|
Federalny minister ekonomii, Scott Morrison przedstawia
w parlamencie budżet rządu na rok 2016/17.
Fot. The Australian House of Representatives/YouTube |
Pod budującym polityczno-promocyjnym hasłem głoszącym że Ten budżet jest planem ekonomicznym a nie tylko kolejnym budżetem federalny minister ekonomii (Federal Teasurer) Scott Morrison, wczoraj wieczorem wniósł swój pierwszy pakiet budżetowy do izby niższej parlamentu. Jak zwykle natychmiast rozpoczęła się polemika. Zwłaszcza, że jest to przedwyborczy budżet niezależnie od tego czy wkrótce będzie przedterminowe podwójne rozwiązanie obu federalnych izb jak uważa większość mediów - czy jednak nie.
Po wielu tygodniach spekulacji w mediach, na pierwszy rzut oka na worek dokumentów budżetowych, kolejny preleminarz budżetowy 2016-17 nie przyniósł większych zmian i niewiele niespodzianek. Oczywiście wnikliwe przetrawienie pakietu budżetowego jeszcze może je ujawnić. Przypomnę nieraz bardzo trafne powiedzonko, że diabeł jest schowany w szczegółach. Na wstępie swego przemówienia budżetowego min. Morrison stwierdził, że nadrzędnym celem są zapewnienie wzrostu zatrudnienia i rozwoju ekonomicznego, usprawnienie systemu podatkowego oraz przestrzeganie zasady, że rząd powinien żyć w ramach swoich możliwości.