polish internet magazine in australia

NEWS: POLSKA: Były minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski ujawnił, że zakłady Ursus zostały zniszczone celowo, aby firmy z Unii Europejskiej mogły łatwiej wejść na rynek w naszym regionie Europy. W rozmowie na antenie Radia Wnet Ardanowski stwierdził, że Ursus był „jedną z najlepszych fabryk traktorów” na kontynencie. * * * AUSTRALIA: Partia Pracy wygrala sobotnie wybory parlamentarne. Dotychczasowe wyniki wskazują na to, że Anthony Albanese będzie pierwszym premierem Australii, który wygrał drugą z rzędu trzyletnią kadencję w ciągu ostatnich 21 lat. Lider opozycji Peter Dutton przegrał wybory w swoim okręgu Dickson, w którym wygrywał nieprzerwanie od 24 lat. * * * SWIAT: Prezydent Federacji Rosyjskiej Władimir Putin w wywiadzie dla rosyjskiej telewizji publicznej powiedział: „Nie było potrzeby użycia broni jądrowej… i mam nadzieję, że nie zaistnieje potrzeba jej użycia”. Dodał również, że: „Rosja ma siłę oraz środki, aby doprowadzić wojnę na Ukrainie do logicznego zakończenia”.
POLONIA INFO:

wtorek, 28 sierpnia 2012

Uchwały i apele na zakończenie IV Zjazdu Polonii

Obrady Sejmu Polonijnego. Fot. Krzysztof Białoskórski
Zdecydowany protest przeciwko naruszaniu praw człowieka i dyskryminowaniu Polaków na Białorusi, a także zasady finansowania programów polonijnych przez MSZ - to główne kwestie poruszane podczas IV Zjazd Polonii i Polaków z Zagranicy, który w niedzielę zakończył się w Pułtusku.

Do Polski przyjechało około 300 delegatów z całego świata. Reprezentowali oni m.in.: Kongres Polonii Amerykańskiej, Kongres Polonii Kanadyjskiej, Europejską Unię Wspólnot Polonijnych, Federację Organizacji Polskich na Ukrainie, Kongres Polaków w Rosji, Konwent Organizacji Polskich w Niemczech i Centralną Reprezentację Wspólnoty Brazylijsko-Polskiej BRASPOL.
Na zakończenie obrad przedstawiono przyjęte przez Zjazd uchwały i apele. W jednej z przyjętych przez aklamację uchwał wyrażono "zdecydowany protest przeciwko naruszaniu praw człowieka i dyskryminowaniu członków Związku Polaków na Białorusi".

Polonia w Ameryce Łacińskiej bez silnego lobby

Polonia w Caxias do Sul w Brazylii. Fot. L. Baginski
W związku ze Zjazdem Polonii w Warszawie prezentujemy kolejne relacje korespondentow PAP o problemach Polonii w różnych zakątkach świata. Dzisiaj Ameryka Łacińska.

W krajach Ameryki Łacińskiej Polonii nie udało się stworzyć silnego lobby. Próby zbudowania jedności ruchu polonijnego nie przynoszą spodziewanych rezultatów lub padają ofiarą ambicji niektórych działaczy. W efekcie o Polsce i Polakach Latynosi wiedzą niewiele.
W całej Ameryce Południowej żyje około 2,5 miliona osób pochodzenia polskiego. Największe skupiska Polonii znajdują się w Brazylii i Argentynie, a w dalszej kolejności w Urugwaju, Paragwaju, Chile, Peru, Ekwadorze i Meksyku. Osoby pochodzenia polskiego, podobnie jak inne grupy etniczne, nie mają uprzywilejowanego statusu mniejszości narodowej. Jednak środowiska polonijne są ogólnie zadowolone ze sposobu, w jaki traktują je miejscowe władze.
Choć polskie placówki dyplomatyczne i konsularne w Ameryce Łacińskiej angażują się w wiele działań kulturalnych, to działacze polonijni oczekują większego finansowego wsparcia - np. od Stowarzyszenia "Wspólnota Polska" - na naukę języka polskiego czy stypendia dla młodzieży.
Polonia w Ameryce Łacińskiej wywodzi się przede wszystkim z emigracji rolniczej z końca XIX i początku XX wieku oraz żołnierzy walczących po stronie aliantów w II wojnie światowej i ich rodzin. Generalnie Polacy wymieszali się z innymi nacjami i rozproszyli wśród rdzennych mieszkańców oraz emigrantów innych narodowości.

poniedziałek, 27 sierpnia 2012

Laserowa etiuda z Magiakons w Polskim Klubie w Bankstown

Laser show w Klubie Polskim  w Bankstown. Fot.K.Bajkowski
Laserowa etiuda , symfonia świateł, kosmiczny spektakl fotonowo- foniczny. Tak można by określić zapierający dech w piersiach pokaz Arkadiusza Buczka wraz z muzyką zespołu Magiakons w sobotni wieczór w Klubie Polskim w Bankstown.
Klubowe party pn. „Zimowy Pląs" – wszak jeszcze mamy zimę w Australii - zorganizowane w celu zebrania funduszy na grudniowy Polish Christmas Fest na Darling Harbour,  przyniosło jego uczestnikom nowe estetyczne  wrażenia na miarę XXI wieku.
Wykonawcą i aranżerem pokazu laserowego był Arkadiusz Buczek – młody akusyk- elektronik, od zaledwie siedmiu miesięcy mieszkajacy w Australii. W Polsce wytwarzał coś niezwykłego jak na europejski kraj -  aborygeńskie digeridoo. Jest też twórcą nowego instrumentu: cyfrowego digeridoo. W ten sposób dokonał transformacji  prehistorycznego instrumentu muzycznego australijskich Aborygenów  w najnowocześniejszy generator dźwięków na miarę trzeciego tysiąclecia naszej ery.

niedziela, 26 sierpnia 2012

IV Zjazd Polonii o współpracy z krajem i finansowaniu diaspory

Obrady Sejmu Polonijnego w sali plenarnej Sejmu
24 bm. w ramach IV Zjazdu Polonii i Polaków z Zagranicy.
 (PAP/Fot. Paweł Supernak)
Pierwszego dnia obrad Polacy z zagranicy podkreślali, że oczekują partnerskiego traktowania. Związek Polaków na Białorusi skrytykował system finansowania Polonii. MSZ odpiera te zarzuty.
W trzydniowym zjeździe, który odbywa się pod hasłem "... by czuć się Polakiem", biorą udział przedstawiciele ponad 40 krajów świata.
"Diaspora polska szukała i nadal szuka partnera, a nie zwierzchnika, z którym moglibyśmy realizować wspólnie przygotowane programy z myślą o naszej ojczyźnie" – powiedziała wiceprezes Rady Polonii Świata Helena Miziniak podczas popołudniowych obrad Sejmu Polonijnego, które odbyły się w Sejmie.
Oceniła, że po 1989 r. zainteresowanie kraju Polonią i Polakami za granicą "było raczej niewielkie i miało raczej charakter przedmiotowy, a nie podmiotowy". Miziniak powiedziała też, że w kraju wciąż nie ma ponadpartyjnej polityki wobec emigracji.
"Polonia na świecie potrzebuje mądrych programów wspomagających różne dziedziny działalności społecznej i ekonomicznej. Programów opracowywanych przy współpracy i porozumieniu z wiarygodnymi organizacjami działającymi w poszczególnych krajach" - mówił z kolei prezes Kongresu Polonii Amerykańskiej (KPA) Frank Spula.
W dyskusji poruszono problem zmiany systemu finansowania diaspory – środki będące dotychczas w gestii Senatu od tego roku rozdziela MSZ.

Polonia w USA - liczna, zamożna, ale mało widoczna w życiu publicznym

Wizyta Lecha Kaczyńskiego w Stanach Zjednoczonych
w  2007 r.  Spotkanie z nowojorską Polonią 
Fot. Archiwum Kancelarii Prezydenta RP
W związku z ropoczętym w piątek  Zjazdem Polonii i Polaków za granicą, prezentujemy relacje korespondentów PAP nt. sytuacji Polonii w poszczególnych rejonach świata.
Oto relacja o Polonii w Stanach Zjednoczonych:

Polonia w USA - liczna, zamożna, ale mało widoczna w życiu publicznym

W USA mieszka ok. 10 mln "Polish Americans", czyli obywateli amerykańskich polskiego pochodzenia i nieustalona - choć na pewno znacznie mniejsza - liczba imigrantów bez obywatelstwa czy prawa pobytu. W stosunku do swej liczebności i zamożności są oni mało widoczni w polityce.
Nie wiadomo dokładnie, ilu spośród nich poczuwa się do więzi z Polską, wykraczających poza świadomość polskich korzeni; uważa się za Polaków lub używa w domu języka polskiego.
Główne skupiska Polonii to Chicago, metropolia nowojorska, stany: Connecticut, Pensylwania, Ohio, Michigan i Wisconsin. 10-milionowa Polonia amerykańska należy do najzamożniejszych grup etnicznych. Wielu Amerykanów polskiego pochodzenia zajmuje wysokie pozycje w korporacjach, administracji rządowej i na wyższych uczelniach, zwłaszcza w naukach ścisłych i technicznych.