polish internet magazine in australia

Sponsors

NEWS: POLSKA: "Nie będziemy za nic płacić i nie będziemy przyjmować żadnych migrantów" - mówi premier Donald Tusk o przyjętym przez UE pakcie migracyjnym. Polska wraz z Węgrami i Słowacja glosowała przeciw paktowi. * * * AUSTRALIA: Skarbnik Jim Chalmers ogłosił swój trzeci budżet zawierający szereg środków mających zaradzić kryzysowi kosztów utrzymania w Australii: Kredyt w wysokości 300 dolarów na rachunki za energię dla każdego gospodarstwa domowego, 10-procentowa podwyżka dopłat do czynszu i ograniczone ceny leków PBS. * * * SWIAT: Jeśli Zachód przekaże Ukrainie pociski dalekiego zasięgu, strefa sanitarna będzie gdzieś na granicy z Polską – oświadczył Dmitrij Miedwiediew. Rosyjski polityk przypomniał, że pociski typu Storm Shadow/SCALP-EG, które Zachód dostarcza Ukrainie, mają zasięg co najmniej 550 km, dlatego wymagana jest strefa sanitarna, która zapewni bezpieczeństwo rosyjskich granic. Tymczasem Putin i Xi w Pekinie otworzyli rok kultury chińsko-rosyjskiej i podpisali wspólne oświadczenie obu państw „o pogłębianiu relacji, wszechstronnym partnerstwie i współpracy strategicznej”, ustanawiające „nową epokę” w relacjach między Rosją a Chinami. Dla Władimira Putina jest to pierwsza zagraniczna wizyta po zaprzysiężeniu na piątą kadencję w ubiegłym tygodniu.
POLONIA INFO: Kabaret Vis-à-Vis: „Wariacje na trzy babeczki z rodzynkiem” - Klub Polski w Ashfied, 26.05, godz. 15:00
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Przemysław Piasta. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Przemysław Piasta. Pokaż wszystkie posty

sobota, 14 sierpnia 2021

Przemyslaw Piasta: W pałacu "dyktatora"

Wielka konferencja prasowa w rocznicę wyborów
 prezydenckich z Aleksandrem Łukaszeną.
Fot. printscreen CTBY YT
Jedziemy do Pałacu Niepodległości na zaplanowane na dziś (9 sierpnia) Wielkie Spotkanie z Prezydentem. Tego dnia Aleksandr Łukaszenka ma spotkać się z kilkuset przedstawicielami mediów z całego świata. Z Polski poza „Myślą Polską” zaproszenie otrzymał wyłącznie PAP.

Pokazujemy taksówkarzowi adres naszej destynacji i już pierwsza niespodzianka. Na mapie Google obok nazwy „Pałac Niepodległości” widnieje inna: „Pałac dyktatora”. Taki żarcik ze strony białoruskiej opozycji wyraźnie skrojony na potrzeby dzisiejszego spotkania. Cóż, zapowiada się interesująco.

wtorek, 11 maja 2021

Przemysław Piasta: W pułapce Kresów

Typical landscape view of the Kresy (loc. Sielec, Drohobych
 Raion
, western Ukraine) Fot. Gryffindor Wikipedia
Być może to zasługa Sienkiewicza, którego będąc pacholęciem pochłaniałem z wypiekami na twarzy, być może niepoprawnego polskiego romantyzmu, który choć plewiony niczym chwast, raz na jakiś czas pojawia się w mojej głowie.

Tak czy inaczej nie potrafię myśleć o byłych kresach wschodnich Rzeczpospolitej inaczej niż o „Kresach”. Naszym skarbie i dziedzictwie. Uświęconym, mistycznym, bezcennym. Pełnym dzikich pól i rycerzy z kresowych stanic.

Łajam się za to nieustannie. Niewielkim pocieszeniem jest dla mnie, że to przypadłość u  nas, Polaków powszechna. Cierpią na nią nie tylko słomianoogni patrioci, gotowi ronić łzy na każde zawołanie „Bóg, Honor, Ojczyzna” (choć do pracy na rzecz tej ostatniej bynajmniej nieskorzy). Nie tylko domorośli stratedzy spod jagiellońskich sztandarów, budujący w swych rojeniach kolejne międzymorza i inne wysoce osobliwe koncepty. Nawet stosunkowo poważny i ceniony przeze mnie portal informacyjny przybrał miano „kresy.pl”. Choć, rzecz znamienna, od dawna zajmuje się tematyką znacznie szerszą niż kresowa. Nawet jedna z ostatnich ostoi zdrowego rozsądku pośród bujnego szaleństwa polskiej myśli politycznej, tygodnik „Myśl Polska”, nie ustrzegł się działu „Kresy”.

czwartek, 15 kwietnia 2021

Przemysław Piasta: Koniec lotu Tupolewa

Pomnik katastrofy lotniczej
pod Smoleńskiem z 2010 r. w Warszawie
Fot. A.Grycuk (Wikimedia commons)
 Drugi rok z rzędu obchody rocznicy katastrofy z 2010 roku przebiegły w mniej niż skromny sposób. Formalnie zdecydowała o tym pandemia, jest jednak tajemnicą poliszynela, iż stanowiła ona jedynie wygodny pretekst do wygaszenia tematu. Trudno oprzeć się wrażeniu, że nareszcie kończy się paliwo polityczne w symbolicznym Tupolewie, którym wszyscy lecimy już 11 lat.

Temat „Smoleńska” wyczerpał się dawno temu. Bo cóż nowego można dodać w sprawie, w której wszyscy już się po wielokroć wypowiedzieli? Kolejne sensacyjne odkrycia komisji Macierewicza? Bardziej niż naukowe opracowania przypominają one tanie książeczki SF. Z rodzaju tych, które czytamy dla zabicia czasu w podróży a potem zostawiamy w przedziale i szybko o nich zapominamy. Nie dostrzegają tego już tylko ostatni, najbardziej sfanatyzowani czytelnicy Gazety Polskiej. Zresztą realny zysk polityczny z grzania tematu skończył się w momencie gdy kreowany przez PiS na arcy-zbrodniarza Donald Tusk definitywnie porzucił krajową politykę. Nic na dziś nie wskazuje by miał do niej wrócić. Straszenie elektoratu Tuskiem ma więc tyle sensu co straszenie go lordem Voldemortem albo Kapitanem Hakiem.

sobota, 12 grudnia 2020

Meandry repolonizacji

Siedziba Orlenu w Płocku. Fot. Wikimedia commons
 W poniedziałek w Polsce powiało sensacją, PKN Orlen wykupił Polska Press. Nie trzeba było długo czekać by stało się to co zwykle. Dwa zwaśnione plemiona tubylców rozpoczęły równie entuzjastyczne co rytualne okładanie się po czerepach.

Ci z Nowogrodzkiej piali z zachwytu jak to repolonizacja i jak już dłużej nie będzie Niemiec pluł nam w twarz i dzieci nam germanił. Ci z Czerskiej, przeciwnie, że zamach na wolne media i wolność słowa i demokrację. KON-STY-TU-CJĘ jakby mniej, gdyż rzeczona konstytucja okazała się ostatnio opresyjna wobec kobiet, homofobiczna i w ogóle nie na czasie.

poniedziałek, 22 czerwca 2020

Przemysław Piasta: Dlaczego nie Andrzej Duda?

Jeśli miałbym podać jakąkolwiek cechę charakterystyczną dla upływającej kadencji Andrzeja Dudy wskazałbym na jej nijakość. Przez ostatnie pięć lat aktualny lokator Pałacu Prezydenckiego nawet przez chwilę nie wykazał się własnym zdaniem ani choćby śladowym charakterem.
Oczywiście jest rzeczą naturalną, że ściśle współpracował ze swoim zapleczem politycznym. Nigdy jednak nie skorzystał z unikatowej i ponadpartyjnej pozycji jaką w Polsce posiada głowa państwa. Nie spróbował nawet zbudować wokół siebie zaplecza politycznego lub chociażby eksperckiego. Nie wykazał żadnej inicjatywy w zakresie legislacji. Zamiast tego karnie i bezrefleksyjnie realizował wszelkie polecenia płynące z realnego ośrodka władzy, położonego przy ul. Nowogrodzkiej w Warszawie. Zaryzykuję tutaj tezę, że równie dobrze Jarosław Kaczyński mógłby na fotelu prezydenta zamontować sklepowego manekina. Ba, byłoby to nawet korzystne dla państwa, gdyż plastikowy fantom nie wykazywałby irytującej odbiorców nad-ekspresji, co najwyżej dostojnie zasiadałby w cieniu żyrandola. O powstałych w ten sposób oczywistych oszczędnościach nawet nie wspomnę.