polish internet magazine in australia

Sponsors

NEWS: POLSKA: Prezydent Andrzej Duda poinformował, że zaprosił premiera Donalda Tuska na rozmowy w sprawie rozmieszczenia w Polsce broni jądrowej. Duda oświadczył, że jest gotowy na taki krok. Spotkanie ma się odbyć 1 maja, ale stoi po znakiem zapytania bowiem Centrum Informacyjne Rządu poinformowało, że w najbliższych dniach premier ograniczy aktywność publiczną. "Jest to związane ze stwierdzonym zapaleniem płuc". Tymczasem Kreml zapowiada, że jeżeli USA rozmieszczą w Polsce broń atomową, to rosyjska armia podejmie "niezbędne kroki" w celu ochrony kraju. * * * AUSTRALIA: Australia wyśle ​​Ukraine kolejne 100 milionów dolarów na wsparcie militarne, zapowiedział podczas wizyty we Lwowie Minister Obrony Richard Marles, dodając, że nie będzie to ostatni pakiet pomocy dla neobandeowskiego reżimu Żelenskiego. Oprócz wizyty we Lwowie Marles zatrzymał się także w Polsce, aby przeprowadzić rozmowy z ministrem obrony narodowej Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem. Minister ujawnił, że całkowite australijskie wsparcie dla Ukrainy od początku konfliktu z Rosją wynosi ponad 1 miliard dolarów. * * * SWIAT: Wołodymyr Zełenski podpisał nową ustawę o mobilizacji na Ukrainie. W swoim wpisie na platformie X szef ukrainskiego MSZ Kuleba rozjaśnił, że przebywanie za granicą nie zwalnia z obowiązków wobec państwa. Konsulaty Ukrainy, w tym w Polsce, od razu wstrzymały świadczenie usług dla mężczyzn w wieku 18-60 lat. * Podczas posiedzenia Rady NATO-Ukraina ministrowie zgodzili się przyspieszyć dostawy pomocy dla Kijowa, w tym systemów obrony powietrznej, powiedział sekretarz generalny Organizacji Traktatu Północnoatlantyckiego Stoltenberg. Tymczasem premier Węgier Viktor Orban stwierdził, że "Zachód jest bliski wysłania swoich wojsk na Ukrainę", ale mogłoby to "ściągnąć Europę na dno". - Dziś w Brukseli jest prowojenna większość, nastroje w Europie są bojowe, w polityce dominuje logika wojny, widzę przygotowania do wojny u wszystkich i wszędzie - powiedział premier Węgier.
POLONIA INFO: Kabaret Vis-à-Vis: „Wariacje na trzy babeczki z rodzynkiem” - Klub Polski w Bankstown, 21.04, godz. 15:00
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą ZHP Glowno Australia Trip. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą ZHP Glowno Australia Trip. Pokaż wszystkie posty

piątek, 25 lutego 2011

Harcerska wyprawa: Z Góry Kościuszki do Melbourne



Bumerang Polski patronuje medialnie podróży Harcerskiej Grupy Wyprawowej z Głowna.  Oto pełna relacja z ostatnich kilku dni  drugiej uczestniczki harcerskiej wyprawy po Australii, phm. Kasi Krawczyk:

W poniedziałek z samego rana, tj. 21.02.2011 Harcerska Grupa Wyprawowa z Głowna pozostawiając stolicę Australii- Canberrę- wyruszyła w stronę Jindabyne, miejscowości leżącej w Parku Nardodowym Góry Kościuszki aby zdobyć  6 już szczyt z projektu „Korona Ziemi na 100-lecie ZHP”. Góra  Kościuszki jest najwyższą górą kraju Aborygenów,mierzy 2228 m.n.p.m. znajduje się w Górach Śnieżnych. Góra swoją nazwę zawdzięcza polskiemu odkrywcy  (w 1840r)- Pawłowi Edmundwi Strzeleckiemu , widząc ją skojarzył z Kopcem Kościuszki w Krakowie. Zdobywanie góry rozpoczęli w Charlotte Pass, skąd trasą Main Range Track wyruszyli w 20 kilometrowy trekking . Nazwa Charlotte Pass zawdczięcza swoją nazwę pierwszej kobiecie, która zdobyła szczyt. „Po pierwszym kilometrze czekała na nas przeszkoda- musieliśmy przeprawić się przez bardzo zimną i rwącą rzekę- mówi druhna Kasia Krawczyk. Kamienie były śliskie, do tego plecaki, które bardzo utrudniały nam przeprawę.”

Po 6 godzinach wędrówki szlakiem Strzeleckiego, który prowadził po grzbietach okolicznych wzniesień dotarliśmy na szczyt. Dokoła całej trasy rozpościerał się przepiekny widok na jeziora- zwane potocznie doliną polskich Pięciu Stawów. Na szczyt dotarliśmy około godziny 18:30. Było bardzo wietrznie, ale słoneczko trochę nas ogrzewało. Zrobiliśmy sobie pamiątkowe zdjęcia z flagą Polski oraz harcerską lilijką z napisem Głowno. Na szczycie zostawiliśmy pamiątkowy kamień otrzymany od ks. hm. Stefana Wysockiego- kapelana Szarych Szeregów, przekazany nam przez Proboszcza ks. Stanisława Banacha. Jeszcze ostatnie pamiątkowe zdjęcia na tle panoramy Gór Śnieżnych i droga powrotna trasą Summit Walk (9 km). Powoli zaczynało już zmierzchać, więc przyspieszyliśmy kroku.

W połowie drogi powrotnej na niebie zaczęły pojawiać się pierwsze gwiazdy, a eukaliptusy w świetle księżyca przyprawiały o dreszcze. Do naszego wynajętego campera- pełniącego zarówno funkcję samochodu, jak i mieszkania- dotarliśmy około godziny 22. Byliśmy bardzo zmęczenie ale szczęśliwi ze zdobycia kolejnego szczytu, będącego głównym celem naszej wyprawy na najmniejszy kontynent. Musząc opuścić Park Narodowy Góry Kościuszki wyruszyliśmy w poszukiwaniu dogodnego miejsca na nocleg. Droga wyjazdowa z parku prowadziła przez góry .Góra dół i setki zakrętów.Wykutą droga w mierzącej kilkanaście metrów wysokości skale podróżowaliśmy kilka godzin.  Podróż przez góry była niesamowitą przygodą. Serpentyny z wiekimi spadkami, do tego zerkajace na nas co kawałek świecące oczy kangurów, łombatów czy strusi, które coraz częściej wyskakiwały na drogę. Nocleg po bardzo męczącym dniu wypadł nam na parkingu przy drodze. Była to doskanała okazja do sprawdzenia ekwipunku zamieszczonego w naszym aucie, którym mamy zamiar przejechać ponad 13 tysięcy kilometrów.
Wtorek przywitał nas cieplym słoneczkiem. Rozpoczęliśmy przygotowanie sniadania w warunkach typowo turstycznych: palnik, krzesełeczka, naczynia plastikowe. Po pierwszej próbie ugotowania wody okazało się, że nasz palnik, który jest na wyposażeniu auta nie jest do końca sprawny. Udaliśmy się więc do pobliskiego sklepu z prośba o pomoc, gdzie przemili australijczycy zafundowali nam jogurty i ciasto bananowe/pycha/. Cała sytuacja zakończyla się naprawą palnika i pysznym śniadaniem w australijskim kilmacie. Ruszyliśmy dalej w naszą podróż obierając kierunek na Melbourne.Centrum tego stanu zalane wodą okolicznych rzek.Góry wokół a w dole olbrzymie pola zalane wodą .


Melbourne jest stolicą stanu Wiktoria, drugim co do wielkości miastem w Australii. Miasto to zamieszkuje blisko 4 miliony mieszkańców. Jest to najbardziej europejskie miejsce na całym kontynencie. W Melborne mieszka barwna mozaika etniczna, zdominowana przez Greków, Włochów i Azjatów. Jest to miasto, które tętni kawiarnianym życiem i oferuje zarówno turystom jak i jego mieszkańcom wiele imprez artystycznych. Po mieście kursują stylowe tramwaje, które dodają mu uroku. Ważną rolę w mieście odgrywa sport. Melbourne jest siedzibą dziwięciu pierwszoligowych zespołów futbolu australijskiego, miejscem rozgrywania otwartych tenisowych mistrzostw Australii. W mieście znajduje się również tor Formuły 1.
Dotarliśmy późnym wieczorem. Przed zielonym domkiem wśród kwiatów i cytryn czekala na nas jedna z instruktorek ZHP poza granicami kraju- Asia. Asia ma 21 lat jest warszawianką , która od 2004 roku mieszka z rodzicami i dwiema siostrami w Australii. Studiuje w Melbourne kulturoznawstwo i historię sztuki. Jest drużynową harcerek w dzielnicy Frankston. Bardzo miła, wesoła dziewczyna, która ugościla nas w swoim domu na dwie noce.  Wspólnej kolacja i rozmowa do godzin nocnych .
Poranek w Melbourne był chłodny- około 17 stopni, a niebo było zachmurzone. Obawialiśmy się opadów deszczu, gdyż od kilku dni padało w tym rejonie, więc zabraliśmy ze sobą kurtki przeciwdeszczowe. W Australii właśnie skończyły się letnie wakacje. Australijczycy mówią, że w tym lato nie było ciepłe i często padało. Popołudniu pogoda się poprawiła i zza szarych chmur wyszło słońce wspaniale oświetlając szklane budynki. Razem z Asią udaliśmy się z samego rana pociągiem do City- CBD- dzielncy biznesu. Dzielnica ta to połączenie futurystycznych wieżowców i paskowcowych fasad doby wiktoriańskiej.  Nasza koleżanka niestety musiała iść do pracy, a my ruszyliśmy pośród oszklonych wieżowców na zwiedzanie. Spacerując główną ulicą miasta- Swanston Street- dotarliśm do stacji kolejowej przy Flinders Street. Efektowny gmach dworca wybudowany został z miodowego piaskowca w 1907 roku. Następnie w informacji turystycznej na Federation Square otrzymaliśmy mapkę centrum z zaznaczonymi najważniejszymi miejscami, które przebywając w mieście należy odwiedzić. My naszą trasę rozpoczeliśmy od anglikańskiej Katedry św. Pawła, będącej arcydziełem neogotyku ukonczonym w 1892r. Podrużując  specjalnym turystycznym autobusem okrążającym centrum miasta zwiedziliśmy najpiękniejsze atrakcje turystyczne, w tym m.in. oddany do użytku w latach 70 XIX w. bazar królowej Wiktorii, kasyno „Crown”, rezydencję gubernatora oraz mauzoleum Poległych wybudowany w 1934 roku dla uczczenia ofiar I Wojny Światowej. Obiekt muzoleum skonstruowano tak, aby promienie słoneczne wpadały do środka  11 listopada o godzinie 11:00- w porze podpisania w 1918 roku zawieszenia broni.

Dalszy spacer poprowadził nas do Muzuem Melbourne, gdzie spotkaliśmy p. Ellę- Polkę z Legnicy, mieskzającą w Asutralii od 12 lat. Pani Ella pracuje w muzeum i poznała nas jedynie dzieki czerwonym koszulkom z białymi orłami. Oprowadzając nas po muzeum pani Ella wskazywała miejsca i rzeczy niewidoczne dla zwykłego turysty. Dzięki jej pomocy mogliśmy z bliska przyjrzeć się życiu australijskich ptaków, o których w swojej książce „Tomek w krainie kangurów” pisał Alfred Szklarski. Ptaki te budują altany czy ogródki z kawałeczków patyków, ściągając do swojego „domostwa” różne kolorowe rzeczy, np. niebieskie kapsle od butelek czy kolorowe papierki. Na zakończenie spotkania pani Ella zaprosiła nas do muzealnej kawiarni na pyszną kawę i muffinki.  Ogromne muzuem otwarto w 2000 roku. Zamieszczone są w nim liczne galerie i wystawy, m.in. Centrum Aborygenów Bunjilaka, Galeria Australijska opowidająca o dziejach stanu Wiktoria i Melbourne oraz Muzeum Dziecięce z interaktywnymi ekspozycjami multimedialnymi. Muzeum to rozmieszczone jest na 6 poziomach i obejmuje również arboretum ze 120 gatunkami roślin.

Przyszedł czas na długo oczekiwany moment- wejście na najwyższy budynek w Melbourne- Eureka Tower (297 metrów), który ma 91 pięter i jeden podziemny poziom. Budowę wieżowca rozpoczęto w 2001 r., a ukończono 1 czerwca 2006 r. Na ostatnim piętrze Eureki znajduje się taras widokowy. Jest to drugi co do wielkości budynek na półkuli południowej oraz drugi najwyższy wieżowiec mieszkalny na świecie. Eureka posiada 560 apartamentów i co ciekawe, wszystkie mają otwierane okna. Zjazd windą na ziemie trwał 40 sekund!  Widok z wieży zapierający dech w piersiach rozpościerał się na całe miasto- od Cieśniny Bassa, aż po krańce miasta.  

Spotkanie z instruktorkami ZHP. Od lewej: druhna
Marta, hm. Albert Waśkiewicz, dh. Kasia, hm. Iwona Waśkiewicz, dh. Asia,
phm. Katarzyna Krawczyk, pwd. Krzysztof Safjanowski
Po całym dniu spędzonym w centrum tego pięknego miasta udaliśmy się na spotkanie z instruktorkami ZHP.jedna z instruktorek Kasia zabrała nas do swego  apartamentowca z 3 kondygnacjami i wielkim tarasem na 16 pietrze dachu .Cóz to był za widok obok drapacze chmur, Melbeurne Muzem i My pijący zimne napoje –marzenie jak z filmu.kiedy zapalały się kolejne światła w city wielkość miasta stawała się niekończąca.Na wspólnej kawie wymieniliśmy się naszymi doświadczeniami harcerskimi oraz przedstawiliśmy zebranym harcerkom nasze dotychczasowe osiągnięcia. Wieczór spędzony wraz z młodymi Polkami mieszkającymi tak daleko od kraju rodzinnego, doskonale mówiącymi po polsku i w tak wspaniały sposób goszczącymi nas po raz kolejny był dla nas wspaniałym przeżyciem.
phm. Katarzyna Krawczyk

środa, 23 lutego 2011

Góra Kościuszki zdobyta!


W poniedziałek (2 1.02.2011) o godz. 14:00 ruszyliśmy z Charlote Pass u podnóża góry w kilkugodzinną wspinaczkę na szczyt. Po pierwszym kilometrze czekała na nas przygoda- przeprawa przez zimną rwącą rzekę. Po pokonaniu pierwszej przeszkody ruszyliśmy dalej szlakiem, którym w lutym 1840 r. szedł Paweł Edmund Strzelecki- Polak, odkrywca tej góry. Droga wiła się wciąż pod górę a czasu nam ubywało. Szczyt zdobyliśmy o godz. 18:30. Ogromne szczęście, wspaniałe widoki…  Zrobiliśmy sobie pamiątkowe zdjęcia z flagą Polski, proporcem z napisem Głowno i lilijką. Na górze zostawiliśmy pamiątkowy kamień, który  kapelan Szarych Szeregów ks. Stefan Wysocki przekazał nam za pośrednictwem  ks. proboszcza Stanisława Banacha. Przed nami jeszcze 8 kilometrowe zejście. Pierwsze kilometry wśród wspaniałych widoków zachodzącego słońca, a później księżyc wśród eukaliptusów. Do samochodu dotarliśmy ok 22:30. Wszystkim harcerkom i harcerzom w Polsce, skutkom i skautom na świecie, szczególnie w Australii, przesyłamy bratnie myśli z Góry Kościuszki w dniu Myśli Braterskiej.

hm. Iwona Waśkiewicz
komendantka hufca ZHP Głowno

niedziela, 20 lutego 2011

Harcerze z Głowna w Canberze

Harcerska grupa wyprawowa z Głowna  zdobywajaca Koronę Ziemi, jak informowaliśmy,  wyladowała wczoraj w Sydney. Dziś jest już w Canberze. Jutro wyruszają na Górę Kościuszki. Oto ich pierwsza relacja dla Bumeranga Polskiego:

Na lotnisku  w Sydney czekała na nas z kwiatami hm. Marysia Nowak-
Przewodniczącą ZHP poza granicami kraju na całą Australię .To kobieta która znają chyba wszyscy Polacy w Australii,niezwykle pomocna, uśmiechnięta ,energiczna super harcerka.


Przy pomocy druhny Marysi wypożyczyliśmy naszego campera i wyruszyliśmy
w pierwszą lewostronną wycieczkę po mieście. W parku z widokiem na operę i most zrobiliśmy piknik. W Polskim Klubie spotkaliśmy się z Polonią.
Wieczorem wyruszyliśmy w podróż do stolicy- Canberra. W Polskim Domu im. Jana Pawła II czekał na nas ks. Henryk Zasiura. W niedzielę udaliśmy się
na polską mszę. Po mszy księża zaprosili uczestników mszy na kawę do
kawiarenki. Tam krótko zaprezentowaliśmy nasze dotychczasowe dokonania i
opowiedzieliśmy zebranej Polonii o sobie.


Na lunch pojechaliśmy do DomuOrła Białego, gdzie zostaliśmy podjęci obiadem przez Prezesa RadyNaczelnej Polonii Australijskiej Andrzeja Alwasta oraz Stana  L.Kowalskiego Prezesa Rady Organizacji Polskich w Australii. Spotkanie z Polakami było bardzo wzruszające. Zebranej publiczności przeprowadziliśmy prezentację multimedialną o hufcu, naszej współpracy Polakami na Wschodzie oraz naszą relację z pielgrzymki harcersko- patriotycznej do Katynia i Smoleńska. W podzięce za spotkanie z Polonią i gościnę przekazaliśmy folder z realizacji naszego projektu "Korona Ziemi na 100-lecie ZHP" oraz specjalne monety wybite z okazji 100 lecia ZHP oraz pamiątkowe foldery.
W poniedziałek rano ruszamy na Górę Kościuszki.

Australijska wyprawa harcerzy z Polski

Harcerska grupa wyprawowa z Głowna przybyła wczoraj do Australii. Na lotnisku sydnejskim witała ich hm. Marysia Nowak. W 21 dni chcą pokonać 12 tysięcy kilometrów. Ich głównym celem jest zdobycie Góry Kościuszki - najwyższego szczytu
najmniejszego kontynentu. Będzie to już 6 szczyt zdobywany w ramach projektu "Korona Ziemi na 100-lecie ZHP i światowego skautingu".



Kiedy w 2007 roku światowy skauting obchodził setną rocznicę powstania, Harcerski Klub Wyprawowy działający przy Komendzie Hufca ZHP im. Kornela Makuszyńskiego
w Głownie (woj. łódzkie), postanowił pojechać na grób generała Roberta Baden-Powella, twórcy skautingu, do Neyri w Kenii. Tam właśnie zrodził się pomysł, by tę okrągłą rocznicę uczcić zdobywając tzw. Koronę Ziemi, czyli najwyższe szczyty wszystkich kontynentów. 

Dotychczas grupa zdobyła:
·        Afryka- Kilimandżaro (5895 m n.p.m)- luty 2007r.
·        Europa- Mount Blanc (4811 m n.p.m)- czerwiec 2007r.
·        Ameryka Południowa- Aconcagua (6959 m n.p.m)- luty 2008r.
·        Ameryka Północna- McKinley (6194 m n.p.m)- czerwiec 2008r.
·        Najwyższa góra Europy i Kaukazu- Elbrus (5642 m n.p.m.)- czerwiec 2010r.
Wszędzie tam zatknęli proporzec harcerski w biało-czerwonych barwach z lilijką ZHP.
Obecnym celem harcerskiej grupy z Głowna jest eksploracja Australii- dla nich
krainy tajemniczej, niezwykłej i baśniowej. Wiedzą, że Australia to kraj czerwonych piasków, pustynnych szlaków, kraina kangurów, bezkresnych równin i niecodziennej roślinności. Z pewnoscia dowiedzą się wielu innych ciekawych i niezwykłych rzeczy o tym kraju.



Wyprawa potrwa do 13 marca. W czasie pobytu w Austalii chcą przed wszystkim  zdobyć Górę Kościuszki  (2228 m n.p.m.) w ramach kompletowania Korony ziemi oraz pokonać trasę z  południa na północ, by później wrócić wzdłuż wschodniego wybrzeża.  Łącznie chcą pokonac ponad 12 tysięcy kilometrów w 21 dni. Mówia, że wyprawa ma dla nich charakter wyczynu. Dużo czasu spedzą podróżując dzień i noc, każdego dnia bedą pokonywać setki kilometrów poznając Australię
             Wczoraj po blyskawicznym zwiedzeniu miasta i odwiedzinach w polskim Klubie w Ashfield ruszyli wynajętą toyotą vanem w stronę  Canberry. Dalej  podróż kontynuowana będzie do podnóża Góry Kościuszki, by zdobyć szczyt odkryty i nazwany przez Pawła Edmunda Strzeleckiego. Po zejściu z wierzchołka ruszą wybrzeżem do Melbourne i dalej do Adelaidy. Tam spotkają się ze znajomymi z Polski i razem wypłyną na Wyspę Kangura. Trzydniowa podróż  zawiedzie ich do "serca Australii"-  Góry Uluru. Gdy  nacieszą się jej widokiem o wschodzie i zachodzie słońca, planują ruszyc w  podróż do Darwin- miasta położonego nad Oceanem Spokojnym. Stamtąd  do położonego  niedaleko Parku  Narodowego Kakadu wpisanego na Listę Światowego Dziedzictwa Narodowego UNESCO, będącym  domem 50 gatunków ssaków, 100 gatunków gadów i 280  gatunków ptaków. I tu następuję najdłuższa trasa  wyprawy- ponad 2 800 km, z Darwin do Cairns. W Cairns rozpocznie się przygoda z Wielką Rafą Koralową. Wracając do Sydney przez Brisbane wzdłuż całego wybrzeża harcerska grupa z Głowna zwiedzać  będzie najpiękniejsze piaszczyste plaże i cieszyc sie widokiem lazurowego koloru oceanu. Do Polski planuja wrocic  13 marca.


W wyprawie bierze udział  czterech członków Harcerskiego Klubu Wyprawowego, instruktorzy Hufca ZHP im. Kornela Makuszyńskiego w Głownie. Wśród uczestników wyprawy jest komendantka Hufca ZHP Głowno hm. Iwona Waśkiewicz oraz phm. Katarzyna Krawczyk i pwd. Krzysztof Safjanowski. Kierownikiem wyprawy jest
hm. Albert Waśkiewicz.


Bumerang Polski jest patronem medialnym wyprawy.