Na wstępie powtórzę znane fakty dotyczące wydarzeń związanych z przeżyciami znanego blogera, ponieważ będą tworzyły podstawy moich końcowych wniosków i teorii spiskowych.
Bloger Aleksiejew N. poczuł się źle na pokładzie samolotu, kiedy podróżował z miasta T. na Syberii do miasta M., stolicy swojego kraju gdzie mieszka na stałe, i stracił przytomność. Niby zwykły obywatel państwa zamieszkanego przez potomków Iwana Groźnego, a jednak został potraktowany przez załogę samolotu z troską. Samolot wylądował awaryjnie w mieście O., gdzie na lotnisku czekała na nieprzytomnego karetka pogotowia. Przewieziony do szpitala został poddany szczegółowym badaniom medycznym. Lekarzom nie udało się ustalić jednoznaczne przyczyny zapadnięcia Aleksiejewa w śpiączkę. Ani wybudzić blogera ze śpiączki.