Medialny festiwal absurdu trwa... Fot. fb |
Porwanie samolotu
Sygnał do festiwalu niemądrych wypowiedzi dał sam premier Mateusz Morawiecki, posługując się stworzonym na potrzeby afery chochołem, czyli „terroryzmem państwowym”. Już sama definicja „terroryzmu” zasadza się na złamaniu monopolu państwa na przemoc, z czego prosty wniosek, że państwo nie może się taką metodą posługiwać. Morawiecki stworzył oksymoron, który powtarzany był nawet przez – wydawałoby się – inteligentnych ludzi w przestrzeni publicznej.