|
Ślub pakistański. Fot.Medium#Publiczne |
Pobieramy się, by uwolnić
się od tej społecznej presji. Pobieramy się z powodu czyjejś urody. Bierzemy za
żonę/męża trofeum. Pobieramy się dla korzyści lub, mówiąc wprost, z
chciwości. Często pobieramy się z kimś tylko dlatego, że mamy już dość
umawiania się z durniami. A przecież prawdziwym powodem do zawarcia małżeństwa
powinna być po prostu miłość.
Pracuję jako adwokat do spraw rodzinnych.
Doświadczenie zawodowe zdobywałem w Pakistanie, skąd pochodzę, a następnie w
Wielkiej Brytanii, gdzie obecnie mieszkam i pracuję. Podczas swojej
wieloletniej praktyki napotykałem różnego rodzaju przypadki, w których pary
decydowały się na ostateczne zakończenie swojego małżeństwa, które było albo
małżeństwem zaaranżowanym, albo z miłości, albo krótkim lub długoletnim
związkiem; wszyscy jednak mieli poczucie, że gdzieś zawiedli, że coś się nie
udało i że najlepszym rozwiązaniem będzie się po prostu rozwieść. Dlaczego
związek, który rozpoczął się wielką miłością, nadzieją, podnieceniem i
zaangażowaniem, kończy się łzami, zgorzknieniem, obwinianiem się a czasem nawet
nienawiścią? Moje obserwacje i praktyka zawodowa podpowiadają mi prostą
odpowiedź: pobieramy się z niewłaściwych powodów.