sobota, 23 marca 2013
Platforma Oburzonych. Jak żyć, panie Duda?...
Kilkugodzinne spotkanie w sali BHP Stoczni Gdańskiej przed ostatnim weekendem miało znacznie minimalne dla spraw społecznych, materialnych i potrzeb ludzi pracy, w szczególności związkowców. Choć na spotkaniu byli reprezentanci blisko 100 różnych organizacji, głównie właśnie związkowych, to gwiazdą polityczną był Piotr Duda, medialną i rozrywkową – Paweł Kukiz, a paprykarz Kowalczyk reprezentował coś na kształt karykatury NZSS „Solidarności” rolników…
Spotkanie miało wymiar polityczny i było ostrzeżeniem przed tym, do czego wyraźnie zmierza Piotr Duda – pomysł na „Platformę Oburzonych” ma iść w kierunku wyjścia na wiosnę na ulicę, może już na 10. kwietnia, w celu odbudowania pozycji swojej i swoich formacji związkowców.
Na dziś jednak działania polityczne czy medialne nie przynoszą związkowcom i samemu Dudzie żadnych sukcesów – nie ma pomocy ze strony polityków, a Prawu i Sprawiedliwości szef związkowy sam nie wierzy do końca, w związku z tym zakłada „rozruszanie” różnych organizacji związkowych i zrealizowanie „ruchawek” ulicznych. Oczywiście, ubierze to w konkretne postulaty socjalne i polityczne – choć pomysł Kukiza o JOW-ach (jednomandatowe okręgi wyborcze - przyp. red.) całkowicie się nie udał – i będzie to manifestował na ulicach. O ile, oczywiście te 100 różnych – fabrycznych, rolnych, handlowych – organizacji na to pójdzie. Gdzieś na obrzeżach jego manifestacji swoją grę będą odgrywać Kluby „Gazety Polskiej” z red. Tomaszem Sakiewiczem. Oni grają inną rolę, mają inne zadania wobec Jarosława Kaczyńskiego, ale to właśnie szef PiS-u z tego populizmu będzie chciał zdobyć korzyści. On wierzy dalej, że doprowadzi do takich rozruchów społecznych i politycznych, że to obali PO i spowoduje wcześniejsze wybory. To jest drugie dno tego, co widzieliśmy w Gdańsku.
Związkowcy są zawsze i wszędzie niezadowoleni. To standard ich postępowania. To co postulowali wczoraj – i dostali – dziś jest podstawą żądania jeszcze więcej. Tylko że to sprawdzało się w Polsce kilkanaście lat temu, dziś nie daje rezultatu – dziś siła związkowców kończy się z reguły w ich gabinetach, ponieważ pracownicy klasycznych zakładów przemysłowych, górnictwa, kolejarze już wiedzą, że rozbicie ich organizacji przez różnych pseudodziałaczy – właśnie już wspomniane tych 100 organizacji w stoczni – pokazuje, jak tak naprawdę niewiele znaczą.
Piotr Duda musi dziś robić politykę, ale jednocześnie zdaje sobie sprawę, że prawdziwej siły politycznej nie ma. Może być na kilka godzin mocny na ulicach przed Sejmem, może być klepany, głaskany i chwalony przez polityków od PiS-u po Ruch Palikota, ale to nic nie znaczy, jeżeli chce załatwić jakiekolwiek sprawy. Dla siebie, związkowców, pracowników. Nawet jako lider wielkiego związku zawodowego – czy konglomeratu politycznego związkowców – dziś nie jest wstanie nic załatwić, co by szkodziło interesom politycznym – także tych formacji, które go od czasu do czasu pieszczą. Nie ma znaczenia, czy występuje obok Zbigniewa Ziobry, Leszka Millera, czy nawet Tadeusza Rydzyka.
A jeżeli stanie ponownie na jednej trybunie obok Jarosława Kaczyńskiego z PiS – sukcesów nie osiągnie. Wie to nawet Paweł Kukiz, dla którego i Donald Tusk i Jarosław Kaczyński to taka sama niegodna zaufania polityczna grupa…
Azrael Kubacki
Studio Opinii
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Drugi Polak w Kosmosie
Już w środę o godzinie 8.31 czasu polskiego z kompleksu startowego 39A w Centrum Lotów Kosmicznych Johna F. Kennedy'ego na przylądku Canaveral na Florydzie ma ruszyć misja Axiom 4. Na pokładzie kapsuły Dragon, która opuści Ziemię dzięki rakiecie Falcon 9, znajdzie się Polak - Sławosz Uznański-Wiśniewski. Oprócz niego w kosmos polecą była astronautka NASA Peggy Whitson (dowódczyni), pilot Shubhanshu Shukla z Indii oraz specjalista misji Tibor Kapu z Węgier. Cała czwórka spędzi na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS) do 14 dni.
CZE-25 - 2025 | Komentarze (0) | Wiecej ->USA Zaatakowały Iran. Czy Trump Rozpoczął Trzecią Wojnę Światową?
Prezydent USA Donald Trump poinformował, że w niedzielę rano Waszyngton przeprowadził serię szeroko zakrojonych ataków na trzy irańskie obiekty nuklearne.Jak napisał Trump na swojej platformie Truth Social, celem „bardzo udanego ataku” były miejscowości Fordow, Natanz i Isfahan.Amerykański przywódca wygłosił później transmitowane w telewizji przemówienie z Białego Domu, w którym stwierdził, że irańskie obiekty nuklearne zostały „całkowicie i kompletnie zniszczone”.Ostrzegł Teheran przed odwetem, mówiąc, że „musi teraz zawrzeć pokój”, w przeciwnym razie „przyszłe ataki będą o wiele poważniejsze”.Iran twierdzi, że w dotkniętych miejscach nie stwierdzono skażeniaAtaki na irańskie obiekty nuklearne oznaczały...
CZE-22 - 2025 | Komentarze (0) | Wiecej ->Izrael - Iran. O co naprawdę chodzi?
13 czerwca 2025 roku rozpoczęla się wojna izraelsko-irańska zapoczątkowana masowymi bombardowaniami celów związanych z irańskim programem nuklearnym przez Siły Powietrzne Izraela w ramach operacji „Powstający Lew”, ang. Operation Rising Lion i następującej po nich irańskiej odpowiedzi rakietowej na Izrael w ramach operacji „Dotrzymana Obietnica 3”. Według doniesień zachodnich mediów prezydent USA Donald Trump, wieloletni sojusznik Izraela, nie wyklucza bezpośredniej interwencji militarnej w konflikcie.O nowym konflikcie na Bliskim Wschodzie mówi politolog, dr Leszek Sykulski, człowiek który jako jedyny w przestrzeni publicznej trafnie przewiduje i mówi bez ogródek jakie...
CZE-19 - 2025 | Komentarze (0) | Wiecej ->Jan Engelgard: Po pierwsze Polska
Po pierwsze Polska. Takie hasło powinno być naczelnym wyznacznikiem polskiej polityki, tak na gruncie wewnętrznym, jak i międzynarodowym.Obrona polskiego interesu narodowego i nie uleganie fobiom, chwilowym nastrojom, sympatiom czy ideologicznemu zacietrzewieniu. Pojedynczy obywatel może mieć swoje poglądy nacechowane emocjami i swoją własną oceną sytuacji, ale państwo powinno być od tego wolne.Piszę te słowa, kiedy na Bliskim Wschodzie mamy kolejną odsłonę konfliktu zagrażającego stabilizacji już nie tylko w tym regionie, ale na całym świecie. Zbyt dużo mocarstw jest czynnie zaangażowanych po jednej, czy drugiej stronie tamtejszej barykady, by nie dostrzec wynikających z tego zagrożeń. Wszyscy kalkulują, co im się opłaci i jak...
CZE-16 - 2025 | Komentarze (0) | Wiecej ->Sejmowy spektakl. Tusk przetrwał. Polska niekoniecznie
11 czerwca 2025 roku. Środa. W Sejmie goręcej niż w piecu na Podlasiu, a na galerii dziennikarskiej ruch większy niż w centrum handlowym przed Wigilią. W końcu wydarzenie sezonu: głosowanie nad wotum zaufania dla rządu. Prawdziwe polityczne show. A wszystko przez jedno nazwisko: Karol Nawrocki. Prezydent elekt. Człowiek, który wygrał z Rafałem Trzaskowskim – ulubieńcem jednej połowy Polski i zmorą tej drugiej.Gra o stołki i przetrwanieZwycięstwo Nawrockiego to nie tylko kłopot. To megablokada dla rządu Tuska, który poczuł, że za chwilę wszystko mu zablokują – i fundusze, i ustawy, i nawet powietrze w sali kolumnowej. Dlatego Donald, stary wyga, zagrał va banque. „Wotum albo koniec” – dramatyzował. I co? 243 za. 210 przeciw. Nikt się...
CZE-12 - 2025 | Komentarze (0) | Wiecej ->Sejm uczcił ofiary UPA - Ukraina broni morderców
Sejm uchwalił ustawę o ustanowieniu 11 lipca Narodowym Dniem Pamięci o Polakach – Ofiarach Ludobójstwa dokonanego przez ukraiskich nacjonalistw z OUN i UPA na ziemiach wschodnich II Rzeczypospolitej Polskiej. W błyskawicznie wydanym oświadczeniu ukraińskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych dotyczącym decyzji polskiego Sejmu o ustanowieniu 11 lipca Narodowym Dniem Pamięci Ofiar Ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów, strona ukraińska przekroczyła granice dyplomacji, historii i przyzwoitości. Dokument opublikowany przez MSZ Ukrainy to jawna próba relatywizowania zbrodni wołyńskiej, a jego ton i treść są nie do zaakceptowania z perspektywy polskiego interesu narodowego.Komentarz publicystów Myśli Polskiej:
CZE-07 - 2025 | Komentarze (0) | Wiecej ->Najkrótsza prezydentura świata
Nie dość, że przegrał wybory z politycznym nowicjuszem, to jeszcze zbłaźnił się, obwieszczając pochopnie własny triumf. Duet Miziołek & Warzecha barwnie, ostro i nie bez złośliwości analizuje powody niedzielnej klęski Trzaskowskiego. Wymienia jej współautorów: sztabowców z Bożej łaski, Tuska, Gajewską, nadgorliwe media... I przytacza pełne pogardy opinie przegranych. Autorzy "Rozjazdu" zastanawiają się także, jak szybko prezydent elekt uniezależni się od partyjnego zaplecza PiS.
CZE-04 - 2025 | Komentarze (0) | Wiecej ->
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy