polish internet magazine in australia

Sponsors

NEWS: POLSKA: My tego nie odpuścimy. Nie będzie przyszłości relacji polsko-ukraińskich, jeżeli ta sprawa nie zostanie wyjaśniona – oświadczył minister obrony Władysław Kosiniak-Kamysz mówiac w radiu ZET o ekshumacji ofiar Rzezi Wołyńskiej. Tydzień wcześniej Premier Donald Tusk podpisał w Warszawie z Wlodimirem Zełenskim porozumienie o "gwarancjach bezpieczeństwia" dla Ukrainy nie wspominając ani słowem o zbrodniach UPA, organizacji czczonej dzisiaj przez władze w Kijowie. Wicemarszalek Sejmu Krzysztof Bosak zażądał trybunalu stanu dla Tuska. * * * AUSTRALIA: 25-letnia Australijka padła ofiarą gwałtu zbiorowego w Paryżu zaledwie kilka dni przed Igrzyskami Olimpijskimi. * * * SWIAT: Jak podało Centrum Public Relations FSB (PSC), były wiceminister obrony Federacji Rosyjskiej Dmitrij Bułhakow został zatrzymany i aresztowany w Moskwie w ramach sprawy karnej dotyczącej korupcji. Bułhakow był wiceministrem obrony od 2008 do września 2022 roku, a w 2016 roku otrzymał tytuł Bohatera Federacji Rosyjskiej. Według oficjalnych informacji Bułhakow przez wiele lat odpowiadał za tyły Sił Zbrojnych, kierował systemem logistycznym, działaniami związanymi z organizacją zaopatrzenia żołnierzy w broń i sprzęt wojskowy. * Były głównodowodzacy Sił Zbrojnych Ukrainy, a obecnie Ambasador Ukrainy w Wielkiej Brytanii Załużny zasugerował, aby Zachód wykorzystał jego kraj jako poligon doświadczalny dla nowej broni. Oświadczył to w swoim pierwszym przemówieniu jako dyplomata. Wezwał także kraje zachodnie do czasowej „rezygnacji z szeregu swobód w imię przetrwania” i mobilizacji społeczeństwa.
POLONIA INFO: "Lajkonik" - Celebrating 10 Years at Marayong, Sala JP2, Marayong, 4.08, godz. 14:00

środa, 1 lipca 2020

Maorysi i Europejczycy. W 80 rocznicę Traktatu z Waitangi

Przybycie Europejczyków do Nowej Zelandii (Wyspa Pólnocna)
Nową Zelandię zamieszkuje dziś prawie 5 mln mieszkańców. Są to głównie biali potomkowie Anglików, Szkotów, Irlandczyków, Skandynawów, Niemców oraz inni. Wśród tych ostatnich są m.in. Maorysi – dawni mieszkańcy tego największego wyspiarskiego kraju Polinezji. W spisie z 2018 roku 69,7% mieszkańców Nowej Zelandii zidentyfikowało się etnicznie jako Europejczycy, a 16,5% jako Maorysi. Inne główne grupy etniczne obejmują ludność azjatycką (15,8%, głównie Chińczycy i Hindusi) i Pacyfiku (9%, głównie Samoańczycy). Ludność różnych ras z Ameryki liczyła 1,1%. Inne grupy (Afrykańczycy, Australijczycy) obejmują mniej niż 1% ludności. W ostatnich latach populacja stała się bardziej zróżnicowana. Według spisu ludności z 1961 r. Nowa Zelandia obejmowała 92% Europejczyków i 7% Maorysów.

 
Pierwszy kontakt J. Cooka, brytyjskiego podróżnika z Maorysami, po zejściu na ląd, miał miejsce w okolicach Gisborne na Wyspie Północnej. Historycy nowozelandzcy uważają te spotkanie za początek dialogu dwu strumieni rasowych i kulturowych: Polinezyjczyków i Europejczyków. James Cook został wcześniej pouczony, aby zachowywać się przyjaźnie w stosunku do wszystkich tubylców, w krajach które odkryje dla Europy. Takie same instrukcje wydał również dla członków swojej załogi. Tak też traktowano Maorysów do zawarcia traktatu w Waitangi w roku 1840.

Traktat Waitangi, podpisany przez Koronę Brytyjską i wodzów maoryskich przygotowany został w ciągu kilku dni w lutym 1840 roku. Jego tekst, w dniu podpisania, przygotowany został w 2 językach: angielskim i maoryskim. Podpisany traktat gwarantował zwierzchnictwo Wielkiej Brytanii nad Nową Zelandią zachowanie praw rdzennej ludności do jej ziem i zasobów. Traktat zezwalał jednocześnie na brytyjskie osadnictwo i przyznanie koronie brytyjskiej wyłączności przy zakupie ziemi należącej do ludności tubylczej.


Maoryska mapa wybrzeża NZ

W przeddzień podpisania traktatu przeprowadzona została w domu James Busby (1801-1871), brytyjskiego rezydenta, długa debata nad jego treścią. Wprowadzono wówczas do niego małe poprawki zaproponowane przez maoryskiego wodza Tāmati Waka Nene. Traktat został podpisany następnego dnia tj. 6 lutego 1840 roku przez kapitana Williama Hobsona (1792-1842) pierwszego gubernatora Nowej Zelandii, kilku angielskich rezydentów i blisko 45 wodzów maoryskich. Pierwszym składającym podpis ze strony maoryskiej był wódz Hone Heke (1807-1850).
Podpisany przez obie strony dokument był następnie zabrany w inne strony Nowej Zelandii, gdzie podpisywali go dalsi wodzowie maoryscy. Tekst traktatu został następnie wydrukowany po maorysku przez Missionary Society Press w Paihia w pobliżu Waitangi.

W chwili zakończenia procesu zbierania podpisów pod traktatem znalazło się na nim około  540 podpisów wodzów maoryskich, łącznie z kilkoma kobietami wodzami z 39 okręgów Nowej Zelandii. Traktat nie trafił jednak do wszystkich okręgów kraju i nie został podpisany przez wszystkich wodzów maoryskich plemion – m.in. z Waikato-Maniapoto, Taupo czy Rotorua.



                                     Współczesne rzeźby maoryskie. Fot. L. Wątróbski
 
Traktat z Waitangi stworzył podstawy polityczne do budowy wspólnego kraju i budowy rządu Nowej Zelandii. Traktat posiadał 3 artykuły. W wersji angielskiej czytamy, że maoryscy wodzowie przekazali wszystkie prawa i władzę suwerenną nad terytoriami plemiennymi Królowej Anglii, która potwierdziła i gwarantowała wodzom i plemionom Nowej Zelandii pełne, wyłączne i niezaprzeczalne prawo do ziemi i majątków, lasów, łowisk rybnych i innej własności, którą mogli posiadać zbiorowo lub indywidualnie, jak tylko sobie życzą i pragną utrzymać te dobra, rezerwując Koronie prawo pierwokupu w każdym przypadku zmiany właściciela. Ponadto królowa objęła tubylców Nowej Zelandii swą opieką i obdarzyła wszystkimi prawami i przywilejami poddanych  brytyjskich.



Maoryska rzeźba z Taranaki
fot. L. Wątróbski
W wersji maoryskiej traktatu są pewne istotne różnice. Dotyczy to m.in. pojęcia „suwerenność” przetłumaczonego na maoryski jako „kawanatanga” czyli „rządzenie”. Różne rozumienie traktatu było przez lata powodem do dyskusji i sporów.

Od czasu traktatu Nową Zelandią rządził angielski gubernator powołany przez Koronę Brytyjską. Społeczeństwo domagało się jednak lokalnego samorządu, który mógłby kontrolować jego decyzje.

W 1853 r. odbyły się w Nowej Zelandii pierwsze wybory. Parlament brytyjski uchwalił konstytucję Nowej Zelandii i wyraził zgodę na powołanie tam tzw. Zgromadzenia Ogólnego (krajowego parlamentu) składającego się z Rady Legislacyjnej, której członków mianować miała Korona przez  oraz Izby Reprezentantów, wybieranej na okres 5 lat. Ponadto w 6 prowincjach Nowej Zelandii wybrano parlamenty lokalne z Radą Prowincjonalną i jej przewodniczącym.

System wyborczy w Nowej Zelandii podobny był do systemu angielskiego. Udział w wyborach uzależniony był od płci, wieku, narodowości i posiadania majątku. Do wyborów dopuszczeni zostali mężczyźni, którzy skończyli 21 lat, posiadający majątek o wartości minimum 50 funtów, albo roczne dochody w wysokości minimum 10 funtów w mieście i minimum 5 funtów na wsi. Do wyborów niedopuszczano obywateli nie posiadających obywatelstwa brytyjskiego oraz osoby skazane wyrokiem sądowym. Maorysi byli też teoretycznie dopuszczani do udziału w wyborach. Niestety tylko nieliczni z nich dysponowali odpowiednim majątkiem. W pierwszych wyborach do parlamentu nowozelandzkiego głosowało zaledwie około stu przywódców plemiennych, mimo że elektorat maoryski liczył 5849 uprawnionych do głosowania.

W roku 1867 parlament nowozelandzki przyznał Maorysom 4 stałe miejsca w swojej izbie, bez względu na ilość glosujących. Była to jednak liczba niewielka. Maorysom należało się od 14 do 16 miejsc w parlamencie biorąc pod uwagę liczbę ich mieszkańców.

Taranaki – wejście na maoryską marae.  fot. L. Wątróbski

Ludność maoryska, po przybyciu tam Europejczyków, zaczęła się szybko zmniejszać. W roku 1800 Nową Zelandię zamieszkiwało około 100 000 Maorysów. W roku 1840, kiedy podpisano traktat w Waitangi wynosiła już o połowę mniej i liczyła około 50 000. Dziś Maorysów czystej krwi jest jeszcze mniej, a rozmawiających swoim językiem jeszcze mniej. Są natomiast Maorysi pół krwi, którzy zdążyli pomieszać się z innymi nacjami.
 
 Leszek Wątróbski

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy