Katharsis II Antarktyka - serfowanie na fali Fot. Mat. prasowe antarcticcircle60s.pl/ |
W dwunastym tygodniu żeglugi non-stop z Kapsztadu w RPA do Hobart w Australii, dookoła
Antarktydy kapitan Mariusz Koper przekazuje nam satelitarną relację.
Po
ekscytującym żeglowaniu przez tydzień w poprzek Morza Weddella przyszła kolej
na dziesiąte z już odwiedzanych mórz antarktycznych – Morze Łazariewa. Dwa
kolejne niże pozwoliły nam szybko pożeglować bliżej kontynentu i ponownie dotrzeć
poza południowe koło podbiegunowe. Będąc tak daleko na południu możemy
oszczędzać drogę i szybciej odliczać pokonywane południki. Im dalej na
południe, tym odległość między południkami staje się mniejsza. Na równiku
wynosi ona 60 mil morskich. Na granicy Antarktyki, czyli na 60. równoleżniku
spada o połowę – do 30 mil morskich. Na szerokości koła podbiegunowego wynosi
zaledwie 24 mile. Oczywiście, ze względu na większą ilość lodu i bardziej
nieprzewidywalne wiatry żegluga jest tutaj trudniejsza, ale czasami może się
opłacać.