polish internet magazine in australia

Sponsors

NEWS: POLSKA: Szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz poinformował, że rząd przyjął projekt nowelizacji ustawy o pomocy Ukraińcom. Świadczenia rodzinne, w tym 800 plus, nie będą dostępne dla obywateli Ukrainy, których dzieci nie uczęszczają do polskich placówek oświatowych. Minister wyjaśnił, że proponowana zmiana wynika z faktu, że część Ukraińców pobiera świadczenia i od razu wyjeżdża na Ukrainę. * * * AUSTRALIA: Australia wyśle ​​Ukraine kolejne 100 milionów dolarów na wsparcie militarne, zapowiedział podczas wizyty we Lwowie Minister Obrony Richard Marles, dodając, że nie będzie to ostatni pakiet pomocy dla neobandeowskiego reżimu Żelenskiego. Oprócz wizyty we Lwowie Marles zatrzymał się także w Polsce, aby przeprowadzić rozmowy z ministrem obrony narodowej Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem. Minister ujawnił, że całkowite australijskie wsparcie dla Ukrainy od początku konfliktu z Rosją wynosi ponad 1 miliard dolarów. * * * SWIAT: Chiński przywódca Xi Jinping po raz pierwszy od pięciu lat wybiera się w podróż po krajach europejskich, aby przekonać je o atrakcyjności współpracy gospodarczej z Pekinem. Xi Jinping 5 maja rozpocznie swoją pięciodniową podróż do Francji, Serbii i na Węgry, które liczą na chińskie inwestycje.
POLONIA INFO: Kabaret Vis-à-Vis: „Wariacje na trzy babeczki z rodzynkiem” - Klub Polski w Bankstown, 21.04, godz. 15:00
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Przemysław Piasta. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Przemysław Piasta. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 10 lipca 2022

Przemysław Piasta: Mamy zapomnieć Wołyń

Wołyń. Prezydent Duda składał na bezimiennych
mogiłach biało-czerwone wieńce…
Tak było
 zaledwie kilka lat temu.
"Kresowian zabito dwa razy. Raz siekierami. Drugi raz przez przemilczenie”. Te gorzkie słowa przez dziesięciolecia powtarzane były przez kolejne pokolenia uciekinierów z Wołynia i Małopolski Wschodniej. Wreszcie stały się motto filmu „Wołyń” i wryły się w świadomość nas wszystkich, także tych, dla których tragedia polskich kresów nie ma osobistego wymiaru. Jesteśmy jednak przecież czymś więcej niż zbiorem przypadkowych jednostek. Jesteśmy wspólnotą, narodem. Jednym organizmem. Rany zadane jedynie części z nas bolą wszystkich. Tym bardziej jeśli rany są głębokie. I ropiejące.

Kiedy w roku 2016 obserwowałem wstrząśniętych rodaków, w milczeniu opuszczających sale kin, wierzyłem, że mur niepamięci, budowany systemowo przez dziesięciolecia, zaczął pękać. Że nie da się dłużej zamilczać i zakłamywać przeszłości. Tym bardziej, że o pamięć pomordowanych na Kresach, Rzeczpospolita zaczęła dopominać się ustami swoich władz. Wciąż pamiętam wzruszające sceny gdy w prezydent Duda składał na bezimiennych mogiłach biało-czerwone wieńce…

czwartek, 26 maja 2022

Przemysław Piasta: Cenzorzy skracają smycz

 Środowiska liberalne rwą szaty, gdyż podły rząd zablokował powiązaną z nimi stronę internetową „poufnarozmowa.com”. Na przedmiotowej domenie zamieszczone były osławione już e-maile wykradzione przez hackerów ministrowi Dworczykowi. Treści maili przytaczać nie będę gdyż primo, nie ma w nich nic zaskakującego (niczego dobrego po Dworczyku się nie spodziewałem i faktycznie nie zaskoczył mnie), secundo i tak wszyscy zainteresowani dawno już się z tym materiałem zapoznali i zarchiwizowali go na swoich twardych dyskach.

To co jest ciekawe w tej sprawie to reakcja polityków anty-pisowskiej opozycji. „Ale jak to?”- zdają się pytać z naiwnością cechującą jedynie pacholęta lub osobniki dorosłe o dwucyfrowym ilorazie inteligencji. Przecież rząd obiecał, że blokowanie dostępu do zasobów internetowych, dokonywane na poziomie DNS przez polskich przedsiębiorców telekomunikacyjnych na żądanie Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, będzie dotyczyć jedynie walki z „rosyjską propagandą”.

poniedziałek, 2 maja 2022

Przemysław Piasta: Nie dzielmy polskiej krwi

Kapral Jabłoński z biało-czerwoną nad ruinami Berlina 
 77 lat temu, 2 maja 1945 roku żołnierze 1 Dywizji Piechoty im. Tadeusza Kościuszki zawiesili polską flagę na Kolumnie Zwycięstwa w Berlinie. Dzięki bohaterstwu polskiego żołnierza biało-czerwona załopotała nad zgliszczami stolicy naszego odwiecznego wroga.

To dobry moment by wspomnieć tych, którzy przelewali krew za Polskę, dziś są zaś w najlepszym razie przemilczani. Historia jest bowiem dzisiaj fałszowana w imię bieżących politycznych interesów. Bynajmniej nie polskich.

poniedziałek, 25 kwietnia 2022

Przemysław Piasta: Dyplomacja po ukraińsku

Ukrainiec Nikita Chruszczow (I Sekretarz KC KPZR)
 zabłysnął niekonwencjonalnym wystąpieniem
na forum ONZ w pażdzierniku 1960 r.
 Ukraińcy od wielu dziesięcioleci wytyczają nowe trendy światowej dyplomacji. 12 października 1960 r. Nikita Chruszczow zabłysnął niekonwencjonalnym wystąpieniem na forum ONZ. Niemal nikt już dziś nie pamięta, o czym mówił. Pomimo to wystąpienie Chruszczowa przeszło do historii. A w zasadzie przeszedł do niej but, którym przywódca ZSRR uderzał w stół*. Poprzeczka została zawieszona wysoko, pomimo to współcześni ukraińscy politycy i dyplomaci dzielnie dążą do doścignięcia i prześcignięcia tego znakomitego wzorca.

Zacznijmy od naszego podwórka. Ambasador Ukrainy w Warszawie, Andrij Deszczycia czuje się u nas jak u siebie. Nawet lepiej. Zadomowił się do tego stopnia, że zamiast pełnić role ambasadora swojego macierzystego państwa stara się „doradzać” polskiemu rządowi w wielu ważkich kwestiach i recenzuje naszą politykę. Na przykład kilka dni temu skrytykował decyzję polskiego sejmu w sprawie gazu LPG. Przypomnę, że 13 kwietnia sejm w rzadkiej chwili intelektualnej trzeźwości odrzucił poprawki senatu do tzw. ustawy sankcyjnej w sprawie nałożenia zakazu importu gazu LPG z Rosji. „Wojna to czas próby. – srożył się na antenie TOK FM Deszczycia. – Albo jesteśmy po jednej stronie, albo po drugiej. Jeśli zaczniemy balansować, niuansować, to nigdy nie wygramy.” Zdaje się, że Deszczycia zapomniał, iż w tym samym czasie Ukraina w najlepsze importuje surowce energetyczne z Rosji…

piątek, 15 kwietnia 2022

Biografia pisana krwią

Przez dekady nie mogliśmy doczekać się prawdy o ludobójstwie na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej. Przez dziesięciolecia ofiary czekały na choćby symboliczne upamiętnienie.

W końcu, po dziesiątkach książek i naukowych konferencji, po latach edukacji, wreszcie po wstrząsającym filmie „Wołyń”, wydawało się że przywróciliśmy pamięć o ofiarach tych strasznych dni. Ale także o katach. O zwykłych sąsiadach – Ukraińcach, którzy pod wpływem spaczonej ideologii zamienili się w krwiożercze bestie.

Nic bardziej mylnego. Nad cichymi, bezimiennymi mogiłami na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej znów zapadła ponura zmowa milczenia. Terror poprawności politycznej skutecznie zasznurował usta wielu. Tych, którzy się nie ugięli dotknął zaś ostracyzm. Nie za rewanżyzm. Nie za chęć zemsty, bo przecież ta dawno się w nas wypaliła. Jedynie za głoszenie prawdy. I za wołanie o dziejową sprawiedliwość. Bowiem nawet rosyjskie bomby spadające na Ukrainę nie zmyją krwi z rąk banderowców. Nie zmyją także hańby z tych, którzy czczą dziś morderców.