polish internet magazine in australia

NEWS: POLSKA: Były minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski ujawnił, że zakłady Ursus zostały zniszczone celowo, aby firmy z Unii Europejskiej mogły łatwiej wejść na rynek w naszym regionie Europy. W rozmowie na antenie Radia Wnet Ardanowski stwierdził, że Ursus był „jedną z najlepszych fabryk traktorów” na kontynencie. * * * AUSTRALIA: Partia Pracy wygrala sobotnie wybory parlamentarne. Dotychczasowe wyniki wskazują na to, że Anthony Albanese będzie pierwszym premierem Australii, który wygrał drugą z rzędu trzyletnią kadencję w ciągu ostatnich 21 lat. Lider opozycji Peter Dutton przegrał wybory w swoim okręgu Dickson, w którym wygrywał nieprzerwanie od 24 lat. * * * SWIAT: Habemus Papam. Kardynałowie zebrani na Konklawe po śmierci papieża Franciszka wybrani nową głowę Kościoła katolickiego w drugim dniu głosowania. został nim Amerykanin z Chicago, kard. Robert Prevost, augustynian.Przybrał imię Leon XIV.
POLONIA INFO:

czwartek, 18 sierpnia 2016

Ekspert: Mamy do czynienia z permanentnym straszeniem wojną

Premier Beata Szydło i szef MON Antoni Macierewicz
w Bazie Lotnictwa taktycznego w Mińsku Mazowieckim.
Fot. P. Tracz / KPRM (domena  publiczna) 
Rozmowa z politykiem, ekspertem Europejskiego Centrum Analiz Geopolitycznych Konradem Rękasem.
— Po przeglądzie publikacji w polskich mediach trudno oprzeć się uczuciu, że wojna jest już u progu Polski i wisi tylko na włosku. O tym napisał w „Gazecie Wyborczej" redaktor Bartosz Wieliński. I zapytuje: „Co robi polska dyplomacja?". Może Pan coś o tym wie?

— Przede wszystkim, aby coś robić, to musiałoby istnieć. Tymczasem od dłuższego czasu III Rzeczpospolita nie posiada żadnej dyplomacji, a jedynie propagandę, i to na bardzo niskim poziomie. To po pierwsze. Po drugie, media, które w Polsce funkcjonują, media koncernów zachodnich, które kreują rzeczywistość publicystyczną w Polsce, od dawna już żyją w świecie wirtualnym. Są mocno oderwane od faktów i zdarzeń. Wystarczy prześledzić ostatnie dni w telewizji czy w prasie. Oto, wbrew oczywistym faktom, próbowano do ostatniej chwili zaprzeczać akcji dywersyjnej Ukrainy na Krymie. Pomimo trwających już od wielu, wielu miesięcy działań ukraińskich w stosunku do republik ludowych, zrywania zawieszenia broni, media w Polsce i polscy politycy również temu zaprzeczają. Oczywistym jest dla całego świata — o tym świadczą publikacje w mediach niemieckich, brytyjskich i nawet w niektórych amerykańskich — że tylko odpowiedzialność i cierpliwość Rosji i prezydenta Putina chroni świat przed wybuchem pełnowymiarowego konfliktu. A dla odbiorcy polskiego prezentuje się dokładnie odwrotną wizję. Mamy do czynienia z permanentnym straszeniem wojną, która już zaraz miałaby wybuchnąć. A co ciekawe, wydaje się, że byłoby to spełnieniem marzeń przywódców państwa polskiego, którzy wręcz czekają, aby heroicznie w takiej wojnie zginąć, niestety razem z resztą w niczym winnego narodu polskiego.

środa, 17 sierpnia 2016

Dwujęzyczność to atut! Test dla rodziców

Dwujęzyczność niesie ze sobą wiele korzyści. Ludzie, którzy potrafią posługiwać się więcej niż jednym językiem, są bardziej kreatywni i elastyczni. Chcesz sprawdzić czy Twoje dziecko jest dwujęzyczne?  Wypełnij test przygotowany przez  Fundację Edukacji Polonijnej i przekonaj się.

Nie od dziś wiadomo, że dwujęzyczność niesie ze sobą wiele korzyści. Ludzie, którzy potrafią posługiwać się więcej niż jednym językiem, są bardziej kreatywni i elastyczni. Wraz z nauką języków, rozwija się także kora mózgowa, która odpowiada między innymi za czytanie ze zrozumieniem, skupienie i myślenie logiczne. Każdy kolejny język poszerza obraz świata, dzięki czemu osoby wielojęzyczne mają otwarty światopogląd. Dwujęzyczność stanowi także duży atut na rynku pracy.

wtorek, 16 sierpnia 2016

Polacy w Rio: Trofeum wysadzane diamentami

Anita Włodarczyk w rzucie mlotem poprawila rekord
świata i zdobyła zloty medal na igrzyskach w Rio.
Głupia sprawa, bo wła­ści­wie brak słów by porząd­nie opi­sać olim­pij­ski wyczyn pani Anity Wło­dar­czyk. Złoto zdo­była, a jesz­cze wysa­dzała tro­feum dia­men­tami. Naj­pierw rekord olim­pij­ski, potem rekord świata.

Szcze­rze? Byłem przed kon­kur­sem pewien triumfu, bo – jak mówią kole­dzy – z góry fawo­ryt był jeden jedyny. Ale – sport jest spor­tem, wpraw­dzie szczę­ście chęt­niej uśmie­cha się do sil­nych, ale cza­sem… Byłem więc pewien i… odpu­ki­wa­łem w nie­ma­lo­wane.

poniedziałek, 15 sierpnia 2016

Internet, hakerzy i australijski spis powszechny

fot. Twitter
Australijczycy obawiający  się, że zostaną ukarani grzywną za nie wzięcie udziału 9 sierpnia  w powszechnym spisie ludności  z powodu awarii witryny  Australijskiego Biura Statystycznego powinni spać spokojnie.  Nie będzie ustawowych kar  za opóźnienie.  Na wysłanie formularzy spisu przedłużono czas do 23 września. Tymczasem fiasko internetowego spisu ludności spowodowało dalszy  spadek zaufania  opinii publicznej do władzy. Komentatorzy medialni analizują w tym kontekście  kontrakt  ABS z  techniczną obsługą IBM.

W tegorocznym odbywającym się co 5 lat powszechnym spisie ludności  - Census, Australijskie Biuro Statystyczne postanowiło skorzystać  po raz pierwszy  z  możliwości Internetu zwłaszcza, że w wielu rejonach miejskich działa on  w szybkiej  wersji szerokopasmowej.  Umożliwiono więc wypełnienie formularzy spisu online.  Okazało się , ze w dniu spisu, 9 sierpnia  strona ABS zaatakowana została przez hackerów  i system padł. Miliony Australijczyków nie mogły udzielić  odpowiedzi na pytania dotyczące siebie i swych rodzin.  Apogeum nerwowości nastąpiło po 11 wieczorem, kiedy strona, gdzie należało wypełnić ankietę została całkowicie zablokowana.  Wielu  miało nieprzespaną noc  wiedząc, że za niewypełnienie formularza  spisu grożą wysokie kary. Ci, którzy wybrali tradycyjną opcję wysłania formularzy ankietowych pocztą zaoszczędzili nerwów.  

Turcja wyciąga "rosyjską kartę"

Prezydenci Rosji i Turcji, Władimir Putin i Recep Tayyip
Erdogan podczas spotkania w St. PetersburguErdogan
Fot. © Sputnik. Alexei Nikolsky
Przyśpieszenie normalizacji stosunków między Moskwą a Ankarą zaskoczyło wielu zachodnich polityków i obserwatorów. Niektórzy twierdzą, że Turcja wyciągnęła „rosyjską kartę”, by osiągnąć dodatkowe korzyści w dialogu z UE i USA.

Dziennikarz Bryan MacDonald w artykule dla RT analizuje, jakie motywy leżą u podstaw ocieplenia stosunków na linii Moskwa-Ankara.

MacDonald przypomina, że do takich sytuacji dochodziło już w przyszłości, bo „kiedy Turcja zaczyna mieć problemy z zachodnimi partnerami, Ankara zaczyna spoglądać w stronę Moskwy”. Jednak – zdaniem autora – tym razem sytuacja nieco się różni, bo wewnątrz tureckich elit dojrzewa rozczarowanie partnerstwem ze Stanami Zjednoczonymi, które nigdy nie traktowały Turcji na równi, co zmusza Ankarę do rozważenia ewentualnej eurazjatyckiej integracji z Rosją i Iranem.