Przemysław Piasta, wydawca i publicysta Myśli Polskiej komentuje tzw. aferę KPO, o której w ostatnim tygodniu szeroko mówi się w polskich mediach.
Przed komentarzem krótki wstęp redakcyjny wyjaśniający czym jest KPO. KPO to skrót od Krajowego Planu Odbudowy i Zwiększania Odporności. Jest to dokument, który określa cele i działania zmierzające do odbudowy gospodarki Polski po pandemii COVID-19 oraz zwiększenia jej odporności na przyszłe kryzysy. KPO jest finansowany ze środków Unii Europejskiej. KPO założeniu ma pomóc Polsce w efektywnym wykorzystaniu funduszy unijnych na przyspieszenie rozwoju gospodarczego, poprawę konkurencyjności i zwiększenie dobrobytu obywateli.
Afera wybuchła po tym jak internauci wrzucali screeny z mapy dotacji KPO dostępnej na rządowej stronie, na której można było sprawdzić, które firmy dostały pieniądze i na co. Podawano przykłady przedsięwzięć, na które poszły środki z KPO. Były to m.in.: ekspresy do kawy, solarium, "aplikacja biegowa z opcją zdalnego układania planów treningowych", łódki, jachty, "platforma e-learningowa do nauki gry w brydża", "pierogarnia odporna na globalne kryzysy", dofinansowanie na udzielanie chwilówek, "prawie pół miliona na klub dla swingersów" itd.
Krajowy Plan Odbudowy i Zwiększania Odporności (KPO) to program, który składa się z 57 inwestycji i 54 reform. Ma wzmocnić polską gospodarkę i sprawić, że będzie ona łatwiej znosić wszelkie kryzysy. Budżet polskiego KPO po trzeciej rewizji wynosi prawie 60 mld euro, czyli ok. 268 mld zł. Ponad 26 mld to będą dotacje, a ponad 34,5 mld euro - pożyczki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy