polish internet magazine in australia

Sponsors

NEWS: POLSKA: W związku z konfliktem na Ukrainie Ministerstwo Obrony Narodowej intensyfikuje przygotowania do planowanych manewrów wojskowych. Pod kierownictwem ministra Władysława Kosiniaka-Kamysza, rząd planuje podwojenie liczebności rezerwistów oraz wzmocnienie Wojsk Obrony Terytorialnej. Do odbycia ćwiczeń wojskowych w tym roku zostanie wezwanych do 200 tys. osób. Powołania mogą się spodziewać m.in. lekarze, kucharze, tłumacze, informatycy. Ćwiczenia potrwają do 3 miesięcy. Za odmowę wstwienia sie grozi kara 3 lat więzienia. * * * AUSTRALIA: W Canberze doszło do spotkania australijskiej minister spraw zagranicznych Penny Wong z jej chińskim odpowiednikiem, Wang Yi. To pierwsze od kilku lat spotkanie przedstawicieli wysokiego szczebla Chin i Australii na kontynencie australijskim. Poprzednie miało miejsce w 2017 roku, kiedy to odbyło się spotkanie ówczesnych premierów obu państw: Li Keqianga (Chiny) oraz Malcolma Turnbulla (Australia).W listopadzie ubiegłego roku w Pekinie spotkał się premier Australii Anthony Albanese oraz prezydent Chin Xi Jinping. Wtedy Xi mówił, że kraje znajdują się w „nowym punkcie wyjścia” po latach bilateralnej dyplomatycznej posuchy. * * * SWIAT: Jeśli Ukraina otrzyma myśliwce F-16, nie zmieni to sytuacji na polu bitwy, Rosja zniszczy je tak samo jak inne samoloty i czołgi, powiedział Władimir Putin; Według raportu rosyjskiego Ministerstwa Obrony, ukraińskie wojska straciły w ciągu dnia łącznie do 680 osób we wszystkich kierunkach. * Trwają ostre protesty rolników w Brukseli: setki traktorów na ulicach miasta, obornik i siano wyrzucane są na drogi. Policja użyła gazu łzawiącego i armatek wodnych.
POLONIA INFO: Grzybobranie z Polską Szkołą w Randwick - Daly's Camping Area, Dalys Rd, Belnglo NSW, 7.04, godz. 10:00

środa, 13 września 2017

Australijski test logicznego myślenia

Od wczoraj  16 mln obywateli  Australii ma otrzymywać pocztą kartę z zapytaniem władz federalnych   w kwestii legalizacji związków, określonych przez rząd  jako  „małżeństwo jednopłciowe”.  Będzie to nie tyle referendum  na temat  równości  i praw  ale swoisty test logiki. Australia będzie zatem kolejnym krajem  postawionym w roli   świadka czasu a   jej społeczeństwo obiektem   doświadczenia,  w którym walczyć będzie zdrowy rozsądek z absurdem i nową utopią społeczną.  

Nie tylko wsród polityków ale w calym  australijskim  spoleczenstwie doszło już do  ostrych  podziałów, na zwolenników i przeciwników legalizacji tzw. małżenstw jednopłciowych.  W referendum ogłoszonym przez liberalnego premiera Malcoma Turnbula  nie chodzi o legalizację związków homoseksualnych  (te są legalne od 2009 r.) ale prawne uznanie ich pod nazwą „małżeństwo”. 
W naszej cywilizacji  definicja małżeństwa jako związku męzczyzny (męża) i kobiety  (żony)  jest  logiczną oczywistością.  Już sama etymologia tego słowa wyjaśnia wszystko.  Toteż systemy prawne większości państw  otaczają instytucje malżeństwa szczególną ochroną.   Prawo australijskie (The Family Law Act 1975) również wyrażnie chroni  instytucję  małżeństwa   jako związek mężczyzny i kobiety. Tymczasem obecne  władze Australii użyły w przeprowadzanym właśnie  plebiscycie określenie “same-sex marriage” („małżeństwo jednopłciowe” ) i intensywnie lobbują za zmianami w prawie.

W Australii już od ośmiu lat istnieje prawo do zawierania związków  homoseksualnych. Nikt jednak  nie nazywa tego „małżenstwami” choć  takie związki posiadają  większość  praw i przywilejów tradycyjnych małżeństw. Wcześniej w 2004 roku, rząd australijski za namową ówczesnego liberalnego premiera Johna Howarda, wprowadził  nawet do konstytucji poprawkę zabraniającą zawierania  „małżeństw homoseksualnych ”.
Obecny premier Malcolm Turnbull oznajmił, że wraz ze swoją żoną będzie głosował w  rozpisanym przez jego rząd plebiscycie za legalizacją tzw. małżeństw jednopłciowych. ale jego poprzednik Tony Abbott zapowiedział, że będzie prowadził kampanię przeciwko legalizacji  takich związków. Były premier   John Howard ostrzega, że zmiana w przepisach może odbić się na innych prawach Australijczyków. To właśnie za jego rządów w ustawie pojawił się zapis, definiujący małżeństwo jako związek mężczyzny i kobiety.

Lider opozycji i członek Australijskiej Partii Pracy, Bill Shorten – zagorzały  zwolennik małżeństw jednopłciwych   intensywnie lobbuje za tym, aby dotychczasowe  prawo dotyczące instytucji malżeństwa  zostało zmienione. „Mamy przed sobą ostatnią górę do pokonania, zanim sprawimy, że równość do zawierania małżeństw stanie się rzeczywistością.  Chodźmy wspiąć się razem” – nawołuje  Shorten.

Główne media australijskie prowadzą wielki atak przeciwko Kościołowi, który broni tradycyjnego pojmowania instytucji małżenstwa a jednocześnie silnie promują hasło „równouprawnienia”. Jest to widoczne w telewizyjnych spotach reklamowych, audycjach, publicznych debatach ogólnomedialnych. "Niesamowicie smutne jest to, że w tej wielkiej manipulacji ludzkimi umysłami wielka liczba osób deklarujących się jako chrześcijanie i katolicy ślepo wierzy w hasła i slogany na temat tzw. małżeństw homoseksualnych. Pojęcia małżeństwo i miłość”są deptane. Trwa bardzo zdecydowana akcja, aby przedefiniować ich znaczenie i treść." - mówi pracujący w Australii polski ksiądz Andrzej Kołaczkowski TChr. 
Ciekawym natomiast jest fakt, że sami  australjscy geje niekoniecznie zainteresowani są małżeństwami jednopłciowymi.  Para gejów z Woolongong żyjąca pod wspólnym dachem od 15 lat oświadczyła w programie 7:30 Report  telewizji ABC, że będą  głosować na „Nie” w rozpisanym plebiscycie, bo rozumieją ważność  ochrony  tradycyjnej   definicji  instytucji małżeństwa i dalszych konsekwencji  społecznych w przypadku zmiany prawa. "Jeżeli zrobimy wyjątek dla jednej mniejszości to gdzie to się zatrzyma? Czy będziemy widzieć wielokrotne małżeństwa w innych kulturach? Czy zobaczymy obniżenie wieku zezwalającego na małżeństwo u innych mniejszości? Tego się boję" - mówił w programie ABC TV jeden z nich.

Wprawdzie plebiscyt , który nie jest obowiazkowy jak w przypadku wyborów parlamentarnych czy do wladz lokalnych nie będzie miał żadnej mocy prawnej, ale jego organizatorzy mają nadzieję, że  rezultaty pokażą prawdziwe nastroje wśród Australijczyków.  Jeśli większość   obywateli odpowie „Tak”, w okolicach Bożego Narodzenia w  federalnym  parlamencie dojdzie do debaty i głosowania (już samych polityków) nad zmianą prawa – zapowiedział  premier  Turnbull. 
Rozpoczęty wczoraj plebiscyt  ma potrwać do 7 listopada i będzie kosztować podatników 122 mln dolarów. Dotyczyć będzie 0.2% Australiczyków. W Australii wg szacunków żyje ok. 20 tys. par homoseksualnych.
kb / BumerangMedia/ABC / Świato-Poglad / Kresy / Queer / Prawy / Wikipedia
* * * 

W ferworze medialnej  młócki wokół  legalizacji „małżeństw jednopłciowych”  jakoś nie słychać dyskusji nad sensem i logiką takiego określenia. Zatem na naszym portalu przeprowadzamy małą  ankietę zawierającą pytanie: 
Czy określenie, „małżeństwo  dwóch osob tej samej płci” jest logiczne?
(ankieta - w środkowej kolumnie BP poniżej)


1 komentarz:

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy