polish internet magazine in australia

Sponsors

NEWS: POLSKA: W związku z konfliktem na Ukrainie Ministerstwo Obrony Narodowej intensyfikuje przygotowania do planowanych manewrów wojskowych. Pod kierownictwem ministra Władysława Kosiniaka-Kamysza, rząd planuje podwojenie liczebności rezerwistów oraz wzmocnienie Wojsk Obrony Terytorialnej. Do odbycia ćwiczeń wojskowych w tym roku zostanie wezwanych do 200 tys. osób. Powołania mogą się spodziewać m.in. lekarze, kucharze, tłumacze, informatycy. Ćwiczenia potrwają do 3 miesięcy. Za odmowę wstwienia sie grozi kara 3 lat więzienia. Tymczasem z sondażu IBRiS przeprowadzonego na zlecenie „Rzeczpospolitej” wynika, że 74,8 proc. badanych nie chce, aby na Ukrainę zostali wysłani żołnierze polscy oraz z krajów NATO. Za takim rozwiązaniem jest tylko 10,2 proc. pytanych, a 15 proc. nie ma zdania. * * * AUSTRALIA: W Canberze doszło do spotkania australijskiej minister spraw zagranicznych Penny Wong z jej chińskim odpowiednikiem, Wang Yi. To pierwsze od kilku lat spotkanie przedstawicieli wysokiego szczebla Chin i Australii na kontynencie australijskim. Poprzednie miało miejsce w 2017 roku, kiedy to odbyło się spotkanie ówczesnych premierów obu państw: Li Keqianga (Chiny) oraz Malcolma Turnbulla (Australia).W listopadzie ubiegłego roku w Pekinie spotkał się premier Australii Anthony Albanese oraz prezydent Chin Xi Jinping. Wtedy Xi mówił, że kraje znajdują się w „nowym punkcie wyjścia” po latach bilateralnej dyplomatycznej posuchy. * * * SWIAT: Jeśli Ukraina otrzyma myśliwce F-16, nie zmieni to sytuacji na polu bitwy, Rosja zniszczy je tak samo jak inne samoloty i czołgi, powiedział Władimir Putin; Według raportu rosyjskiego Ministerstwa Obrony, ukraińskie wojska straciły w ciągu dnia łącznie do 680 osób we wszystkich kierunkach. * Trwają ostre protesty rolników w Brukseli: setki traktorów na ulicach miasta, obornik i siano wyrzucane są na drogi. Policja użyła gazu łzawiącego i armatek wodnych.
POLONIA INFO: Grzybobranie z Polską Szkołą w Randwick - Daly's Camping Area, Dalys Rd, Belnglo NSW, 7.04, godz. 10:00

wtorek, 24 lutego 2015

Maturzyści języka polskiego w Polskim Konsulacie w Sydney

Maturzyści podczas uroczystości wręczenia dyplomów w Konsulacie RP w Sydney. Fot. P.Moczydłowski
Sala widowiskowa w sydnejskich pomieszczeniach Polskiego Konsulatu przybrała w sobotę, 7 lutego niecodzienny wygląd. Ustawione "w choinkę" rzędy stołów jaśniały bielą obrusów przyozdobionych kontrastującymi czerwonymi szarfami. Wytwornie udekorowane półmiski wybornych polskich wędlin, pieczywo oraz dzbanki z napojami zdawały się tylko czekać na przyjęcie gości.

A goście to byli niezwykli. Przyjechali z całej metropolii sydnejskiej – od Randwick i Ashfield aż po Liverpool i Chatswood. Byli nimi rodzice, rodzeństwo oraz najbliźsi przyjaciele tegorocznych studentów wyższych uczelni, którzy w roku 2014 zdawali maturę z języka polskiego. Byli oczywiście także sami maturzyści. No i goście honorowi.W sumie ponad 80 osób.
Organizacją całej uroczystości zajęło się Zrzeszenie Polskich Nauczycieli w NPW wraz z Polskim Konsulatem w Sydney. O przygotowanie od strony kulinarnej i dekoracyjnej poproszony został pan Jacek Gnych, który dwukrotnie w latach poprzednich przygotowywał Bale Polskich Maturzystów w jednym z klubów polskich. Powierzone zadanie i tym razem wykonał znakomicie.

W roli Mistrza Ceremonii wystąpił pan Bogusław Szpilczak – aktor Teatru Fantazja, a jednocześnie ojciec jednego z maturzystów. Po ceremonii powitania,  o dokonanie oficjalnego otwarcia tego uroczystego wieczoru, poproszona została Pani Konsul Generalna, Regina Jurkowska.

Pani Konsul najpierw zwróciła się do młodzieży. Gratulowała maturzystom wytrwałości, doceniając ich wysiłek włożony w naukę języka polskiego, nauczanego w szkołach sobotnich. Podkreśliła, iż kultywowanie odrębności językowej i kulturowej w łonie anglojęzycznych rówieśników jest swoistym aktem odwagi. Wskazała też, że znajomość języka polskiego nie jest tylko sztuką porozumiewania się, ale jest nośnikiem tradycji i kultury, a także narzędziem dostępu do zasobów intelektualnych polskiego dziedzictwa kulturowego. Pani Konsul wyraziła również uznanie dla rodziców i nauczycieli, bez których wsparcia i ukierunkowania ten sukces nie byłby możliwy.    
Jednym z gości honorowych wieczoru była Pani Lila Mularczyk, Dyrektor Merrylands High School, od kilku lat sprawująca zaszczytną funkcję Prezesa Rady Dyrektorów Szkół Średnich w Nowej Południowej Walii.  Pani Lila, córka polskiego powojennego emigranta, z dumą mówiła o swoim polskim pochodzeniu i zachęcała maturzystów do kontynuowania ich przygody z językiem - To wielkie dziedzictwo, z którego możecie być dumni, tak jak i ja jestem dumna, że noszę polskie nazwisko, mówiła Pani Dyrektor. W rozmowie prywatnej ubolewała, że będąc w średniej szkole nie miała możliwości korzystania z nauki języka polskiego, tak jak to ma współczesna młodzież.

Reprezentując organizatorów – Zrzeszenie Polskich Nauczycieli, pani Marianna Łacek w serdecznych słowach  apelowała do młodzieży, aby podążając za marzeniami, budując przyszłość w Australii, zawsze pamiętali o swoich polskich korzeniach. Aby zawsze byli ambasadorami Polski, kraju z którego wywodzą się ich przodkowie. Pani Łacek pogratulowała także maturzystom doskonałych wyników. Zdecydowana większość otrzymała z języka polskiego ‘Band 6’ – ocenę powyżej 90% . Stanowić to mogło aż 20% ATAR, co umożliwiło wielu zdobycie miejsca na wybranym kierunku studiów. W imieniu Zrzeszenia Polskich Nauczycieli Pani Łacek podziękowała wszystkim nauczycielkom, także i tym uczącym w szkołach podstawowych. Serdeczne zaangażowanie i pełna poświęcenia praca nauczycieli owocuje w sukcesach maturzystów.
Potem nastąpiła ceremonia indywidualnej prezentacji maturzystów, połączona z wręczeniem pamiątkowych dyplomów Pani Konsul Generalnej. Wszyscy otrzymali także książki  - zbiór opowiadań Petera Skrzyneckiego ‘Wilde Dogs’ /  ‘Bezdomne Psy’ (w polskim tłumaczeniu M. Łacek) z autografem autora i tłumaczki. Był to także dar Polskiego Konsulatu.

Ceremonię prezentacji rozpoczęto od Ośrodka z Chatswood. Na scenę poproszone zostały obecne na sali maturzystki:

Sonia Szarycz. Sonia urodziła się w Australii. Naukę w Polskiej Szkole Dzielnic Północnych rozpoczęła w wieku sześciu lat. Wtenczas też zapisała się do Zuchów, a potem do Harcerstwa. Niezapomnianym przeżyciem dla Soni był udział w Harcerskim Zlocie 100-lecia, który odbył się w Polsce.
Sonia uzyskała pierwsze miejsce w NSW aż z dwu maturalnych przedmiotów – z Historii Starożytnej i z Języka Polskiego. Otrzymała także nagrodę ministra edukacji za wybitne wyniki ze wszystkich przedmiotów.  Zafascynowana rekonstrukcją Bitwy pod Grunwaldem, widowiska, które oglądała, będąc w Polsce w roku 2010, właśnie tę bitwę wybrała sobie na egzamin ustny z języka polskiego.  Sonia będzie studiować medycynę na UNSW. Zawsze marzyła o tym, aby być lekarzem. Uwielbia czytać książki.

Maia Biłyk. Urodzona w Australii Maia, miała niecałe 4 latka kiedy zaczęła “polską szkołę” na pierwszym obozie zuchowym, w jakim brała udział. Od tamtej pory konsekwentnie doskonali swoją znajomość języka polskiego.  W styczniu 2014 podczas pobytu w Polsce, spędziła dwa tygodnie w szkole w Gliwicach. Nawiązała tam cenne znajomości i przyjaźnie, które  kultywuje do dziś, wykorzystując dostępną technologię, umożliwiajacą  wymianę informacji na FaceBook-u.

Pasją Maii jest historia a także związane z tym zagadnienia społeczne oraz kultura i sztuka. Na egzamin maturalny z języka polskiego przygotowała się do dyskusji o słynnym, choć mało znanym Polaku, Maksymilianie Faktorowiczu, twórcy kosmetyków Max Factor.

Stefania Stankiewicz. Stefania urodziła się w Australii, do Polskiej Szkoły Dzielnic Północnych zaczęła uczęszczać mając niespełna 4 latka. Tam również rozpoczęła się jej przygoda z harcerstwem. Kilkanaście lat później Stefka wzięła udział w Jubileuszowym Zlocie Harcerstwa, jaki został zorganizowany w Polsce  na 100-lecie tej organizacji. Stefania uwielbia podróże. W ubiegłym roku, podczas pobytu w Polsce, przez 3 tygodnie uczęszczała do liceum w Mławie. Nawiązała tam wiele cennych przyjaźni.
Jako temat maturalny wybrała sobie tradycje weselne w Polsce i w Australii. Ten temat był jej szczególnie bliski. Bardzo podobał jej się ślub i wesele kuzynki w Polsce dwa lata temu, na które była zaproszona. Australijskie ceremonie weselne także znała dobrze. Wystarczyło jeszcze trochę poczytać i egzamin miała przygotowany.

Stefania interesuje się architekturą i projektowaniem. To właśnie będzie studiować -  została przyjęta na kierunek architektury przestrzennej UNSW.

Pozostali polscy maturzyści z Ośrodka w Chatswood to:
Jakub Grzybowski, Alexandra Zarzycka i Victoria Zarzycka. Niestety ich na uroczystości nie było.

Kolejną grupą, która otrzymała gratulacje, byli maturzyści z Ośrodka w Liverpool.

Prezentacji swoich byłych uczniów dokonała ich nauczycielka, Pani Barbara Magolan.

„Moja ubiegłoroczna klasa maturalna liczyła tylko 5 uczniów, powiedziała Pani Magolan. Jestem z nich bardzo dumna, ponieważ tak wiele osiągnęli! Świadczą o tym wyniki maturalne z języka polskiego.” A oto uczniowie tej klasy:

 Michael Buchta.  Michał kontynuował naukę w szkole przez wiele lat. Ciągle rozwijał swoje zainteresowania, potrafił korzystać ze wszystkich dostępnych informacji i samodzielnie wzbogacał swoją wiedzę. To ścisły umysł - fascynuje się chemią. Na egzaminie ustnym mówił o Marii Curie-Skłodowskiej. W przyszłości może będzie naukowcem lub lekarzem.

 Carmen Chrobok . Carmen rozpoczęła naukę języka polskiego dość późno, bo dopiero w 11. klasie. Jej mama twierdzi, że Carmen uczyła się polskiego z bajek, które wcześniej przeczytała i całe mnóstwo ich obejrzała. Carmen to bardzo solidna, ambitna uczennica, w krótkim czasie wyrównała program, a nawet wyprzedziła niektórych rówieśników. Artystyczna dusza, uwielbia sztukę i taniec. Na egzamine ustnym mówiła o obyczajach szlachty polskiej w XIX wieku na podstawie Pana Tadeusza, Adama Mickiewicza. Zaskoczyła nas bardzo swoim wyborem zawodu, w przyszłości pragnie zostać lekarzem naturopatą.

 Grzegorz Dabrowski.  Grzesiu do szkoły polskiej uczeszczał przez wiele lat, pewnie odkąd pamięta. Interesuje się komputerami, samochodami oraz muzyką. Tańczy w zespole “Lajkonik”. W przyszłości chciałby zostać inzynierem. Na egzamine ustnym mówił o Krakowie.

 Patrick Sprycha.  Patrick naukę polskiego w rozpoczął w klasie pierwszej  podstawowej szkoły sobotniej. Jego hobby to piłka nożna. Posiada ogromną wiedzę o polskich piłkarzach, drużynach i Pucharach Europy jak również o wydarzeniach piłkarskich na świecie. Aktywnie uczestniczył w życiu klasy, służył pomocą kolegom, koleżankom był wsparciem dla  nauczycielek. Tańczy w zespole “Podhale”. Na egzamine ustnym mówił o sławie polskiej piłki nożnej Robercie Lewandowskim. Pasjonuje się rownież komputerami i taki też wybrał kierunek studiów, z nadzieją że wykorzysta tę pasję w swojej karierze zawodowej.

 Monica Smietanka. Monica to pełna entuzjazmu i radości życia młoda osoba, wrażliwa na uczucia innych, aktywna w życiu klasy. Zaangażowana w zespole “Lajkonik”, brała udział w festiwalach Polartu. Marzyła o tym aby po skończeniu szkoły średniej podróżować, jednak gdy dostała się na studia stwierdziła, że marzenia swoje będzie realizowała nieco później. Na egzamine ustnym mówiła o Zakopanem.

Monika w ostatniej chwili zachorowała i niestety, nie mogła wziąć udziału w sobotniej uroczystości. Na Monikę oprócz dyplomu czeka książka Petera Skrzyneckiego.

 

Po maturzystach z Liverpool kolej przyszła na Ośrodek z Ashfield.

Prezentacji swoich ubiegłorocznych uczniów dokonała ich nauczycielka, pani Marianna Łacek. Najpierw Pani Łacek pogratulowała całej grupie tak doskonałych wyników z języka polakiego. Wszyscy sześcioro otrzymali ‘Band 6’, to znaczy wyniki ponad 90%  w dodatku aż troje z nich znalazło się na opublikowanej w prasie liście najlepszych – to Agata, James i Maciek„Bezsprzecznie jest to wielka zasługa Rodziców, powiedziała Pani Łacek. Za przykład niech posłuży rodzina Państwa Guse – Marysia i Michał, to już czwarta i piąty maturzysta z tej rodziny.Wszyscy zdali polski doskonale.”

Tak jak i w latach poprzednich Pani Marianna scharakteryzowała swoich uczniów rymowankami, nie ujawniając wcześniej o kim mowa. Musiała to być akuratna charakterystyka, bo uczestnicy bezbłędnie odgadywali o kim mowa.

MARYSIA GUSE

Chcąc dzielnie dorównać swoim starszym siostrom,

Do nauki polskiego zabrała się ostro.

Rodzina z uznaniem widziała ją w akcji

Czytała po polsku raz w czasie wakacji.

Na egzamin ustny była już gotowa

Bo przestudiowała legendy Krakowa.

Nie tylko te znane o Wandzie i Kraku

także o Nawojce, dziewczynie wśród żaków.

Nie tak jak Nawojka przed kilkuset laty,

Teraz ona studiów wybór ma bogaty.

Muzyka i taniec nawet gimnastyka.

Takich dziewcząt wiele dziś się nie spotyka

Że dojdzie daleko, wiemy nie od dzisiaj

Zdolna i urocza – taka jest Marysia.

 

               

 MICHAŁ GUSE

I jak tu wysiedzieć w klasie tyle godzin,

Kiedy myśl za piłką po boisku chodzi.

A z językiem polskim trudno dojść do ładu -

Zasady pisowni, weźmy dla przykładu:

‘że’ i ‘żeby’ w ‘rzędzie’ z ‘rzeczami’ czekają,

Które jest to z kropką, a które ‘r’ mają.

Aby tę pisownię mieć opanowaną

Trzeba by do szkoły chodzić wcześnie rano.

A to znowu wcale nie jest takie proste

Kiedy ma się w klasie także swoja siostrę.

Do matury wybrał problemy młodzieży.

I zdał doskonale! Musicie mi wierzyć!

Kim będzie w przyszłości? Czas pewnie pokaże.

Jedno co jest pewne, chciałby być piłkarzem

A ja jemu i tak wielką przyszłość wróżę

 Bo mądry i zdolny jest ten Michał Guse!

 

                 JAMES ADAMS

Imię i nazwisko nie wskazuje tego,

Że mamy przed sobą studenta polskiego.

Pierwszy czekał w klasie, co sobotę rano,

Zawsze wykonywał to co mu zadano.

Zdolny i solidny, pracy nie unikał.

Do matury wybrał dzieło Kopernika.

Wszystko zapisywał i notował skrzętnie.

Każde polecenie wykonywał chętnie.

Że świetnie zdał polski – nie ma nic dziwnego.

Ale dostał także ‘Band 6’ z angielskiego!

Będzie studiował, gdy jeszcze nie wiecie,

Biznes, nauki ścisłe na uniwersytecie.

Wypełni przesłanie, które dziś mu zadam:

„Bądź dumnym Polakiem!” – taki  jest James Adams.

 

                    AGATA ELEP

Niezwykle ambitna, ma wiele zdolności.

Jest miła i ładna – tylko pozazdrościć.

Ma ogromną wiedzę, zasób słów bogaty,

Może dyskutować na różne tematy.

Hymn polski do ustnej matury wybrała.

A przecież się wiąże z tym historia cała:

Dąbrowski, Legiony i bliższe nam czasy...

Jak wybrać co ważne z tej szczegółów masy?

Lecz polski, choć ważny – przedmiot nie jedyny

Świetnie pozdawała wszystkie egzaminy.

Suknie projektuje a w nich polski motyw.

Być może niedługo głośno będzie o tym.

Dumna babcia w Polsce, dumni mama, tata

Że tak jak i Kasia zdolna jest Agata.

 

         MACIEK GROCHOWSKI

Zna historię Polski tak jak mało który!

Nie miał dylematu -  do ustnej matury

Piłsudskiego wybrał, jako główny temat.

To prawdziwy ekspert – lepszego tu nie ma.

Chętnie akceptował wskazówki i rady.

Wkrótce się wysunął na czoło gromady.

Ten nasz świat współczesny z komputerem w parze

Ceni technologię, humanistów karze.

Lecz każdy z pieniędzmi radzić sobie musi

Wybrał więc księgowość, choć go inne kusi.

Teraz w  walkach wschodu laury zdobywa,

Pnie się coraz wyżej i ciągle wygrywa.

Niezwykle ambitny, zaraz go poznacie.

Mądry i przystojny – to jest właśnie Maciek!

 

            MAGDALENA WOŻNIAK

I ładna i mądra – artystyczna dusza.

Do nauki polskiego nie trzeba jej zmuszać.

Wykonała chętnie moc zadanych ćwiczeń

Ile stron spisała -  nawet nie policzę!

Pawła Strzeleckiego do matury wzięła

Jego osiągnięcia i naukowe dzieła,

Taże jego listy do polskiej Adyny

Przez wszystkie te lata miłości jedynej.

Mówiąc o tym dzisiaj, nie przesadzę wcale

Maturę z polskiego zdała doskonale.

Kim będzie w przyszłości? Trudno zgadnąć teraz.

Niejedna kariera przed nią się otwiera.

Łączyć technologię z spojrzeniem artysty

W tym widzi swą przyszłość – wniosek oczywisty.

Niech jej nie opuszcza artystyczna wena!

A osiągnie wiele  – to jest  Magdalena.

Prezentacji maturzystów z Ośrodka w Randwick dokonała pani Gosia Vella, v-ce prezes Zrzeszenia Polskich Nauczycieli. Pani Gosia, to nie tylko nauczycielka klas maturalnych, ale także i założycielka obydwu szkół w Randwick -  podstawowej i średniej.
- Ubiegłoroczna klasa maturalna, powiedziała Pani Gosia Vella, była ze wszach miar wyjątkowa, bo tworzyli ja wyjątkowi uczniowie - inteligentni, bystrzy, dynamiczni, entuzjastyczni, zakochani w Polsce, podróżnicy, miłośnicy sportu, teatru, sztuki, muzyki, uczniowie którzy mnie ciągle zaskakiwali swoją wiedzą, intelektem i doskonałą znajomością języka polskiego.
Miałam ogromne szczęście poznać was i śledzić wasz rozwój niemalże od początku waszej edukacji , tzn. od roku 2004. Zanim się rozstaniemy, chcę jeszcze raz powiedzieć jak bardzo jestem dumna z was i waszych osiągnięć. Przez wiele, wiele lat chodziliście do szkoły 6, a nie 5 dni  w tygodniu. Przez wiele, wiele lat pracowaliście o wiele ciężej niż wasi rowieśnicy spoza szkoły sobotniej. Należą się wam za to moje wyrazy uznania i z głębi serca płynące gratulacje.

Każda obecna tutaj  na sali  osoba zdaje sobie sprawę, że tylko niewielki procent dzieci polskiego pochodzenia uczęszcza do polskich szkół, a jeszcze mniejszy dochodzi do matury, co czyni wasz sukces, który dzisiaj wspólnie świętujemy, jeszcze większym.

Wiem, że nie byłoby was tutaj gdyby nie wasi RODZICE, którzy was zapisali do polskiej szkoly, nakłaniali, zachęcali i wspierali przez długie lata jak tylko mogli. Im się także należą gratulacje i podziękowania.

Dziękuję wam, drodzy Państwo  nie tylko za wspaniale wychowane dzieci, ale także za wasze zaangażowanie we wszystko co się wiązało z prowadzeniem  tak szkoły podstawowej jak i średniej w Randwick od ich założenia. Lata wspólnej pracy i wspólna troska o wasze dzieci spowodowały, ze dzisiaj jesteśmy przyjaciółmi i z pewnością nimi zostaniemy, mimo ze wasze dzieci nie są już moimi uczniami.

Kochani Maturzyści! Szkoła i prace domowe z polskiego się skończyły. Jesteście na progu nowego etapu życia. Oby był on jak najszczęśliwszy i obfitował tylko w sukcesy. Mam ogromną nadzieję, że każdy z was będzie przez resztę  życia ambasadorem Polski i naszego pięknego języka. Macie przed sobą misję promowania polskości i zachęcania młodszych od siebie do nauki naszego ojczystego języka.Tak ja, jak i wasi Rodzice bardzo na was liczymy.

A teraz przystąpmy do indywidualnych prezentacji:
Anastazia Grzybowski – Anastazia rozpoczęła naukę w polskiej szkole później niż jej koledzy z klasy, ale dzięki swoim zdolnościom  językowym i wielkiemu umiłowaniu wszystkiego co polskie, szybko nadrobiła zaległości. Z pewnością przyczyniło się do tego. wsparcie obojga rodziców oraz ich troska o utrzymanie w domu  języka i kultury polskiej. Anastazja jes osobą bardzo wrażliwą, inteligentną i niezwykle uzdolnioną artystycznie – pięknie maluje. Brała udział w licznych konkursach, zdobywając wiele prestiżowych nagród, nawet na szczeblu stanowym. Obecnie Anastazja jest studentką National Arts Academy na kierunku Fine Arts

Filip Stempien – uczęszczał do szkoły polskiej od 2004 roku. W Joseph Banks High School, którą własnie ukończył, pełnił prestiżową funkcję kapitana szkoły. Dostąpił nawet zaszczytu osobistego spotkania z Premierem Australii -Tonym Abbottem. Filip jest uzdolniony literacko. Od kilku lat pracuje jako edytor w Bankstown Youth Development Centre.  Był jednym z niewielu, którzy zdawali maturę aż z 4 Unitów języka angielskiego. Ma już za sobą publikacje wierszy i opowiadań. Za kilka tygodni rozpocznie naukę na kierunku  Communication and  International Studies  University of Technology Sydney. Będziemy czekać na kolejne publikacje uzdolnionego Filipa.
Łukasz Rusiecki – uczęszczał do szkoły polskiej od 2004 roku. Drugie miejsce jakie zdobył na egzaminie maturalnym świadczy niezbicie, że Łukasz włada bardzo dobrze językiem polskim. Należy on do osób wszechstronnie uzdolnionych.  Posiada ogromną ciekawość świata i szeroką wiedzę. Często zaskakiwał nas swoimi bacznymi obserwacjami i spostrzeżeniami. Łukasz jest doskonałym matematykiem. Jego hobby to szachy. Jest także uzdolniony artystyczne – pięknie rysuje i maluje. Zdecydował studiować architekturę na University of Sydney.
Alexander Szpilczak- Alexander, tak jak Filip i Łukasz, był związany ze szkołą polską w Randwick od samego początku, to znaczy od 2004 roku. Uzdolniony w zakresie przedmiotów ścisłych, zwłaszcza matematyki i fizyki, Alex jest także  obiecującym tenisistą.  Nie tylko sam dobrze gra, ale także trenuje w tym sporcie młodszych od siebie. Posiada on również , odziedziczony z pewnością po tacie, talent aktorski. Miejmy nadzieję, że te zdolności będzie  rozwijał. Obyśmy go mogli w przyszłości oklaskiwać na deskach Teatru Fantazja. Alex jest obecnie studentem University of Technology Sydney na kierunku Engineering. 

Filip Stempień przygotował multimedialną historię swojej polskiej klasy z Randwick  -  od przedszkola aż do matury. Autorami zjęć byli jego koledzy. Każdą fotografię opatrzył Filip poetyckim komentarzem.
Na tę właśnie część prezentacji zdążyła przybyć pani Małgorzata Małyska –  metodyk z Polonijnego Centrum Nauczycielskiego w Lublinie. Pani Małgorzacie towarzyszyły panie: Elżbieta Cesarski z Sydney i Bożena Iwanowska z Melbourne.
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 








Pamiątkowa fotografia maturzystów, nauczycielek oraz honorowych gości i poproszono wszystkich o zajęcie miejsc. Na sali pojawili się kelnerzy roznoszący talerze z gorącą kolacją. Smacznie przygotowane, wytwornie podane a także obfite porcje, zaspokoiły oczekiwania bywalców nawet najwykwintniejszych lokali. Całości dopełniła pachnąca kawa i świeżutko zaparzona herbata oraz podane na deser porcje smakowitych tortów – dzieło samego szefa, Jacka Gnycha.
Potem, aż do późnych godzin trwała już tylko zabawa w rytm dyskotekowej muzyki.

Była to kolejna, jak zwykle zakończona sukcesem uroczystość zorganizowana przez Zrzeszenie Polskich Nauczycieli.  Słowa wdzięczności należą się Polskiemu K onsulatowi w Sydnej za poparcie i daleko idącą pomoc. Pani Konsul Generalna Regina Jurkowska pomimo swoich rozlicznych obowiązków nie szczędziła czasu aby uczestniczyć we wszystkich stadiach planowania uroczystości. W organizację uhonorowania maturzystów włączeni byli także inni pracownicy Konsulatu: Pani Konsul Dorota Preda, pani Katarzyna Werner oraz Pan Piotr Moczydłowski, poświęcając temu wiele swojego prywatnego czasu.
Podziękowanie należy się także panu Wieśkowi Paździorowi, który tak jak i w ubiegłych latach i tym razem sponsorował naszą działalność. Młoda studentka z Polski Madzia Porwit, spędziła całą sobotę, pomagając w kuchni a następnie obsługując z wdziękiem swoich młodszych kolegów oraz ich przyjaciół i rodziców. Dziękujemy, Madziu!

Dla organizatorów, członków Zrzeszenia Polskich Nauczycieli, najlepszym podziękowaniem za włożoną pracę jest sam fakt, że uroczystość ta zdaniem wszystkich, należała do bardzo udanych.

Marianna Łacek  
Zdjęcia: Piotr Moczydłowski 

1 komentarz:


  1. Jako nauczycielka szkoły sobotniej w North Ryde i matka Stefki maturzystki chcę dodać komentarz do szczegółowego sprawozdania Pani Marianny z tego wspaniałego wieczoru:

    Jedna z naszych byłych uczennic powiedziała w czasie maturalnego wieczoru w konsulacie, że uczyła się języka polskiego, bo CHCE rozmawiać z dziadkiem w Polsce - w tej krótkiej wypowiedzi kryje się cały sens naszych starań dwujęzycznego wychowania dzieci. Nie chodzi nam tylko o naukę posługiwania się językiem polskim. Jak powiedziała Pani Małgorzata Małyska, język polski dla naszych dzieci to nie język obcy czy drugi, ale raczej język dziedziczny. Dziedzictwo w tym kontekście to tradycje, czyli żywe, niematerialne przejawy kultury odziedziczone po przodkach i przekazywane kolejnym pokoleniom. W najprostszych słowach to właśnie szacunek i chęć poznania przeszłości rodziców i dziadków, stały kontakt a kiedyś pamięć o nich. Bardzo istotna jest tutaj konsekwencja rodziców w używaniu języka polskiego w domu, nawet godzinkę dziennie... Szkoły sobotnie zaś mają zadanie rozbudzać i kultywować ciekawość "polskości".

    Na ostatniej lekcji w naszej szkole sobotniej przygotowywałam z uczniami pracę na konkurs "Moja gwiazdka miłości" (http://www.sydneynorthshorepolishsaturdayschool.org/konkurs-gwiazdka-mi322o347ci.html) - większość gwiazdek była właśnie skierowana do babci i dziadka w odległej Polsce... Warto czasami wyciągnąć album ze starymi zdjęciami i opowiedzieć jakąś historyjkę z dawnych lat, może porozmawiać przez skype - dziadkowie mają mnóstwo śmiesznych wspomnień, jak mama czy tata byli mali, a nasze dzieci z przyjemnością usłyszą o psotnej mamie czy tacie urwisie:)

    Polecam interesujacy wywiad z Justyną Michałowską, psychologiem zajmującym się problemami rozwoju dzieci i wychowaniem dziecka dwujęzycznego -
    http://www.dziennikpolski.co.uk/artykuly/wywiady/2014/02/04/dwujezycznosc-dzieci-wyzwaniem-dla-rodzicow/

    Marzena Stankiewicz
    NSPSS (http://www.sydneynorthshorepolishsaturdayschool.org/)

    OdpowiedzUsuń

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy