|  | 
| Prezydent Syrii Baszar al-Asad w interview dla SBS. Fot. YT | 
Premier Australii określił go jako tyrana - mordercę, który jest odpowiedzialny za wymordowanie niewinnych ludzi. Australijski szef opozycji nazwał go rzeźnikiem. Mowa o prezydencie  Syryjskiej  Republiki Arabskiej.   W piątek wieczorem mieliśmy rzadką  okazję zobaczyć w państwowej telewizji  SBS specjalny wywiad  z prezydentem Syrii  Baszarem al-Asadem.  Wywiad przeprowadził  kilka dni wcześniej w pałacu prezydenckim w Damaszku dziennikarz  SBS World News,  Luke Waters.
Australijczycy mieli prawdopodobnie po raz pierwszy okazję usłyszeć co myśli prezydent kraju, którego terytorium jest areną najkrwawszych działań ostatnich lat ,mających olbrzymie światowe reperkusje,  wywolanych przez  siły - wewnętrzne i zewnętrzne  oraz terrorystów z ISIS . 
  
Prezydent Syrii oskarżył  przywódców państw zachodnich  w tym Australii o  prowadzenie wobec jego kraju  polityki podwójnych standardów i hipokryzję.  Określił też Amerykanów, że znani są z tego, iż  stwarzają problemy. - Nam się wygrażają już od lat 50-tych i tworzą coraz to nowe problemy, ale nie rozwiązują żadnego - powiedział.  Chaos w Syrii wg niego może spowodować efekt domina w całym regionie, i będzie to miało wpływ na Iran, Rosję, kraje sąsiednie, a  także i Europę.