polish internet magazine in australia

NEWS: POLSKA: Trybunał Konstytucyjny orzekł, że Polska nie musi wdrażać Zielonego Ładu. Trybunał Konstytucyjny zajął się kwestią wpływu Unii Europejskiej na polską politykę energetyczną. Wniosek w tej sprawie złożyła do TK grupa stu posłów. * * * AUSTRALIA: Partia Liberalna i Partia Narodowa rozstały się po tym, jak lider Partii Narodowej David Littleproud ogłosił, że partia po raz pierwszy od 38 lat odchodzi od umowy koalicyjnej. Lliderzy obu partii obwiniają się za niepowodzenie w zawarciu nowego porozumienia partnerskiego po niedawnej porażce koalicji w wyborach, w których Partia Pracy odniosła miażdżące zwycięstwo, a lider Partii Liberalnej Peter Dutton został usunięty ze swojego miejsca w parlamencie. Partia Narodowa będzie zasiadać w nowym parlamencie niezależnie. W najbliższych dniach liberałowie powołają nowe ministerstwo cieni Ostatni rozłam nastąpił w 1987 r., gdy premier Queensland National Party Joh Bjelke-Petersen prowadził kampanię na premiera. * * * SWIAT: Izrael przeprowadzadził w piątek rano atak na Iran. Do ataku doszło na kilka dni przed szóstą rundą negocjacji nuklearnych między Teheranem a Waszyngtonem. Iran zapowiada odwet.
POLONIA INFO:

sobota, 11 lutego 2023

Przemysław Piasta: Polacy odzyskują rozum

We wrześniu ubiegłego roku i w styczniu roku obecnego, Warsaw Enterprise Institute przeprowadził na próbie 1061 Polaków sondaż, w którym respondenci mieli odnieść się do ośmiu tez, rzekomo spójnych z przekazem Kremla. Cóż to były za straszliwe „moskiewskie” tezy? Ano na przykład taka, że uchodźcy z Ukrainy to tak naprawdę imigranci ekonomiczni. Albo taka, że nie powinniśmy wspierać Ukrainy, dopóki nie odetnie się od zbrodni wołyńskiej na czele z jej autorami i wykonawcami. Rosyjskim pomysłem ma być także dość oczywiste stwierdzenie, że powinniśmy dążyć do pokoju, nawet jeśli wiązałby się on z ustępstwami terytorialnymi ze strony Ukrainy. Albo taki, by zaprzestać dostarczania broni na Ukrainę, bo to podpala konflikt.

Polacy odpowiedzieli na te wszystkie pytania i żadna z odpowiedzi nie spodobała się pytającym. Okazało się na przykład, że 63% badanych zgadza się z tezą, że Polski nie stać na tzw. uchodźców. Ponad połowa Polaków uważa, że na pomaganiu Ukrainie się nie skończy, że zostaniemy wplątani w wieloletnie konflikty zbrojne. Natomiast 40% z nas dostrzega nasilającą się ukrainizację Polski, która niszczy naszą kulturę i społeczeństwo.

Sondaż ujrzał światło dzienne, po czym natychmiast rozległo się wycie. „Rośnie liczba osób podzielających tezy rosyjskiej propagandy!”- zagrzmieli jednogłośnie dzielni medialni funkcjonariusze z obu stron fałszywej barykady. Monogłosem. Albowiem nawet najdzielniejsi z przodowników partyjno-państwowej propagandy jak i najbardziej zacietrzewieni spośród koryfeuszy postępu doskonale rozumieją, iż różnić się należy we wszystkich sprawach błahych a nawet większości drugorzędnych. Tu natomiast wydarzyła się rzecz istotna. Polacy przestali bezrefleksyjnie konsumować wciskaną im propagandową papkę.

Może coraz bardziej puste kieszenie, może coraz bardziej dokuczliwe sąsiedztwo nowych przybyszów, a może strach o przyszłość naszych rodzin sprawił, że wybudziliśmy się z letargu. Rzecz jasna nie wszyscy, pewnie nawet nie większość. Ale na tyle wielu, by zagrozić ciepłej, smrodliwej stabilizacji, w której pławią się od dekad polityczne pasożyty i ich medialni wyrobnicy.

Stąd bezrozumny, urągający logice i przyzwoitości atak. Stąd wściekłość i furia. Bowiem w dyskusji o Polsce wolno wyrażać dowolny pogląd, pod warunkiem, że jest to pogląd zbieżny z ogólnie przyjętym. Jeśli tylko ktoś przerwie natrętną mantrę narzucaną nam od lat przez zewnętrzne ośrodki, natychmiast staje się przedmiotem bezpardonowego ataku. Jest ośmieszany, uciszany a w skrajnych przypadkach wręcz prześladowany. Taką mamy dziś wolność słowa. Taką mamy dziś Polskę.

Szukając winnych tej sytuacji miejmy odwagę znaleźć wśród nich także samych siebie. To nasza bierność, to całe dekady obywatelskiej pasywności, doprowadziły do wytworzenia próżniaczej, pasożytniczej klasy politycznej, de facto wyobcowanej z ciała narodu. Prowadzącej nas dziś ku kolejnej dziejowej katastrofie.

Dobrze więc, że powoli odzyskujemy rozum, jednak to nie wystarczy. Jeśli chcemy zachować Polskę, musimy działać. Powielać prawdziwy przekaz łamiąc medialny monopol rządzącej kliki. Organizować się by wywierać presję. Nie pozwolić na zmarnowanie Polski. Albowiem, jak słusznie przypomniał ostatnio Kolega Łukasz Jastrzębski, Polska jest nam potrzebna. Nam i nikomu innemu. I tylko my możemy sobie pomóc.

Przemysław Piasta

Myśl Polska

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy