprowadzić wojnę na Ukrainie do logicznego zakończenia”.
POLONIA INFO:

czwartek, 23 lipca 2015

Mayday! Mayday! Mayday! – 60 lat Polskiego Teatru Starego

"Mayday", Marek Kobyłecki jako Jan Kowalski, Jolanta
 Ratuszyńska i Elwira Byrt jako Maria i Barbara.
Fot. Polski Teatr Stary
Polski Teatr Stary bawi australijską publiczość już 60 lat. Sezon artystyczny rozpoczęliśmy kabaretem „Ona i On”, doskonale przyjętym przez widzów,
a zakończymy prześmieszną farsą Raya Cooneya „Mayday”.


Sztuka ta bawi publiczność na całym świecie od 33 lat, a od czasu polskiej premiery w 1992 roku była wystawiona w ponad dwudziestu polskich teatrach. Zresztą grana jest w Polsce do dzisiaj i nieodmiennie przed kasami ustawiają się długie kolejki. Błyskotliwe dialogi, cięte riposty, komizm sytuacyjny i językowy oraz zaskakujące zwroty akcji gwarantują wspaniałą zabawę. Nawet nasi aktorzy, którzy przecież doskonale znają tekst sztuki, przez kilka pierwszych prób nie mogli powstrzymać się od śmiechu. Jak mówi Ray Cooney farsę gra się tak samo jak dramat - różnica jest w reakcji publiczności, na scenie nie ma żadnej. Podczas tragedii widzowie płaczą, w farsie śmieją się do rozpuku, a farsa jest tym śmieszniejsza, im poważniej zagrana.

środa, 22 lipca 2015

"Kameralna" wygrała w Sądzie Najwyższym. Wkrótce powrót do Ashfield

Jacek i Sylwia Gnychowie podczas otwarcia restauracji
"Kameralna" w 2012 roku.  Fot. K.Bajkowski
Decyzja wymówienia operatorom restauracji „Kameralna” przez zarząd Klubu Polskiego w Ashfield od dwóch lat bulwersowala sydnejską Polonię. W ubiegłym miesiącu sprawa zakończyła się pomyślnym dla nich orzeczeniem sądowym na najwyższym szczeblu. 17 czerwca sędziowie High Court w Canberze  jednogłośnie uznali, że Klub Polski w Ashfield prowadzony przez obecny zarząd złamał prawo. "Kameralna" wkrótce wróci do Ashfield.  O czym piszą do Bumeranga Polskiego  w specjalnym oświadczeniu Jacek i Sylwia Gnychowie - operatorzy restauracji.

O sprawie pisaliśmy w Bumerangu jako pierwsi i od samego początku, przedstawiając nagrania z wypowiedziami  operatorów restauracji "Kameralna" Sylwii i Jacka Gnychów, członków  i sypmatyków Klubu zaniepokojonych powstałą, nie mającą precedensu wcześniej sytuacją. Były  także przedstawiane stanowiska  członków zarządu i prezesa klubu. Niestety dodatkowo jak się poźniej dowiadywaliśmy  tych, którzy stawali w obronie prowadzących powszechnie lubianą  restaurację  spotykaly klubowe sankcje włącznie z  pozbawianiem czlonkostwa.

wtorek, 21 lipca 2015

Australia może stać się kolejną Grecją?

Spadek cen żelaza oraz węgla, na których w dużej mierze oparta jest gospodarka Australii, w połączeniu z rosnącym długiem zagranicznym oraz ograniczeniem chińskiego eksportu, mogą oznaczać dla Australii finansową katastrofę - analizuje Andrew Critchlow z brytyjskiego dziennika "The Telegraph". Informuje o tym Onet.pl.

W zeszłym miesiącu Gina Rinehart, najbogatsza Australijka, nazywana matką krajowego górnictwa, postanowiła zmniejszyć płace swoich pracowników o 10 procent. Ma to związek z gospodarczymi wstrząsami, które, jej zdaniem, czekają kraj.
 
Cały artykuł: Onet
Oryginał: The Telegraph 
 
 

poniedziałek, 20 lipca 2015

Carpe Dream - czyli z gitarami do Kangurów

Stefan i Łukasz przed wyprawą do Australii. Fot CarpeDream
Mają po 18 lat i sto trzydzieści kilka miesięcy. Tak określają swój wiek. Polecamy  –  to naprawdę odmładza. Poznali się niemal równe 10 lat temu na pierwszym roku studiów na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie. Jakieś  trzy lata temu wpadli na pomysł, że fajnie byłoby wspólnie wyjechać do Australii – bo tam cieplej (prawda) i bliżej do oceanu  (też prawda) i ogólnie ponoć całkiem nieźle się tam żyje (nie ulega wątpliwości...z reguły). Wyprawa trwa. Za kilka  tygodni młodzi wędrowcy z Polski będą w Sydney.

Plan był taki, żeby z ich  dwiema - jak mówią - kochankami – gitarami, dostać się do Krainy Kangurów bez korzystania z samolotów a jedynie z autostopu, jachtostopu, środków komunikacji publicznej, rikszami, końmi, pieszo, wpław… etc…

niedziela, 19 lipca 2015

W rocznicę dramatu malezyjskiego samolotu

Tablica upamiętniająca śmierć 298 niewinnych ludzi
ukraińskiej wojny domowej w miejscu upadku samolotu
malezyjskiego w rejonie Doniecka. Fot.YouTube screenshot
17 lipca minął rok od dramatu malezyjskiego samolotu, którego katastrofa na Ukrainie połączyła w bólu wiele osób na całym świecie. W świetle dotychczasowych ustaleń wyjaśniających scenariusz tego dramatu, wina – władz Ukrainy odpowiedzialnych za zabezpieczenie przestrzeni powietrznej swojego kraju, w tym odpowiedzialnych za niedopełnienie obowiązku zamknięcia przestrzeni powietrznej nad strefą walk, którą same proklamowały pod hasłem tzw. strefy operacji antyterrorystycznej – jest jednoznaczna, niepodważalna i niepodlegająca dyskusji.

 Jeżeli państwo rozpoczyna działania zbrojne na swoim terytorium, ocenia ryzyko i dokonuje zamknięcia części lub całości przestrzeni powietrznej nad swoim krajem dla ruchu cywilnego. Nie da się zrozumieć, dlaczego władze Ukrainy, pomimo proklamowania tzw. operacji antyterrorystycznej na obszarze dwóch regionów na wschodzie kraju, nie dokonały zamknięcia przestrzeni powietrznej nad tą częścią swojego terytorium, czy też w żaden inny sposób nie wydały komunikatów ostrzegawczych.