polish internet magazine in australia

Sponsors

NEWS: POLSKA: My tego nie odpuścimy. Nie będzie przyszłości relacji polsko-ukraińskich, jeżeli ta sprawa nie zostanie wyjaśniona – oświadczył minister obrony Władysław Kosiniak-Kamysz mówiac w radiu ZET o ekshumacji ofiar Rzezi Wołyńskiej. Tydzień wcześniej Premier Donald Tusk podpisał w Warszawie z Wlodimirem Zełenskim porozumienie o "gwarancjach bezpieczeństwia" dla Ukrainy nie wspominając ani słowem o zbrodniach UPA, organizacji czczonej dzisiaj przez władze w Kijowie. Wicemarszalek Sejmu Krzysztof Bosak zażądał trybunalu stanu dla Tuska. * * * AUSTRALIA: 25-letnia Australijka padła ofiarą gwałtu zbiorowego w Paryżu zaledwie kilka dni przed Igrzyskami Olimpijskimi. * * * SWIAT: Francuski operator kolejowy SNCF ogłosił w piątek, że padł ofiarą „masowego ataku mającego na celu sparaliżowanie sieci (pociągów dużych prędkości) TGV”. Do ataku doszło na kilkanaście godzin przed ceremonią otwarcia letnich igrzysk olimpijskich w Paryżu. * Były głównodowodzacy Sił Zbrojnych Ukrainy, a obecnie Ambasador Ukrainy w Wielkiej Brytanii Załużny zasugerował, aby Zachód wykorzystał jego kraj jako poligon doświadczalny dla nowej broni. Oświadczył to w swoim pierwszym przemówieniu jako dyplomata. Wezwał także kraje zachodnie do czasowej „rezygnacji z szeregu swobód w imię przetrwania” i mobilizacji społeczeństwa.
POLONIA INFO: "Lajkonik" - Celebrating 10 Years at Marayong, Sala JP2, Marayong, 4.08, godz. 14:00

niedziela, 2 stycznia 2022

Dr Nick Coatsworth: W 2022 r. pandemia Covid-19 skończy się

Koniec ubiegłego roku może nie wyglądał tak, jak wielu Australijczyków liczyło a to dzięki pojawieniu sie nowego szczepu koronawirusa – Omicron , ale eksperci na całym świecie sugerują, że w 2022 r. pandemia w końcu się skończy.  Liczba przypadków infekcji  gwałtownie wzrosła  w ostatnich dniach starego roku. Omicron zrujnował długo oczekiwane plany ludzi, kładąc ogromny nacisk na możliwości testowania, zmuszając firmy do zamykania i ograniczania wydarzen i celebracji światecznego sezonu.

Jednak pomimo mniej niż optymistycznego początku 2022 r. eksperci ds. Zdrowia zarówno w kraju, jak i za granicą zasugerowali, że nowy wariant w kolejnych 12 miesiącach – może w końcu zasygnalizować koniec dwuletniego panowania pandemii koronawirusa.

Były zastępca dyrektora medycznego Nick Coatsworth nie mógł dziś wyrazić tego jaśniej, pisząc w artykule dla The Sydney Morning Herald, że „w 2022 r. pandemia Covid-19 się skończy”.

„Kierując się  nieuniknionym rozprzestrzenianiem się wariantu Omicron i stosowaniem szczepionek, globalna populacja wytworzy w końcu odporność na tego wirusa” – napisał dr Coatsworth.

Dodał, że Covid-19 „jest obecnie najbardziej uleczalnym wirusem układu oddechowego znanym człowiekowi” i pomimo jego szybkiego przenoszenia, Omicron prawdopodobnie będzie miał niższy współczynnik przypadków  śmiertelności niż grypa. „Nie jest to więc szczególnie zła grypa ”.

Jak podsumował na początku tego tygodnia immunolog Sir John Bell, główny naukowiec zajmujący się szczepionką AstraZeneca, szczep ten nie jest „tę samą chorobą, którą widzieliśmy rok temu”.

„Przerażające sceny, które widzieliśmy rok temu – pełne oddziały intensywnej terapii, wiele osób umierających przedwcześnie – to według mnie teraz historia i myślę, że powinniśmy być uspokojeni, że to prawdopodobnie będzie kontynuowane” – powiedział Regis Professor of Medicine na Oxford University w środę program BBC Radio 4's Today .

„Wirus wkrótce wyewoluuje ze szczepu pandemicznego i stanie się łagodniejszy, bardziej zakaźny do tego stopnia, że ​​wystarczy pomyśleć o zaszczepieniu bardziej wrażliwych członków populacji” – powiedział dr Julian Tang, profesor nauk oddechowych na Leicester University dla The Guardian .

„Moje przeczucie jest takie, że ten wariant jest pierwszym krokiem w procesie, w którym wirus przystosowuje się do populacji ludzkiej, aby wywoływać łagodniejsze objawy”. „W pewnym sensie wirus jest na korzyść, jeśli wpływa na ludzi w taki sposób, aby nie chorowali”.

Niezależnie od tego, jaki kurs podejmie Omicron gdzie indziej, profesor nadzwyczajny Uniwersytetu Johnsa Hopkinsa, Yascha Mounk, napisał dla The Atlantic w zeszłym tygodniu, że spowoduje to „koniec pandemii jako zjawiska społecznego”.

 Jego celem, przynajmniej w Stanach Zjednoczonych, jest teraz „pomóc nam w radzeniu sobie z rosnącą liczbą przypadków, a nie zapobieganie wystąpieniu takich przypadków”.

 „Jeśli Omicron zacznie wysyłać dziesiątki tysięcy pacjentów na OIT, doprowadzając szpitale na skraj upadku, zareagują zarówno politycy, jak i obywatele” – dodał.

 „Ale jeśli celem było kiedyś powstrzymanie sytuacji awaryjnej, poważne ograniczenia, takie jak przestoje, poważne ograniczenia jakie doświadczaliśmy wcześniej , są teraz możliwe do pomyślenia tylko wtedy, gdy znajdziemy się w momencie, w którym sytuacja awaryjna będzie jasno widoczna dla wszystkich”.

 Profesor Mounk doszedł do wniosku, że „bez względu na to, jakie szkody może spowodować Omicron w najbliższej przyszłości, najprawdopodobniej wkrótce będziemy prowadzić życie, które będzie o wiele bardziej podobne do tego, jakie miało miejsce wiosną 2019 roku niż wiosną 2020 roku”.

W Australii dr Coatsworth zasugerował podobny wynik. Ewolucja wirusa  „pozwoli nam uwolnić wszystkie ograniczenia, z wyjątkiem najmniej inwazyjnych”.

 Dr Coatsworth powiedział, że młodzi Australijczycy będą mogli wrócić do szkoły, podróżować po kraju i po świecie, a wszelkie przyszłe ograniczenia „powstaną tylko gdy pojawi się  najpoważniejsze zagrożenie dla naszego zdrowia” – zagrożenie, które na dziś  „staje się coraz bardziej nieprawdopodobne".

 „W świetle sukcesu naszej społeczności w walce z epidemią, ewolucji wirusa do łagodniejszej formy i skutecznych nowych metod leczenia, czas na mandaty i ograniczenia ogólnospołeczne dobiegł końca” – napisał w SMH .

Naukowcy ogólnie traktują najnowsze wyniki badań jako dobrą wiadomość, ale zalecają również ostrożność. Codzienna liczba przypadków Covid-19 wciąż rośnie – w piątek osiągnęła w wielkiej Brytanii rekordową liczbę 122 000 – i oszacowano, że 1,7 miliona Brytyjczyków  miało Covid-19  w zeszłym tygodniu.

W Australii w ciągu kilku dni ilość infekcji wzrosla z kilku tysięcy do ponad 20 tys dziennie. Nie jest to juz takie zagrożenie dla życia jakie bylo rok temu. Wladze Australii doszly nawet do wniosku, ze nie potrzeba sie testować, nie potrzeba się izolować,  jeśli bylo się w kontakcie z osobą potencjalnie zakażoną mniej niż 4 godziny.

Zasady te obowiazują już od ostatniego dnia Starego Roku. Widać wyraźnie, ze panika, histeria  i chaos spowodowany ogloszeniem pandemii niemal 2 lata temu przechodzą w środowiskach naukowych i politycznych do lamusa. Oby.

na podst. news.com.au, SMH, The Guardian 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy