polish internet magazine in australia

NEWS: POLSKA: „Rzeczpospolita” opublikowała artykuł, w którym ujawniła, że według nieoficjalnych ustaleń w dom w Wyrykach uderzyła rakieta AIM-120 AMRAAM wystrzelona z polskiego F-16. Wcześniej władze i liczne media w Polsce oskarżały o to Federację Rosyjską w tym wiceminister spraw zagranicznych Marcin Bosacki na forum Rady bezpieczeństwa ONZ. * * * AUSTRALIA: W Melbourne, Sydney i innych miastach odbyły się duże demonstracje, w których rywalizujące ze sobą grupy podnosiły argumenty dotyczące m.in. suwerenności rdzennej ludności czy sprzeciwu wobec imigracji.Transparenty niesione przez protestujących odzwierciedlały skrajnie różne cele: “Rally against racism”, “Sovereignty never ceded”, “Save Australia” and “Australia unites against government corruption”. W Melbourne „Wiec przeciwko rasizmowi” został zablokowany przez policję konną, która utworzyła linię, uniemożliwiając protestującym kontakt z antyimigracyjną i antykorupcyjną demonstracją. * * * SWIAT: "Realizacja prowokacyjnej idei kijowskich i innych głupków o utworzeniu »strefy zakazu lotów nad Ukrainą« i możliwości zestrzelenia naszych bezzałogowych statków powietrznych przez kraje NATO będzie oznaczała tylko jedno – wojnę NATO z Rosją. Należy nazywać rzeczy po imieniu!” – ocenił były prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew wezwania Radoslawa Sikorskiego do zestrzeliwania przez NATO rosyjskich dronów i rakiet nad Ukrainą .
POLONIA INFO:

środa, 24 kwietnia 2013

Konsekwencje górniczego boomu w WA

Saint Georges Terrace - główna arteria Perth.
Fot. B. Eenhoorn 
Zachodnia Australia przeżywa prawdziwy boom w górnictwie i jest dziś najdynamiczniej rozwijającym się regionem kraju. Każdego tygodnia na zachód kontynentu przybywa ok. tysiąca imigrantów, którzy szukają pracy i lokum do osiedlenia się. W efekcie ceny nieruchomości i mieszkań do wynajęcia tak bardzo szybują w górę, że dla rodzimych mieszkańców zaczyna się robić groźnie.

Ogólnie biorąc, wszyscy są z górniczego boomu bardzo zadowoleni - podkreślają australijscy korespondenci portalu mining.com. Złorzeczą niestety ci, którzy chcieliby kupić albo wynająć dom na lokalnym rynku.
Z danych Australijskiego Przeglądu Inwestycji Zagranicznych wynika, że liczba nieruchomości kupionych przez deweloperów zza morza skoczyła w samej tylko Zachodniej Australii z 368 do 877 w latach 2011-2012.

 Kupcy z zagranicy szukają okolic stabilnych politycznie, gospodarczo, ze sprawną administracją i bezpiecznych, co kieruje ich na zachodnie wybrzeże kontynentu. Bardzo często przybywający z zagranicy kupcy - jeden na dziesięciu z nich jest Chińczykiem - gotowi są zapłacić więcej za gwarancję prowadzenia bezpiecznego biznesu, a to pcha ceny jeszcze wyżej w górę.
Na rynku mieszkań na wynajem w zachodniej Australii doszło do sytuacji, w której widmo utraty dachu nad głową i bezdomności zaczyna zaglądać w oczy zadomowionym tu od dawna rodzimym mieszkańcom, których dochody miesięczne są zbyt niskie, by opłacić czynsz, od kiedy region zapchała masa przybyszów z zewnątrz.
Dla przykładu średni koszt wynajęcia mieszkania w mieście Perth wynosi ok. 500 dol. na tydzień - suma nieosiągalna dla biednie zarabiającego robotnika w Australii. W miastach objętych boomem górniczym, jak Port Hedland, przeciętny czynsz tygodniowy za wynajęty domek wynosi nawet 2 tys. dol. - wyliczają korespondenci mining.com.
nettg.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy