polish internet magazine in australia

NEWS: POLSKA: W Gdańsku uczczono pomordowanych w podwileńskich Ponarach. Zbrodni dokonali Litwini i Niemcy. Masowe egzekucje w Ponarach były największą zbrodnią popełnioną w okresie okupacji niemieckiej na Kresach Północno-Wschodnich II Rzeczypospolitej. Szacuje się na ok. 100 tys. ofiar. * * * AUSTRALIA: Partia Pracy wygrala sobotnie wybory parlamentarne. Dotychczasowe wyniki wskazują na to, że Anthony Albanese będzie pierwszym premierem Australii, który wygrał drugą z rzędu trzyletnią kadencję w ciągu ostatnich 21 lat. Lider opozycji Peter Dutton przegrał wybory w swoim okręgu Dickson, w którym wygrywał nieprzerwanie od 24 lat. * * * SWIAT: Wladimir Putin powiedział w nocy z sobotę na niedziele w specjalnym oświadczeniu dla dziennikarzy z calego świata, że Rosja jest gotowa wznowić bezpośrednie, bezwarunkowe rozmowy z Ukrainą w Stambule, począwszy od 15 maja, trzy lata po tym, jak Kijów zerwał je w 2022 roku. Putin powiedział, że Rosja chce przeprowadzić poważne rozmowy z Ukrainą, aby wyeliminować podstawowe przyczyny konfliktu, co pozwoli na osiągnięcie trwałego i długofalowego pokoju. Donald Trump zaapelował w niedzielę do Ukrainy, aby natychmiast przyjęła ofertę prezydenta Rosji.
POLONIA INFO:

wtorek, 23 czerwca 2020

Po co Duda leci do Trumpa w czasie szczytu pandemii w USA?

Prezydent Duda z prezydentem Trumpem w Białym Domu
12 czerwca 2019. Fot. The White House - Flickr (public domain)
Pierwsza po pandemii podróż zagraniczna prezydenta Andrzeja Dudy to podróż do Stanów Zjednoczonych. Już w środę gościł go będzie prezydent Donald Trump i będzie to pierwszy gość, który przyjeżdża do USA w czasie szczytu szalejącej tam pandemii.

Inni się boją, czy może to tylko polski prezydent zasłużył na to specjalne „wyróżnienie”? A przypomnijmy, że co czwarty zarażony COVID-19 na świecie jest Amerykaninem. W USA z powodu koronawirusa doszło do 122 tys. zgonów. Jest to kraj najgorzej na świecie przygotowany na epidemię i najgorzej sobie z nią radzący. Powodem jest niska jakość, a dla wielu milionów ludzi w ogóle niedostępność służby zdrowia, ponieważ ponad 20 milionów Amerykanów nie posiada żadnego ubezpieczenia. 

poniedziałek, 22 czerwca 2020

O amerykańskiej Polonii i nie tylko

Red. Janusz Szlecha
Życie polonijne – to bujne, które znam i lubię, w kreowaniu którego również uczestniczyłem –  powoli zamiera. Nie ma przecież napływu Polaków z kraju. To się skończyło, kiedy Polska weszła do Unii Europejskiej. Emigracja polityczna i ekonomiczna się już skończyły.  - mówi Janusz Szlechta, dziennikarz amerykańskiego pisma polonijnego "Nowy Dziennik" w rozmowie z Leszkiem Wątróbskim.


-Mieszkasz w Stanach Zjednoczonych już ćwierć wieku...

            –Tak. Przyjechałem do USA w roku 1995. I prawie od razu trafiłem do redakcji „Nowego Dziennika” - najpoważniejszej wówczas polskiej gazety codziennej w Stanach. Dzisiaj jest to tygodnik, który walczy o przetrwanie.

Przemysław Piasta: Dlaczego nie Andrzej Duda?

Jeśli miałbym podać jakąkolwiek cechę charakterystyczną dla upływającej kadencji Andrzeja Dudy wskazałbym na jej nijakość. Przez ostatnie pięć lat aktualny lokator Pałacu Prezydenckiego nawet przez chwilę nie wykazał się własnym zdaniem ani choćby śladowym charakterem.
Oczywiście jest rzeczą naturalną, że ściśle współpracował ze swoim zapleczem politycznym. Nigdy jednak nie skorzystał z unikatowej i ponadpartyjnej pozycji jaką w Polsce posiada głowa państwa. Nie spróbował nawet zbudować wokół siebie zaplecza politycznego lub chociażby eksperckiego. Nie wykazał żadnej inicjatywy w zakresie legislacji. Zamiast tego karnie i bezrefleksyjnie realizował wszelkie polecenia płynące z realnego ośrodka władzy, położonego przy ul. Nowogrodzkiej w Warszawie. Zaryzykuję tutaj tezę, że równie dobrze Jarosław Kaczyński mógłby na fotelu prezydenta zamontować sklepowego manekina. Ba, byłoby to nawet korzystne dla państwa, gdyż plastikowy fantom nie wykazywałby irytującej odbiorców nad-ekspresji, co najwyżej dostojnie zasiadałby w cieniu żyrandola. O powstałych w ten sposób oczywistych oszczędnościach nawet nie wspomnę.

niedziela, 21 czerwca 2020

Putin w NI: Lekcje historii w 75 rocznicę Wielkiego Zwycięstwa

Władimir Putin w Marszu Nieśmiertelnego Pułku w 2019 r.
Fot. kremlin.ru (Creative Common 4.0 International)
"Dziś, europejscy politycy, a polscy przywódcy w szczególności, chcieliby zamieść Zdradę Monachijską pod dywan” – pisze prezydent Rosji Władimir Putin w artykule dla  prestiżowego amerykańskiego magazynu  „National Interest”. Lektura obszernego artykułu  Putina jest na tyle ciekawa, że powinna stać się przyczynkiem do szerszej dyskusji nie tylko w Polsce. W artykule Putin nie tylko przytoczył wiele faktów historycznych, ale także podzielił się wspomnieniami swojej rodziny z wojny, a część artykułu poświęcił lekcjom wojny i kwestii współpracy międzynarodowej.
Artykuł rosyjskiego prezydenta, zatytułowany The Real Lessons of the 75th Anniversary of World War II (Oparte na faktach lekcje 75. rocznicy drugiej wojny światowej), został opublikowany w czwartek, 18 czerwca w języku angielskim przez magazyn National InterestPojawił się również na stronie administracji prezydenta kremlin.ru. pod tytułem: „75 lat Wielkiego Zwycięstwa: wspólna odpowiedzialność przed historią i przyszłością”.
 Redaktor naczelny „National Interest”, Jacob Heilbrand  wyraził nadzieję , że artykuł prezydenta Rosji wywoła nowe debaty na temat II wojny światowej. Artykuł „przedstawił zachodniej publiczności rosyjskie spojrzenie, którego nie znała" - powiedział Heilburnd.

Ryszard Opara: AMEN - Niesamowite Chiny (2)

Współczesna panorama centrum Sanghaju. Fot. Wikipedia 
Chiny - najbardziej odmienny i niezrozumiały dla naszej cywilizacji, kraj świata! Przyszłe, największe mocarstwo naszego globu. Jeżeli nie znajdziemy sensownego kompromisu na przyszłość, zgodnie z słowami Nostradamusa - "Żółta rasa - zaleje Świat".

AMEN – Biografia Naukowa Ryszarda Opary. Odcinek 67

Chiny inne i niesamowite: część 2


Wracając do mojej pierwszej wizyty w Sanghaju w 1988 roku. 
Zatrzymałem się wtedy w Hiltonie, który był ogromny i imponujący ale niemal pusty. Pamiętam, że po wycieczce zwiedzania miasta, byłem dość głodny. Poszedłem więc do restauracji, która była olbrzymia - chyba kilkaset stolików ale też...całkowicie pusta - i to w porze obiadowej. Siedziałem tylko ja z kierowcą. Potem jeszcze jeden stolik był zajęty. Zamówiłem coś do zjedzenia z bogatej listy manu - dla siebie i kierowcy.